Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[overnet]

Witam wszystkich!

Więc około 1,5 tygodnia temu, moja carisma odmówiła posłuszeństwa (model taki jak w temacie) tzn. jadąc w trase ok. 15 km zapalała sie kontrolka ecu , silnik troche szarpał ale jechał. Po dojechaniu do celu i po próbie odpalenia auta po ok 3 godzinach postoju silnik odpalił ale na około 10-15 sek, po czym zgasł. Po chwili znowu ją odpaliłem i doduszając pedał gazu carisma ujechała ale nie daleko, jakiś 1 km po czym stanęła i już nie szło jej odpalić.
Samochód został odholowany do autoelektryka. Ten na drugi dzień zadzwownił do mnie i stwierdził uszkodzenie czujnika położenia wału korbowego. Ja sam musiałem załatwić tą część bo on nie mógł jej dostać. Po wymianie tej części okazało sie że nie w tym problem.
Autoelektryk powiedział mi że na komputerze wybiło mój jeden kod błędu pod którym mogą objawiać sie uszkodzenia czunika położenia wału korbowego i czujnika położenia wałka rozrządu. On postawił na ten pierwszy objaw czyli czujnik wału korbowego kierując sie przy tym że to jest część która sie najczęściej psuje. Dzisiaj udało mi sie dostarczyć mu czujnik położenia wałka rozrządu który jak to powiedział może być tym drugim powodem awarii.
Powiedział że jeśli to nie to, to prawdopodobnie uszkodzony jest komputer.
Jest to elektryk z którego usług korzystam pierwszy raz i mam pytanie czy to co on mówi jest prawdą czy poprostu nie może sobie poradzić z tym autem. I gdzie ewentualnie moge szukać źródła usterki.

Pozdrawiam bardzo prosze i pomoc.