Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[jurek11]

Witam
Mój MSS 1.6 jest z 2003roku i posiada stary akumulator który słabo kręcił zimą ale teraz jeszcze jakoś sie sprawował.
Ok odpaliłem bez problemu i zrobiłem ponad 400 km a następnie auto stało przez tydzień nie używane.
Przyszła pora powrotu do domu ale przy próbie rozruchu przygasły mocno kontrolki i włącza się alarm. Przy drugiej próbie kontrolki mniej przygasają alarm też trochę wyje , ale silnik w końcu odpala i jedziemy.
Silnik pracuje ok żadna kontrolka się nie zapala .
Po 200 km przerwa w jeździe i po ok 2 godzinach przy próbie rozruchu powtórka z rozrywki .
I znowu jazda 200 km a po zatrzymaniu brak rozruchu ( kontrolki gasną i włącza się alarm ),
dopiero po kilku minutach udaje się odpalić silnik , przez chwilę ma około 2000 obroty ale zaraz wszystko wraca do normy..
Przepraszam za takie opowiadanie, ale trudno inaczej opisać mój problem.
Podsumowując
Czy to koniec akumulatora.
Czy walnięty alternator i brak ładowania.
Czy może coś jeszcze innego.
Przyznaje ze nic nie sprawdzałem dojechałem właśnie do domu w trakcie burzy , więc dopiero jutro wezmę jakiś miernik i zmierzę co się da przy akumulatorze oczywiście jeśli odpalę Miśka.
Poza tymi objawami przy rozruchu nie zauważyłem nic złego w pracy silnika, poza tym że za każdym razem jak włączała się klima przygasały światła mijania.
Może ktoś miał podobny problem i coś poradzi a zresztą za każdą dobrą radę będę wdzięczny.
Pozdrawiam Wojtek

[plecho1]

Na początku przeczyść klemy na akumulatorze, bo najprawdopodobniej coś nie łączy. Jeśli akumulator padł by zupełnie, to nie było by takiej sytuacji, że nie chce odpalić a po chwili jakoś odpala. Po przeczyszczeniu tych klem sprawdź też ładowanie, bo możliwe, że nie łączą też inne połączenia grubych przewodów idących od akumulatora do auta. Przy sprawdzeniu ładowania też powinno to wyjść, jeśli ładowanie będzie w granicach 13,9V - 14.5V, to jest ok a jeśli będzie po niżej, to dalej może coś nie łączyć. Sprawdź też poziom elektrolitu w akumulatorze, jeśli będzie za niski, to uzupełnij wodą destylowaną, jeśli oczywiście akumulator nie jest bezobsługowy i jest taka możliwość. Jeśli będziesz pewien tych wszystkich rzeczy, że są ok a akumulator dalej będzie stwarzał problemy, to wtedy będzie raczej jego wina.

[jurek11]

witam
Dzięki za radę.
Klemy ok i przewody chyba też ... pogoda raczej nie sprzyja , głębszemu sprawdzaniu.
Już trochę wiem więcej ...Na początek pomiar woltomierzem i na akumulatorze 10.9 V( mimo przejechanych bez zatrzymywania kilkuset km).
Próba rozruchu .... oczywiście tak jak było do tej [pory ale na szczęście odpalił .
Pomiar ładowania na wolnych i trochę szybszych obrotach cały czas 14.3 V ,po włączeniu wszystkich świateł i dmuchawy na full nadal 14.3 V.
Po wyłączeniu silnika następuje powolny spadek napięcia na akumulatorze do stanu poniżej 12 V, więc chyba to będzie padnięty akumulator.
Ma swoje lata( 7) wiec i tak miałem go wymienić .Tu moja wiedza się kończy ,wymienimy akumulator i zobaczymy czy będzie ok.
A swoja drogą jakie macie akumulatory w swoich MSS 1.6 tyle tego do wyboru , na razie myślę o takim samym jaki jest w aucie ---MOLL KAMINA START 62 Ah 480A
Jak byście mieli jakieś dodatkowe pomysły to miło by było.
pozdrawiam Wojtek

[plecho1]

Jednak chyba to faktycznie akumulator. Kup taki, jaki przewidział producent twego auta, a jeśli chodzi o producenta, to poszukaj na forum bo było wiele tego typu tematów.

[jurek11]

witam
Akumulator wymieniony , sprawdzony jeszcze raz prąd ładowania i jest OK .
Mam nadzieje że na razie będzie spokój, przynajmniej od tej strony
Pozdrawiam i życzę wszystkim jak najmniej kłopotów z "Miśkami"....