 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
E3 sohc vs gti vs...rekin? |
Autor |
Wiadomość |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 16-03-2012, 01:24 E3 sohc vs gti vs...rekin?
|
|
|
Drodzy Forumowicze, etrójkowicze, ale nie tylko
Ostatnio ciągle za mną chodzi taka myśl, że fajnie byłoby mieć kilka koni więcej pod maską. Męczony i nękany przez nieustanne bitwy toczone w głowie, postanowiłem przelać swoje dylematy na forum. Sytuacja wygląda następująco: śmigam sobie na codzień swoją białą strzałą, która chyba od wyjazdu z fabryki lubiła sobie wciągnąć olej. Teraz go wciąga dużo za dużo. Denerwuje mnie niesamowicie ciągłe dolewanie i martwienie się o jego stan. Trzeba coś z tym zrobić. I tu pojawiają się wątpliwości. No bo:
a) najprostszym i najtańszym wyjściem z sytuacji będzie odświeżenie obecnego silnika. Silniczek jest w super kondycji (po 13,5-14 atm na cylindrze, moc jest, chodzi cicho i równo), więc wymiana pierścieni i uszczelniaczy załatwiłaby sprawę. Tyle że...
b) skoro mam inwestować w silnik, to może dołożyć trochę więcej i zrobić to co już chodzi za mną od dawien dawna, czyli wstawić dohca. Gdyby trafić silnik w dobrym stanie, bez konieczności remontowania, sprawa wydaje się bardzo rozsądnym wyjściem. Tylko...
...czy ja chcę dalej inwestować w to auto? Ale po kolei. Wybranie jednej z opcji wyklucza drugą, tzn odświeżenie obecnego silnika wykluczy wstawienie dohca (no bo po co remontować silnik, a potem się go pozbywać). Wstawienie dohca spowoduje że zostanę z niepotrzebnym silnikiem, którego będzie mi cholernie szkoda ze względu na jego stan (mówię o sohcu). Poza tym taka inwestycja spowoduje że będę musiał tym autem jeszcze z parę lat pojeździć. A to wykluczy 3 opcję, którą rozważam, mianowicie...
c) sprzedać strzałę i kupić rekina v6. Niektórzy może zrobią takie oczy co, kamilek i rekin, nie może być?! Ale, miałbym mocniejszy silnik, o którym tak marzę, miałbym auto które z wyglądu bardzo mi się podoba, miałbym wreszcie o czym pogadać z ludźmi na regionalnych spotach Przyznam że niedawno miałem do dyspozycji rekina na parę dni, tylko dla siebie...zakochałem się w tym aucie Kombi, szyber panorama, beżowe skórki, kierownica Nardi, ciemne szybki z tyłu, i ten silniczek... Do niedawna byłem bardzo sceptyczny wobec tej generacji Galanta, ale wystarczyło te parę dni żebym diametralnie zmienił zdanie. Niesamowite auto, piękne z zewnątrz, piękne w środku (tylko jasne skóry), piękne pod maską W dodatku na chwilę obecną te Galanty stoją po takich cenach, że jakbym sprzedał E33 i dołożył sumę którą miałbym zainwestować w dohca, mógłbym kupić jakiegoś rekinka z roczników 98...
Poradźcie mi coś bo ja za chiny nie mogę się zdecydować na żadną z opcji! Wybijcie mi z głowy rekina, albo utwierdźcie w przekonaniu że to dobry wybór. A może jednak dohc? A może odświeżyć sohca i cieszyć się pełnym oryginałem? Co o tym sądzicie?
PS. A oto moja (była już) stajnia:
PS2. Jakiś czas temu męczyłem Was podobnym pytaniem, tylko wtedy pytałem o Galanta E5 v6. Pomysł jednak szybko upadł, gdy dane mi było zapoznać się bliżej z tą generacją Gala. Auto wyjątkowo mi nie podchodzi, z zewnątrz ok, ale wnętrze zupełnie...jestem na nie.
PS3. Rozważałem też włożenie v6 z rekina do E3 Ale parę osób (mających pojęcie) odradziło mi ten krok. Co prawda nadal o tym rozmyślam, ale raczej tej bramki nie wybiorę. |
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24263 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 16-03-2012, 06:52
|
|
|
kamilek napisał/a: | wymiana pierścieni i uszczelniaczy |
po co pierścieni? - uszczelniacze pewnie wystarczą
kamilek napisał/a: | Poradźcie mi coś |
jeśli zaakceptujesz to, że rekin dosyć lubi sobie pociekać (jeśli ktoś tego nie zrobi, to na 99% znajdziesz wycieki z chłodnicy, węży chłodnicy, wspomagania, tylnych przewodów hamulcowych, silnika - dekle, gniazda świec, czujnik poziomu oleju itp.), do tego mocno rdzewieje (słynne nadkola i kielichy - ale też i miska olejowa na przykład) oraz to, że skrzynia manual będzie do roboty, to auto jest spoko - od E3 cichsze, jak masz skóry to wygodniejsze są fotele, przyjemnie się prowadzi a ceny części przyzwoite
E3 to konstrukcja pancerna stworzona na długie lata
EA to raczej nowy trend - kup a za 10 lat kup nowe (to i tak lepiej niż obecna polityka koncernów, które produkują auta na wymianę co max. 5 lat) |
|
|
|
 |
Maretzky85
Mitsumaniak Mod Galant E3x

Auto: Galant`88; [4G63T][E39A] VR4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 67 razy Dołączył: 26 Gru 2006 Posty: 2937 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 16-03-2012, 06:58
|
|
|
Ja bym wsadził DOHCa, ale to ze względu na to, że rekiny mi nie podchodzą zupełnie.
Ciągle wyjące rolki napinaczy, ciągłe wymiany bananów, do tego żygający olejem skąd się da i jeszcze rdzewiejący na kielichach i nadkolach... |
_________________ Zawsze mogę się mylić
"Ż(ona): a co zrobisz ze starym Galantem? (domyślnie - po kupnie rekina)
J(a): będę nim jeździł, gdy rekin pójdzie na złom"
by Krzyżak
-Galant 1.8 Gaźnik 4G37 1988r (złom)
-Galant 2.0 SOHC GLSi, później DOHC GTi 1989r (sprzedany)
-Galant 2.0 16V DOHC GTi, potem GTi T 1991r (Sprzedany)
-Galant 2.0 16V DOHC Dynamic Turbo 1989r (sprzedany)
-Galant 2.0 16V DOHC Turbo VR4 1988r
(Obecny)
-Toyota Corolla 1.3 (Wyjechała do afryki )
- Colt C52A na gaźniku z gazolotem
 |
|
|
|
 |
Marcino
Mitsumaniak Góral niskopienny

Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 10649 Skąd: okolice Tczewa
|
Wysłany: 16-03-2012, 08:24
|
|
|
Krzyzak napisał/a: |
jeśli zaakceptujesz to, że rekin dosyć lubi sobie pociekać (jeśli ktoś tego nie zrobi, to na 99% znajdziesz wycieki z chłodnicy, węży chłodnicy, wspomagania, tylnych przewodów hamulcowych, silnika - dekle, gniazda świec, czujnik poziomu oleju itp.), do tego mocno rdzewieje (słynne nadkola i kielichy - ale też i miska olejowa na przykład) oraz to, że skrzynia manual będzie do roboty, to auto jest spoko - od E3 cichsze, jak masz skóry to wygodniejsze są fotele, przyjemnie się prowadzi a ceny części przyzwoite
E3 to konstrukcja pancerna stworzona na długie lata
EA to raczej nowy trend - kup a za 10 lat kup nowe (to i tak lepiej niż obecna polityka koncernów, które produkują auta na wymianę co max. 5 lat) |
Nie do konca się zgadzam bo...przez 6lat wyminiłem tylko uszczelki pod pokrywami nie ciekło specjalnie mocno, i przewody hamulcowe tył które przerdzewniały, zakliłem wyciek ze wspomagania poxyliną i zrobiłem tylne nadkola. Reszta to normalna exploatacja, a nie dbam o niego jak o diamenta, traktuję jako normalne auto uzytkowe,. Ptzerbieg licznikowy u mnie 196kkm mam go od 112kkm.
Idealna opcja to miec dwa, V6 do jazdy i zabawy oraz starego galanta dla stanu posiadania niezawodnego kalsayka. |
_________________ 2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r
"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów
Czyli w tym przypadku 6a13 " by tomchuck
 |
|
|
|
 |
Wszyc
Mitsumaniak

Auto: ------>
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 31 razy Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 4156 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 16-03-2012, 08:44
|
|
|
A ja bym Ci powiedział byś poszedł w E54A 2.0 v6 mniej silnik bez awaryjny praktycznie żywotny co potwierdzi prawie 400tyś km nabitych u Arka 150KM mocy mniejsze opłaty bo 2.0 nie 2,5 tańszy w zakupie, bogate wyposażenie, masz wersje hatchback jeżeli chcesz bardziej uniwersalne auto... i bez kitu mówie teraz tylko jest jeden haczyk musiał byś naprawdę dobrze poszukać zadbanego egzemplarza ale nie jest to niemożliwe Arek takiego ma minimalny wkład własny w zebezpieczenie auta i cieszył byś się dłuuuugo fajnym autkiem naprawe |
_________________ Mitsubishi Galant E57A '93
Mitsubishi Galant E54A '93 sprzedany
Mitsubishi Galant E88A '93
Mitsubishi Eclipse D22A '92
Honda CB500 PC32 '97
By mjsystem;
papamitsu napisał/a:
Miejsce raczej dowolne ale standard lokalowy niech bedzie na poziomie dobrego Gala
mjsystem: Czyli dookoła rdza. |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24263 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 16-03-2012, 11:14
|
|
|
Marcino napisał/a: | Nie do konca się zgadzam bo. |
Marcinie - nie opieram się na 1 egzemplarzu, ani nawet na swoich 2 - przez mój garaż naprawdę sporo EA (w szczególności 5) się przewinęło... |
|
|
|
 |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 16-03-2012, 19:46
|
|
|
Krzyzak napisał/a: | jeśli zaakceptujesz to, że rekin dosyć lubi sobie (...) |
Maretzky85 napisał/a: | iągle wyjące rolki napinaczy, ciągłe wymiany bananów, do tego żygający olejem skąd się da i jeszcze rdzewiejący na kielichach i nadkolach... |
No właśnie to mnie zniechęca, z tego co czytam w dziale EA to są strasznie awaryjne i denerwujące auta. Rdza mi nie przeszkadza, nawet szukałbym poobijanego i podrdzewiałego egzemplarza żeby móc z niego normalnie korzystać, a nie przejmować się że dziura czy kałuża
Marcino napisał/a: | Idealna opcja to miec dwa, V6 do jazdy i zabawy oraz starego galanta dla stanu posiadania niezawodnego kalsayka. |
No tak, tylko wtedy zostałbym z E1, który jest w stanie jakim jest, więc bezawaryjności wymagałbym od rekina.
Wszyc napisał/a: | A ja bym Ci powiedział byś poszedł w E54A 2.0 v6 |
Myślałem o tym, ale to w rekinie się zakochałem niestety. E5 jest fajnym autem, ale co tu kryć, przynajmniej dla mnie, rekinek jest fajniejszy
I gdyby nie to beżowe wnętrze, to pewnie przez myśl by mi nie przeszło żeby zamieniać E3 na EA. Dla samego silnika bym się nie skusił, ale jako całokształt auto powala. I jaką tu decyzję podjąć? |
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
xcracing
Mitsumaniak Fan starszych Mitsu

Auto: Mazda 6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy Dołączył: 16 Wrz 2006 Posty: 417 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 16-03-2012, 22:51
|
|
|
Jak się przesiadłem z E32 do rekina to się zawiodłem. Jakością, wygodą, wykończeniem. Uwielbiam serię E3x, ale nie ma co gadać E3 i E5 to już takie trochę dziadki na naszych drogach, przy nich EA to powiew nowoczesności, inna samochodowa bajka. Bliżej mu do obecnych realiów samochodowych.
Chcesz nowoczesności, elegancji - kupuj EA - ze świadomością i akceptacją wszystkich jego niedoskonoałości. To naprawdę fajny samochód, szczególnie V6.
P.S.
...ale chyba by mnie pokręciło jakbym na Twoim miejscu musiał się pozbyć któregoś ze starych Galantów |
_________________ Galant E32A 1800 '92 - był
Galant EA5W 2500 V6 '97 - był
Galant E39A 2000 Dynamic4 '88 - był
Mazda 6 - jest
==HISTORIA MOJEGO BIAŁEGO E39A==
==FOTKI MOICH BYŁYCH GALANTÓW==
 |
|
|
|
 |
deejay
Mitsumaniak

Auto: Rav4 Hybrid
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 155 razy Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 6099 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 16-03-2012, 22:53
|
|
|
kamilek napisał/a: | z tego co czytam w dziale EA to są strasznie awaryjne i denerwujące auta |
Nie potwierdzę tego |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24263 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 16-03-2012, 23:13
|
|
|
kamilek napisał/a: | Rdza mi nie przeszkadza | dopóki nie zeżre kielicha, że się geometria przesunie...
naprawdę - fabryczne zabezpieczenie antykorozyjne EA jest żenujące |
|
|
|
 |
deejay
Mitsumaniak

Auto: Rav4 Hybrid
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 155 razy Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 6099 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 16-03-2012, 23:14
|
|
|
Krzyzak napisał/a: | dopóki nie zeżre kielicha, że się geometria przesunie... |
Darku to juz skrajne przypadki |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23634 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 16-03-2012, 23:15
|
|
|
Krzyzak napisał/a: | fabryczne zabezpieczenie antykorozyjne EA jest żenujące | Jakie przecież tam nie ma fabrycznego zabezpieczenia, no chyba, że mase bitumiczną pod to zaliczasz |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 17-03-2012, 00:42
|
|
|
xcracing napisał/a: | Jak się przesiadłem z E32 do rekina to się zawiodłem. Jakością, wygodą, wykończeniem. |
Domyslam sie że pewnie mówisz o wersji ze zwykłym wnętrzem. Skóra to zupełnie co innego. Mięciutkie pofalowane boczki na drzwiach, fotele miękkie, wygodne, deska też z przyjemnych materiałów, napewno nie można mówić, że jest gorzej wykonanym samochodem niż E3.
xcracing napisał/a: | ...ale chyba by mnie pokręciło jakbym na Twoim miejscu musiał się pozbyć któregoś ze starych Galantów |
No nie będzie to łatwa decyzja, bo białasa bardzo lubię, odzyskał moje zaufanie, gdyby nie ten olej to auto byłoby gotowe o każdej porze dnia i nocy do dowolnie długiej trasy. Jestem przywiązany do niego, ale nie na tyle żeby w razie jakiejś fajnej oferty, nie zamienić się
Co innego E1, ten jest nietykalny
deejay napisał/a: | Nie potwierdzę tego |
Widzę że zdania są podzielone...
A czy oprócz sworznia i konwertera, rekin ma swoje "typowe" usterki, które mogą uniemożliwić jazdę? |
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23634 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 17-03-2012, 07:23
|
|
|
kamilek napisał/a: | A czy oprócz sworznia i konwertera, rekin ma swoje "typowe" usterki, które mogą uniemożliwić jazdę? | Jakl każde inne auto, ja braknie zupy to też nie pojedzie, jak sobie właściciel nie przypilnuje nierządu, to też lipa i takie temu dywagacje |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
xcracing
Mitsumaniak Fan starszych Mitsu

Auto: Mazda 6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy Dołączył: 16 Wrz 2006 Posty: 417 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 17-03-2012, 14:31
|
|
|
kamilek napisał/a: | xcracing napisał/a:
Jak się przesiadłem z E32 do rekina to się zawiodłem. Jakością, wygodą, wykończeniem.
Domyslam sie że pewnie mówisz o wersji ze zwykłym wnętrzem. Skóra to zupełnie co innego. Mięciutkie pofalowane boczki na drzwiach, fotele miękkie, wygodne, deska też z przyjemnych materiałów, napewno nie można mówić, że jest gorzej wykonanym samochodem niż E3. |
Ja miałem wersję zwykłą, na welurze. Wnętrze Galantów ze skórą jest piękne, szczególnie jak jest zadbane. Mi chodzi jednak o pewne niuanse, które mnie wtedy zaskoczyły. Fotele jakby delikatniejszej konstrukcji i trochę mniej wygodne, podsufitka z "plastiku" zamiast z weluru, więcej twardych plastików. Ale szybko się do nowego przyzwyczaiłem.
Moim zdaniem jeśli chcesz elegancki samochód do jazdy na codzień to bierz EA, kup w miarę dobry stan, dbaj i będziesz zadowolony.
Co do rdzy to ja miałem zabezpieczony takim modnym wtedy systemem Rust Check. Dwa lata przed sprzedażą zrobił to poprzedni właściciel, potem ja jeździłem pięć lat i dopiero pod koniec wylazły nadkola z tyłu. Z resztą nie było problemu. |
_________________ Galant E32A 1800 '92 - był
Galant EA5W 2500 V6 '97 - był
Galant E39A 2000 Dynamic4 '88 - był
Mazda 6 - jest
==HISTORIA MOJEGO BIAŁEGO E39A==
==FOTKI MOICH BYŁYCH GALANTÓW==
 |
|
|
|
 |
|
|