 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Mój przyjaciel Galant V6 |
Autor |
Wiadomość |
Mateusz T.
Nowy Forumowicz CampNou
Auto: Galant 2,5 V6 sportronic, 99r.
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Sty 2011 Posty: 1 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 28-07-2016, 14:22 Mój przyjaciel Galant V6
|
|
|
Witajcie moi drodzy! Kilka słów o sobie: jestem czarnym Galantem. Czarnym choć z Japonii. Urodziłem się pod koniec 1999 roku i większość życia spędziłem w Niemczech. Do Polski przyjechałem w 2008 i tak mi się tu spodobało, że zostałem do dziś. Nieskromnie muszę powiedzieć, że atrakcyjny i zadbany ze mnie nastolatek, za którym, no cóż... często oglądają się na ulicach. Szybko dodam, że i wnętrze mam bogate, a serce wielkie. Mój obecny, drugi polski właściciel to równy chłop. Spotkaliśmy się w 2010 r. i mocno zaprzyjazniliśmy. Dba o mnie, czyści, pucuje, poi, a jak potrzeba to do lekarza zaprowadzi. Dzięki temu nie ma ze mną problemów, a ja jestem w pełni sprawny i codziennie rozpiera mnie pozytywna energia. Jezdzić nie umierać!
Mitsubishi Galant 2.5 V6. Rocznik 1999 (lift). Zakupiony w Polsce, w Katowicach w 2010 roku. Pierwsza rejestracja w Polsce: 2008 r. Mechanicznie w pełni sprawny. Spotronic pięknie śmiga, climatronic podobnie. W V-szóstce poza wymianą uszczelki pod deklem nic nie robione, bo nie było potrzeby (ostatnio jednak na zimnym zaczynają odzywać się niektóre popychacze). Części zawieszenia wymieniane na bieżąco. Lakier nosi już oznaki użytkowania (ryska tu, ryska tam), fajnie byłoby go pomalować, albo choć spolerować, ech... Jedno co mnie niepokoi, to początki rdzawych wykwitów na tylnych nadkolach i kielichach pod maską (niestety ograniczenia funduszowe nie pozwalają działać natychmiast). Niemiecki właściciel dodał kiedyś od siebie czujniki cofania, wydech Remus i chyba obniżył przód nieco. Fajne auto, super jezdzi
 |
|
|
|
 |
|
|