Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[pios]

Witajcie.
Jak w temacie. Serwis zdiagnozował usterkę - padła przepustnica. Objawy opisywałem we wcześniejszych wątkach - w skrócie: przy ok. 2000-2500 obr auto traci na chwilę moc i kopci na czarno, po czym "odtyka" się i jedzie dalej. Ogólnie chyba też ma trochę mniejszą moc, niż powinien. Po odłączeniu czujnika na przepustnicy objawy maleją. Wszystko zaczęło wychodzić po regeneracji pompy. Nie wiem, czy to może mieć związek, ale zaraz po założeniu pompy auto nie chciało schodzić z obrotów - rozkręcało się na maxa i trzeba było usypiać zapłonem. Po "regulacji" w warsztacie ten objaw zniknął.

W serwisie przepustnicy nie będę raczej wymieniał - sami mi to nawet zasugerowali. Zastanawiam się tylko, czy warto pobawić się w jej naprawę i kombinację, czy lepiej kupić używaną, albo od razu nową?

Dzięki za opinie i wasze doświadczenia.

Pozdrawiam
Pios

[zbyszekm2]

Nowa bardzo droga, lepiej dobrą używkę.

[pios]

Dziękuję za informację. Znalazłem chyba nawet w Waszej ofercie Zbyszku tą przepustnicę - będę odzywał się ws. zakupu.

Pozdrawiam
Pios

[ Dodano: 26-12-2012, 12:50 ]
Po podłączeniu nowej (używanej) przepustnicy problem skaczących obrotów oraz kopcenia zniknął. Auto również nabrało mocy. Mamy jednak teraz problem tego typu, że auto traci prędkość. Gdy chce się utrzymać stałą szybkość, to efekt jest taki, jakby delikatnie odpuszczać gaz i auto zwalnia. W mieście tego prawie nie czuć, jednak na trasie to jest bardzo uciążliwe. Koledzy sugerują nieszczelne membrany w nowej przepustnicy. Ja zastanawiam się, czy gdzieś błędu nie zrobiliśmy przy podłączaniu i ciśnienie gdzieś nie ucieka?
Czy ew. można bawić się w grzebanie w przepustnicach i zmontowanie jednej z dwóch, czy lepiej tego nie ruszać i szukać usterki w innym miejscu? Będę wdzięczny za podpowiedź, bo jutro/pojutrze auto musi przebyć niemałą trasę.