Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Garaż czy chmurka?
Autor Wiadomość
maniax86 
Mitsumaniak


Auto: lancer 1.6 invite 2011r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 811
Skąd: okolice rybnika
Wysłany: 14-06-2012, 14:23   

a co powiecie na przekonanie niektórych, że im bardziej ktoś chucha i dmucha na auto tym szybciej szlag trafi auto??
 
 
Marian_K 
Forumowicz

Auto: Lancer Sportback '08
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 94
Skąd: Siedlce
Wysłany: 14-06-2012, 14:24   

krzychu napisał/a:
+ 600zł to za chwilę możesz pomalować lancera na nowo i przy okazji będzie miał grubszą i twardszą powłokę niż teraz.
Chyba trochę więcej niż +600zł, a nowy lakier nie będzie twardszy od obecnego. Będzie go więcej, ale nie będzie twardszy. Powłoka kwarcowa jest zdecydowanie twardsza od lakieru.

Pozdrawiam!

[ Dodano: 14-06-2012, 14:27 ]
maniax86 napisał/a:
a co powiecie na przekonanie niektórych, że im bardziej ktoś chucha i dmucha na auto tym szybciej szlag trafi auto??
Hehe - a niby co ma się stać jak ktoś dba? No chyba że ktoś robi to nieumiejętnie i np. myje felgi kwasem, bo szybciej schodzi brud... tylko po kilku takich akcjach pojawiają się wżery.
Wszystko trzeba robić z głową :wink: i dedykowanymi środkami - zgodnie z przeznaczeniem :wink:
 
 
maniax86 
Mitsumaniak


Auto: lancer 1.6 invite 2011r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 811
Skąd: okolice rybnika
Wysłany: 14-06-2012, 14:55   

Marian_K, już uściślam o co mi chodziło. Kolega ma dwie hondy nówki z salonu.... jedna garazowana druga nie.... szybciej korodowac zaczęła na stojąca w suchym garażu niż ta na dworze cały czas. Brat myje auto dosłownie dwa razy do roku jak już brud sam zaczyna odpadać... i nic mu sie ani z lakierem a z niczym nie dzieje, zero rdzy, masakrycznych rys itd.... W rozmowie z róznymi osobami (blacharzami/lakiernikami) część potwierdza że dłużej wytrzymują auta garażowane na dworze na które się nie chucha i dmucha....
Ściema czy jednak coś jest na rzeczy?
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 14-06-2012, 15:02   

maniax86 napisał/a:

Ściema czy jednak coś jest na rzeczy?


Ja to też kiedyś słyszałem. Różnica może być w zimie kiedy to na dworze sól jest przymarznięta i wolno zachodzi proces degradacji lakieru/blachy, a w garażu ma cieplej i szybciej zachodzi ten proces.
 
 
mkm 
Forumowicz

Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 14126
Skąd: Krakow
Wysłany: 14-06-2012, 17:32   

maniax86, to, że Ty tak robisz to wcale nie znaczy, że tak jest dobrze.
Garaż garażowi nie równy.
nie ma co porównywać zagrzybiałego garażu bez wentylacji z przestronnym dobrze wentylowanym garażem.
Wystarczy popatrzeć jak szlag trafia auto gdy stoi pod chmurką by nie zastanawiać się dłużej i nie tworzyc własnych teorii.
 
 
maniax86 
Mitsumaniak


Auto: lancer 1.6 invite 2011r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 811
Skąd: okolice rybnika
Wysłany: 14-06-2012, 19:11   

mkm, ja akurat stawiam auto w garażu, a podany przykłąd dotyczył suchego garażu a wiec i dobrze wentylowanego itd. Bo tak w sumie się zastanowić..... każdy jeździ autem do pracy, potem do sklepów itd wiec i tak stoi na dworze.... wiec powiedzmy na 24 godziny w garażu auto zazwyczaj stoi tylko na noc czyli jakieś 7-8 godzin. I te 7-8 godzin ma aż tak zbawienny efekt dla auta?
 
 
Luk 
Forumowicz

Auto: Lancer Sportback 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1733
Skąd: Warszawa
Wysłany: 14-06-2012, 22:44   

maniax86, myślę, że ważne jest to, co napisał mkm i krzychu, ale być może kluczowe jest to, ile jeździ ta honda z garażu a ile ta spod chmurki...
Mój kumpel z roboty przez 1 rok pracował w domu i jeździł samochodem tylko w weekendy, i właśnie przez ten rok honda mu kompletnie zardzewiała... Ja mam teorię, że jak samochód jeździ, to szybciej wszystko wysycha, nie zalega itp.
A tak na marginesie, to nie jeżdżone auto bardziej się psuje, niż eksploatowane... Potwierdzone w paru przypadkach :)
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 15-06-2012, 07:49   

Nie wiem, tata ma pełnoletnie auto w garażu od nowości i po za tym co było robione po moim wypadnięciu z drogi to nie bierze go rdza... Więc jak się jeździ rzadko na pewno lepiej jak stoi w garażu. Znam też malucha który stoi w takim metalowym garażu i nie jeździ w ogóle (czasem go przepale oczywiście zapalanie na kablach) i też na razie rdza go nie bierze, ale jest zakonserwowany (przebieg 37 tysi). A jak się jeździ często to chyba nie ma to takiego znaczenia, ale jak mój stoi w okolicy 0 na polu i potem chwyci mróz to aż się nieprzyjemnie wsiada i potem jedzie takim zmarzluchem, a jak nie mamy garażu to nawet nie ma kiedy odtajać. A jak się jeździ jeszcze w śniegu to już widziałem warstwę zmarzliny w nadkolach... Tylko czekać na jakaś większą chopkę i nadkola się rozerwą...
 
 
maniax86 
Mitsumaniak


Auto: lancer 1.6 invite 2011r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 811
Skąd: okolice rybnika
Wysłany: 15-06-2012, 07:52   

Luk, to fakt auto mało jeżdżone które stoi po kilka dni nieruszane szlag szybciej trafi... ale tak jak napisałem wczesniej... auto w garażu na dobę jest maks 7-8 godzin tylko.... i tak krótki czas stania w garazu ma mieć jakiś zbawienny wpływ na auto??
 
 
RalfPi 
Mitsumaniak

Auto: Lancer1.8 SB'10,Giulietta 1.4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 31 razy
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 3185
Skąd: Szczecin
Wysłany: 15-06-2012, 08:04   

maniax86 napisał/a:
Luk, to fakt auto mało jeżdżone które stoi po kilka dni nieruszane szlag szybciej trafi... ale tak jak napisałem wczesniej... auto w garażu na dobę jest maks 7-8 godzin tylko.... i tak krótki czas stania w garazu ma mieć jakiś zbawienny wpływ na auto??

Zależy na co - stanie w garażu na silnik na pewno ma wpływ pozytywny (wyższa temp. rozruchu) natomiast na karoserię.. myślę, że jeżeli ktoś odpowiednio konserwuje lakier przed i po zimie, to ma to wpływ pozytywny. Jeżeli ktoś wcale nie dba.. to chyba lepiej żeby stało "pod chmurką" - przy niższej temp. chemia i sól nie wchodzą w tak dynamiczną reakcję z lakierem - taka moja teoria :) i Krzycha też !
 
 
Marian_K 
Forumowicz

Auto: Lancer Sportback '08
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 94
Skąd: Siedlce
Wysłany: 15-06-2012, 10:20   

maniax86 napisał/a:
Kolega ma dwie hondy nówki z salonu.... jedna garazowana druga nie.... szybciej korodowac zaczęła na stojąca w suchym garażu niż ta na dworze cały czas.
Czy to dowód na to, że auto zadbane szybciej szlak trafi? Przypadek/zbieg okoliczności/niefart - a może rzeczywiście to prawda? Tego nikt nie wie, więc nie ma co szerzyć takich wydumanych teorii :wink:
Wystarczy spojrzeć na różne egzemplarze Lancerków z tego samego rocznika - jeden ma rdzę, drugiemu trzeszczą plastiki, trzeciemu telepie schowek, czwartemu spala 2 litry więcej niż norma itd.... a to przecież niczego nie dowodzi :wink:
maniax86 napisał/a:
W rozmowie z róznymi osobami (blacharzami/lakiernikami) część potwierdza że dłużej wytrzymują auta garażowane na dworze na które się nie chucha i dmucha....
No i tu sytuacja analogiczna jak wyżej - brak dowodów tylko opinie fachowców. Ci sami fachowcy mówią, że najlepsze auta to niemieckie - tylko czemu ich nie kupiliście tylko japońca? :wink:
Oczywiście można doszukiwać się:
1. wpływu ogrzewanego/nieogrzewanego lub wentylowanego/niewentylowanego garażu na stopień rozwoju rdzy,
2. "pozytywnego" wpływu brudu na aucie - nie pozwalającego soli i innym zanieczyszczeniom dotrzeć do lakieru,
3. negatywnego wpływu "niewłaściwego" dbania o auto na jego stan.

Z tych trzech punktów jestem pewien tylko numeru 3.
Niewłaściwe dbanie o auto to używanie nieodpowiedniej lub w nieodpowiedni sposób chemii, czy też niewłaściwych akcesoriów.
Widziałem utlenione lakiery i wypłowiałe/złuszczone plastiki po myciu mega mocną aktywną pianą :(
Widziałem odbarwione tapicerki prane Vanishem :(
Widziałem skrobanie lodu na dachu samochodu skrobaczką do szyb (potem mega porysowany lakier) :(
Widziałem mycie samochodu szczotką do zamiatania i maczanie jej w wiadrze z kilogramem piachu (po myciu kół) - potem taka szczota wędruje na maskę :(
Widziałem wycieranie na wpół brudnego samochodu brudną szmatą - i przeciąganie tego piachu po całym lakierze :(

A potem ludzie się dziwią, że lakier jakiś kiepski w tych autach, że szyby się rysują, plastiki się łuszczą itp. a lakiernicy mówią, że lepiej wygląda lakier na autach "nie wychuchanych"...

Widziałem też auta do których aż strach było wsiadać - fotele uwalone tak, że spodnie się przyklejały do tapicerki, kierownica i dźwignia zmiany biegów aż się świeciły od brudu nosząc na sobie większą ilość zarazków niż w toalecie publicznej, szyby tak brudne, że ja bałbym się takim autem kierować, na podłodze śmietnik nie opróżniany chyba z 8 lat, o zapachu we wnętrzu nie wspomnę....

Z tego wszystkiego wolę jak ktoś dba o auto (tak jak umie, ale niech dba) niż ma jeździć w takim syfie - nawet jak miałoby to skrócić żywot samochodu o 2 lata :wink:

Pozdrawiam!
 
 
maniax86 
Mitsumaniak


Auto: lancer 1.6 invite 2011r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 811
Skąd: okolice rybnika
Wysłany: 15-06-2012, 10:43   

Marian_K, mówisz o szerzeniu wydumanych teorii... jak tylko zapodałem taki temat... bo opinie są podzielone.... gdyby były jednoznaczne to nie byłoby w ogóle tematu... i wcale nie jest wydumany tylko co chwile się spotykam z taką gadką.... wiec coś musi być na rzeczy i ktoś takim osobom wpoił taki tok myslenia....
 
 
Marian_K 
Forumowicz

Auto: Lancer Sportback '08
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 94
Skąd: Siedlce
Wysłany: 15-06-2012, 11:16   

maniax86 napisał/a:
jak tylko zapodałem taki temat... bo opinie są podzielone.... gdyby były jednoznaczne to nie byłoby w ogóle tematu...
Gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania...
maniax86 napisał/a:
i wcale nie jest wydumany tylko co chwile się spotykam z taką gadką....
Żeby mieć 100% pewność należałoby zrobić testy laboratoryjne, w innym przypadku to tylko domysły.
maniax86 napisał/a:
coś musi być na rzeczy i ktoś takim osobom wpoił taki tok myslenia....
A kto wpoił społeczeństwu, że:
1. jeśli samochód to tylko Passat - najlepszy z najlepszych i nigdy się nie psuje
2. jeśli myjka ciśnieniowa to tylko Karcher
3. jeśli jeansy to tylko Levis
itd...?

Marketing oficjalny i nieoficjalny (tzw. propaganda szeptana). Znajomy mojego znajomego mówił, że jego znajomy lakiernik powiedział, że... itd.

Ja nie wiem jak jest naprawdę - tak jak wspomniałem - tylko w laboratorium można to sprawdzić, bo inaczej zbyt wiele jest czynników, aby wyciągać jednoznaczne wnioski z własnych obserwacji.

Sens mojej wcześniejszej wypowiedzi był taki, że nie zależy mi na tym, czy samochód przeżyje 2 miesiące czy 3 lata dłużej będąc zaniedbanym, bo wolę o niego dbać i jeździć czystym - to samo polecam innym :D

Pozdrawiam!
 
 
Luk 
Forumowicz

Auto: Lancer Sportback 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1733
Skąd: Warszawa
Wysłany: 15-06-2012, 11:18   

Ja tam uważam, że warstwa brudu, takiego miejskiego lekko tłustego, skutecznie chroni lakier przed drobnymi uszkodzeniami :) Oczywiście wosk też ma taką funkcję, ale brud ma jedną niepodważalną zaletę: nakłada się sam.
A poza tym, parkując pod chmurką, a w zasadzie pod drzewami, musiałbym myć samochód co tydzień, na co nie mam ani czasu, ani ochoty ani pieniędzy (myjnia ręczna 35 zł) :)
 
 
Marian_K 
Forumowicz

Auto: Lancer Sportback '08
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 94
Skąd: Siedlce
Wysłany: 15-06-2012, 11:28   

Luk napisał/a:
Oczywiście wosk też ma taką funkcję, ale brud ma jedną niepodważalną zaletę: nakłada się sam.
No w tym nic brudu nie przebije :D - wosk sam się nie nałoży :( Ale wygląd auta po wosku :shock:
Luk napisał/a:
parkując pod chmurką, a w zasadzie pod drzewami, musiałbym myć samochód co tydzień, na co nie mam ani czasu, ani ochoty ani pieniędzy (myjnia ręczna 35 zł) :)
No niestety - chcąc mieć czyste trzeba myć.

Pozdrawiam!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.