Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Gabriel68 · Ostatnio zmieniony przez cns80 21-05-2010, 10:08, w całości zmieniany 1 raz

Rozładował mi się akumulator. Przyczyną najprawdopodobniej były pozostawione światła. Po rozładowaniu akumulatora załączył się alarm , choć być może to właśnie on doprowadził do rozładowania się akumulatora, tego nie jestem pewien. Wymontowałem akumulator podładowałem i zamontowałem kolejnego dnia z powrotem. I tu zaczęła się gehenna. Autoalarm włączył się ponownie, nie reaguje na próby wyłączenia z obydwu pilotów.(w ogóle brak reakcji na piloty) Jakiekolwiek otwarcie drzwi powoduje jego uruchomienie. Przy próbie rozruchu rozrusznik kręci rewelacyjnie ale auto nie odpala, najprawdopodobniej alarm odcina dopływ paliwa. Posiadam oryginalny alarm mitsubishi 400 z kluczykiem do syrenki i niestety nie mam osobistego kodu do alarmu aby skorzystać z procedury awaryjnego wyłączenia alarmu(nigdzie nie znalazłem tego numeru). Jak to obejść, żeby dojechać do jakiegoś speca?

cns80 · Wysłany: 18-03-2010, 12:23

Spróbuj rozebrac pilota i wyjąć z niego baterię siedząc w środku w samochodzie. Następnie go tam złóż. Może się rozsynchronizowały piloty i alarm ich nie poznaje.

szkuba · Wysłany: 22-03-2010, 08:20

Mnie też kiedyś padł alumulator i był problem z alarmem.... Jeśli jeszcze nie rozwiązałeś problemu to podsyłam ci na priv mój telefon. Jakby co to jestem też z Bydgoszczy.

Gabriel68 · Wysłany: 25-03-2010, 20:11

No i po sprawie. Dzięki za udzieloną pomoc. Okazało się, że piloty zostały wymeldowane z centralki i trzeba je było ponownie wgrać do niej . Nasze firmowe alarmy, szumnie nazwane mitsubishi 400 i mitsubishi 150 w rzeczywistości są to alarmy firmy Amervox i nazywają się Prestige. Mało tego tak jak stwierdził to kolega Jerk1 w tym temacie alarm alarmy faktycznie zakładają dilerzy w miejscu sprzedaży, w związku z tym możemy mieć zupełnie różne alarmy (szczególnie miśki sprowadzone). Nie neguję metod typu wyjmij baterie w aucie i włóż je, a pilot zagada z alarmem. Być może jest to prawdziwe w alarmach innych typów których nie znam. W Prestige tak nie jest. Jeśli udało się wam taka sztuczka z alarmami tego typu ,to nie na tym to polega. Alarmy te mają piloty w systemie key-lock i wielokrotne użycie pilota bez połączenia z centralką w aucie powoduje jego zablokowanie(pilota). Wtedy wystarczy podejść do auta i w przeciągu 1 sek wcisnąć dwukrotnie guzik otwarcia drzwi(w pilocie), co wyjaśniałoby obiegową opinię o składaniu pilota w aucie i trzymaniu w tym czasie przycisku lock/unlock .
Czynność wkodowania pilotów do centralki okazała się prosta, gdy już znało się położenie włącznika serwisowego alarmu (nie mylić z zamkiem w syrence gdzie możemy ją wyłączyć). Z tym miałem największy problem , poprzedni właściciel nie pokazał mi tego miejsca i przyznam, że sam wyłącznik serwisowy był ukryty dość sprytnie.
Reasumując posiadam serwisówkę alarmu Prestige 400 MX (mitsubishi 400) i służę pomocą zainteresowanym we wgraniu pilotów do centralki, czy np wyłączeniu alarmu za pomocą stacyjki, gdy piloty nie działają.

cns80 · Wysłany: 26-03-2010, 08:01

Gabriel68, to powiedz gdzie szukać tego wyłącznika serwisowego bo zwykle monterzy ida po najmniejszej linii oporu i wszyscy robią tak samo. W ciągu 2 lat sprzątania samochodu i dłubania w różnych zakamarkach nie znalazłem tego wyłacznika.

halbog · Wysłany: 26-03-2010, 08:09

Gabriel68 · Wysłany: 27-03-2010, 00:11

RaVciO · Wysłany: 18-01-2014, 15:17

Co prawda nie miałem problemów z akumulatorem, a z wyładowaną baterią w jednym z pilotów, ale problem jest praktycznie ten sam...

Skoro bawiłeś się tym alarmem, może podpowiesz mi w jaki sposób kodem awaryjnym wyłączyć alarm.
Teoretycznie mam w książeczce kod awaryjnego wyłączenia, postępowałem zgodnie z instrukcją tzn.
- Otworzyłem auta kluczykiem - alarm się załączył.
- Wsadziłem kluczyk do stacyjki i przekręciłem do momentu, gdzie normalnie zapalają się wszystkie kontrolki - alarm umilkł na kilka sekund i zaczął wydawać pojedyncze dźwięki, teoretycznie jeśli, pierwsza cyfra kodu alarmowego to 5, to po piątym sygnale powinienem zacząć przekręcać kluczyk OFF/ON np. 3 razy jeśli druga cyfra kody to 3... i nic... kontrolki na desce się nie zapalają, alarm nadal uzbrojony i auta nie można odpalić. Na szczęście mam drugiego działającego pilota, ale co jeśli ten drugi też się rozparuje?

Jeśli jeszcze masz Space Stara, zrób proszę fotkę wyłącznika awaryjnego i jego umiejscowienie. Zaglądałem, zaglądałem i tylko zauważyłem czujnik uderzenia i czujnik ruchu, nie udało mi się znaleźć centralki i wyłącznika....

----- EDIT -----

Już zlokalizowałem wyłącznik - u mnie jest kompletnie w innym miejscu.