Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Jacaa25]

Witam. Pewnego pięknego słonecznego dnia otworzylem sobie szybe w samochodzie od strony kierowcy, niestety zamknąc mi sie juz jej nie udalo a z silniczka wydobywał sie dziwny dzwięk swiadczący o tym ze silniczek zaniemógł i sie poprostu spalił (po rozebraniu tapicerki wysnułem takie wnioski ze nie ma juz takiej mocy zeby szybe ruszyc). Szyba od pasazera działała nadal. Z racji tego ze nie moglem od razu znalesc ani wymienic silniczka postanowilem auto z rozebraną tapicerką schowac w garazu i zając sie tym na drugi dzien.
Na drugi dzien wsiadam do samochodu bo znalazłem sobie silniczek. Chciłem otworzyc sobie szybe pasazera i troche sie zdziwiłem bo przestała działać. Najwyrazniej cos sie stało przez noc ze sie zrypało do konca a silniczek od strony kierowcy wogole przestał wydawac z siebie jakies dzwieki. Po załozeniu nowego silniczka dalej nic nie działa i nie za bardzo wiem jak to ugryźć. Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki w kabinie i pod maską. Nie wiem gdzie miesci sie jakis przekaznik z szyb, staram sie go zlokalizowac o ile wogole jakis jest. Dodam tylko ze po podłączeniu kostki do przełączników z szyb przełączniki sie swiecą wiec jakis prąd tam dochodzi. Ratujcie bo zbliza sie lato i glopio bedzie jezdzic bez otwartych szyb od czasu do czasu


Problem rozwiązany okazało sie ze na kostce bylo zwarcie miedzy kabiną a drzwiami, do tego 2 kable złamane i jeden urwany. Po wymianie kostki i naprawie kabli szyby smigają i mam dzieki temu jeden silniczek na plusie.
Temacik mozna zamknąć.