 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
naprawa pompy wtryskowej w 2.5 td |
Autor |
Wiadomość |
satyricon
Forumowicz
Auto: pajero2clasic 2.5 es
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Mar 2013 Posty: 75 Skąd: nehrybka/radzymin
|
Wysłany: 21-12-2013, 10:34 naprawa pompy wtryskowej w 2.5 td
|
|
|
Witam postanowiłem założyć nowy temat,bo od poprzedniego upłynęło już trochę czasu a jak ktoś Nowy na forum będzie szukał odpowiedzi to będzie mu łatwiej znaleźć.Myślę że Gene mi wybaczy.Otóż poprzedniej zimy zaczęły się kłopoty z pompą wtryskową ,trzeba było dłużej pokrecic żeby odpalil,jak odpalil biały dymek z rury.Nawet jak był rozgrzany,postał trochę 15 minut znowu tosamo.Znalazlem warszat w warszawie na garazowej 4,robia tam pompy,umowilem sie pojechalem,powiedzialem w czym problem,chlopaki sprawdzili zeczywiscie wina pompy.Wyjeli ja wymienili wszystkie uszczelnienia ustawili zamontowali i po problemie.Dlaczego pojechalem tam,pompa zexel,sterowana elektronicznie,poprzednio bylem przy lodygowej powiedzieli ze oni tylko boscha robia i dali namiar na garazowa.Czas naprawy to ok. tygodnia,cena 1 tys pln(sami ja wymontowali i zalozyli),zadzwonili ze gotowe i mozna jechac.Teraz jak kupuje ropke na stacji(osobiscie preferuje lotos) to najpierw do banki ,w domu prubke do zamrazarki(- 20 stC) wyciagam po godzinie lub dluzej i patrze czy parafinka w zimowej ropce wytraca sie czy nie.Zauwazylem ze paliwo on dynamic jest lepsze od zwyklego.Obiecalem ze napisze po naprawie co i jak,troche tego duzo ale mam nadzieje ze okaze sie to pomocne innym uzytkownikom pajerek.Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych i zycze Wesolego Swietowania jak rownierz jazdy po sniegu jesli bedzie. |
|
|
|
 |
kawekk
Forumowicz
Auto: Pajero II 2,5
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Gru 2009 Posty: 96 Skąd: Orzysz
|
Wysłany: 02-02-2014, 17:16
|
|
|
Mam pytanie. Po zrobieniu testu z bańką bezpośrednio podłączoną do pompy na powrocie pojawia się powietrze. Czy jest to problem z pompą czy może to być problem z listwą wtryskową? Jeżeli tak to co w pompie 2,5 może się rozszczelnić bo w 2,8 wiem. Ze sportowym pozdrowieniem CZUWAJ |
|
|
|
 |
satyricon
Forumowicz
Auto: pajero2clasic 2.5 es
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Mar 2013 Posty: 75 Skąd: nehrybka/radzymin
|
Wysłany: 03-02-2014, 12:01
|
|
|
Siemka,dokladnie jak pisales na powrocie szlo powietrze z paliwem z pompy.(z wtryskow podlaczylem osobny powrot i wracalo samo paliwo).Oring byl wymieniony ale to nie rozwiazalo problemu.Jak pytalem majstra powiedzial ze wymienil wszystkie uszczelnienia wewnatrz pompy(pewnie cala sekcje tloczaca) i ja wyczyscil,glowica pompy byla wporzadku.Teraz pompuje reczna pomkpa i nic kompresja nie syczy,nawet pompa daje wieksze cisnienie na powrocie bo chlopaki nie skleili podkladek na tej srubie zbierajacej paliwo z pompy i wtryskow,mam nadzieje ze eiesz o co mi chodzi,bo poci sie tam.Zapala lepiej,ale pwenie padla ktoras swieca bo na mrozach grzalem 2 razy i bylo slaba odezwa,a teraz jak cieplej to zupelnie inaczej.Co terez zauwazylem, zanim zlapie temp. do polowy wskaznika to obroty okolo 900,tak jakby dogrzewal tylko na duzym mrozie.Wczoraj jezdzilem i tego dogrzewania nie zauwazylem,moze tak bylo wczesniej a dopiero po tej naprawie zwrocilem na to uwage.Mam nadzieje ze nieco pomogie,w razie co pytaj,to odpisze.Ah bym zapomnial,jak pytalem u innych naprawiaczy w wolominie o to syczenie podczas pompowania ,to wciskal mi ze elekronika ustawia sie(ciekawe jak kiedy silnik zgaszony). |
|
|
|
 |
kawekk
Forumowicz
Auto: Pajero II 2,5
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Gru 2009 Posty: 96 Skąd: Orzysz
|
Wysłany: 03-02-2014, 15:01
|
|
|
Ale u mnie tak sie dzieje jak jest mróz i postoi kilka godzin. Jak jest powyżej 0 to może stać i dwa tygodnie i odpala od strzała. Teraz mam podłączoną butelkę i czekam do jutra już z powrotu nie lecą bąble. Zobaczymy jutro dam znać |
|
|
|
 |
|
|