Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[HouseM]

Od wakacji mam w domu Mss'a. Początkowo duże spalanie tłumaczyłem sobie ciągłą jazdą z klimą. Niestety od kiedy zrobiło się chłodniej auto pali jeszcze więcej. Teraz średnia nie spada poniżej 10,5 litra. Jeżdżę na z mianę z mamą ostatnimi czasy ; obydwoje jak emeryci. Bez ładunku czy pasażerów. Z braku dostępu ostatnio do naszego klubowego mechanika ,już nawet ASO odwiedziłem. Wynik przegladu auto w 100% sprawne. Martwie sie bo taki wynik spalania to ja w Eclipse jestem w stanie osiagnąć

[JCH]

Rzeczywiście dużo
Ale domyślam się, że jeździsz po mieście a w tym Waszym Krakowie to .....
Może zatankuj do pełna przejedź się w trasę (choćby to miało być 100 km) i po powrocie zatankuj znów. Będzie miarodajny wynik.

Z możliwych usterek:
- sonda lambda ?
- termostat ?

[plecho1]

Napisałeś ża jak zrobiło sie zimno to zaczął palić więcej.
A jak długa auto Ci się rozgrzewa?
Pytam bo jak napisał JCH może to być wina termostatu i jak auto długo sie rozgrzewa to chodzi dłużej na ssaniu i może dlatego więcej palić.
Aby sprawdzić termostat przejedź autem z 2 km i dotknij ręką do chłodnicy, jeśli będzie ciepła to znaczy że termostat jest ciągle otwarty i przez to auto jest niedogrzane i pali więcej.
Aby sprawdzić sondę lambda najlepiej podjeczać na analizator spalin bo jeśli nie jest zupełnie uszkodzona to komputer auta nie wychwyci błędy i nie da się tego zdiagnozować przy normalnym podłączeniu pod komputer ale to powinien stwierdić każdy dobry warsztat a napewno serwis.

[mis_smis]

tak jak koledzy potwierdzam to zdecydowanie za dużo mój w mieście z normalną jazdą wychodzi benzyny ok 8 l gazu nie całe 10 natomiast w trasie potrafi zejść nawet do 6,5-7 l sprawdził bym jeszcze układ zapłonowy u mnie nie było prawie palca a i kopułka była do bani jeździć jeździł ale palił więcej ok 1-2 dopiero na gazie wyszło że coś nie tak bo nie chciał się dać ustawić powodzenia

[HouseM]

Termostat sprawny. Auto błyskawicznie sie nagrzewa. WskazĂłwka cały czas w połowie skali. W trasie przy prędkościach 80 - 90 spalane wyszło 9,6 dokładnie. Tylko 50 km ztobilem ale mierzone z zalaniem pod korek. Zresztą ten komputer pokładowy pokazuje ultra precyzyjnie spalanie.
Lambda itp moim zdaniem odpadają. W końcu w ASO wzięli kase za zbadanie tych elementĂłw. Na wydruku mam wszystko Ok ok ok ok ... Zastanawiam się jeszcze nad katalizatorem bo coś w wydechu brzęczy przy dodawaniu gazu. Ale kat powinien wyjść podczas badania składu mieszanki ?!
Ps. Palec, kopułka, kable to faktycznie była masakra ale już od ponad miesiąca mam te elementy wymienione.

[aren195612]

Ten silniczek w/g producenta w mieście ma palić 9/100. Jak to jest mierzone, na tej stronce: link
wstawiłem kiedyś opis/wykres.
Konkluzja- ten silnik na krótkich odcinkach 2-3 km jest w stanie wciągnąć 10,5l/100.

[HouseM]

TO mnie pocieszyłeś Jak kupowaliśmy tego miśka to sugerowaliśmy się wynikami ze spritmonitor.de . Szwaby pisały 6 -7 litrów więc zakładając różnice w jakości dróg i paliwa wyszło nam 8 -9 na polskie warunki. Jeszcze były właściciel pościemniał ,że nigdy powyżej 8 mu nie wyszło spalanie. Nie no masakra. W życiu bym nie pomyślał ,że taki szkrab będzie tyle żłopał. Najwyraźniej 1.3 to trochę za mało na ten samochód.

[viader]

Tak jaki piszą koledzy, bardzo dużo zależy od pokonywanych odcinków. Jeśli jeździsz wyłącznie krótkie odcinki to będzie kosmiczne spalanie. W takim przypadku trzeba się z tym pogodzić i tyle. Najlepiej bujnąć się gdzieś w trasę i sprawdzić, czy tam też dużo spala.

To wszystko zaobserwowałem na swoim eclipse. Odkąd go mam 99% poruszam się nim po warszawie, w korkach itp. Mimo tego oraz dynamicznej jazdy średnio wychodziło mi spalanie 10-11l ale wtedy robiłem jednorazowo po 30-40km (łącznie dziennie nawet po 100-150km po mieście).

W maju wreszcie przeprowadziłem się na swoje. Mam teraz do pracy 4km, sklepy mam albo pod nosem albo w promieniu 3-4km. Póki było ciepło spalanie mieściło się w 12-13l ale teraz jak temperatury się zmniejszyły, jakbym się nie starał wychodzi mi 15l/100km. Prawda jest taka, że zanim auto złapie te 90 stopni to ja już kończę jazdę i auto stoi kilka godzin do całkowitego wystygnięcia...

Inna sprawa, że teraz na jednym baku jeżdzę 3-4 tygodnie mimo spalania 15/100. Wcześniej tankowałem co 4-5 dni do pełna, więc i tak wydawałem na paliwo 4 razy więcej.

Dla porównania w bardzo szybkiej trasie spalanie to 8-9l/100km.

[HouseM]

[viader]

Nie, to nie żart. Średnia z kilkusetkilometrowej trasy. Styl jazdy, wyprzedzanie wszystkiego co się da i wyciskanie v-maxa gdzie się da. Oczywiście wszystkie wioski z przepisową prędkością i niewyprzedzanie na zakrętach itp. Czesem jak nie ma jak wyprzedzić to się jedzie wolno przez wiele kilometrów. Piszę o średniej, nie ma u nas warunków, aby gnać cały czas >200km/h.

W każdym razie nie wiem jak bym nie cisnął to nie udało mi się na dłuższej trasie wyciągnąć spalania większego jak 10l/100km.

Znane są również przypadki spalania w trasie na poziomie 7/100 ale ja takiej cierpliwości nie mam i nigdy nie udało się zejść poniżej 8/100.

A wracając do tematu to zastanów się własnie nad długością odcinków, które pokonujesz. Im dłuższe odcinki tym spalanie mniejsze mimo korków (szkoda, że to nie jest jednak tendencja zmierzająca do zerowego spalania w trasie ). Na krótkich odcinkach i częstych zimnych startach niestety spalanie będzie wysokie. Przez ostatnie 2 tyg. nie zrobiłem ani jednego odcinka dłuższego niż 5-6km. Efektem jest to, że połowa skali (25l) poszło na 140km przejechane. Kiedyś przy odcinkach 30 kilometrowych starczało to na 200-250km. W trasie na połowie baku spokojnie 300-350km udało mi się zrobić.

[HouseM]

Oj chyba zaraz dostaniemy RB za te rozmowy. Odcinki faktycznie bardzo krótkie. Zwykle nie więcej niż 5km na raz. Jakkolwiek liczyłem ,że to auto jest dużo bardziej ekonomiczne. Jak na komfort i wykonanie to niestety z tym spalaniem przegrywa o całą długość z domowym Volvo s40 1.9d (odpowiednik carismy, nawet części pasują te same) Tutaj w mieście wychodzi faktycznie nie więcej niż 9l ON mimo tej samej charakterystyki jazdy (ci sami kierowcy + takie same odcinki drogi)

[halbog]

HouseM, mam też MSS z silnikiem 1,3. Na codzień używam go do wożenia się do pracy, w jedną stronę mam niecałe 5 km. Miś aktualnie pokazuje spalanie na poziomie 6,4 l/100km, ale wystarczy, że pojadę 10 km do teściów z prędkością 80 - 90 km/h i po resecie wyświetlacz pokazuje 5,0 - 5,5. Regularnie używam formuły STP do czyszczenia układu paliwowego, za każdym razem mam wrażenie powrotu paru koników . A propo's ssania, to w miśku jest tak silne, że jakieś 3-4 km z drogi do pracy "ciągnie" samo auto tak ok 40 km/h - przy niskich temperaturach zewnętrznych.
Pozdrawiam
Bogdan

[irekmiecz]

Raz jeszcze sprawdź sondy lambda ( o ile się nie mylę omomierzem, nie znam prawidłowych wartości )
Układ zapłonowy sprawdzony i sprawny, rozumiem że świece i kable zapłonowe też.
Układ paliwa - filtr (nie raz słyszałem o "kluchach"zapychających filtr paliwa) , STP lub inny specyfik nie zaszkodzi
Ciekawy przypadek opisał ppawlicki http://forum.mitsumaniaki...er=asc&start=15

[JCH]

[sqza]

Witam, ja od 1,5 miesiąca posiadam MSS 1,3 B 99r - na samym początku po zakupie i resecie komputera przy jeździe po mieście pokazywał mi 12,5.
Po pewnym czasie (wymiana oleju) oraz wyczucie auta zszedłem do około 10,5 tak średnio przy krótkich, miejskich dystansach (korki itp).

Ostatnio byłem w trasie i po resecie kompa na odcinku 200km przy baaardzo spokojnej jeździe miałem spalanie 5,1 (wg komputera), teraz bez resetu jeżdżę znowu po mieście krótkie odcinki i średnie mam 6,8 (wg komputera) ale idzie powoli do góry ;P.

Niestety przy odcinkach około 5 km to wg mnie ciężko będzie zejść poniżej 10l.