Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[wiewioor]

Witam.

Ostatnio zabrałem się za wymianę ramki wokół grilla do mojego sportback`a z uwagi na jego pęknięcie. Z racji, że nie chciałem ściągać zderzaka bo jest przy tym sporo zamieszania, postanowiłem, że spróbuję ściągnąć przedmiotową ramkę bez zdejmowania zderzaka. Zadanie wykonane, aczkolwiek nie powiem, że było łatwo, albowiem ramka przykręcona jest w sumie na 16 śrubach, które niestety trzeba odkręcać od wewnątrz.

Poniżej przedstawiam zdjęcie już ze ściągniętą ramką.



Do tego momentu chcemy dojść ponieważ dalsza praca będzie polegała na wykonaniu czynności w odwrotnej kolejności, dlatego w tym tutorialu ograniczę się do wskazówek dotyczących wyłącznie ściągnięcia ramki.

Przy pracach proponuję zaopatrzyć się w cienki śrubokręt krzyżakowy, krótki śrubokręt krzyżakowy. Oprócz tego strasznie przydatna była grzechotka z bitem krzyżakowym, ale o tym później.

Swoje prace zaczynamy od ściągnięcia osłony pasa przedniego, który musimy ściągnąć aby dostać się do górnych mocować ramki oraz 2 śrubek dolnej kratki. W tym celu musimy wyciągnąć 5 grzybków grzybków/śrubek, które trzymają osłonę pasa przedniego.



Po odkręceniu warto również ściągnąć dolot powietrza, który może nam ograniczyć wyciąganie osłony. Po ściągnięciu wlotu powietrza oraz po ściągnięciu grzybków osłonę należy wysunąć w stronę silnika, ponieważ od zewnętrznej strony osłona trzyma się na wślizgach. Wysuwamy poziomo, a więc staramy się nie odchylać osłony do góry.



Po ściągnięciu osłony pasa przedniego mamy dostęp do górnych śrubek trzymających ramkę, którą chcemy wymienić.



Ale wcześniej abyśmy mogli dostać się do dolnych śrubek musimy zabrać się za demontaż, dolnej kratki wewnątrz ramki (plastra miodu).



Aby to zrobić należy kluczem nasadowym 10 odkręcić 2 śruby od strony zderzaka czyli bez żadnego problemu z dostępem, oznaczone numerami 1.



U mnie 1 śruba się ukręciła i musiałem ją wywiercać, więc sugeruję wcześniej popsikać preparatem penetrującym lub nawet zbawieną coca-colą . Kolejnym etapem (chyba najtrudniejszym) jest odkręcenie śrubek oznaczonymi numerem 2 na zdjęciu. Są one od wewnętrznej strony a dostęp jest wyłącznie od góry od ściągniętej osłony pasa przedniego.



Miejsca na dostęp jest sporo, natomiast trudności sprawiają samo włożenie bita w śrubkę i jej odkręcenie. Czerwonymi kropkami zaznaczyłem miejsca którymi dostałem się do dolnych śrubek mocujących kratkę. Tutaj niestety konstruktorzy nie popisali się i dali śrubki na śrubokręt krzyżakowy zamiast dać śrubki nasadowe. Mi się udało po około 15-20 minutach walki. Dojście do tych śrub możliwe jest jeszcze w przypadku gdy mamy kanał albo podnośnik. Po ściągnięciu „pampersa” dostęp powinien być łatwiejszy niż przeze mnie przedstawiony. Ja podczas prac nie dysponowałem kanałem, więc musiałem męczyć się od góry. Natomiast jest to wykonalne.
Osłona po odkręceniu 4 śrubek trzyma się jeszcze na zaczepach, natomiast bardzo łatwo się kratkę wypycha. Uwaga na wyciąganie kratki od góry przy śrubach oznaczonym nr 1 gdyż aby to zrobić trzeba odgiąć całkiem mocno plastik, który jest dość mocno wyprofilowany.

Po ściągnięciu kratki (plastra miodu) mamy całkiem niezły dostęp do dolnych śrubek trzymających nasza ramkę. Poniżej przedstawię zdjęcie które pokazuje gdzie znajdują się śrubki. Ja tego komfortu nie miałem i musiałem na chybił trafił szukać co ile są śrubki. Patrząc na poniższe zdjęcie orientacyjnie wiecie gdzie szukać śrubek.



Zdjęcie ramki jest przedstawione od tyłu, natomiast mocowania są symetryczne więc nie ma problemu z ich lokalizowaniem. Górne śrubki oznaczone nr 1 trzymają również górne kratki (plastry miodu). Tym się nie przejmujemy, natomiast ważne w przypadku gdy chcemy gdzieś pojechać samochodem, to te śrubki powinny być przykręcone gdyż mogą nam kratki po prostu wylecieć . Czynność niby łatwa (odkręcenie kilkunastu śrubek), aczkolwiek dostęp do nich jest ograniczony a przede wszystkim niewidoczny. Więc śrubek musimy szukać „na czuja” oraz pomgać sobie palcem przy odnajdowaniu śrub. Bardzo mocno przydatna okazała się mała grzechotka dzięki której zaoszczędziłem sporo czasu. Gdy już wsadzimy bit w trzon śruby to dzięki grzechotce nie musiałem ponownie odnajdywać śruby. Z uwagi na dość ograniczone miejsce pomocne również okazało się narzędzie z przedłużką gdyż jest poręcze:



Po okręceniu wszystkich śrubek pozostaje nam zdemontować ramkę. Uważać przy tym należy na dodatkowe zatrzaski oraz zaczepy mocujące ramkę w postaci przedstawionej na zdjęciu poniżej:





Poniżej jeszcze zdjęcia, które dla kogoś może okażą się przydatne z umiejscowieniem śrub oraz zaczepów.








Zdjęcia nr 2,3 oraz 9 nie są mojego autorstwa. Jedynie zostały naniesione czerwone znaczniki.

[tyku]

wiewioor, Super to przedstawiłeś.

[hubus]

Dzięki za tutorial, będzie jak znalazł w razie problemów.