Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

freddros

Witam
Mam nastepujący problem. Po odpaleniu auta i nagrzaniu silnika obroty spadaja z 1000 na 500 i słychac przysłowiowe pierdzenie tak jak miałby zgasnąć. Zrobiłem nastepujące rzeczy:
- wymieniłem świece na irydowe
- wymieniłem kable
- wymieniłem obydwie cewki
- sprawdzony potencjometr ok
- sprawdzony przepływomierz ok
- ustawiony luz zaworowy
- sprawdzone ciśnienie na zaworach (książkowe) ok
- egr ok
- sprawdzona przepustnica ok
- obydwie sondy ok

Mechanik mial identycznego lancera 2,0 16v poodstawionego na końcówki i podmieniał te rzeczy. Czy miał ktoś z Was taki problem? Bo ja już nie mam pomysłu. Obroty spadają zarówno na gazie jak i benzynie.

sebapol · Wysłany: 08-01-2016, 16:10

miałem identyczny problem. Tylko mi on sie pojawił jak wyjąłem aku zeby go troche podładować. Jak go włożyłem spowtorem to wlasnie czy na benzynie czy gazie obroty było ok 500 a podczas zrzucania biegu na luz podczas jazdy potrafił zgasnąc. Przeczyscilem klemy i krócce w aku, odpalilem i zostawiłem na 15 min odpalonego i problem zniknął

smk · Wysłany: 08-01-2016, 16:36

Tak jest nazywa się to autoadaptacja. Mozna poszukać w tematach
Odpiąć kleme "-" na parę minut i podłączyć. Odpalić na zimnym i czekać aż się wiatraki na chłodnicy włączą bez dotykania gazu

Można włączyć swiatła i cos jeszcze żeby pobór był taki jak zawsze na jałowym. Powinno być git.

Bizi78 · Wysłany: 08-01-2016, 18:05

Info zawarte w instrukcji obsługi lancera CS

.

freddros · Wysłany: 08-01-2016, 19:12

Ale ja wymienialem akumulator rok temu i po wymianie było wszystko ok

Bizi78 · Wysłany: 08-01-2016, 22:47

Ja bym jeszcze posprawdzał przewody masowe.

smk · Wysłany: 08-01-2016, 23:00

Ja wielokrotnie tak miałem. Jak był aku wyjęty na parę godzin to musiałem mu adaptację robić.
Spróbuj nic to nie kosztuje.

freddros · Wysłany: 10-01-2016, 08:03

Zrobiłem nic nie pomogło. Mechanik zdiagnozował czujnik położenia wałka rozrządu.

krak · Wysłany: 10-01-2016, 21:20

MIałem identyczny problem. Mechanik sprawdzał wszystko i z jego kombinacji też wywnioskował czujnik położenia wału jednak nie mówił tego z przekonaniem. Jakoś męczył mnie przepływomierz. Zaryzykowałem i wymieniłem (z racji na niskie koszty 60zł). Pomogło od razu.

freddros · Wysłany: 05-02-2016, 13:31

Okazało sie jednak, że miałęm źle ustawiony rozrząd i dlatego miałem taki spadek obrotów.