Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[glina]

Taka zagadka. Rano, jak samochód zimny to wycieraczka tylna normalnie działa (tryb przerywany i standardowy). Po paru kilometrach przestaje działać.
Jak auto postoi dłużej to znowu hula ładnie przez jakiś czas.
Nie jest to wina silniczka (sprawdziłem z drugim działającym) ani przełamanych kabli przy klapie (ruszanie nimi po otwarciu klapy nic nie zmienia).
Przekaźnik działa poprawnie, słychać cykanie.
Jak było cieplej to sprawdziłem czy na kablach jest 12V i wszystko było bez zastrzeżeń.
Wszystkie sprawdzenia napięcia/kabli robiłem zarówno w momencie gdy wycieraczka działała, jak i gdy nie działała.
Nie mam już pomysłów. Chciałbym to zrobić, bo jest to jedyna rzecz, która nie działa 100% idealnie w mojej Cari, a chcę żeby działało wszystko jak w zegarku.
Macie jakieś pomysły?

[michalcjo]

Moze boi się jeździć
Sprawdź jeszcze mase silnika wycieraczki pewny + to jeszcze nie wszystko.

[glina]

napiecie mierzylem na pinach wtyczki - jak by nie bylo masy to bym nie odczytał napiecia
masa idzie do silnika po kablu, wiec chyba to nie to

[michalcjo]

Wlasnie o tej masie mysle za wtyczką lub spróbuj podac osobnym przewodem na obudowe silnika.
A jeśli nie to jak sprawdzales napiecia na otwartej czy zamknietej klapie? Moze wiazka jednak, cudów nie ma to tylko silnik elektryczny .