Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Edphn]

Hej!
Mam takie pytanko do Was. Być może orientujecie się w temacie. Załóżmy, że mam możliwość kupna samochodu blisko granicy. Chciałbym w przygranicznym polskim mieście, np. Kostrzyn wypożyczyć lawetę i skoczyć kilkanaście kilomterów po samochód. Zapakować go na lawetę i wrócić do polski do tego Kostrzyna, oddać lawetę, a następnie w polsce wykupić ubezpieczenie i dalej już bezpiecznie wrócić do domu tym samochodem. Czy taki myk jest legalny? Czy ja coś może przeoczyłem? Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi.

Pozdrawiam

[cwaniak]

A co kolego z tablicami ?? Na co ci polskie ubezpieczenie jak nie będziesz miał polskich blach. A jak będziesz miał blachy tranzytowe to musisz w Niemczech ubezpieczenie wykupić.

[ Dodano: 14-05-2012, 20:26 ]
Polecamtu sie dowiesz wszystkiego o tablicach a tu o ubezpieczeniu

[Edphn]

Oki. Dzięki za odpowiedź. Kontynuując jednak nieco wątek mam do Was kolejne pytanie. Prawdopodobnie auto będę odbierać w środę, niestety w ten dzień tzw. Zullasungstelle w tym mieście będzie zamknięte. Wiadomo, że chcę sprawę załatwić dość szybko, więc nie będę tam czekać do drugiego dnia. Z tego co się orientowałem to tablice z żółtym paskiem można kupić przy granicy (są firmy, które takie coś sprzedawają), jednak co z ubezpieczeniem i wymelodwaniem samochodu.

Pozdrawiam

[vendetta]

Ja kupiłam auto z "podrabianymi" tablicami - drukowane przez komis włoskie tablice (auto wyrejestrowane we Włoszech). Komis mi wypisał na nie to OC miesięczne. Dojechałam mało legalnie z Warszawy do Łodzi. Udało się, ale nie polecam - nie wiedziałam, że tak nie można. Nie wiem co za to grozi, chyba zabierają dowód i mandat, pewnie też holują auto ? Jak tylko dojechałam do Łodzi to parking, do czasu zarejestrowania.

[Cezar]