 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Przed kupnem MPP 1.8 MPI - jak bardzo bać się rdzy |
Autor |
Wiadomość |
michal.d
Nowy Forumowicz
Auto: Pinin 1.8 MPI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Paź 2016 Posty: 9 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 11-10-2016, 02:04 Przed kupnem MPP 1.8 MPI - jak bardzo bać się rdzy
|
|
|
Witam Drodzy Forumowicze,
Jutro, a właściwie już dzisiaj jak nie zaśpię, jadę obejrzeć tego Pinina i czego najbardziej się obawiam, to oczywiście rdzy, szczególnie, że auto będzie stało pod chmurką. Dlatego decyzję o kupnie uzależniam na pierwszym miejscu od stanu blacharki. Z rozmowy wiem, że autko miało już robione nadkola, nie wiadomo jak reszta.
I tutaj proszę was, drodzy forumowicze o wasze opinie, czy jak odpowiednio wcześnie zabezpieczy się Pinina antykorozyjnie, to czy uchroni go to przed szybkim korodowanie na otwartym powietrzu. Chciałbym mieć nadzieję, że nie jest to walka z wiatrakami i kilka lat wytrzyma regularnie konserwowany. Co o tym myślicie?
Ogólnie szukam SUVa do jazdy głównie po asfalcie (ok 300km jednorazowo) oraz lekkie bezdroża i żeby nie martwić się o przyczepność na śniegu, z możliwie prostym napędem 4x4, wyposażonym w obecne minimum jak ABS i klimatyzacja, w kwocie do ok 12 tys., dlatego oprócz Pinina biorę jeszcze pod uwagę Renault Scenic RX4, choć nie ukrywam, że sercem bliżej mi do Miśka, jak to Wy ładnie go nazywacie. Plusy Pinina to oczywiście wygląd i bardziej terenowy charakter, natomiast Scenica właśnie brak problemów z korozją i sporo niższa cena (też jednego jutro oglądam).
Z góry dziękuję za komentarze:)
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
bylet
Mitsumaniak
Auto: Mazda CX-3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 07 Paź 2015 Posty: 47 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 11-10-2016, 16:10
|
|
|
Witaj,
Pewnie już oglądałeś Pinina, ale jeśli jeszcze nie podjąłeś decyzji, to możesz przeczytać mojego posta, co prawda nie wypowiem się na temat Scenica, ale mogę napisać co nieco na temat tytułowej rdzy.
Rdza w Pininie to standard, gdyż np. konstruktorzy nie zastosowali plastikowych nadkol, chociażby w celu stworzenia osłony, no cóż ktoś miał taką wizję Standardowo atakowane są nadkola przednie i tylne, kielichy przednie, podwozie oraz rura wlewu paliwa, wiem trochę tego jest Natomiast jeśli się tego nie zaniedbuje i zabezpieczy odpowiednio auto, to wytrzyma tak długo jak dobrze będzie zabezpieczone i poprawiane, bo nic nie jest wieczne. Tylko to się tyczy nowego auta lub dobrze utrzymanego, więc jeśli chcesz spać spokojnie to trzeba dobrze sprawdzić auto, czyli śrubokręt w rękę w trakcie oględzin i poszukiwanie dziur Może i czyta się to z przerażeniem, ale mniej na uwadze, że każde auto koroduje.
Kilka dobrych stron, żeby nie było, że jest to tylko korozja, to Pinin sporo potrafi nadrobić, gdyż jest bardzo wdzięcznym autem, jak się o niego dba. Po pierwsze to co dla mnie jest najważniejsze, to posiada bardzo wygodną pozycję kierowcy, dla przykładu z Astry G wysiadałem jak połamany po przejechaniu 400km, natomiast po 1000km w Pininie czułem tylko zmęczenie spowodowane długą podróżą. Po drugie pomimo, ze nie jest jakimś szybkim autem, to bardzo przyjemnie się nim jeździ, gdyż ma dobrą widoczność, nie tak jak w innych autach, że słupek albo lusterko co chwila coś zasłania. Posiada dość wysokie i miękkie zawieszenie, na tyle, ze wjazd w bezdroża nie jest mu straszny (nawet wersja ze stałym napędem może pośmigać nie tylko szutrową drogą), ale nie na tyle miękkie, żeby przesadnie bujało w zakrętach. Dość mało awaryjne auto (zwłaszcza z silnikiem MPI, gdyż nie dotyczą go problemy związane z niską jakością paliwa jak w silnikach GDI), a naprawy głównie te mechaniczne i typowe wymiany związane ze zużyciem elementów można wykonywać samemu, gdyż nie należą do najbardziej skomplikowanych, typu wystarczy złamać rękę w 3 miejscach i można odkręcić tą jedną śrubę bez wyciągania całego silnika , bynajmniej ja się jeszcze z taką nie spotkałem w tym aucie, ale w innych nie miałem już tyle szczęścia Ostatnie co wymienię to nie wiem, czy jest zaletą, ale żona nie boi się nim jeździć i parkować w dużym mieście w godzinach szczytu, a Astrą G nie chciała. Dlaczego nie wiem, czy to zaleta, ponieważ lubię to auto, a żona mi je często zabiera
To są moje skromne odczucia co do Pinina, możesz wziąć to pod uwagę lub nie. Tymczasem życzę podjęcia jak najbardziej trafnej decyzji co do zakupu auta. |
|
|
|
 |
michal.d
Nowy Forumowicz
Auto: Pinin 1.8 MPI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Paź 2016 Posty: 9 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 18-10-2016, 22:05
|
|
|
Witam ponownie. Niestety nie miałem czasu zdać wcześniej relacji.
Dziękuję bylet za Twój komentarz i mogę w większości potwierdzić, to co pisałeś o małym Pajero. Autko jest bardzo wygodne i bardzo przyjemnie się nim jeździ.
Auta niestety nie kupiłem ze względu na skorodowane podwozie, spodnie warstwy nadwozia m.in pod błotnikami, oraz klasycznie kielichy, wlew etc. Niestety nie mam warunków oraz boję się potencjalnych kosztów doprowadzenia auta do stanu, który zapewni spokojną eksploatację i parkowanie pod chmurką.
Z zewnątrz i w środku samochód był idealny jak na swój wiek. Co ciekawe ranty drzwi i maska nienaruszone przez korozję, przełączniki, dźwignia biegów niewymęczone, wszystko z odpowiednim oporem, jazda super, dynamika lepsza niż myślałem z tych 114 koni i aż żal mi było, że go nie wezmę.
Szukam dalej, mam na oku następnego Pinina, myślę też o Daihatsu Terios lub Subaru Forester (oba niestety sporo droższe).
Nie widzę opcji załączenia zdjęć rudej, ale jak ktoś jest chętny mogę wysłać na maila.
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
romek atomek
Forumowicz
Auto: pajero pinin 1.8GDI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 18 Lis 2014 Posty: 333 Skąd: wola justowska / kraków
|
Wysłany: 20-10-2016, 08:44
|
|
|
dobrze że nie kupiłeś - rdza w pininie to ... podstawa .. każdy z nią walczy - jeżeli się trafi w mairę do ogarnięcia egzemlparz - jest oo co dbać i zabepieczać - poszukaj pinina w południowych włoszech .. dla ludzi to jakiś kosmos żeby po auto do słonecznej itallii jechać - ale pomyśl .. bilet samlotowy max 1000 pln w jedną stronę - a ceny lekko pół śmieszne w porównaniu z PL .. parę godzin i jesteś na miejscu .. z podręczym bagażem - bajka ..
szukaj w google serwisów jak oto-moto "auto usate italia" i na prawdę to się MEGA opłaca. sprawdź..
pamietaj - południowe włochy !!! - mój był z włoch - ale z pod szwaicarii - jak zobaczyłem gdzie był - to w zasadzie po śniegu jeździł xD |
|
|
|
 |
Piotrek4
Forumowicz
Auto: Pajero Pinin MPI 5d 2002
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Paź 2012 Posty: 216 Skąd: Olesno
|
Wysłany: 20-10-2016, 11:39
|
|
|
Przedmówca dobrze prawi.
Mojego kupiłem będąc na wakacjach za 950 € 4 lata temu w idealnym stanie mechanicznym, był delikatnie sypnięty gradem i rozrząd sie zbliżał ale suma sumarum wyszedł polowe taniej niż zardzewiale strucle u nas. A do dnia dzisiejszego przez 50000 jedynie opony świece kable cewki i konserwacja a łatwego żywota u mnie nie ma. |
_________________ 2002 Pinin 5d MPI lpg 2012-
2006 Lexus ES 330 lpg 2007-
2001 Rover 45 lpg 2015 -
2004 Rover 75 2.0 D 2010-2014
1988 Mercedes C124 300CE lpg 2005-2007 w dobrych rękach jeździ do dziś |
Ostatnio zmieniony przez Piotrek4 20-10-2016, 16:48, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
romek atomek
Forumowicz
Auto: pajero pinin 1.8GDI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 18 Lis 2014 Posty: 333 Skąd: wola justowska / kraków
|
Wysłany: 20-10-2016, 14:30
|
|
|
pinina mieć - to jak mieć córkę
pinia z rdzą - to jak mieć taką która się puszcza
miłość do córki i tak zostaje .. ale jest różnica
btw : nie mam córki - tak mi się skojarzyło |
|
|
|
 |
kaczka81s
Forumowicz

Auto: Był E88A jest Imprezka&BMW
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 651 Skąd: Pieniny
|
Wysłany: 20-10-2016, 23:02
|
|
|
michal.d napisał/a: | Szukam dalej, mam na oku następnego Pinina, myślę też o Daihatsu Terios lub Subaru Forester |
Subaru niestety też rdzewieją i to sporo Z wierzchu nic nie widać, a jak pogrzebiesz głębiej to jest masakra, zwłaszcza te nowsze, mają cienką blachę i słabe zabezpieczenie antykorozyjne. Tak więc Subarki też trzeba mocno prześwietlić.
Z Daihatsu nie miałem jeszcze do czynienia |
_________________ Toyota odeszła
Jest Imprezka
Galant zgnił
Przygarnąłem BMW
 |
|
|
|
 |
michal.d
Nowy Forumowicz
Auto: Pinin 1.8 MPI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Paź 2016 Posty: 9 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 11-12-2016, 21:49 Szukanie Pinina ciąg dalszy
|
|
|
Witam ponownie i dzięki wszystkim za opinie.
Dalej szukam swojego Pinina. Przez weekend obejrzałem dwa. Jeden w Nowym Sączu za drogi i za mocno wyeksploatowany.
Zastanawiam się nad tym, którego oglądałem dzisiaj, czyli tego . Też dość drogi, szczególnie z uwagi na rocznik, ale za to bardzo zadbany, do tego komplet opon z 2015 BS Dueler H/T w bardzo dobrym stanie. Pod względem korozji jest dobrze, bez biteksu. Konserwacja nie przysłania tego co pod nią. po spodem trochę jest, wiadomo, ale nadkola bardzo ładnie utrzymane, wlew praktycznie nie tknięty, tylko obawiam się przednich kielichów, bo korozja spowodowała już rozwarstwienia i jest nawet jedna dziurka.
Tak to wygląda:
 
Doradźcie proszę, czy warto się w to pakować, szczególnie, że auto na starcie nie jest najtańsze. Jeśli tak, to ile może kosztować naprawa obydwu kielichów i czy znacie godnego polecenia fachowca w Krakowie lub okolicach? |
|
|
|
 |
kaczka81s
Forumowicz

Auto: Był E88A jest Imprezka&BMW
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 651 Skąd: Pieniny
|
Wysłany: 12-12-2016, 00:35
|
|
|
Dwa ostatnie zdjęcia pokazują że było już to spawane, nie wygląda to na jakąś dużą dziurę. Można by się o niego pokusić i od razu zrobić te dziurki. Jeśli będzie zrobione dobrze (nie spartaczone ) i dobrze zakonserwowane to przez jakiś czas powinien być spokój.
Te spawy i ta rdza jest na jednym nadkolu czy na obydwu |
_________________ Toyota odeszła
Jest Imprezka
Galant zgnił
Przygarnąłem BMW
 |
|
|
|
 |
michal.d
Nowy Forumowicz
Auto: Pinin 1.8 MPI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Paź 2016 Posty: 9 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 12-12-2016, 01:59
|
|
|
Dziura tak ok 2 cm za lewym kielichem, natomiast korozją atakuje obydwa kielichy i na obydwu są widoczne na zdjęciach rozwarstwienia, każde tak na 1/3 łączenia.
Jaki może być koszt naprawy obydwu, bo w ogóle nie orientuje się w takich rzeczach.
Dodatkowo ze skrzyni chyba olej cienkie, na moje oko to był zaciek ze świeżego oleju. Czy to tylko uszczelniacz czy może coś poważniejszego przy takim przebiegu? |
|
|
|
 |
yanes
Forumowicz
Auto: O2i SS2 4x4TDI,Audi A5 Q TDI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 10 Lip 2009 Posty: 111 Skąd: Podhale
|
Wysłany: 12-12-2016, 06:15
|
|
|
Za zrobienie kielichów zapłaciłem coś koło 1000 zł ale były w tragicznym stanie. |
_________________
 |
|
|
|
 |
krzych641
Nowy Forumowicz
Auto: Pinin
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 06 Lut 2014 Posty: 9 Skąd: Polska
|
Wysłany: 12-12-2016, 10:09
|
|
|
szyby z tyłu są na korbki? bo w drzwiach kierowcy brak przełączników tylnych szyb |
|
|
|
 |
Piotrek4
Forumowicz
Auto: Pajero Pinin MPI 5d 2002
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Paź 2012 Posty: 216 Skąd: Olesno
|
Wysłany: 12-12-2016, 11:52
|
|
|
Lakier podejrzanie dobrze się prezentuje jak na 15letnie auto, w świętokrzyskim na szpachli nie oszczędzają wiec należałyby go czujnikiem przejechać. Czy mi się wydaje czy wygląda jakby delikatny lift miał? |
_________________ 2002 Pinin 5d MPI lpg 2012-
2006 Lexus ES 330 lpg 2007-
2001 Rover 45 lpg 2015 -
2004 Rover 75 2.0 D 2010-2014
1988 Mercedes C124 300CE lpg 2005-2007 w dobrych rękach jeździ do dziś |
|
|
|
 |
michal.d
Nowy Forumowicz
Auto: Pinin 1.8 MPI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Paź 2016 Posty: 9 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 12-12-2016, 21:53
|
|
|
Tak, tylne szyby są na korbę. Przednie boczne szyby są z 2004, też z logo MB. Wygląda jakby były wymieniane przez serwis. Tylne boczne też jakby osobna para bez rocznika. Przód i tył z roku produkcji.
Piotrek4 napisał/a: | Lakier podejrzanie dobrze się prezentuje jak na 15letnie auto |
Fakt, na żywo auto prezentuje się niemal jak nówka, ale lakier raczej oryginalny w okolicach 80 um, tylko przednie błotniki były malowane, ok 140-150. Słupki, wewnętrzne powłoki ok 40um.
Skaner OBDII do odczytu niestety tylko parametrów silnika pokazał brak błędów, obroty silnika po odpaleniu na zimno ponad 1000 obrotów na jałowym, po rozgrzaniu spadły do stabilnych ok 800 paru.
Te kielichy mnie martwią
yanes napisał/a: | Za zrobienie kielichów zapłaciłem coś koło 1000 zł ale były w tragicznym stanie. |
napisz proszę czy za jeden czy obydwa kielichy, oraz czy zadowolony jesteś i gdzie robiłeś, może być na priv. Zdjęcie twoich przed remontem też by mi bardzo pomogły w podjęciu decyzji.
Ja dzwoniłem do jednego blacharza z polecenia z okolic Krakowa to powiedział, że 1000-1500 zł za jeden kielich, wydaje mi się, że sporo, poza tym chyba aż tak źle nie wyglądają.
Co myślicie o położeniu póki co jakiegoś środka co reaguje z korozją, jak skuteczne są takie zabiegi i jak długo się utrzymają? |
|
|
|
 |
Piotrek4
Forumowicz
Auto: Pajero Pinin MPI 5d 2002
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Paź 2012 Posty: 216 Skąd: Olesno
|
Wysłany: 13-12-2016, 07:13
|
|
|
U mnie był nalot na kielichach, w jednym miejscu dziurka, zapryskalem tectylem 4 lata temu i spokój. |
_________________ 2002 Pinin 5d MPI lpg 2012-
2006 Lexus ES 330 lpg 2007-
2001 Rover 45 lpg 2015 -
2004 Rover 75 2.0 D 2010-2014
1988 Mercedes C124 300CE lpg 2005-2007 w dobrych rękach jeździ do dziś |
|
|
|
 |
|
|