Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Bzyk_R1
01-12-2017, 19:56
zakup Outlandera?
Autor Wiadomość
tyr 
Nowy Forumowicz


Auto: MSW GLXi 2,0i '97
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 23
Skąd: wawa
Wysłany: 08-01-2016, 22:15   zakup Outlandera?

Witam!
Mój MSW trochę się już sypie i niestety nie ma pasów trójpunktowych na srodku kanapy co jest problemem przy rodzinie 2+3.
Mam pytanie: czy ktoś z Was przesiadał się kiedyś z MSW na Outlandera I Gen?
Czy to dobry pomysł? Cy szukać czegoś innego? Subaru Forester/Outback? Kia Carens :? za to nowsza... W Outlanderze myślałem o 2l benzynie bo taką mam i lubię. Były modele 2WD i 4WD - który bardziej polecacie??? Już się trochę gubię.
Tak czy owak dzięki i pozdro!
_________________
moje biedne maleństwo ;)
 
 
jurson.ski 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander I
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Sty 2016
Posty: 9
Skąd: Suwałki
Wysłany: 09-01-2016, 07:12   

cześć niestety nie wiele pewnie Ci pomoge ale mialem bardzo podobny problem czy kupowac outlandera. Powieksza mi sie rodzina i szukalismy duzego suva lub vana traf chcial ze znalazlem ogloszenie z outlanderem. Przejechalem sie i od razu wiedzialem ze go chce;) mimo malego bagaznika i jeszcze kilku innym wadom. W poniedzialek zabieram auto od pierwszego wlasciciela i czas pokaze czy to byl dobry wybor i wkoncu bede mial wymarzone 4x4;)
_________________
jeszcze nie posiadacz;(
 
 
elektryk 
Forumowicz

Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 2082
Skąd: z ...
Wysłany: 09-01-2016, 12:12   

Na chwilę obecną ja bym nie brał O1, to model nie produkowany od dość dawna, nawet jak ktoś bardzo dbał o swój egzemplarz, to nadal jest w nim sporo "starych" części które zaczną się psuć wcześniej czy później. Takie moje spostrzeżenie po kilku latach posiadania mojego z rocznika 2003, niby wszystko jest ok, ale drobne usterki wynikają ze zużycia zaczynają doskwierać.
 
 
tyr 
Nowy Forumowicz


Auto: MSW GLXi 2,0i '97
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 23
Skąd: wawa
  Wysłany: 09-01-2016, 19:31   

No właśnie tak jest z moim Miśkiem. Jest ok, jeździ, ale już pełnoletni...
Dzięki za odpowiedź. Tak by the way, to pomijając budżet, Outlander I gen. jest jedynym, który mi się podoba...
PS. Jurson życzę Ci wielu miłych chwil z Twoim nowym nabytkiem :)
_________________
moje biedne maleństwo ;)
 
 
jurson.ski 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander I
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Sty 2016
Posty: 9
Skąd: Suwałki
Wysłany: 10-01-2016, 08:31   

nie dziekuje;)
samochod psuje sie z dwoch przyczyn zuzycie(przebieg) i starosc. jest sposob aby uniknac wydadkow z w/w powodow kupic nowe auto w salonie. w kazdym uzywanym aucie cos sie znajdzie i cos wyjdzie z czasem. taka jest natura aut uzywanych.
ELEKTRYK nie rozumiem co ma do rzeczy fakt ze auto jest dawno nie produkowane? chodzi po prostu o wiek pojazdu?
_________________
jeszcze nie posiadacz;(
 
 
elektryk 
Forumowicz

Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 2082
Skąd: z ...
Wysłany: 10-01-2016, 10:26   

jurson.ski napisał/a:
ELEKTRYK nie rozumiem co ma do rzeczy fakt ze auto jest dawno nie produkowane? chodzi po prostu o wiek pojazdu?
Mnie więcej, nawet jak kupisz najnowszy rocznik z modelu o1 to dany egzemplarz będzie miał swoje lata. Jakby O1 był nadal produkowany to po tym co przeszedłem ze swoją sztuką i już znam problemy, to taki egzemplarz 3-5 letni brałbym prawie w ciemno. O2/O3 czy inna marka jest dla mnie zbyt dużą zagadką.
 
 
jurson.ski 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander I
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Sty 2016
Posty: 9
Skąd: Suwałki
Wysłany: 10-01-2016, 11:31   

a do dokladnie to jakie problemy miales ze swoim outlanderem?
_________________
jeszcze nie posiadacz;(
 
 
elektryk 
Forumowicz

Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 2082
Skąd: z ...
Wysłany: 10-01-2016, 13:22   

jurson.ski napisał/a:
a do dokladnie to jakie problemy miales ze swoim outlanderem?
Cześć z nich nadal mam, generalnie jest to mnóstwo pierdół. Przez pięć lat trochę się tego zebrało. Tak na szybko:
rdza w zgięciach profili, praktycznie wszystkich, czy to maska, tylna klapa czy doły drzwi, nadkola to akurat normalne przy takim wieku, nawet na elementach które nie były naprawiane od wyjazdu z fabryki
hałasujące łożysko sprzęgła, już kilka miesięcy po wymianie tarczy sprzęgła
skrzynia i napędy, skrzynie wymieniłem, tylny napęd stukał i chyba zaczyna dzwonić
sterownik wentylatora, podobno tak mają że się psują
zwijacze pasów, pas kierowcy się nie zwija co mnie irytuje, pasy z tyłu czasem obijają błotnik więc pewnie u pasażerów to samo
wysprzęglik, zacieranie/blokowanie się
gąbki foteli przednich, kruszą się niemiłosiernie
reflektory główne, pęknięcia
reflektory halogenowe, korozja odbłyśnika, aż do odpadania szybki
żaróweczki podświetlania, można je wymieniać wiadrami
tarcze hamulcowe przód krzywią się
silniczek krokowy, podobno znana usterka
zawiasy i zamki w drzwiach, wycierają się "panewki" z tworzywa, drzwi dostają luzu na zawiasie
sprzęgło klimy, zużycie
sondy lambda, zużycie
przepływomierz, korozja z powodu wilgoci
pocenie się uszczelnienia miski olejowe
pocenie się węża od wspomagania
dziwne wibracje silnika nieznanego pochodzenia

Poza tym standardowe części eksploatacyjne
rozrząd, sprzęgło, oleje, pompa wody, akumulator, paski, łożyska w alternatorze, elementy gumowe w zawieszeniu
 
 
jurson.ski 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander I
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Sty 2016
Posty: 9
Skąd: Suwałki
Wysłany: 10-01-2016, 17:07   

tak bardzo czepiajac sie to i w passacie fl 1.8t ktorego mialem takich pierdul bylo pelno caly czas cos.interesuje mnie te wibracje silnika kiedy to sie dzieje?
_________________
jeszcze nie posiadacz;(
 
 
elektryk 
Forumowicz

Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 2082
Skąd: z ...
Wysłany: 10-01-2016, 20:02   

jurson.ski napisał/a:
tak bardzo czepiajac sie to i w passacie fl 1.8t ktorego mialem takich pierdul bylo pelno caly czas cos.
Więc rozumiesz że stosunek kosztu naprawy do zysku z naprawy jest wysoki i że im starsze auto tym będzie gorzej.

jurson.ski napisał/a:
interesuje mnie te wibracje silnika kiedy to sie dzieje?
U mnie jest to widoczne jak obroty spadają, jakieś 100obr/min wyżej niż obroty jałowe, powyżej i poniżej tych specyficznych obrotów jest idealnie. W czasie jazdy jest to niewyczuwalne z powodu wyższych obrotów, a na światłach czasem potrafi zachrzęść budą.
Szukałem na forach, pytałem ludzi, po kolei eliminowałem przyczyny, wymieniałem i pucowałem części, bez efektu. Jak masz jakieś pomysły to zapraszam na prywatne wiadomości.
 
 
krzychu_g 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander 2.0 2003
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Wrz 2009
Posty: 12
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 02-03-2016, 21:11   

Witam.
No nie zniechęcajmy tak chętnych na ten model. Wiadomo samochód kilkunastoletni idealny nie będzie. Jednak nie każdy egzemplarz musi być tak problematyczny jak Twój. Ja moim zrobiłem co prawda tylko 160tys km ale poza galopującą na podwoziu rdzą nie mogę narzekać. Frajda z jazdy 4-ro napędówką (szczególnie zimą) ogromna.

Pozdrawiam.
 
 
elektryk 
Forumowicz

Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 2082
Skąd: z ...
Wysłany: 02-03-2016, 21:18   

krzychu_g napisał/a:
No nie zniechęcajmy tak chętnych na ten model. Wiadomo samochód kilkunastoletni idealny nie będzie.
Dlatego napisałem, problemem nie jest model czy ta konkretna konstrukcja ale wiek każdego egzemplarza. Jakby była opcja kupić ten sam model w nowym roczniku to nawet ja bym się zastanowił nad wymianą na nowszą sztukę.
krzychu_g napisał/a:
Frajda z jazdy 4-ro napędówką (szczególnie zimą) ogromna.
Na czym ma polegać ta frajda? Że więcej pali latem niż inne samochody, czy że można ruszyć z kopyta zimą na śliskim, a później przywalić w coś bo 4wd nie daje nic przy hamowaniu?
 
 
krzychu_g 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander 2.0 2003
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Wrz 2009
Posty: 12
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 03-03-2016, 08:51   

Zasadniczo jak ktoś kupuje 4-ro napędówkę tylko dlatego, że nic innego nie znalazł to oczywiście może doszukiwać się, jak napisałeś, samych wad. Ja uważam że taki samochód ma dodatkowo zaspokajać jakieś potrzeby. Mnie raz na jakiś czas zdarza się konieczność jazdy po polnej drodze (również w deszczu) i pomimo, że nie jest to terenówka wiem że nie będę miał problemów z dojazdem na miejsce ani powrotem. Natomiast zimą możliwość dojechania do pracy bez wysiłku kiedy inni muszą nieraz pchać swoje bryczki pod górę - nieoceniona. Ja kupując swojego miśka miałem świadomość, że eksploatacja tego samochodu będzie kosztowniejsza i bardziej skomplikowana od zwykłej przednionapędówki. Ale zrobiłem to świadomie i do dziś tego nie żałuję, a jeżdżę nim siódmy rok.
Pozdrawiam.
 
 
elektryk 
Forumowicz

Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 2082
Skąd: z ...
Wysłany: 03-03-2016, 09:09   

krzychu_g napisał/a:
Zasadniczo jak ktoś kupuje 4-ro napędówkę tylko dlatego, że nic innego nie znalazł to oczywiście może doszukiwać się, jak napisałeś, samych wad. Ja uważam że taki samochód ma dodatkowo zaspokajać jakieś potrzeby.
Najpierw piszesz o "FRAJDZIE" a później o "POTRZEBIE", to raczej dwie różne sytuacje.

krzychu_g napisał/a:
Ja kupując swojego miśka miałem świadomość, że eksploatacja tego samochodu będzie kosztowniejsza i bardziej skomplikowana od zwykłej przednionapędówki. Ale zrobiłem to świadomie i do dziś tego nie żałuję, a jeżdżę nim siódmy rok.
Ja też miałem taką świadomość że w pewnych sytuacja to się przyda, po prostu u mnie życie zweryfikowało że to nie była najbardziej optymalna decyzja. Koszty nadal są dla mnie akceptowalne, ale niesmak budzi tylko starzenie się samochodu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.