Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[qbus_b]

Witam.
Przymierzam się do samodzielnej wymiany płynu chłodniczego, po kupnie nie było to jeszcze zrobione a zbliża się zima.

Jeśli ktoś to robił to prosiłbym o kilka porad:
1. Czy do spuszczenia płynu są jakieś korki serwisowe (silnik 4G18, dokumentacja z forum obejmuje tylko 2 i 2,4 L).?
2. Czy płyn spuszczamy tylko z chłodnicy czy także z bloku ?
3. Jak napełniać, układ żeby nie było problemów? Do chłodnicy, zbiorniczka wyrównawczego ?
4. Jak go skutecznie odpowietrzyć (wystarczy kilkukrotne rozgrzanie silnika i uzupełnianie płynu ?) ?
5. Mam kupione 5L płynu (petrygo Q) czy to wystarczy ? Według instrukcji potrzebuje 5L ale wymieniając w poprzednich moich samochodach zawsze wchodziło mniej niż zakładała dokumentacja do auta.

Witam.
Przymierzam się do samodzielnej wymiany płynu chłodniczego, po kupnie nie było to jeszcze zrobione a zbliża się zima.

Jeśli ktoś to robił to prosiłbym o kilka porad:
1. Czy do spuszczenia płynu są jakieś korki serwisowe (silnik 4G18, dokumentacja z forum obejmuje tylko 2 i 2,4 L).?
2. Czy płyn spuszczamy tylko z chłodnicy czy także z bloku ?
3. Jak napełniać, układ żeby nie było problemów? Do chłodnicy, zbiorniczka wyrównawczego ?
4. Jak go skutecznie odpowietrzyć (wystarczy kilkukrotne rozgrzanie silnika i uzupełnianie płynu ?) ?
5. Mam kupione 5L płynu (petrygo Q) czy to wystarczy ? Według instrukcji potrzebuje 5L ale wymieniając w poprzednich moich samochodach zawsze wchodziło mniej niż zakładała dokumentacja do auta.

[Bizi78]

[p_k]

Korek spustowy "kranik" jest na dole chłodnicy od strony pasażera. Ja spuściłem ile się dało z kranika (wylało się niewiele może 1,5L) Potem odpiąłem wąż od dołu chłodnicy poleciało jeszcze litr. Aby wylało się jak najwięcej robiłem to nawet na gorącym płynie, aby otwarty był duży obieg. Z ilości spuszczonego płynu wynika, że nie udało mi się zlać całości. Pojemność w 4G18 to chyba 3,7 litra + w moim przypadku dodatkowe węże + parownik gazu. Dolewałem poprzez korek chłodnicy i zbiorniczek wyrównawczy który polecam wyjąć (łatwo się wysuwa w górę) i wypłukać bo sporo w nim syfu. Aby spuścić całość płynu jest chyba dodatkowy korek spustowy z bloku silnika, ale już się w to nie bawiłem tylko dolałem ile weszło i płyn ma ładny kolor i jest przezroczysty.

[qbus_b]

Dziękuje za pomoc.
W manualu do spacestara znalazłem poniższy opis. (4G18 to silnik MPI ? )
W środę będę wymieniał i postaram się zrobić to według tego opisu.
Do tej pory w innych autach robiłem to zawsze jak p_k i płynu było zawsze dużo mniej niż w instrukcji. Mam nadzieje, że uda się zlokalizować korki. Najgorszy ból, że nie mam nowej uszczelki na korek od termostatu ale może uda się złożyć na starej. Jak nie to będę musiał kombinować.

Dziękuje za pomoc.
W manualu do spacestara znalazłem poniższy opis. (4G18 to silnik MPI ? )
W środę będę wymieniał i postaram się zrobić to według tego opisu.
Do tej pory w innych autach robiłem to zawsze jak p_k i płynu było zawsze dużo mniej niż w instrukcji. Mam nadzieje, że uda się zlokalizować korki. Najgorszy ból, że nie mam nowej uszczelki na korek od termostatu ale może uda się złożyć na starej. Jak nie to będę musiał kombinować.

[wichura1]

[qbus_b]

Płyn chłodniczy wymieniony. Wymieniałem go zgodnie z manualem. Najpierw kranik przy chłodnicy (motylek odkręcił się palcami bez użycia siły).



Następnie górna zatyczka na chłodnicy, a później korek spustowy w bloku (tu trzeba mieć dobre klucze, grzechotka o małym skoku i trochę siły, żeby go początkowo zerwać).



Na początku zeszło jakieś 2,5l ale po odkręceniu korka z bloku poszła prawdziwa fontanna.
No i wyjęcie i opróżnienie zbiorniczka (łatwa sprawa, cały wysuwa się do góry).



Przepłukałem zbiorniczek i zalałem cały układ przez chłodnice (powoli bo inaczej się zapowietrza). Niestety na termostacie nie znalazłem, żadnego korka do odpowietrzania jak podaje instrukcja.



Do całego układu już po pierwszym odpowietrzeniu weszło równe 5l płynu (łącznie ze zbiorniczkiem do górnej kreski) czyli tak jak podaje moja książka serwisowa.
Przy okazji odczyściłem z oznak korozji miskę olejową i bak. Całość wysmarowałem brunoxem a dzisiaj pomaluję. Miska była w jeszcze w dobrym stanie, ale kontrolujcie swoje baki od tyłu podgryza je ruda i to dosyć mocno szczególnie jego górną krawędź a podejrzewam, że kupno nowego to chyba utopia (swoją drogą nawet fiat ma już baki z tworzywa).

Płyn chłodniczy wymieniony. Wymieniałem go zgodnie z manualem. Najpierw kranik przy chłodnicy (motylek odkręcił się palcami bez użycia siły).



Następnie górna zatyczka na chłodnicy, a później korek spustowy w bloku (tu trzeba mieć dobre klucze, grzechotka o małym skoku i trochę siły, żeby go początkowo zerwać).



Na początku zeszło jakieś 2,5l ale po odkręceniu korka z bloku poszła prawdziwa fontanna.
No i wyjęcie i opróżnienie zbiorniczka (łatwa sprawa, cały wysuwa się do góry).



Przepłukałem zbiorniczek i zalałem cały układ przez chłodnice (powoli bo inaczej się zapowietrza). Niestety na termostacie nie znalazłem, żadnego korka do odpowietrzania jak podaje instrukcja.



Do całego układu już po pierwszym odpowietrzeniu weszło równe 5l płynu (łącznie ze zbiorniczkiem do górnej kreski) czyli tak jak podaje moja książka serwisowa.
Przy okazji odczyściłem z oznak korozji miskę olejową i bak. Całość wysmarowałem brunoxem a dzisiaj pomaluję. Miska była w jeszcze w dobrym stanie, ale kontrolujcie swoje baki od tyłu podgryza je ruda i to dosyć mocno szczególnie jego górną krawędź a podejrzewam, że kupno nowego to chyba utopia (swoją drogą nawet fiat ma już baki z tworzywa).