 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Skrzypienie zamka w drzwiach |
Autor |
Wiadomość |
elektryk
Forumowicz
Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 2082 Skąd: z ...
|
Wysłany: 03-07-2012, 10:37 Skrzypienie zamka w drzwiach
|
|
|
Od jakiegoś czasu na każdej dziurze słyszałem gdzieś na wysokość ramienia kierowcy taki drobny pisk albo pukanie. Jest to dość irytujące, bo powtarza się na prawie na każdym wyboju drogi (nie koniecznie to musi być dziura czy próg zwalniający). Żeby zdiagnozować skąd jest ten odgłos, rozebrałem całe drzwi, zdemontowałem wykończenie słupka i wszystkie uszczelki. Okazuje się że to skrzypi/puka zamek który ma luz pomiędzy ryglem a "uchem" przykręconym do słupka. Po zamknięciu drzwi jak pracuje nadwozie na każdym wyboju drzwi dosuwają się ściskając uszczelki, później jest moment "zwolnienia" i drzwi się odsuwają pukając o rygiel. Zauważyłem też że drzwi nie dochodzą do gumowych kołków dystansowych, więc dociągnąłem tak "ucho" w słupku żeby po zamknięciu drzwi opierały się o kołki. Co prawda teraz widać na styku między drzwiami przednimi a tylnymi że przednie są nieco wciągnięte przypuszczalnie trzeba by teraz tylne drzwi też podregulować. Po operacji niby jest lepiej, nadal na każdym wyboju słychać podobny odgłos, jest wyraźnie cichszy. Niestety ucho w słupku jest już maksymalnie wciągnięte do środka, nie da się bardziej go przesunąć, drzwi zaczynają się ciężko zamykać (pewnie uszczelki już się opierają) a sytuacja nie jest rozwiązana w 100%.
Co dalej z tym fantem zrobić?
Plastik pokrywający ucho był trochę uszkodzony, ale jakiś rok temu przy innej okazji obróciłem ucho o 180* i teraz od tej strony gdzie go obejmuje rygiel wygląda całkiem dobrze.
Luzów na zawiasie drzwi praktycznie nie ma.
Gumowe kołki wydają się oryginalne, uszczelki trochę są zniszczone ale nadal całe.
Autko jest po różnych operacjach blacharsko-lakierniczych, zakładam że coś może być krzywe lub źle ustawione. |
|
|
|
 |
manieklakmech [Usunięty]
|
Wysłany: 03-07-2012, 17:31
|
|
|
Mam pytanie czy samochód miał wymieniane progi, czy był ryśnięty, puknięty, uderzony po danej stronie w okolicach słupka?? Jeśli nie to musisz rozebrać słupek od środka włożyć rękę i sprawdzić czy przy ryglu - zamku w słupku nie wypadła jedna blaszka z gwintem do której przykręca się ten rygiel. Po tym co piszesz wydaje mi się że miał przejście z tej strony ew.niżej przy części przyprogowej. Są ta 3-4 warstwy blach wzmocnienia słupka itp. Wystarczy że ktoś prostował i któraś puściła. i będą potem takie efekty, jak i po nie umiejętnym wstawieniu progu. Musisz wsadzić rękę przez otwór od pasów (zwijacza) wymacać. Jeśli będzie problem podjedź do mnie coś zwalczymy. Jestem pod telefonem, i cały czas na miejscu. Masz wolne popołudnie również możesz wpaść teraz ciemno robi się późno :D Pozdrawiam i w razie czego czekam. |
|
|
|
 |
elektryk
Forumowicz
Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 2082 Skąd: z ...
|
Wysłany: 03-07-2012, 19:47
|
|
|
Uderzony przy przednim słupku a w zasadzie przy nadkolu. Środkowy słupek sprawia wrażenia nie ruszonego. Blaszki trzymające ucho w słupku wyglądają jak przyspawane fabrycznie, miałem problem żeby je ruszyć. Od strony drzwi zamek nie ma możliwości regulacji. Najgorsze w tym wszystkim jest to że sprawę ciężko obejrzeć na stojącym samochodzie, trzeba ustawić i jechać po dziurach. Wczoraj myślałem że się uspokoiło po moich regulacjach ale dzisiaj znowu zaczęło. Jak dzisiaj nic nie wymyśle, to spróbuję może w czwartek wcześniej urwać się z pracy i podjechać, jak coś to będę dzwonić. |
|
|
|
 |
|
|