Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Straszny]

Witam!

Mam pytanie - ile osób męczy się z problemem zapiekania się klocka hamulcowego w prowadnicach? U mnie problem dotyczy tylnego prawego koła i mimo usunięcia problemu jakieś 2 miesiące temu, wyczyszczenia i przesmarowania, wczoraj znów felga zrobiła się gorąca i śmierdząca. Czy ktoś poradził sobie trwale z tym problemem i może zaproponować rozwiązanie? A może jest to częsty objaw i powinno to zostać wpisane przez Mitsubishi do akcji serwisowej? Wydaje mi się, że nie wpływa to dobrze na bezpieczeństwo (zastanawiam się jakbym miał długą trasę i gnał z niezauważoną usterką kilkaset kilometrów).

Z góry dzięki za odpowiedzi i podpowiedzi rozwiązania problemu.

[Trik]

Co prawda w Lancerze ale miałem to samo. Czyszczenie pomaga na jakieś 2-3 miechy. Wymiana cylinderków, uszczelniaczy pomaga na dłużej (od 2 lat nie ma problemu). Poszukaj zamienników, bo ASO do Lancera policzyło za cylinderki i uszczelniacze prawie 1200pln. Książkowa wymiana płynu hamulcowego co 2 lata to konieczność. Płyn za bardzo łyka wilgoć z otoczenia, przez co elementy pracujące najsłabiej (tylne hamulce) szybciej korodują i m. in. z tego bierze się taki problem.
Przyda się tez zmiana podejścia do samego hamowania. Trzeba niestety co kilka tygodni zmusić abs itp bajery. do ostrej roboty.