opony letnie i zimowe - vs całoroczne |
Autor |
Wiadomość |
Gasinsky
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi ASX 1.6 benzyna
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Lis 2014 Posty: 11 Skąd: W-wa
|
Wysłany: 04-12-2014, 13:55 opony letnie i zimowe - vs całoroczne
|
|
|
Ponieważ co roku, a właściwie 2 razy w roku, rzeczywistość stawia mnie przed koniecznością udania się do zakładu oponiarskiego z wcześniej załadowanymi oponami do bagażnika a wcześniej zniesionymi ze strychu, w celu ich wymiany za konkretną kwotę, mam zawsze dylemat. (nie wspomnę o inwestycji w 2 komplet, zawalonego miejsca w domu, traconego czasu). Czy takie 2 krotne zawracanie d...y ma sens? Czy nie jesteśmy przypadkiem ofiarami polityki marketingowej prowadzonej pod demagogicznym hasłem "bezpieczeństwa" (wyników finansowych firm oponiarskich )? Czy ktoś z użytkowników tego forum, posiadacz ASXa 2D jeździ na oponach wielosezonowych? Czy rzeczywiście w zimie jest dużo gorzej niż w przypadku zimówek - średniej klasy? |
|
|
|
 |
Bart2001
Forumowicz
Auto: Lancer Sportback Invite 1,8
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 31 Gru 2009 Posty: 177 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: 04-12-2014, 14:33
|
|
|
Jeżeli jeździsz po mieście i nie ruszasz się często w trasy to wielosezonówki są dla Ciebie jak najbardziej ok. Natomiast jeżeli robisz trasy(wielosezonówki są bardziej miękkie od letnich a więc na szybkich trasach będą się szybciej zużywać), lub mieszkasz w miejscowości gdzie zimą dużo śniegu i niechętnie odśnieżają, to lepszy wybór 2 komplety. Jeżeli nie chcesz stać w kolejkach to kup drugi komplet felg - ja tak mam przy obydwu samochodach i 0,5 godzinki i koła przełożone.
. |
|
|
|
 |
plecho1
Mitsumaniak
Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 10313 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 04-12-2014, 15:10
|
|
|
Jeśli masz 2 komplety opon, to część roku jeździsz na jednych a drugą część roku na drugich więc te 2 komplety zużyją się w podobnym czasie jak 2 komplety wielosezonowych więc tak na prawdę nic się nie traci. Ja tam też jestem za dwoma kompletami opon na dwóch kompletach felg. |
|
|
|
 |
Gasinsky
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi ASX 1.6 benzyna
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Lis 2014 Posty: 11 Skąd: W-wa
|
Wysłany: 04-12-2014, 15:14
|
|
|
Dzięki za szybką odpowiedź, w moim przypadku jest dokładnie tak jak piszesz. Miasto i sporadycznie trasa, naokoło w miarę odśnieżają. Dlatego chodzą mi "grzeszne myśli" żeby przestać cudować z zimówkami, bo to bardziej bicie piany niż realna korzyść.
(no chyba że się gdzieś w zaspie zakopię ale zawsze pozostają łańcuchy - no i Austrii w zimie mogą nie wpuścić)
Jeżeli ktoś ma jeszcze przemyślenia na ten temat to zapraszam do podzielenia się swoimi doświadczeniami. |
|
|
|
 |
Mark442
Mitsumaniak
Auto: Mitsubishi ASX 1,6 Blue Sky
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Paź 2014 Posty: 102 Skąd: Łask/Warszawa
|
Wysłany: 04-12-2014, 15:30
|
|
|
No jeżeli W-wa i okolice są dobrze odśnieżane to "Uchowaj mnie Panie Boże" przed oponami wielosezonowymi !! Tutaj 2-3 cm śniegu i całe miasto stoi!! Piaskarki też!! W Łodzi jest podobnie... Te dwa miasta nieźle mi zimą dają się we znaki i bez zimówek nie odważałbym się po nich poruszać. Zresztą często widzę, jak "oszczędni" kierowcy ślizgają się na dojeździe do każdego skrzyżowania i jak je potem opuszczają. Przez takie podejście możesz sobie nie zrobić krzywdy, ale inny "oszczędny" może Tobie zrobić - może nie jesień średniowiecza z zadka samochodu, ale przerysuje ci cały boczek od zderzaka do zderzaka... Nieraz w W-wie i w Łodzi widziałem takie "występy" "oszczędnych kierowców!!
Osobiście w poprzednim wózku jeździłem jedną zimę na wielosezonówkach z duszą i sercem na ramieniu... zaliczając na szczęście jedynie krawężniki tyłem po lekkim hamowaniu!!
Osobiście nie polecam takich oszczędności !!! |
_________________ Mark
Mitsubishi ASX 1,6 Blue Sky Edition
_____________________________
"Miś" kultowy jest i basta !!"
"- Powiedz mi: po co jest ten miś?"
 |
|
|
|
 |
mhds
Nowy Forumowicz
Auto: ASX
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Sie 2014 Posty: 11 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 04-12-2014, 19:24
|
|
|
@Mark442 nie przesadzaj ze na oponach wielosezonowych jest jak na lyzwach. Ja tez jestem sceptyczny co do sezonowej wymiany, szczegolnie ze jezdze glownie po miescie (de facto Warszawie). Nieraz zdarzalo mi sie zostawic letnie na zime i dramatu nie ma.
No chyba ze ktos w miescie smiga szybciej niz przepisy pozwalaja (a juz zwlaszcza po sniegu). To jest w wiekszosci przypadkow przyczyna stluczek... |
|
|
|
 |
Bart2001
Forumowicz
Auto: Lancer Sportback Invite 1,8
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 31 Gru 2009 Posty: 177 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: 04-12-2014, 19:36
|
|
|
jeżeli dobre wielosezonówki to 2-3 cm nie powinno być problemem. Ale trzeba zainsestować np w Goodyear 4Season |
|
|
|
 |
vavoom
Forumowicz
Auto: ex-ASX
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 26 Cze 2011 Posty: 357 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 04-12-2014, 20:07
|
|
|
Cytat: | Osobiście nie polecam takich oszczędności !!! |
Ja też nie polecam i w ogóle nie rozumiem, jakich oszczędności?? Załóżmy, że planujemy przejechać 100 tys. km, a opony wytrzymują 50 tys. km - jaka jest oszczędność pomiędzy zakupem dwóch kompletów wielosezonowych a jednym kompletem zimowych i jednym kompletem letnich? (o ile ich nie mamy wraz z autem...) Ile można "stracić" na wymianach w porównaniu do najdrobniejszej stłuczki...?
A jeśli ktoś ma wątpliwości, że to tylko marketing, to niech spróbuje hamowania na śniegu... |
|
|
|
 |
Mark442
Mitsumaniak
Auto: Mitsubishi ASX 1,6 Blue Sky
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Paź 2014 Posty: 102 Skąd: Łask/Warszawa
|
Wysłany: 04-12-2014, 20:23
|
|
|
mhds napisał/a: | @Mark442 nie przesadzaj ze na oponach wielosezonowych jest jak na lyzwach. |
Nawet nie zamierzam dyskutować na temat wyższości używania wielosezonówek. Pierwsze lepsze hamowanie i po przysłowiowych "ptokach". Gdybym prowadził zakład blacharsko-lakierniczy miałbyś moje pełne poparcie jako mój przyszły klient... :) |
_________________ Mark
Mitsubishi ASX 1,6 Blue Sky Edition
_____________________________
"Miś" kultowy jest i basta !!"
"- Powiedz mi: po co jest ten miś?"
 |
|
|
|
 |
Gasinsky
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi ASX 1.6 benzyna
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Lis 2014 Posty: 11 Skąd: W-wa
|
Wysłany: 04-12-2014, 21:35
|
|
|
Dobrze, dobrze coraz więcej konkretów . To powiem skąd u mnie wątpliwości. Któraś z polskich czyli niemieckich gazet motoryzacyjnych napisała kiedyś że "od ekonomicznych zimówek chińskich bardziej sensowne jest stosowanie dobrych wielosezonówek" Stąd pomysl zapytania na forum co Praktycy o tym myślą, szczególnie w ASXach 2D bo takie właśnie bluskajowe bordowe 1.6 szczęście zanabyłem we listopadzie. Mnie za zimówkami najbardziej przekonuje mniejszy problem z wyjechaniem z głębszego śniegu. Po mieście jeżdzę raczej spokojnie, specjalnie nie da się poszaleć w korkach . Co do hamowania - jak spadnie śnieg czy jest gololedź - staram się za każdym razem wyczuć reakcję samochodu i pamiętać że droga do zatrzymywanie się wydłuża... |
|
|
|
 |
Mark442
Mitsumaniak
Auto: Mitsubishi ASX 1,6 Blue Sky
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Paź 2014 Posty: 102 Skąd: Łask/Warszawa
|
Wysłany: 04-12-2014, 21:51
|
|
|
Gasinsky napisał/a: | co Praktycy o tym myślą, szczególnie w ASXach 2D bo takie właśnie bluskajowe bordowe 1.6 szczęście zanabyłem we listopadzie. |
Podać rękę koledze !! Też takie samo w kolorze cacko nabyłem w listopadzie i przy odbiorze kupiłem opony zimowe... Szkoda wydać ponad 80 kzł i nie zabezpieczyć sobie zadniej części.... Gdybym kupił wózek za 800 zł, to miałbym w głębokim poszanowaniu wszelkie opony zimowe... |
_________________ Mark
Mitsubishi ASX 1,6 Blue Sky Edition
_____________________________
"Miś" kultowy jest i basta !!"
"- Powiedz mi: po co jest ten miś?"
 |
|
|
|
 |
apg2312
Mitsumaniak

Auto: Honda Accord VII 2.0 2003
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 90 razy Dołączył: 28 Maj 2014 Posty: 2310 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 04-12-2014, 22:07
|
|
|
Gasinsky napisał/a: | Któraś z polskich czyli niemieckich gazet motoryzacyjnych napisała kiedyś że "od ekonomicznych zimówek chińskich bardziej sensowne jest stosowanie dobrych wielosezonówek" |
Całkowicie się z powyższym cytatem zgadzam. Niestety, chińskie opony, a szczególnie te tańsze są to praktycznie wyrzucone pieniądze. Ot, takie placebo, które daje dobre samopoczucie kierowcy.
Mark442 napisał/a: | Szkoda wydać ponad 80 kzł i nie zabezpieczyć sobie zadniej części.... |
I to jest chyba najlepsze podsumowanie
IMHO najlepsze rozwiązanie, jak już koledzy tutaj zresztą pisali, to posiadanie dwóch kompletów kół - jeden z oponami letnimi, lub ewentualnie uniwersalnymi, a drugi z klasycznymi zimówkami. Oczywiście, w obu przypadkach jakieś opony z minimum średnio-wyższej półki. Do zimówek nie trzeba zresztą przecież kupować alusów, wystarczą klasyczne stalowe felgi. |
_________________ Adam
.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, później pokona doświadczeniem...
 |
|
|
|
 |
irekmiecz
Mitsumaniak

Auto: hultaj ix20 był MSS 1.3GLX
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 10 razy Dołączył: 20 Mar 2008 Posty: 470 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 04-12-2014, 22:46
|
|
|
Wiele osób jest negatywnie nastawionych do opon wielosezonowych. Na pytanie czy i kiedy jeździli na takowych odpowiada najczęściej że nigdy, lub wiele, wiele lat temu. Czy więc należy liczyć się z ich zdaniem ?
Moim zdaniem zdrowego rozsądku nawet najlepsze opony nie zastąpią. Czasem trzeba jechać wolniej niż pozwalają znaki drogowe.
Przemawiają do mnie takie słowa;
" No cóż, może i ogumienie całoroczne nie jest doskonałe, ale na ośnieżonej nawierzchni na pewno będzie lepsze od każdych opon letnich, a na suchym asfalcie poradzi sobie zwykle lepiej od dobrych zimówek. W naszym klimacie jest to ważne, bo w Polsce pierwszy śnieg w październiku nie dziwi, tak samo jak biała droga w majowy weekend czy ciepłe dni w listopadzie. W wielu przypadkach warto się pogodzić z nieco gorszymi osiągami, a zyskać za to większą wszechstronność. " Fragment z; http://www.auto-swiat.pl/...-caly-rok/65wh2
Osobiście użytkuję sezonowe opony. Ponieważ miałem zaplanowany jesienno-zimowy wyjazd do Norwegii półrocznym autem, więc nie oszczędziłem na dobrych zimowych oponach. Kolegom zdarzało się że kontrakt się przedłużył i byli zmuszeni wracać na letnich oponach gdy już posypało śniegiem i też dojechali szczęśliwie.
Na obecną chwilę też raczej bym się decydował na dobre wielosezonowe. Jeżdżę raczej mało. 3,5 roku a mam nakręcone 30 tyś.km. na dwóch kompletach opon więc prędzej wymienię ze względu na ich wiek niż zużycie.
Ci którzy jeżdżą dużo uważam że nie wiele zaoszczędzą posiadaniem tylko całorocznych opon, a kto lubi szybszą jazdę nie powinien oszczędzać w tej kwestii. |
_________________ http://www.siemanko.eu/
 |
|
|
|
 |
skrool
Nowy Forumowicz
Auto: Zafira, Grandisa 2,4 aut. + lp
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Sie 2014 Posty: 14 Skąd: Pyrzyce
|
Wysłany: 04-12-2014, 22:54
|
|
|
"Masz rację. Kup sobie wielosezonowe." Tylko nie krzycz na drogowców, jak w nocy spadnie 10 cm śniegu i nie odśnieżyli, bo Ty nie możesz wyjechać z uliczki osiedlowej. |
|
|
|
 |
irekmiecz
Mitsumaniak

Auto: hultaj ix20 był MSS 1.3GLX
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 10 razy Dołączył: 20 Mar 2008 Posty: 470 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 04-12-2014, 23:04
|
|
|
skrool Czy jeździłeś na wielosezonowych ? |
|
|
|
 |
|