Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Outlander - czy jest tak źle?
Autor Wiadomość
Artipb 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander II FL 2.0 DID
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Kwi 2016
Posty: 23
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 10-04-2016, 17:57   Outlander - czy jest tak źle?

Dzień dobry wszystkim

Jestem zupełnie nowym użytkownikiem tego forum, chciałem podpytać znawców.

Trochę prowokacyjne pytanie, ale po lekturze waszego forum jestem coraz głupszy, a nie coraz mądrzejszy.

Obecnie mam Skodę Octavię, 2.0TDI 140 KM z 2005 r.,z przebiegiem 253 tys. km. Kupiona w 2010 r. od Niemca z domu Powiększyla się rodzina, czas się rozstać ze Skodą, szukam czegoś dla rodziny 2+2, plus ewentualnie ktoś w bagażniku na krótką trasę. Inna sprawa, że sprzedać naprawdę zadbane auto z przebiegiem 253 kkm ( przecież Panie te z Niemiec dziesięciolatki po 170 kkm mają) jest prawie nierealne.

Wsród kandydatów również Outek II z okolic 2008 r. Jeżdżę Skodą ostatnie sześć lat. Nie narzekam na silnik, do 130-140 km/h jedzie się fajnie, powyżej w środku robi się upierdliwie głośno, rozmowa staje się coraz trudniejsza. Nie narzekam na klekot 2.0 TDI, zarówno na zimnym, jak i na trasie, może dlatego, że wcześniej jeździłem 1.9 TDI, a jeszcze wcześniej Polonezem. Co prawda w teściowym Mercedesie W211 2.7 CDI jest zdecydowanie ciszej i na zewnątrz i w środku, ale to inna klasa auta.
Skodę dopadły niektóre bolączki ( regeneracja turbiny, świece żarowe, klapa gasząca, dwumas i sprzęgło), ale nigdy auto nie stanęło w trasie - każdą naprawę można było wcześniej przewidzieć. Pomimo tego przebiegu żadnych notlaufów, żadnych problemów z EGR itp.

Klimatyzacja dwustrefowa chłodzi kiedy ma chłodzić i grzeje kiedy ma grzać.

Czytam forum o Outlanderze i hasła typu głośno, klima zanadto chłodzi i ciężko ustawić, silnik się psuje.

Czy naprawdę, gdybym przesiadł się z Octavii II na Outlandera to będzie przesiadka o klasę niżej. Czy to auto jest naprawdę tak niedopracowane, czy patrząc przez pryzmat np. BMW serii X czy ML-a zauważalnie gorsze, ale Skodziarz po przesiadce nie powinien narzekać?
Ostatnio zmieniony przez Artipb 10-04-2016, 22:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
alojso 
Forumowicz

Auto: Outlander II 2.0 DI-D
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 194
Skąd: Szczecinek
Wysłany: 10-04-2016, 18:33   

To jest dokładnie ten sam silnik, więc te same bolączki (lub ich brak) :) Ponoć wersje outka po lifcie jest lepiej wyciszona. Dla mnie póki co to auto jest po prostu świetne i poza hałasem nie ma wad ;) no ale zdaję sobie sprawę, że nie każdemu przypasuje, np. niektórzy mają problem z prowadzeniem, ale takie odczucia mogą występować w każdym wysokim aucie (jeśli wcześniej jeździło tylko niskimi pojazdami).
 
 
rezon 
Mitsumaniak

Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 4689
Skąd: RZ
Wysłany: 10-04-2016, 19:52   

Artipb napisał/a:
gdybym przesiadł się z Octavii II na Outlandera to będzie przesiadka o klasę niżej.
nie będzie. też wcześniej miałem Octavię II. Jeśli chodzi o komfort jazdy to przy większych prędkościach - Octavia jest trochę cichsza i wyraźnie bardziej odporna na boczny wiatr. Outek pomimo napędu 4x4 jest "nerwowy" na drodze - przynajmniej na 18". Potrafi wyrywać kierownicę - zjawisko w Octavii nieznane. Jeśli chodzi o funkcjonalność to Outek jest znacznie bardziej pakowny i ma trochę fajnych rozwiązań - ja ceniłem otwierany dół klapy idealny do zakładania butów narciarskich, do tego jest wyższy - są przedmioty, które do Octavii nie wejdą, a do Outka owszem. Jest zdecydowanie więcej miejsca na nogi pasażerów. Wygodne jest składanie oparć tylnej kanapy z bagażnika. Możliwości terenowe czy parkowania na krawężnikach są też zdecydowanie wyższe. Lepsza jest widoczność za kierownicą - jak to w SUV.
Silnik 2.0TDI jak wiadomo był mniej udaną wersją 1.9 ;) . Ale w Outkach raczej nie sypały się tak jak w Audi. BSY (Mitsu) i podobny BKD (Skoda) nie biły rekordów awaryjności.
Klima w porównaniu do Skody to tragedia. Ma dużą histerezę - albo grzeje, albo chłodzi.
Ceny części w porównaniu do Skody potrafią powalić na ziemię - zwłaszcza jak nie ma zamienników. Na szczęście ori części nie wymienia się zbyt często.
Zużycie paliwa - to mniej więcej Skoda +(1,5-2,0)l - tragedii nie ma, ale napęd i wysokie nadwozie swoje potrzebują.
Nie da się Outka porównać do BMW X czy ML. To jest inna klasa komfortu, ale i cenowa. Nie wiem jak ceny ori części do nich, ale Mitsu często nie ma sobie równych ;)
_________________
był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC
 
 
krecisie 
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Outlander
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Maj 2015
Posty: 105
Skąd: Checiny
Wysłany: 10-04-2016, 21:22   

Wydaje mi sie że w ogóle porównywanie Outlandera do Octavki to zupełne nie porozumienie bo to dwa inne auta, no ...z tym samym lub poodbnym silnikiem. Masa auta powoduje nieco wyższe spalanie ale nie ma tragedii no chyba że ktoś szuka auta co pali 5 l/100km. To co jest najwiekszym atutem Mitsu, to jego funkcjonalność i pakowność,...to naprawde funkcjonalne auto dla kogos kto ma dom, ogród, buduje dom, aktywnie spędza czas, jeździ na ryby, ma dziecko z wózkiem, często wozi coś pokroju pralki czy krzewy do ogrodu, duże zakupy, i ma 1001 różnych spraw.. Mnie to auto w tym przedziale cenowym zupełnie zadowala...wujek miał go od nowości i nie miał problemów, ja jeżdżę nim rok i złego słowa nie mogę powiedzieć poza tym że mogłoby być lepiej wytłumione ale tragedii nie ma nawet przy 160kmh. Porównywanie do BMW czy MB również sensu nie ma bo to klasa wyżej. Lepsze wykończenia, wyższa cena..Chociaz wygląd to kwestia gustu. Tak czy inaczej dla osoby która jeździ nim po miejscu" i raz na jakis czas w trasę zupełnie wystarczy.
_________________
Polonez Caro 94' - Opel Astra GT 1.6 94'- Opel Tigra 1.4 98' - Mazda 323F 1.5 - Rover 416 - Skoda Roomster 1.9- Mercedes W210 3.0- VW Passat 1.9 AT 02'- VW Passat B5FL MT 04' - Outlander II - Audi A5 TDI 14'
 
 
Artipb 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander II FL 2.0 DID
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Kwi 2016
Posty: 23
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 10-04-2016, 23:16   

Nie chodzi o porównanie do kilka razy droższych SUV. Bardziej o to,czy jest tak źle,jak człowiek zaczyna czytać forum.Dom zbudowałem,na narty nie jeżdżę,duże rzeczy wożę gospodarczym Mercedesem W124 kombi,a jak całkiem ogromne dopinam do Mietka przyczepkę. Co idtotne Mietkiem hulam też po mieście i na zakupy,chyba że jest mega gorąco i jedziemy całą rodzinką. Jedno dziecię duże,drugie w wózku pojeździ kilka miesięcy i około jesieni przechodzimy na parasolkę.
Jak pisałem,z Octavii jestem super zadowolony,jak policzę wydatki na usterki inne niż przegląd i 2xrozrząd to z 6 lat to wyjdzie około 7-8 tys. zł, w sumie tragedii nie ma.
Autem potrzebuję 2x w tygodniu machnąć trasę cca 100 km po Podkarpaciu w 2 osoby,wyprzedzając sprawnie ciężarówki i lokalnych kapeluszników,wywieźć rodzinkę na wakacje do Madziara ewentualnie Bałkany,od czasu do czasu z teściami albo mamą podskoczyć nad wodę czy do lasu.Czasem na wieczór wyskoczyć autostradą do Krakowa.

Wśród aut z III rzędem nie ma w cenie ok. 33-35 kzł zbyt sensownego wyboru.Myślę jeszcze o Maździe 5 w benzynie,całkowicie odmienna filozofia niż Outlander.Z drugiej strony sylwetka Outlandera kusi,a mama ma taki dojazd do domu,że po większym deszczu opcja napędu na 4 łapy kusi.

[ Dodano: 10-04-2016, 23:32 ]
Dajcie przykłady tych części,które powalają-przeglądam różne sklepy i nie jest najgorzej.Silnik-jak do Skody,dwumas i sprzęgło jak Skoda,zawieszenie i hamulce też podobnie.Gdzieś kiedyś wyczytałem o tylnym tłumiku za 2 tys. zł-tu chyba tylko używki szukać,albo spawać do bólu to co jest.
Z czym takim mega drogim zetknęliście się w karierze użytkownika?

Z tą klimą naprawdę nie idzie dojść do ładu? Można przeżyć brak podświetlenia niektórych przełączników,czy brak regulacji kierownicy w pionie czy tam poziomie,ale problematyczna,a zwłaszcza nadmiernie chłodząca klima to może być poważny problem dla piękniejszej części mojej rodziny.
 
 
Seferiel 
Forumowicz


Auto: Outlander II 2.0 DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Wrz 2014
Posty: 36
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 11-04-2016, 08:21   

Artipb napisał/a:
Nie chodzi o porównanie do kilka razy droższych SUV. Bardziej o to,czy jest tak źle,jak człowiek zaczyna czytać forum.

Z oczywistych przyczyn na forum ciężko szukać zalet aut, na łamach forum większość użytkowników (w tym ja) pisze jak ma jakiś problem z autem i chce go rozwiązać. Nie będę pisał jakie to Mitsu jest cudowne i fantastyczne, a jak napisze to raz. Na jakie forum nie wejdziesz to zawsze znajdziesz same wady aut - najważniejsze, żeby nie były to wady, które po pierwsze powtarzają się w 70 procentach przypadków po drugie, żeby nie zrujnowały budżetu domowego i nie zmuszały Cię do sprzedaży lewej nerki.

Ja w tym aucie jestem zakochany, jeździłem wcześniej Alfą i uwierz mi, że wiem co to znaczy awaryjne auto. Outek jest śliczny, ktoś mi kiedyś powiedział, że jak wychodzisz z auta idziesz do sklepu i się oglądasz żeby jeszcze na nie popatrzeć to znaczy, że masz auto, które Ci odpowiada... ja jeszcze się oglądam :mrgreen:

W porównaniu do skody - ładniejszy, większy, jak znajdziesz intense+ to z dobrym systemem nagłośnienia, 7 miejscami (użyłem 1 - słownie RAZ)
Minusy: hmmm może i ta głośność w środku... rzeczywiście mógłby być lepiej wygłuszony - chodź system nagłośnienia Rockford Fosgate i ten problem rozwiązuje (jak i wszystkie słyszalne awarie w autku :P )
 
 
rezon 
Mitsumaniak

Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 4689
Skąd: RZ
Wysłany: 11-04-2016, 08:47   

Artipb napisał/a:
Z czym takim mega drogim zetknęliście się w karierze użytkownika?
ja kupowałem dwumasę, jeszcze jak nie było zamienników - normalna cena x3. Podobnie jakaś poduszka przedniego zawiasu - kawałek metalu i gumy ok. 200zł. Zamiennik za 40zł wytrzymał raptem 10km i się rozwarstwił, więc kupiłem ori, serwis grzecznościowo wymienił ponownie. Tyle, że ja sprzedawałem swojego jak miał 155kkm przebiegu i właśnie zaczynały się takie drobne, aczkolwiek denerwujące mnie usterki, chociaż samochód był w bdb stanie technicznym. A to dwie świece żarowe, a to poduszka zawieszenia, a to zacinające się hamulce z tylu (wymagają uwagi), a to palniki ksenonowe. To nie były ani poważne rzeczy, wiele z nich to właściwe eksploatacja niż usterka. Ale wymienić trzeba - czyli samochód stoi (ja nie zarabiam jak nie dojadę do klienta) i jeszcze kasę wydać trzeba. Najwięcej kasy wydałem na wymiany tarcz i klocków z przodu co 20kkm, bo przy 60kkm wymieniałem w ASO klocki tylne i nikt nie wyczyścił prowadnic, a przy kolejnych przeglądach w ASO nikt "nie widział", że tarcze od tylne wewnątrz są zardzewiałe, a tylko doskonale widzieli zużyty komplet przód, który brał na siebie ponad 80% siły hamowania.
kiedyś było takie zestawienie w AŚ - komplet 4 wtrysków do Lancera Diesel za drobnych 20kzł. Weź cokolwiek - np. jakiś element klimy (chłodnica) i zadzwoń do ASO ;) tylko wcześniej usiądź ;)
Artipb napisał/a:
Z tą klimą naprawdę nie idzie dojść do ładu?
Tam jest ok 50cm rurka o średnicy ok. 1,5cm doprowadzająca powietrze z kabiny do czujnika za deską rozdzielczą. Zanim to powietrze tam dojdzie to już jest za gorąco, to zaczyna walić zimnym. Zanim dojdzie zimne - to wali gorącym. Outek potrzebuje min. 50km, a najlepiej ponad 100km, aby w miarę ustabilizować temperaturę. A jeszcze lepiej, żeby nie było zmiennego zachmurzenia, bo ma czujnik na podszybiu i wtedy potrafi 800km wariować. Można dołożyć wiatraczek do tej rureczki - dokładałem. Trochę poprawia sytuację, ale problem nadal jest, bo sterowanie jest fatalne, a układ grzewczy/chłodzący ma bardzo dobrą wydajność. Ja po prostu kręciłem temperaturą - jak dochodził do w miarę komfortowej to zmieniałem mu nastawienia o 2st., aby już nie dawał tak na pełną moc. Tyle, że co to za automat, który steruje się ręcznie - ale można to w miarę opanować. Do skodowskiego automatu, którego właściwie się nie dotyka - to jest mu daleko, ale ma wydajniejszy układ. Nawiewy na tył są tylko na nogi, więc czasami bywa tam trochę duszno. To tak na podstawie narzekań pasażerów i tego, co doceniają w Superbie (ma nawiewy też na słupkach). BTW miejsca na nogi mam w nim jeszcze więcej, ale funkcjonalność outkowego bagażnika była znacznie wyższa - łatwiej było przewieźć jakieś taczki czy rowery, a o 5-6 parach nart bez boxa to mogę tylko powspominać ;) . Brak progu czy wspominana ławeczka znacznie ułatwiały załadunek różnych rzeczy, pomimo tego, że trzeba było wyżej podnieść. Outek to sUV. sportu tam się nie znajdzie, ale Utility to przez bardzo duże U - nawet przesuwana o parę cm tylna kanapa czasami się przydawała. Napęd 4x4 dzięki Outkowi włączyłem do wyposażenia podstawowego kupowanych samochodów - nawet domowe autko do jazd miejsko/podmiejskich (SX4) ma pełny napęd. To wygoda i bezpieczeństwo. Komfort jazdy - to nie jest najmocniejsza strona Outka ;) Hałas przy prędkościach autostradowych to i silnik, i wiatr, i koła. Paradoksalnie przy 155-160 był jakiś milszy dla ucha niż przy 140, kiedy utrudniał rozmowę, dlatego albo jeździłem wolniej niż 140 (ok. 120), albo szybciej ;) . Dla porównania - obecnie mam wyłączoną w radiu funkcję automatycznego zwiększania głośności, bo jest niepotrzebna. Jednak trzeba pamiętać, że nawet w pełni sprawne hamulce Outka IMHO są za słabe do tego samochodu. Octavia II ma ponad 20% większą powierzchnię roboczą klocków, a to podobna masa. Więc prędkości pow. 120 to już trzeba mieć gdzie jechać, bo przy większych prędkościach hamuje wyraźnie inaczej. Trwałość hamulców - cóż w Superbie mam prawie 140kkm i raptem drugi komplet klocków z przodu (od 90kkm). W Outku klocki przód u mnie wystarczyły max na 40kkm, tarcze x2. Klocki tył poleciały przy 60kkm. To też świadczy o zbyt małej ich powierzchni. Późniejsze wymiany przodu co 20kkm to wina ASO.
_________________
był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC
 
 
alojso 
Forumowicz

Auto: Outlander II 2.0 DI-D
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 194
Skąd: Szczecinek
Wysłany: 11-04-2016, 09:12   

Myślę, że outlander nie ma sobie nic do zarzucenia jeśli chodzi o części - w większości przypadków jest podobnie, a w wielu nawet lepiej niż u konkurencji.

Kompletne sprzęgło z dwumasą kosztuje ok. 2500 zł, tyle samo płaciłem w passacie 2.8 V6 4motion.

NOWA głowica kosztuje 2800 zł, a kompletnie zregenerowany silnik (z nowym rozrządem, płynami) 5500 zł, świeca żarowa kosztuje 40 zł, filtr paliwa tyle samo. To są groszowe sprawy jak porównasz to np. do forestera 2.0D (gdzie silnik pada po 150k km i naprawa kosztuje 20k zł, świeca kosztuje 150 zł i do ich wymiany trzeba wyjąć silnik, filtr paliwa też ponad 100 zł) czy nawet silnika 2.2 gdzie nie dość że masz FAP (2.0 nie ma w ogóle DPF) to świeca kosztuje też ponad 100 zł i większość osprzętu to tylko ASO. Wielką, ogromną zaletą jest to, że ten silnik zna praktycznie każdy mechanik w Polsce i dostępność części jest ogromna - to jednostka VW, a nie jakiś japoniec, którego mało kto ogarnie. Hamulce, części zawieszenia są na normalnym poziomie (np. komplet tarcze-klocki ATE za 450 zł, TRW za 350 zł, a amortyzator 100-200 zł, gdzie w wielu autach masz jakieś samopoziomujące gadżety w których bez 800 zł/szt nie podejdziesz).

Zerknij sobie na tę stronę:

http://www.iparts.pl/auto...6233-22491.html

Ja najbardziej żałuję, że Mitsu w nowych modelach ładuje automat i tylko swoje silniki, bo gdy przyjdzie mi sprzedać outka 2, to będę zmuszony zmienić markę (szczególnie automat jest dla mnie nie do zaakceptowania) :(
 
 
qbota 
Forumowicz


Auto: OII 2.4 CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 140
Skąd: Czerniejewo
Wysłany: 11-04-2016, 10:50   

PRZECIW:
1. Falowanie temperatury to faktycznie rzecz do której trudno się przyzwyczaić, przy czym doskwiera raczej tylko latem gdy działa klima.
2. Hamulce są za słabe, przy czym moim zdaniem problem ten czuć dopiero przy pełnym załadunku i prędkościach autostradowych.
3. Auto jest na autostradzie głośne - nawet 10 letnie Octavie są cichsze, ale nie przesadzajmy: są głośniejsze auta. W ruchu miejskim i szosowym zupełnie normalnie.
4. Tylna kanapa i foteliki dla dzieci: mam trzy foteliki. Położenie zapięć pasów jest jakimś słabym kompromisem podziału kanapy chyba. W praktyce wygląda to tak, że pasy są cały czas zapięte a dzieci "wsuwają" się w nie bo tak jest łatwiej. W ogóle gdyby kanapa była tych 5cm szersza to zrobiło by różnicę.

ZA:
1. 4x4: jeżdżę permanentnie w trybie Auto. Od czasu do czasu dzieci mi przełączą na 2WD. Różnicę czuję przy pierwszym ruszaniu w zakręcie lub na mokrej nawierzchni. W warunkach niezimowych sytuacja uślizgu kół nie ma miejsca. Mam CVT - pewnie na ręcznej skrzyni można zerwać łapę i przy 4x4, ale generalnie układ dopinania tylnej osi działa świetnie.
2. Wysokie zawieszenie: krawężniki, leśne drogi, koleiny, dziury. Mało z tych rzeczy mnie obchodzi. Nawet do progów zwalniających podchodzę z dużo większym luzem.
3. Miejsce dla pasażerów: więcej niż dobrze!
4. CVT: choć pewnie wielu mnie za to będzie chciało spalić na stosie, ale ja tą skrzynię uwielbiam. Być może nie polecę przez nią 200 a tylko 190km/h ale i tak raczej nie przekraczam 160, natomiast komfort i dynamika, szybkość wstecznego robią mi dobrze codziennie.
5. Silnik 2.4 4B12 prosty jak konstrukcja cepa, żadnych dwumas, filtrów itd. Robiony wspólnie przez Mitsu, Chryslera i Hyundaia i części do niego można kupić nawet kilkukrotnie taniej niż w M.
6. Bardzo przyjemny promień skrętu (a też kiedyś miałem Alfę więc wiem co to zawracanie na 16 razy)
7. Ładnie ustawiony czujnik deszczu - jeździłem kiedyś Audi A6 i tam było to zrobione fatalnie
8. Przyciemniane tylne szyby - niby detal ale w kontekście zarówno dzieci jak i bagażu fajna rzecz.
9. Duże lusterka - zapewne częściowo winne hałasu ale generalnie bardzo wygodne.
10. W bagażniku od podłogi do sufitu jest prawie 90cm zdaje się. Przewiozłem kuchenkę, pralkę, dużego xeroxa, rowery. Na długość od podszybia wchodzi prawie 290cm. Ważne dla niektórych: ławeczka doskonale sprawdza się w roli przewijaka.

Podsumowując, kupiłbym jeszcze raz. Chociaż za 2-3 lata planuję zmienić jednak na Jeepa. OU nauczył mnie miłości do SUV, jednak wiem, że za tych kilka lat będzie zbyt mały.
 
 
alojso 
Forumowicz

Auto: Outlander II 2.0 DI-D
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 194
Skąd: Szczecinek
Wysłany: 11-04-2016, 11:00   

Do wszystkich narzekających na temperaturę: radzę przejechać się foresterem :D Tam ustawienie minimalne oznacza komorę lodową, a 17 stopni saunę ;) Oczywiście nie jest tak dobrze, jak w innych autach, ale uwierzcie mi, że może być znacznie gorzej. :)
 
 
Artipb 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander II FL 2.0 DID
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Kwi 2016
Posty: 23
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 11-04-2016, 13:41   

Kopalnia wiedzy o Outku dla kupującego.

W Skodzie brakuje mi właśnie nieszczęsnej ławeczki w bagażniku, więc w moim wypadku jest ona jednym z głównych atutów tego auta. Otwierana klapa mniej, bo o dużych przewozów na bliższe odległości jest Mietek, choć pewnie w przypadku wakacji docenię.
Cenna uwaga odnośnie czujnika deszczu - w Octavii II on akurat nie powala, choć w Kia Carnival II tatusia jest jeszcze gorzej.

A zapytam jeszcze odnośnie właściwości pozaasfaltowych - zbiornik płynu z 2.2 to sprawa znana, jak się ma natomiast kwestia z chłodnicą paliwa powracającego w 2.0?
 
 
rezon 
Mitsumaniak

Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 4689
Skąd: RZ
Wysłany: 11-04-2016, 14:08   

alojso napisał/a:
outlander nie ma sobie nic do zarzucenia jeśli chodzi o części -
piszesz tylko o zamiennikach. Nie wszystkie części mają zamienniki, a wtedy jest coś do zarzucenia i to dużo. masz potwierdzenie
qbota napisał/a:
Robiony wspólnie przez Mitsu, Chryslera i Hyundaia i części do niego można kupić nawet kilkukrotnie taniej niż w M.
czegokolwiek np. do skrzyni czy napędu nie dokupisz w IC
Artipb napisał/a:
Skodzie brakuje mi właśnie nieszczęsnej ławeczki w bagażniku, więc w moim wypadku jest ona jednym z głównych atutów tego auta
jeśli często miałaby być wykorzystywane to sugerowałbym coś normalnie 6-cio osobowego. Też czasami korzystałem, ale nie odczuwam braku. Pisząc wcześniej o ławeczce miałem na myśli dolną część klapy bagażnika - super rozwiązanie.
Jeśli chodzi o chłodnicę paliwa 2.0 to chyba nikomu na forum nie udało się jej przypadkowo rozwalić. Outek to nie jest terenówka - jego zdolności terenowe są wyraźnie wyższe niż osobówki, ale w teren nie radzę - ori sprzęgło jest bardzo słabe.
Czujnik deszczu - ja tam nie widzę specjalnej różnicy działania między Outkiem i Superbem. Obydwa działają OK. W Outku jest wygodniejsza regulacja - pokrętło.
Ori radio Outka potrafi gubić falę, a jakość dźwięku dopiero po wymianie na chińczyka była OK. Rockford miał w końcu co robić z niskimi i wysokim tonami ;)

[ Dodano: 11-04-2016, 14:17 ]
qbota napisał/a:
przy czym doskwiera raczej tylko latem gdy działa klima
doskwiera też zimą, tyle że mroźną ;)
_________________
był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC
 
 
alojso 
Forumowicz

Auto: Outlander II 2.0 DI-D
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 194
Skąd: Szczecinek
Wysłany: 11-04-2016, 17:59   

Kod:
piszesz tylko o zamiennikach. Nie wszystkie części mają zamienniki, a wtedy jest coś do zarzucenia i to dużo. masz potwierdzenie


Oczywiście, ale są auta - nawet wspomniany motor 2.2 - gdzie zamienników brak (przykład to świece żarowe - jedyna opcja oprócz ASO to ebay.co.uk). Oryginalne części zamawiane w ASO są drogie niezależnie od marki (choć też można się czasem pozytywnie zaskoczyć!) Natomiast popularność silnika 2.0 sprawia, że o Mitsu można zapomnieć i kupować np. w Seacie :D Kolejna prawidłowość - im auto (rozwiązania) nowsze, tym części a) droższe b) mają mniej zamienników.

Trochę tych aut w życiu przerobiłem, po ostatnim subaru foresterze zwracam szczególną uwagę na dostępność części (także tych używanych, w końcu różne rzeczy mogą się przytrafić np. blacharsko) i outlander 2 wypada naprawdę dobrze... no ale wiadomo, że Audi a4, skody octavii, czy vw passata nic pod tym względem nigdy nie przebije :)
 
 
rezon 
Mitsumaniak

Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 4689
Skąd: RZ
Wysłany: 11-04-2016, 18:37   

alojso napisał/a:
Oryginalne części zamawiane w ASO są drogie niezależnie od marki
w niektórych ceny niestety są diamentowe. Np. kratkę akcesoryjną do Outka kupowałem w ASO CItroena, gdzie była o 1/3 tańsza. Nawet psy na zdjęciu w instrukcji były te same, tylko logo zmieniono.
_________________
był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC
 
 
alojso 
Forumowicz

Auto: Outlander II 2.0 DI-D
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 194
Skąd: Szczecinek
Wysłany: 11-04-2016, 18:41   

Ale to jest standardowy numer, wiele części identycznych stosowanych u wielu producentów ma różne ceny. Nie pamiętam niestety o jaki silnik chodziło, ale np. Volvo - Ford - Renault, ten sam motor, a różnice pojedynczych części sięgają setek złotych :) Podobnie zresztą jest z zaleceniami serwisowymi. W tym samym silniku jedni zalecają wymianę oleju co 30k km, inni co 15k km. W pierwszym przypadku silniki wytrzymują 150k km, w drugim 300k km i więcej...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.