 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Pedał gazu w Carismie 1,9 TD |
Autor |
Wiadomość |
Soczysty [Usunięty]
|
Wysłany: 10-02-2007, 22:52 Pedał gazu w Carismie 1,9 TD
|
|
|
Witam wszystkich właścicieli tego autka. W ubiegłą niedzielę zakupiłem to cako. Niby wsztkko jet ok, ale.. Wydaje mi się, że z pedałem gazu jest coś nie tak. Objawy wyglądają tak: przy małym wciskaniu jest w porządku (pedał chodzi lekko), od połowy skoku pedał wciska się juz ciężko (trzeba naprawdę włożyć siły aby go wcisnąć do podłogi). Myślałem, że jest to normalne i że gaz wciska się lekko do "momentu" po którym załączana jet turbina. Jednakże znajomy mnie uświadomił że gaz powinien wciskać się lekko na całym skoku. Postanowiłem się temu przyjrzeć z bliska - wcisnąłem się pod kierownice po uprzednim zdjęciu dolnej obudowy i zacząłem się bawić tym cholerstwem. Zauważyłem, że ruch dźwigni kończy się pół centymetra od tego ogranicznika w podłodze i jak się wciska do końca to po prostu krzywi się ten wsporniczek na którym pedał jest zamocowny. Dodatkowo przy otworzonej masce i na wyłączonym zimnym silniku usłyszałem, że przy wciskaniu gazu coś tam piszczy z przodu. Niestety, sam byłem więc nie mogłem sprawdzić co to. Reasumując: jak naprawić ten pedał gazu, aby nie chodził tak ciężko? Wolałbym, aby w wyniku działań nie trzeba było później regulować obrotów, bo one są ustawione tip top. Ma ktoś pomysł? |
|
|
|
 |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 10-02-2007, 23:57
|
|
|
Może sprężynka koło przepustnicy naciągająca pedał gazu jest za mała i trzeba używać dużej siły, aby ją rozciągnąć? A piszczeć może właśnie ta sprężynka. Musisz skombinować kogoś, żeby naciskał i puszczał pedał gazu, a Ty przyglądaj się dokładnie okolicom przepustnicy. |
|
|
|
 |
Soczysty [Usunięty]
|
Wysłany: 11-02-2007, 20:46
|
|
|
Z pomocą ojca rozwiązaliśmy problem w mig Po prostu do wymiany jest siłowniczek na końcu linki od gazu. Drań się już wyrobił i zacinał. Stąd ten ciężko chodzący pedał gazu. A sprężynka wydaje się być ok, oczywiście nasmarowałem ją by nie skrzypiała. To samo uczyniłem z z siłowniczkiem (rozwiązanie tymczasowe) i jest już o niebo lepiej Ciekawe gdzie można dostać tanio takie ustrojstwo? |
|
|
|
 |
|
|