 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[Cari 1.8 GDI] Nie ładuje aku, nie miły zapach spod maski. |
Autor |
Wiadomość |
rathbone
Nowy Forumowicz
Auto: Cari 1.8 GDI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 9 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 11-10-2012, 21:18 [Cari 1.8 GDI] Nie ładuje aku, nie miły zapach spod maski.
|
|
|
Witajcie forumowicze!
Pół roku temu moja carisma bardzo zachorowała.
Jechałem sobie i przez otwarte okno czułem że gdzieś coś się jakby fajczy. Dopiero po kilkunastu minutach zdałem sobie sprawę że to ode mnie spod maski, lecz po oględzinach żadnego dymu na szczęście nie było, lecz tylko smród. Musiałem do domu dojechać lecz nie udało mi się to, bo nie wiedziałem że akumulator ciągnął na oparach i najpierw mi wariowały liczniki (obrotomierz na zero przy zapalonych światłach, powracał na wyłączonych), kontrolka SRS (??), dyskoteka na desce i przygasające światła aż w końcu padł. Do domu niestety mnie odholowano.
Z powodu braku gotówki auto postało te pół roku i czeka na bardzo gruntowny remont gdyż jest w nim sporo do naprawy, ale to inną drogą.
Dzisiaj postanowiłem zbadać zachowanie naładowanego akumulatora i może wykryć źródło problemu ale zakończyło się pół-fiaskiem. Pomijam że odpalałem na półrocznej benzynie, ale po 10 minutach się udało.
Problem w jakim bym się chciał Was poradzić polega na:
Napięcie naładowanego aku wynosiło ~12.30V. Niestety po uruchomieniu silnika spadało, a przy włączonych światłach wynosiło ~11.20V. Widać że akumulator się nie ładuje. Oczywiście pojawił się smród spod maski, wyczuwalny nad alternatorem. Dodatkowym objawem, był reset komputera po każdorazowym przekręceniu kluczyka na poz. lock, mimo że akumulator pozostawał podłączony. Czy to może być tylko wina alternatora, który jest najpewniej do wymiany, czy możliwe są też inne przyczyny usterki? Np. zwarcie.
Macie jakieś sugestie, czy lepiej od razu się do elektryka udać? Stąd też inne pytanie bo jeszcze nie odwiedzałem warsztatów, czy np. elektryk który powie że alternator do wymiany, sam go też wymieni, czy wtedy wycieczka do warsztatu?
Pozdrawiam. |
|
|
|
 |
mlun
Mitsumaniak Fanatic of GDI

Auto: Carisma 98 GDI LS
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 30 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2834 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 11-10-2012, 21:51
|
|
|
Pewnie alternator stanął i albo śmierdzi z niego albo z paska. Może zajrzeć pod maskę i zobaczyć się kręci czy nie. Jak masz trochę umiejętności technicznych może altka wyjąć sam i oddać do elektryka na przegląd. |
_________________ Carisma 1,8 GDI Honda Accord VII 2.0 |
|
|
|
 |
rathbone
Nowy Forumowicz
Auto: Cari 1.8 GDI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 9 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 11-10-2012, 22:10
|
|
|
Akurat nie zwróciłem uwagi czy alternator się obraca, pasem na pewno, zobaczę jutro. Jakbym dysponował dobrym miejscem aby pogrzebać pod maską to bym go wyjął, ale pod blokiem za bardzo nie zaimprowizuję warsztatu, chyba że można go odkręcić od góry. Dodam tylko że lampka kontrolna na desce rozdzielczej gaśnie po uruchomieniu silnika. |
|
|
|
 |
|
|