Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Olivia]

Witam
Koleżanka zadała mi ciekawe pytanie na które nie umiem odpowiedzieć.
Opiszę sytuację.
Przyjechał do niej doręczyciel służbowym autem. Zahaczył o napis na ogrodzeniu. Wg. mnie szkoda żadna. Ale ona uparcie twierdzi że koszt naprawy (nie wiem co tam naprawiać) to bajońska suma ocierająca się o tysiaka. Doręczyciel napisał oświadczenie, skserowali dowód rejestracyjny i prawo jazdy oraz polisę OC.
Problem w tym że ta polisa skończyła się w grudniu 2011 roku. Auto jak najbardziej nowe. Więc OC ten pojazd na pewno posiadał. Ale miał dwa ubezpieczenia, stare i nowe. I pech chciał że koleżanka skserowała to stare.
Czy jest szansa na wydarcie pieniędzy z czegoś takiego ?
Dzięki za odpowiedzi

[Tomek]

[gulgulq]

cóż..patrząc przekornie z punktu widzenia wrednego prawnika

to mogłaby być próba oszustwa przez dręczyciela - przedstawienie starego OC by uniknąć utraty zniżek