Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Rysio]

Witam

Pojechałem ostatnio moim miśkiem do Autoryzowanego Dealera Mitsubishi w Kielcach - firmy Folwark w celu otrzymania fachowej pomocy związanej z moim autem. Niestety "nowe twarze" z obsługi, tak Ich będę nazywał dalej nie potrafili pomóc mi w rozwiązaniu błahego jak się okazało problemu. Dodam iż usterka ta wystąpiła wcześniej 2 kronie i bez problemu została usunięta przez osoby które niestety już tam nie pracują. Czułem się jak bym przyleciał statkiem kosmicznym do kowala który nie bardzo wie z której strony podejść, normalnie ściana - trzeba się umówić, nie ma kolegi który się na tym zna itd. "Nowe twarze" mają pojęcie o motoryzacji nie większe niż mój 8-letni syn, i dopiero po rozmowie z jednym z pracowników dowiedziałem się co tam się wyprawia. Otóż podobno właściciel zatrudnił dyrektora i spółka- bardzo podobają mi się ich ksywy żebym nie przekręcił "garbaty anioł" i "kojak" którzy robią totalne sprzątanie. Zwalnia się starych doświadczonych pracowników a w zamian zatrudnia się przypadkowych ludzi i przydupasów podobno w celu obniżenia kosztów, jednak za tym idzie także spadek dochodów - tak więc strzał w kolano. Reasumując bo nieco się rozpisałem więcej tam nie pojadę i rozmawiałem jeszcze z dwoma osobami które twierdzą tak samo - że dawniej przyjemnie było zajechać na Folwark napić się kawy, pogadać z fachowcami a i parę złotych zostawić oczywiście. Teraz nawet podobno kawa po 50 groszy -żenada, nie chodzi o pieniądze ale o sam fakt ale chyba tym chcą nadrobić straty po świetnych posunięciach nowego zarządu. Dla mnie człowieka z zewnątrz wygląda to tak -dyrektory czyli "garbaty anioł" i "kojak" siedzą i biorą niezłą kasę za nic a właściciel jak się dowiedziałem siedzi w budzie na komisie i sprzedaje używane auta -nieźle co ? Na koniec dodam tylko że dzięki uprzejmości jednego z przcujących tam ludzi otrzymałem nr telefonu do jednego z byłych przcowników który się tylko obśmiał i telefonicznie powiedział co trezba zrobić aby było dobrze.

Pozdrawiam

Rysiek

[Jackie]

Rysio, jesteś tu nowy więc ostrzeżenia nie będzie ale:
- z całego postu nic nie wynika
- nie opisałeś usterki
- nie opisałeś jej usunięcia
- nie opisałeś kontaktu z "nowymi twarzami"
- polityka personalna danego przedsiębiorstwa NIE jest Twoją sprawą
- opinie na zasadzie "przydupasów" możesz sobie na wstępie odpuścić
Reasumując - albo konkrety albo szybko do tego wątku nie wrócisz.
Pozdrawiam

P.S. Odnoszę wrażenie, że post napisał rozgoryczony pracownik, którego zwyczajnie zwolniono - mylę się?

[Rysio]

Słuchaj no "Jackie"

Zbyt pochopnie wyciągasz wnioski!
Idąc twim tokiem rozumowania można by stwierdzić np: że jesteś gejem bo nic nie napisałeś jakie lubisz dziewczyny .
A tak na poważnie

Po pierwsze nie napiszę szczegółów bo nie chcę nikogo wkopać, a i sam wolę pozostać incognito - to chyba jasne.

Po drugie nigdy nie pracowałem u dealera, w przeciwieństwie do Ciebie bo jesteś jednym z pracowników MMC

http://mitsubishi-grafix.pl/o-firmie

.... i stąd Twoja stronniczość także w innych postach - łatwo sprawdzić. Straszyć o usunięciu możesz ale nie mnie bo ja Mitsubishi będę się pozbywał i akurat na tym mi nie zależy, opinie swoją podtrzymuję i jak będzie trzeba to ją roztrąbię naszczęście są inne fora.

Cholera cenzura jak za komuny.

[gulgulq]

Cytat:

Cholera cenzura jak za komuny.

nie cenzura tylko kultura
nikt nie zamierza być niemiły wobec Ciebie ale sam się o to prosisz

zakaz przeklinania - jest opisany w regulaminie i zasadach forum - który zaakceptowałeś



co do oskarżeń - to forum publiczne wiec wypowiadając się wypadało by napisać konkrety
choćby napisać co to za usterka, objawy itp.. oraz sposób naprawiania - być może ta wiedza przyda się innym posiadaczom Outlanderów

[Jackie]

[Marcin-Krak]

[Bartek]

[Radek07]

Byłem ostatnio na przeglądzie w Folwarku i niestety miałem bardzo podobne odczucia co Pan Rysio.

[maniax86]

to może jakieś konkrety..... a nie sypanie ogólnikami z których nic nie wynika...

[jazy1]

ja tak trochę w obronie
konkretami są ( i to chyba jest do sprawdzenia )
- nazwa dilera
-to że była usterka z którą w autoryzowanym serwisie nie mogli dać sobie rady
- przed jakimś czasem można było usterkę naprawić
a reszta to opinie rozżalonego właściciela samochodu który zjawiając się w autoryzowanym sewisie słusznie domaga się wykonania profesjonalnej usługi.
A chodzi mi o to . TROCHĘ WIĘCEJ ZROZUMIENIA

[maniax86]

jazy1, wiecej konkretów.... było kilkanaście różnych opini o różnych ASO i te na plus i te na minus był szczegółowo opisywane.... włącznie z dokłądnym opisaniem usterki jak i nazwiskami osób z którymi sie miało do czynienia...