Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[demoniszcze]

Cześć, gdzieś z pół roku temu regenerowałem magiel. Stan wszystkich płynów ustrojowych w normie, dziś pod autem znalazłem małą plamkę czegoś czego nie jestem w stanie zidentyfikować. Tak jak wyżej napisałem nie ubyło z żadnego zbiorniczka. Z autem wszystko normalnie, skręca bez stukania, hamuje itd.

Chyba w nic nie mogłem wjechać żeby aż tak zabryzgało komorę?

Czy w maglu oprócz płynu jest jakieś smarowidło które mogło wyciec? Może tak wyglada czynnik od klimy? Bo wyżej za bardzo nic nie ma co by mogło aż tak bryzgnąć.

Plamka była koloru kawa z mlekiem, i miała dziwna gęstą konsystencje jak jakiś smar. Tak to wygląda:








to by chyba wskazywało na jakąś uszczelkę pod kolektorem albo coś?

Magiel mam na gwarancji także i tak podjadę to tych magików, ale może Wy macie jakiś pomysł przy niedzieli?

[polaff]

Moim zdaniem to uszczelka pod pokrywa zaworów

[demoniszcze]

Czy w takim przypadku powinno ubyć oleju na bagnecie?

[polaff]

Zależy ile wyciekły. Jeśli nie zostawia kleksow na parkingu to może wyciek jest bardzo nieznaczne.

[robertdg]

Wygląda na wyciek oleju z silnika, albo z osłony przegubu przed ówczesnym dostaniem sie wilgoci pod osłone.

[demoniszcze]

Albo mi się wydaje albo nawet widać pęknięcie na osłonie przegubu na tym zdjęciu

to by pasowało że tak "żyga" czymś co olejem raczej nie jest

[adt81]

To jest na 100% osłona przegubu - miałem całkiem niedawno temu dokładnie to samo.