Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Pawmitsu

Jak w temacie, bo nie znalazlem takiego gdzie indziej...
Ile Wam - uczciwie mowiac, bez przechwalek - pla Wasze Outki?
Sam mam go dopiero ze 2 tyg. i jezdzilem na benzynie przez ten czas... posilkujac sie kompem zszedlem do 10,5, dalej nie dalem rady...
(wiem, wiem, inaczej w miescie, inaczej poza, inaczej na autostradzie), mam srednia z miasta (1/4 jazdy) i poza 3/4 (po drogach podmiejskich)

Zalozylem gaz 2 dni temu i ten sam licznik pokazuje mi (o ile to wiarygodne i moze w ogole to ustalic) 11,3 l na 100 km.
Ale moze to lipne dane... jeszcze nie wyjezdzilem pierwszego zaladowania...

Hiszpan · Wysłany: 30-11-2009, 10:21

Pawmitsu, z komputerami pokładowymi jest różnie. Zawsze najlepszym rozwiązaniem jest zerowanie licznika chwilowego podczas tankowania.
Ilość litrów / ilość km x 100 = średnia spalania pomiędzy tankowaniami.
To jest niezawodna metoda. Dodatkowo stosując ją kilka razy z rzędu zobaczysz jakie odchylenia pokazuje komputer.

Pozdrawiam

Radecky

Od kupna czyli ponad 2 tygodnie, zrobiłem prawie 2 tys km w różnych warunkach. Jeden tysiączek na benzynie, a drugi na gazie.

Jazda na benzynie:
w mieście delikatna jazda, bez zrywów na światłach, spokojnie - 10,5 l/100
z wyciskaniem, wkręcaniem koło 5 - 6 tys obr/min. - 13,5o l/100
jazda w trasie 90 - 120 km/h - 8,5 l/100, dałoby się zejść niżej przy jeździe spacerowej, tak zgodnie z przepisami powiedzmy 50-90 km/h.

Jazda na gazie LPI (instalacja Vialle V generacji):
w mieście, bez specjalnego oszczędzania - w butlę weszło 39 litrów i zrobiłem równiutko 300 km, tak więc rachunek prosty - 13 l/100
w trasie ładnie zeszło - 9 l/100

...generalnie zatem średnio 10 na 100 km można liczyć.

Pawmitsu · Wysłany: 30-11-2009, 21:20

Hiszpan
wiadomo, nie ma to jak niezalezna kalkulacja :mrgreen:

tak posrednio to mnie interesowalo, czy ten czujnik od benzyny dziala tez na gaz, czyli gdzie tez jest zlokalizowany i od kiedy on liczy ta srednia, od wyzerowania licznika A, B czy jak?
jezdziles kiedys outkiem 1, czy uwazasz, ze jego licznik predkosci podaje prawdziwa predkosc?
Mnie sie wydaje nieco zawyzona w porownaniu z moimi innymi samochodami

Radecky, niezle Ci to poszlo, chyba masz o wiele lzejsza noge :wink:

Wydawalo mi sie, ze tez potrafie "lekko", oszczednie prowadzic...
widocznie musze sie bardziej do tego przylozyc, skoro mozna z Outka wyciagnac tak dobre wyniki

Co do gazu, wkrotce sie okaze ile mi wyszlo w cyklu mieszanym, zaladowali mi ponoc 61 l. zuzyli w jazadach probnych bodajze 50, reszta na moje konto. edno mnie juz zaskakuje, tali diodowy wskaznik ilosci benzyny przy jakichs 200 przejechanych km zszedl z 4 kresek zielonych na jedna, choc byc moze jest mocno niedokladny...

Hiszpan · Wysłany: 30-11-2009, 22:27

Pawmitsu · Wysłany: 30-11-2009, 23:05

Tak, mam nawigacje w Outku, ale jeszcze nie korzystałem, że tak powiem, nie miałem potrzeby :-)

W Mercku i Toyce nie mam, ale może znajdę sobie inny sposób.
Na razie mam takie SUBIEKTYWNE wrażenie, nic poza tym. Byc może jest to spowodowane wielkościa kabiny Outka w porównaniu do innych osobówek, bo przspieszenie to outek ma słabsze niż Mercek. Być może jeszcze czymś. Czy użytkownicy Outka 1 nie mają podobnego odczucia?

[ Dodano: 30-11-2009, 23:29 ]
Kurcze, coś mi po akcji gazowania outka lewa lampa z tyłu sie nie zapala bez ręcznego klepnięcia (w obudowę)... czyżby coś mi fachmeni od gazu naruszyli?
Muszę rozkręcać lampę?

mariusz_2050 · Wysłany: 01-12-2009, 19:35

pawmitsu komputer pokładowy zawsze pokazuje zużycie benzyny bez wzgledu na to na jakim paliwie jedziesz. Oczywiście jadąc na gazie pokazuje ile zużyłbyś benzyny gdybyś na niej jechał. Nie wie, że go oszukujesz:) Jeżeli masz prawidłowo ustawioną mapę gazu (mieszanka optymalna) to podczas jazdy ze stałym obciażeniem wskazania komputera pokładowego powinny być takie same na gazie i na benzynie. Jeżeli natomiast zauważyłeś, że komputer zaczął zawyżać spalanie na lpg w takich samych warunkach to świadczy to o uboższej mieszance w stosunku do benzyny. Komputer pokładowy przelicza zużycie benzyny z czasu wtrysku benzyny. Jeżeli mieszanka jest uboga to próbuje ją wzbogacić wydłużając czas wtrysku i z tych zawyżonych czasów przelicza spalanie i na kompie wychodzi wyższe. Jeżeli byłby bogaty to sytuacja byłaby odwrotna. Spalanie na kompie byłoby zanizane po przełączeniu na gaz. Ten komp może Tobie ew. pomóc w oszacowaniu zużycia gazu. Czyli jeżeli pokazuje np. zużycie benzyny 10 litrów a gazu wychodzi 12 to wiesz, ze masz zużycie wyższe o 20%. Jak pokaże 13 to można oszacować, ze gazu wyjdzie ok. 15.5. Pzdr.

tomek.rzepek · Wysłany: 01-12-2009, 19:44

co do żarówki to po prostu ją wymień bo Ci się kończy, ja tak miałem, wymieniłem i spokój. Teraz podobnie mam z postojówką z przodu. Co do spalania. Swego czasu miałem w outku instalację, spalanie na benzynie oscyluje wokoło 9litrów, na gazie było 11, ale instalacja była do bani. Niemniej jednak spalanie na gazie powinno być większe niż benzyny. Owszem miałem zbliżone, ale było to na listwie wtryskowej która odcinała dopływ gazu przy 4tys, po wymianie listwy na wydajniejszą zwiększyło się spalanie.

Pawmitsu · Wysłany: 01-12-2009, 20:16

mariusz_2050 fajne rzeczy prawisz
Czyli jesli mialem 10,5 na benzynie, a na gazie kompek pokazuje 11, to powinien mi spalic (w przyblizeniu) troche ponad 11 l/100 km gazu?

tomek.rzepek dzis bylem po homologacje na instalacje gazu i przy okazji sprawdzili mi to swiatlo, mechanik podgial ponoc troszke blaszke od napiecia w zarowce i poki co - swieci. Ale powiedzil mi to samo, jesli sie powtorzy historia, to wymienic zarowke.

mariusz_2050 · Wysłany: 01-12-2009, 20:46

Pawmitsu · Wysłany: 01-12-2009, 22:59

Zdaje sie ze zajarzylem :biggrin:

Bart007 · Wysłany: 03-12-2009, 12:31

Daniel_Sz · Wysłany: 04-12-2009, 10:17

Poza miastem, ze spokojną jazdą spalił mi niewiele ponad 8. W mieście pali mi koło 11.

Pawmitsu · Wysłany: 05-12-2009, 19:08

Ja wciąż zasuwam na pierwszym ładowaniu gazem Outka. Mam taka dziwną kontrolkę zuzycia gazu - pudełeczko z diodami i przyciskiem. Najpierw paliły sie diody zielone, ale bryknąłem z 200 km i zapaliła sie czerwona, pozostałe (oprócz diody zielonej, ze w ogole jezdze na gazie) zgasły. I ta czerwona pali sie i pali, sprawdzam ile na niej przejade, ale chyba juz wiecej niz na tych zielonych. Wiec ta czerwona jest dziwna jakas REZERWA (?)
Co do osiagow, to wg wskazan kompka mam srednia 11,2 gdy jezdze na gazie, a mialem 11,3 - czyli niewiele zszedlem :cry:

Ale moze pogoda robi swoje, bo mamy tu rano duzo mgły, to samo wieczorem i trzeba jezdzic wolniej i ostrozniej.
Zauwazylem, ze swiatla przeciwmglowe (dolne halogeny) najlepiej dzialaja ze swiatlami drogowymi, a jesli wlacze dlugie to widze w zasadzie swiecaca mgle tuz przed maska. Tez tak macie?

I jeszcze sie zapytam, moze ktos wie, ile kiedys (poczatek 2005) kosztowala w salonie wypasione wersja Outka 1 sprzedanego w 2005 r. (a rzekomo z konca 2004r.), z silnikiem 2,0, skora, orurowanie, nawigacja, itd., itp.?

[ Dodano: 05-12-2009, 21:21 ]
Co do Outlandera 1 i ostatniego (wyzej) mojego pytania znalazlem sam taka odpowiedz, a jest to artykul z 2004 r.:
"Mistubishi Outlander w wersji 2.0 Sport (dochodzi skórzana tapicerka, ale radioodtwarzacz trzeba dokupić) kosztować zaś będzie 116 900 złotych."
http://wysokieobroty.moto...17,1957969.html
:mrgreen:

tomek.rzepek · Wysłany: 06-12-2009, 11:47

Czerwona lampka to rezerwa, ustawia ją gaziarz więc możesz powiedzieć żeby zmienił, ja miałem tak samo, ale nie przeszkadzało mi to.

Co do mgly długich świateł i halogenów to... przy mgle nie wolno włączać długich świateł w żadnym samochodzie bo będziej widział tylko ścianę mgły. Możesz zmienić skalę tego zjawiska poprzez opuszczenie świateł (po lewej stronie przy kolumnie kierownicy masz poziom ustawienia świateł 1-4) co nie zmienia faktu że przy dużej mgle to nic nie da. Halogeny jak najbardziej pomagają , doświetlając pobocze.