Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

KamilZ · Wysłany: 29-02-2016, 11:43 **Moja Biała Strzała Colt C50 89r.**

Witam wszystkich.
Jakiś czas temu kupiłem Colta z silnikiem 1.5 8v od kolegi z forum Coltmania.pl ze Szczecina za jedyne 600 zł. Droga była długa, ponad 300km ale jakoś dojechałem. Odpalał tylko jak był ciepły i tylko z kabli lub popychu

Narazie stoi w garażu i się naprawia.

Plany na ten rok to obniżyć zawieszenie (stąd pytanie jakie macie pomysły?), nowe amorki, odchudzenie ale bez przesady, doprowadzić silnik do bardzo dobrego stanu, nowe opony semi slicki, gdzie nie gdzie pomalować i okleić.
Plany na przyszły swap na 2.0.
Na tą chwilę w piątek wymieniłem z kolegą Fragu :
- przewody
- świece
- naprawiłem kopułkę
- filtr powietrza
- uszczelkę pokrywy zaworów
- akumulator

Nadal nie odpala na zimnym dopiero po długim kręceniu, obroty falują i dziwnie pracuje.
Zaczęliśmy również odchudzanie czyli zostały tylko przednie fotele i deska.
W sobotę czyszczenie wnętrza itp.

Stan blacharki nie jest zły. Do zrobienia trochę podłogi w miejscu gdzie podkłada się lewarek i na zewnątrz koło lamp oraz szyby, nie będę idealnie tego robił bo to auto do jeżdżenia po torze więc...
Kolega mechanik trochę pogrzebał i okazało się że jest o jeden ząbek przestawiony rozrząd więc jest szansa że jak wymienie na nowy to silnik będzie lepiej pracował bo jak narazie to dużo pali i kopci na czarno.

Łożyska,przepustnica z kolektorem już zamówione więc też będą wymienione.
Na tą chwilę to tyle, w następnym tygodniu biore się dalej za silnik bo ten weekend jadę w rodzinne strony ale też Mitsubishi

Fragu · Wysłany: 29-02-2016, 11:57

Piękny biały "jaszczomb" :mrgreen:

Trochę czasu, pracy i będzie śmigał zdrowo. Stan blacharki w tych Coltach jest niesamowity, Galant nie ma startu do tego auta.

Dodam jeszcze, że sprawdzone było ciśnienie na cylindrach i wyszło bardzo dobrze.

..aaa...i fotele są kapitalne! :wink:

KamilZ · Wysłany: 10-03-2016, 21:13

Wczoraj cztery godziny pracy i tył zrobiony razem z łożyskami :-)

Silnik nadal nie odpala ale...przyjechał aparat i przepustnica więc w sobotę może się coś zmontuje :-)

Krzyzak · Wysłany: 11-03-2016, 08:48

Torp12 · Wysłany: 11-03-2016, 09:30

Ale go korozja łupie, UUUuaaa

Fragu · Wysłany: 11-03-2016, 09:43

Torp12, w tym aucie jest zapewne mniej rdzy niż w Twoim Galancie :lol:

Torp12 · Wysłany: 11-03-2016, 10:40

Fragu · Wysłany: 11-03-2016, 11:06

Codziennie oglądam ten samochód w moim garażu :lol:

Oczywiście jest kilka miejsc do zrobienia - np właśnie końcówki progów,
ale ogólnie blacha prezentuje się dużo lepiej niż w Galancie - widać, że wtedy aż tak nie oszczędzano przy produkcji.

Colt ma 27 lat, zapewne kilka przygód i został kupiony za kilka papierków, więc...

MManiak · Wysłany: 12-03-2016, 18:26

Panie japońska myśl techniczna, nic tylko lać olej, benę i jeździć. :lol:

A tak całkiem serio, to podziwiam modele różne od Galanta z zachwytem, pomimo tych "rdzawych" niedoskonałości jakie posiadają. :wink:

Nie żebym miał coś do Galantów, bo są to samochody bardzo oryginalne i żadna inna marka nie posiada w swojej ofercie równie ciekawego ryjka, ale w dziale "nasze miśki" trzeba się przebijać przez ten właśnie model w poszukiwaniu np. takiego rodzynka, jak ten opisywany wyżej.

Gratuluję nabytku i czekam na efekt końcowy. :wink:

KamilZ · Wysłany: 13-03-2016, 20:24

Krzyzak · Wysłany: 13-03-2016, 21:48

W razie czego to znam kogoś, kto ma do niego ECU w stanie idealnym. Musiałbym zadzwonić, ale raczej tanio nie będzie...

KamilZ · Wysłany: 15-03-2016, 22:24

Wreszcie odpalił :-D

Jeszcze dwa dni i będzie gotowy do jazdy i dalszej pracy.

Fragu · Wysłany: 16-03-2016, 07:50

Pali z pół obrotu

Rozrząd ustawiony, aparat wymieniony, zapłon skorygowany, czujniki posprawdzane. Dzisiaj wyjazd z garażu, ustawienie wolnych, wymiana oleju i zobaczymy co będzie :wink:

Owczar · Wysłany: 16-03-2016, 08:04

Blacharsko naprawdę dobrze się trzyma. W 2008 rozstawałem się z Lancerem C62a, który już tak kolorowo nie wyglądał.

KamilZ · Wysłany: 19-03-2016, 22:50

Colcik działa i jeździ ale jest kilka problemów :
- Bardzo ciężko odpala na zimnym, trzeba po kilka razy kręcić i gasić żeby odpalił.
- Jak jest zimny to nie trzyma obrotów i czasami Noe reaguje na gaz jak wcisne mocniej
- Na postoju łapie temperaturę ale w czasie jazdy wskazówka opada do zera i nie grzeje w środku,
- Hamulce prawdopodobnie zapowietrzone,
- Luzy w zawieszeniu ale na pewno sworzeń wahacza.
W poniedziałek wymiana końcówek drążka i zbieżność. Może jakość jazdy się poprawi.
A tutaj zdjęcie po pierwszym myciu o 3.30 wczoraj w nocy.