 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Mitsubishi Galant Wagon - Trumna w budyniu |
Autor |
Wiadomość |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21936 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 30-11-2016, 08:19
|
|
|
Nacz napisał/a: | obowiązkowo z upgrade'em hamulców na coś większego | Nie ma innej opcji, seryjne hamulce w tym aucie wyglądają i hamują jak motorynka Nacz napisał/a: | Póki co zobaczymy jaki będzie efekt po założeniu H&R. | Hamulce się nie zwiększą Nacz napisał/a: | Przyznaje bez bicia, że nie galantem, a to robi jakąś różnicę? | A widzisz... Każde auto jest inne. Inny rozstaw kół, osi itp. W jednym felgi o szerokości 8" będą powodowały rzucanie autem w koleinach, a w innym na tych samych kołach kolein nie będziesz w ogóle czuł. Miałem w Galu felgi 18x8" ET38 z oponami 225/40 i w koleinach po deszczu maksymalna prędkość to 60 km/h i jedna myśl czy pójdę w lewo na czołówkę czy wjadę w prawo do rowu Katastrofa! Po założeniu z powrotem kół 17x7,5" ET38 z oponami 215/45 jak ręką odjął. Na tym samym odcinku drogi w koleinach można było puścić kierownicę i jechał prosto. Zero ściągania. Teraz mam koła 18x7" ET40 z oponami 225/40 i jest tak jak na 17", koleiny nie istnieją. Jeździ się bez zarzutu. |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14369 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 30-11-2016, 08:36
|
|
|
Cytat: | Nie ma innej opcji, seryjne hamulce w tym aucie wyglądają i hamują jak motorynka |
Rewelacyjne może nie są, ale nie przesadzajmy Nie ma najmniejszego problemu z hamowaniem. Większe zastrzeżenia można mieć do ich pojemności cieplnej. Ale same w sobie hamują bardzo dobrze. Swego czasu trochę katowałem swojego galanta i naprawdę zatrzymywał się kiedy była taka potrzeba bez większego stresu. Na autostradach nie raz było awaryjne hamowanie ze 180 do 90. Jak dla mnie, do codziennej, dynamicznej jazdy wystarczają w zupełności. Jeśli ktoś chce pojeździć na torze, to z tymi hamulcami nie ma co jechać |
|
|
|
 |
Nacz
Forumowicz Nacz

Auto: EA5W
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 146 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 30-11-2016, 15:50
|
|
|
Marcino napisał/a: | Nacz napisał/a: | Mam nadzieję, że zobaczymy się na którymś spocie w Trójmieście |
No przyjade się pochwalić, ale raczej 2017 mnie zastanie:) |
Spoko, mój też do końca roku raczej nie wyjedzie z garażu.
Hugo napisał/a: | Nacz napisał/a: |
Póki co zobaczymy jaki będzie efekt po założeniu H&R. |
Hamulce się nie zwiększą |
Okłamano mnie!!
Co do hamulców, tak jak pisze Owczar, wiadomo z nowymi autami nie ma co porównywać ale dramatu nie ma. Na pierwszy ogień pójdą przewody elastyczne w oplocie i tu już powinno być lepiej, a pojemność cieplną załatwią częściowo większe tarcze i może trochę większe zaciski.
A wracając do tematu opon:
- przód 17x8 215/45
- tył 17*8 225/45
czujniki abs/tcl/asc nie będą szalały jeżeli koła będą miały inne średnice? |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21936 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 04-12-2016, 11:51
|
|
|
Czym wypolerowałeś ten chrom pod gałką zmiany biegów? |
|
|
|
 |
Nacz
Forumowicz Nacz

Auto: EA5W
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 146 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 04-12-2016, 23:23
|
|
|
Farecla G10 i na to wosk. Niestety w jednym miejscu lekko przetarłem i inaczej się błyszczy, trzeba uważać ale efekt był naprawdę niezły. Jeżeli chciałbyś to wyjąć z auta to niestety trzeba rozkręcić gałkę od zmiany biegów a jest to niestety upierdliwa robota (szczególnie podważenie guzika). |
_________________ Trumna w budyniu - Mitsubishi Galant 2.5 V6 Avance Wagon
Mitsu3Miasto
"Getting your hands dirty in the garage is always better than drinking the problems away (more expensive for sure, but still better…:) )" - Lasek |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21936 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 05-12-2016, 08:52
|
|
|
Dzięki. Wyjęcie guzika to żaden problem, mam to przećwiczone Dwa nożyki po bokach i guzik sam strzela w górę... Niestety muszę wymienić cały mechanizm wybieraka, bo latem mechanik ułamał mi ten wystający kawałek pręta, który jest wciskany przez guzik. Podkleiłem na kropelkę, kilka dni temu puściło i na stacji benzynowej nie mogłem wbić żadnego biegu, bo się zblokowało. Teraz jeżdżę bez przycisku i wciskam pręt tym co odpadło celując w dziurkę Dlatego kupiłem nowy wybierak i chcę od razu przepolerwać tą chromowaną podstawkę. |
|
|
|
 |
Nacz
Forumowicz Nacz

Auto: EA5W
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 146 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 05-12-2016, 19:36
|
|
|
Hugo napisał/a: | Dzięki. Wyjęcie guzika to żaden problem, mam to przećwiczone |
no tak, komu ja to pisze
Hugo napisał/a: | Dwa nożyki po bokach i guzik sam strzela w górę... |
zrobiłem dokładnie tak samo, ale jak robiłem to pierwszy raz to sporo się z tym namotałem, zanim doszedłem, co, gdzie i jak wsadzić, na szczęście obeszło się bez strat Z Poliuretanami będę wszystko wiedział jutro, pamiętam o przednich na stabilizator dla Ciebie |
_________________ Trumna w budyniu - Mitsubishi Galant 2.5 V6 Avance Wagon
Mitsu3Miasto
"Getting your hands dirty in the garage is always better than drinking the problems away (more expensive for sure, but still better…:) )" - Lasek |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21936 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 05-12-2016, 21:40
|
|
|
OK, to czekam na info. |
|
|
|
 |
Nacz
Forumowicz Nacz

Auto: EA5W
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 146 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 05-12-2016, 23:40
|
|
|
Aktualizacji ciąg dalszy. Po założeniu większych felg z dość cienkimi ramionami zaciski i ogólnie cały zawias zaczęły nieźle straszyć rudą! Może i jestem fanem rost/rat looka, ale nie na elementach mechanicznych. Całe wakacje zabierałem się za konserwację, ale w Trójmieście co chwilę padało (w lipcu to chyba codziennie). Ostatecznie pod koniec sierpnia jak w końcu zaczęły się „upały” koło 25 st i zrobiło się w miarę sucho zatargałem Mitsu do warsztatu kolegi.
Dziewczynie powiedziałem, że muszę odkręcić kilka śrubek, trochę polatam z druciakiem na flexie, przykręcę ten fajny lansiarski zderzak, który jej się podobał i za 4 dni widzimy się z powrotem.. aktualnie mamy grudzień, auto dalej stoi w warsztacie (w którym spędziłem większość popołudni i weekendów przez ostatnie 3 miesiące) a dziewczyny już nie mam.
Powyżej ostatnie foto w pakiecie Elegance i z ledami. Zderzaki i koła zostały zdjęte, progi też, a całe podwozie dokładnie umyte karcherem na ciśnieniu ok 200 bar, uprzedzając pytania: nie, nie zrobiło się sitko
Tu mała krypto-reklama, gdzie jest najlepszy serwis w Gdyni.. kumpel też zaczyna nienawidzić mnie i mojego Galanta, a że chłopaki siedzą w Oplach i Audi (VAGiniarze są najgorsi!) co chwila słyszę wrzuty na JDM Ale heheszki na bok, bo jak potrzebuje to zawsze mi pomoże, zawsze służy dobrą radą… i złośliwym komentarzem na temat skośnookiej motoryzacji
Wnętrze znowu wypatroszyłem, tym razem łącznie z wykładziną i bagażnikiem no i oczywiście wyszło więcej rudej. Nie żebym się nie spodziewał, ale dramatu też nie ma! W końcu kupując 15-letniego Japońca pytanie nie brzmi czy ruda jest, tylko jak jest jej dużo
Auto na podnośnik, flex do łapy i jesień 2016 wycięta z życiorysu. |
_________________ Trumna w budyniu - Mitsubishi Galant 2.5 V6 Avance Wagon
Mitsu3Miasto
"Getting your hands dirty in the garage is always better than drinking the problems away (more expensive for sure, but still better…:) )" - Lasek |
Ostatnio zmieniony przez Nacz 16-12-2019, 20:23, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
 |
Nacz
Forumowicz Nacz

Auto: EA5W
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 146 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 07-12-2016, 22:43
|
|
|
Plan na konserwację był taki, żeby rudej usunąć jak najwięcej, jak się okazało, przy przykręconym zawieszeniu i zbiorniku paliwa byłby z tym problem. Zbiornik poszedł w miarę łatwo, a rurka od wlewu to już w ogóle bez żadnego rozkręcania została w rekach (zamienników brak, używane z tego co widziałem w gorszym stanie od mojej, oryginał 700 ) Z zawiasem było już gorzej, śruby pozapiekane, kilku pomimo użycia palnika i klucza udarowego nie szło wykręcić inaczej niż flexem. Zdjęcie zawiasu i rozmontowanie hamulców zajęło mi ładnych kilka dni (przy aucie siedzę po pracy, w weekendy i czasem biorę wolne z roboty). Na pierwszy ogień poszedł zbiornik:
^ stan wyjściowy ^
^ po usunięciu wszystkich rudych plamek ^
^ podkład Akemi Rostgrund ^
^ Dinitrol Drohnex ^
Belkę też sobie zdjąłem, miała iść do piaskowania ale poległa przy próbie "wykręcenia" śrub od geometrii (gdyby ktoś pytał próbowałem wykręcić palnikiem i młotkiem). Na szczęście udało się kupić w dobrym piniondzu nową w bardzo fajnym stanie, ale uparłem się, że i tak ją rozkręcę, wymienię śruby i wypiaskuję, żeby nie wracać do tematu i na luzie ustawić geometrię. Tym razem śruby "odkręciłem" brzeszczotem i w tym miejscu chciałbym gorąco pozdrowić i przybić 5 wszystkim, którzy przez to przechodzili: jakieś 3h piłowania i mega zakwasy na następny dzień
A poniżej przygotowanie tylnych dolnych wahaczy do montażu poliuretanów:
 |
_________________ Trumna w budyniu - Mitsubishi Galant 2.5 V6 Avance Wagon
Mitsu3Miasto
"Getting your hands dirty in the garage is always better than drinking the problems away (more expensive for sure, but still better…:) )" - Lasek |
Ostatnio zmieniony przez Nacz 16-12-2019, 20:26, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Marcino
Mitsumaniak Góral niskopienny

Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 10649 Skąd: okolice Tczewa
|
Wysłany: 08-12-2016, 06:32
|
|
|
Dobra robota. Mój zbiornik wyglądał gorzej... |
_________________ 2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r
"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów
Czyli w tym przypadku 6a13 " by tomchuck
 |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21936 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 08-12-2016, 07:34
|
|
|
No jak już weźmiesz młotek do demontażu tylnych śrub mimośrodowych to zawsze jest po wózku. |
|
|
|
 |
Nacz
Forumowicz Nacz

Auto: EA5W
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 146 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 12-12-2016, 22:12
|
|
|
Marcino napisał/a: | Dobra robota. Mój zbiornik wyglądał gorzej... |
Powim Ci, że mój jechałem flexem z duszą na ramieniu, cały czas bałem się, że pod którąś plamką będzie dziura. Na szczęście jakoś się udało, najwięcej rdzy było na rancie, reszta tylko powierzchowna, w środku zero korozji i idealna powłoka. Pod tym kątem dobrze trzymać pełny zbiornik w aucie, przynajmniej od środka go nie weźmie.
Hugo napisał/a: | No jak już weźmiesz młotek do demontażu tylnych śrub mimośrodowych to zawsze jest po wózku. | To jedna z tych rzeczy, za które zabrałem się w zły sposób a potem, po fakcie z forum dowiedziałem się jak zrobić to poprawnie
Wracając do tematu cały wrzesień zszedł na lataniu flexem po podwoziu. Oczywiście wyszło kilka dodatkowych dziur i okazało się, że interwencji blacharskiej nie da się uniknąć. Niestety blacharz z zakładu, który polecił mi Raddex rozchorował się i czekałem koło 2 tygodni aż chłopak wróci do pracy. W między czasie rozkręciłem na części pierwsze do piaskowania cały zawias, amortyzatory, układ hamulcowy i kilka innych rzeczy. Z szefem warsztatu ustawiłem się, że blacharz zrobi auto tam gdzie stoi (czyli u mojego kumpla) bo bez zawieszenia nie bardzo było je jak przetransportować do niego. Szef wpadł z blacharzem, obejrzeli Galanta i stwierdzili, że są miło zaskoczeni bo spodziewali się czegoś dużo gorszego, że "odwaliłem kawał dobrej roboty z przygotowaniem auta" i że jak na Galanta to będzie pikuś. Niestety powiedzieli też, że auto muszę jakoś poskładać, bo nie bardzo jest opcja, żeby był robiony tam gdzie stoi Kolejny tydzień zszedł na złożenie wszystkiego do kupy z przygodami typu: sprężyna wyśliznęła się ze ściągacza i prawie zrobiła dziurę w ścianie..
Oprócz tego co widać na zdjęciach zrobiony był jeszcze tylny pas, przedni lewy kielich (na szczęście korozja była tylko na jednym z trzech kawałków blachy, z których jest zgrzany) i coś tam do poprawki od strony pompy, czyli to co u większości. Auto u blacharza miało być parę dni, ale przeciągnęło się do miesiąca i ostatecznie odebrałem je na początku grudnia. Dodatkowo wymienili mi jeszcze przednie i tylne przewody na miedziane. Galant wrócił do warsztatu u mojego kolegi, gdzie znowu było trochę zabawy ze zrzucaniem zawieszenia i na dzień dzisiejszy wygląda tak:
Trumna w streczu trochę żałuję, że nie zrobiłem tak od razu. Poliuretany na tył zamówione, buda przygotowana do konserwacji, części czekają do piaskowania, więc chyba jestem na półmetku.. w tym tempie i przy ciągle rozjeżdżających się terminach może do wiosny uda się złożyć |
_________________ Trumna w budyniu - Mitsubishi Galant 2.5 V6 Avance Wagon
Mitsu3Miasto
"Getting your hands dirty in the garage is always better than drinking the problems away (more expensive for sure, but still better…:) )" - Lasek |
Ostatnio zmieniony przez Nacz 16-12-2019, 20:41, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Marcino
Mitsumaniak Góral niskopienny

Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 10649 Skąd: okolice Tczewa
|
Wysłany: 13-12-2016, 01:40
|
|
|
Ech... u mnie dziurki w kole w podobnych miejscach tylko wiecej. Naszczescie u ciebie nie ma grubych tematów. Kielich lewy tez zrobiłem. .
Powodzenia. |
_________________ 2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r
"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów
Czyli w tym przypadku 6a13 " by tomchuck
 |
|
|
|
 |
piotrkor1
Forumowicz piotrkor1

Auto: Mitsubishi Galant 2,5 TT typ S
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 601 Skąd: OSIEK NAD NOTECIĄ
|
Wysłany: 13-12-2016, 11:52
|
|
|
Nacz, Koledze gratuluję wytrwałości w dążeniu do celu.Inni użytkownicy powinni brać z ciebie przykład bo jeżeli chce się jeździć wymarzoną furą to trzeba też o nią dbać.
Z tego co czytam i widzę to galanty przeważnie rdzewieją w tych samych miejscach czyli:
-kielichy
-tylne nadkola
-pas przedni
-dolne ranty drzwi
-podłoga bagażnika
-progi
i pewnie długo można by wymieniać co jeszcze rdzewieje.
Grunt to się nie poddawać.Zaciąć zęby i cały czas do przodu |
_________________
 |
|
|
|
 |
|
|