 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Przesunięty przez: karolgt 14-10-2007, 23:12 |
Mimo naprawy kompa mitsubishi nie odpala..... |
Autor |
Wiadomość |
justano [Usunięty]
|
Wysłany: 06-01-2007, 22:17 Mimo naprawy kompa mitsubishi nie odpala.....
|
|
|
Od: justano
Do: Bartek
Wysłany: Dzisiaj 22:11
Temat:
Witaj Bartku.
Zgodnie z tym, co napisałem Tobie wczoraj, zamontowałem naprawionego przez Ciebie kompa do mojego mitsu colt GLXi 1500 z 1990r.
Wcześniej sprawdziłem palec, kopułkę, przewody i przeczyściłem świece, naładowałem akumulator.
Po wielokrotnych próbach odpalenia stwierdzam co nastepuje:
1. Nie ma zamiaru w ogóle odpalić...
2. Podczas długotrwałego kręcenia rozrusznikiem, dają się słyszeć pojedyncze nieregularne zapłony w cylindrach.
3. W dwóch /na kilkadziesiąt.../ próbach udało sie odpalić silnik, ale po kilkunastu sekundach pracy na wolnych obrotach, samoistnie gasł, mimo dodawania "gazu"/nie reagował na pedał ../
4. Zapłony są nieregularne w tym sensie, że w/g mojej słuchowej oceny nie wszystkie są w tym momencie, w którym powinny być /m.inn.strzały w rurę wydechową/ .
5. Wymienione w jesieni zeszłego roku na nowe są następujące elementy:
a/ świece zapłonowe
b/ przewody wysokiegi napięcia
c/ palec rozdzielacza
d/ kopułka
e/ tyrystorowy wzmacniacz iskry lub jak mówią inni moduł zapłonu
f/ komputer używany, ale sprawdzony i wtedy sprawny/ w jesieni 2005r./
6. Moi garażowi sąsiedzi "fachowcy" twierdzą, że przyczyną być także może element elektroniczny, który znajduje się w aparacie zapłonowym.../wychodzą z aparatu zapłonowego od tego chyba cztery przewody.../
Fachowiec z Włocławka, który naprawiał mojego colcika, w jesieni zeszłego roku powiedział mi, że ten element, który znajduje się właśnie w aparacie zapłonowym /colt 1500 GLXi z 1990r./ był przez niego wymieniany - ponieważ on był przyczyna awarii i../ zamontował w to miejsce taki sam lub podobny od jakiegoś amerykanca/.
Ale w/g mojej pamięci pojeżdziłem spokojnie moim colcikiem ok. 3 miesięcy i znowu zaczął szwankować w tym sensie, że pojawiły sie takie same objawy - jak przed naprawą - przerywanie szarpanie itp...doprowadzając mnie do stanu, że kupiłem inny pojazd.../TICO/ i w zastępstwie - nim jeżdzę.
Fachowiec reklamacji nie przyjął - twierdząc, że przyczyna może być gdzie indziej - nie pojechałem już do niego więcej, mając pewność,że na pewno przyczyna byłaby - "gdzie indziej"
Proszę zatem Ciebie Bartku o opinię na ten temat.
Jednocześnie informuję, że ustaloną przez Ciebie kwotę dotyczącą naprawy mojego kompa do mitsubishi zrealizuję w poniedziałek tj. dnia 08-01-2007r. na wskazane przez Ciebie konto.
Mając nadzieję na szybkie uruchomienie mojego colcika - z czystego lenistwa - umieszczam ten list na forum mitsumaniaków w nadziei na pomoc z ich strony.
jurek justano
_________________
justano |
|
|
|
 |
Bartek
Mitsumaniak friendly admin

Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 291 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 6983 Skąd: że znowu? (W-wa)
|
Wysłany: 06-01-2007, 23:38
|
|
|
4 pytanka (na ogólnym, żeby innych też naprowadzały na przyczynę usterki:
- czy w czasie kręcenia Check Engine się zapala?
- czy Check Engine zapala się i gaśnie po kilku sekundach od przekręcenia kluczyka na ON bez odpalania
- czy po kilkunastu sekundach od przekręcenia stacyjki na ON bez odpalania, silniczek przepustnicy robi BZZBZZZ
- czy iskra na świecach podczas kręcenia pokazuje się regularnie? |
_________________ Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek
Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 sprzedany
nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin
Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera |
|
|
|
 |
justano [Usunięty]
|
Wysłany: 07-01-2007, 15:17
|
|
|
Witaj Bartku i witajcie Mitsumaniaki :D
Odpowiadam na cztery pytania zadane przez Bartka w napisanym przez niego poście- powyżej:
1. Po załączeniu kluczyka w pozycję zapłon - zapala się Check Engine, tak jak wszystkie kontrolki, lecz w trakcie kręcenia rozrusznikiem - po kilku sekundach Check Engine, gaśnie.
2. Tak. Po kilku sekundach kręcenia rozrusznikiem kontrolka Check Engine - gaśnie.
3. Tak. Po kilku sekundach kręcenia rozrusznikiem i przerwaniu kręcenia poprzez cofnięcie kluczyka w pozycję zapłon - słychać jeszcze przez kilka sekund bzyczenie silniczka przepustnicy - potem bzyczenie ustaje.
4. Nie. Właśnie o tym wczoraj zapomniałem napisać. Iskra jest. Nawet w/g mojej subiektywnej oceny, mocna. Sprawdzałem to na wykręconych wszystkich świecach, ale odniosłem wrażenie, że jest jej więcej, niż wynika to z obrotów wału korbowego.
To znaczy odniosłem wrażenie ,że iskra jest nie tylko w naiwyższym położeniu wału ale także w innych miejscach ustawienia tłoków. Nie wiem - tak mi się wydawało.
Pozostaje jeszcze sprawa ustawienia zapłonu. Na pewno nie jest ustawiony właściwie ponieważ kiedyś, jak pamiętam - kręciłem ręcznie nim w nadziei, że może to wina zapłonu i cudownie colcik zacznie dobrze chodzić. Ale nic takiego się nie stało. Jak nie chodził - tak nie chodzi...
Nie wiem też, czy nie występuje także inny dodatkowy problem...uszczelki pod głowicą.
Po odkręceniu nakrętki wlewu płynu cłodniczego do chłodnicy, zaobserwowałem kiedyś bąbelki powietrza wydobywajace się z płynu. Nie było tego dużo...i nie pamiętam, czy było to ciągle, czy z przerwami i czy z różnym natężeniem. Nie wiem czy to jest naturalne , czy problem.
Nie sprawdzałem nigdy ciśnienia sprężania w cylindrach.
Proszę o wypowiedzi zorientowanych w tych problemach mitsumaniaków, za co z góry serdecznie dziękuję - życząc jednocześnie Wszystkim Mitsumaniakom braku problemów z używaniem naszych Miśków... w co najmniej 2007r. :D - jurek justano |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 07-01-2007, 18:27
|
|
|
justano, Bartek pytał w pkt 2 i 3 o te rzeczy "bez odpalania" czyli:
-włączasz stacyjkę, nie kręcisz rozrusznikiem i czekasz kilka sekund czy Check Engine gaśnie.
-włączasz stacyjkę, nie kręcisz rozrusznikiem i czekasz na odgłos "bzzyt bzyyt" spod maski.
-Rozumiem że nie wyjmowałeś aparatu zapłonowego?
-W jakim jest on położeniu zakresu? (środek, skrajne)
-Auto ma 8 czy 12 zaworów?
-Proponuję sprawdzić jak wyglądają świece po tylu nieudanych próbach odpalania
-Proponuję także zaangażować drugą osobę, żeby pokręciła rozrusznikiem, a Ty po ciemku popartrz czy iskra nie ucieka którędyś.
Pozdro. |
|
|
|
 |
justano [Usunięty]
|
Wysłany: 07-01-2007, 21:06
|
|
|
Witaj josie.
Masz rację - już uzupełniam informacje:
1. Włączyłem stacyjkę i po kilku sekundach gasła lampka Heck Engine - próba powtórzona kilkanaście razy z tym samym skutkiem.
2. Włączyłem stacyjkę i nie słychać było bzyczenia silniczka - dopiero w momencie przekręcania kluczykiem w lewo, czyli wyłączaniem zapłonu - przez okres ok. 1 sek. dawał się słyszeć bzzyk. Działo się to samo za każdym razem, kiedy włączałem i wyłączałem zapłon na kilka sekund, ale bzzyk było słychać, tylko w momencie wyłączania zapłonu przez okres ok. 1 sekundy.
3. Aparatu zapłonowego nie wyjmowałem.
4. Jest on ustawiony w środkowym położeniu regulacji.
5. Autko ma 8 zaworów.
6. Świece były wczoraj wykręcane i czyszczone w trakcie sprawdzania, czy jest iskra.
7. W tej chwili, czyli po ciemku, przy pomocy swojej małżonki sprawdziłem, czy nie ma przebicia iskry, gdzieś na masę w momencie kręcenia rozrusznikiem.
Nie ma przebicia, nie zauważyłem żadnych przeskoków iskry.
Pozdrawiam - jurek justano |
|
|
|
 |
Bartek
Mitsumaniak friendly admin

Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 291 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 6983 Skąd: że znowu? (W-wa)
|
Wysłany: 07-01-2007, 21:37
|
|
|
Zadam może trywialne, ale jeszcze 2 pytania:
- czy słychać pompę paliwa?
- czy masz pewność, że masz benzynę w baku? - przepraszam za to pytanie, ale ze 2 lata temu naprawiłem w ten sposób auto, na którym 2 mechaników rozłożyło ręce.....
Powodem zadania tych pytań jest fakt, że nie piszesz, że zalało świece przy próbach odpalania |
_________________ Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek
Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 sprzedany
nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin
Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera |
|
|
|
 |
justano [Usunięty]
|
Wysłany: 07-01-2007, 21:49
|
|
|
Bartku.
Nie wiem, czy słychać pompę paliwa, ale wczoraj odpalił mi może dwa razy i przez ok 3-4 minuty palił na wolnych obrotach, potem sam gasł, mimo ruszania pedałem gazu.
Sądzę zatem, że paliwo dochodzi.
Utwierdza mnie w tym przekonaniu także fakt,iż przy czyszczeniu świec stwierdziłem, że:
1. Dwie świece były zalane i mokre
2. Dwie świece nie były mokre ale były czarne tzn. był na nich czarny nagar - świadectwo złego spalania lub być może zbyt krótkiej pracy silnika.
3. Hihihi... przeczytałem o tym kiedyś w Twoim lub innego mitsumaniaka...poście i przezornie wlałem przed włożeniem kluczyka do stacyjki kilka litrów paliwka z kanistra.
Pozdrawiam - jurek - justano |
|
|
|
 |
wojmi1
Mitsumaniak lancer kombi i gal

Auto: lancer combi g37 i c12 galE32
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 49 razy Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 1579 Skąd: Oswiecim-Piotrowice
|
Wysłany: 08-01-2007, 16:38
|
|
|
Moja diagnoza przez analogie z moim przypadkiem/ patrz hodowanie usterki w Lancer ogolny/ wine ponosi optyka w aparacie zaplonowym mozna to zdiagnozowac i naprawic / wg Laner naprawa aparatu zaplonowego/ czytajac twoj opis mysle ze poszla dioda od czujnika polozenia walu i iskra jest dawana troche losowo w wyniku ze djoda swiecaca ma zamala jasnosc i raz zalancza fotodiode a raz nie. Pamietaj by przed demontazem aparatu ustawic silnik na punkty - zdejmujesz oslone paska rozrzadu i krecisz silnikiem np klucz 17 i ustawiasz kropke na kole rozrzadu zgodnie z punktem na glowicy patrzyszna dul czy naciecie na kole pasowym pokryje sie z punktem zaplonu--- odrazu zwroc uwage gdzie masz palec czy jest w okolicy 1 cylindra w tej chwili jezeli stwierdzisz ze palec <zabladzil gdzies> mozesz sprobowac bez dalszej zabawy zmienic ustawienie palca wzgledem 1 cylindra jezeli zakres regulacji nie puszcza musisz wyciagnac aparat z zebatki i tak se celnac by wypad po piersze na 1 cylindrze idealnie po drugie by miec tyle samo mozliwosci regulacji w prawo i lewo /mozesz sprobowac odpalic silnik jezeli zalapie to delikatnie przestawiajac aparat ustawisz zaplon - pamietaj by dac sie motorkowi zagrzac, po nagrzaniu ustawiasz go tak by obroty na jalowym mialy ok 1000 dalsza korekta po jezdzie na wyczucie lub w warsztacie na lampe/ tak ustawiony silnik i aparat zapewni ci to ze po jego naprawie bedziesz minimalne problemy z odpalem.
Troche sie rozpisalem ale sam ostatnio przy silniku mialem taki problem niby maly .
[ Dodano: 08-01-2007, 16:43 ]
mam identyczny silnik z twoim 4 g15 v8 aparat na 4 przewodach w nowszych v12 maja na 6 bo dochodzi PowerTranzystor w aparacie u Ciebie i u mnie PT jest przy glowicy na przeciw cewki w/n. |
_________________ lancer 4 wd combi 87, 89 ; c12v 1.5 90, gal E33 90 +e33 |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24327 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 08-01-2007, 22:20
|
|
|
psiknij na probe samostartem w dolot - jak odpali, to znaczy, ze silnikowi brakuje paliwa - kolega mial przypadek, ze rownolegle z ECU padla pompa paliwa
jak jest iskra i jest paliwo i sa w odpowiednim momencie, to silnik spalinowy musi dzialac |
|
|
|
 |
justano [Usunięty]
|
Wysłany: 08-01-2007, 23:22
|
|
|
Witaj Krzyżak.
A co byś powiedział, gdybym sprawdził, czy silnik dostaje paliwo w ten sposób, że odkręciłbym przewód paliwa gdzieś przed silnikiem i włączył rozrusznik?
Pozdrawiam jurek |
|
|
|
 |
burst [Usunięty]
|
Wysłany: 09-01-2007, 01:12
|
|
|
Sprawdzisz w ten sposób czy paliwo dochodzi do wtryskiwaczy. Ale skoro dwie świece były mokre to znaczy, że przynajmniej te dwa dostają benzynkę. Co do uszkodzenia optyki to jest bardzo prawdopodobne. Jeżeli siadł czujnik, który ustala kiedy pierwszy cylinder jest w maksymalnym górnym położeniu to efekt będzie dokładnie taki jak opisujesz. Przy uszkodzeniu czujnika położenia wału nie miał byś iskry, przy uszkodzeniu czujnika TDC1, iskra i wtrysk działa ale impulsy są losowe, czasami trafi czasami nie. |
|
|
|
 |
Bartek
Mitsumaniak friendly admin

Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 291 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 6983 Skąd: że znowu? (W-wa)
|
Wysłany: 09-01-2007, 08:26
|
|
|
Według mnie wojmi1 może mieć dużo racji, ale powinien zaświecić się CheckEngine po 4 sekundach nieprzerwanego kręcenia.... podkreślam słowo powinien, bo przy losowych impulsach nie musi.....
Skoro masz mokre świece - nie czepiałbym się dopływu paliwa (przynajmniej narazie )
Do wzoru Krzyżaka dodam jeszcze jeden drobiazg:
paliwo+iskra+pojawianie się iskry i paliwa w odpowiednim momencie+kompresja*=sukces
4G15 przy kompresji 12.8, 11.8, 8.5, 9 atmosfer nie działa dobrze - ma może ze 20 KM, ale odpala, strzela w wydech niespalonym paliwem i jakoś popycha Lancerka do przodu - miałem okazję się przekonać w sobotę |
_________________ Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek
Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 sprzedany
nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin
Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24327 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 09-01-2007, 11:59
|
|
|
justano napisał/a: | A co byś powiedział, gdybym sprawdził, czy silnik dostaje paliwo w ten sposób, że odkręciłbym przewód paliwa gdzieś przed silnikiem i włączył rozrusznik? |
tez tak sprawdzalismy - paliwem sikalo, ale cisnienie na listwie bylo za male, by silnik odpalil
dodatkowo sprawdzajac czy jest iskra bylo czuc smrod paliwa z cylindrow, ale wciaz bylo go za malo, zeby w grudniu (wtedy byl grudzien/styczen) odpalil - po wymianie pompy ozyl od razu a na pompe wskazal test z samostartem |
|
|
|
 |
wojmi1
Mitsumaniak lancer kombi i gal

Auto: lancer combi g37 i c12 galE32
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 49 razy Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 1579 Skąd: Oswiecim-Piotrowice
|
Wysłany: 09-01-2007, 17:50
|
|
|
jezeli zdejmiesz przewod powrotny z listwy i w czasie krecenia rozrucznikiem leci z krucca paliwa znaczy cisnienie jest wystarczajace by nadmiar byl puszczany przez regulator cisnienia na powrut do zbiornika --
ewentualnie mozna pomyslec o wymianie regulator /prawo marfiego / bo pompa nie wytwozy cisnienia nawet nowka . Pompe mozna zalaczyc podajac napiecie +12v z akumulatora koncowka znajduje sie w komorze silnika -- z ostatnich manewrow - nie bral bym sie za wymiane pompy na tym etapie. Trudny manewr/trzeba zdjac zbiornik paliwa/ jedynie bym sprawdzal czy ona wogole dziala. Poszukaj kogos ze swojego rejonu i pozycz aparat zaplonowy na chwile albo go kup ja kupilem za 250 +20 wysylka /zawsze sie przyda/
---osobiscie mialem problem z aparatem-- co do swiecenia sie Chek ......... to czasami poprzednik/jak u mnie/
juz to wylaczyl-przerobka instalacji / a dla mnie nowe zadanie remontowe/ |
_________________ lancer 4 wd combi 87, 89 ; c12v 1.5 90, gal E33 90 +e33 |
|
|
|
 |
|
|