Przesunięty przez: lukasz12 12-12-2009, 17:45 |
Pęka kielich |
Autor |
Wiadomość |
lukasz12
Mitsumaniak prof. dr hab ;-)

Auto: Sigma 24V '95 / 24V EXE '94
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 51 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 2498 Skąd: Warszawa/Biecz/Piastów
|
Wysłany: 19-09-2009, 23:57
|
|
|
Panowie PROSZĘ. Bubek napisał słusznie że w tym temacie nie ma co bawić się w wojnę na argumenty lub ich brak, robi się offtopic. Zdecydowałem że wszelkie posty które nie dotyczą bezpośrednio spraw technicznych i osób które maja problem wylatują. Jak chcecie to można kontynuwać dyskusję nad wyższością jednego sposobu nad drugim ale gdzie indziej. Zwykle nie ingeruję ale trochę przesadziliście... |
_________________ Uprzejmie informuję, że nie udzielam porad przez PW/E-mail - do odwołania. Dziękuję za uwagę
"Natomiast wrażenia z jazdy 12V a 24V są niestety nieporównywalne " (C) Chi-Man 2006
Update 06/2011: Ale 12V w manualu może być i nawet całkiem fajnie murczy
Update 10/2011: 12V mruczy jeszcze fajniej (bo ma oryginalny wydech)...i wróciła do łask
Update 11/2011: 12V jest OK, ale przydałoby się jednak więcej mocy na autostradzie
Update 03/2012: Zdrowe 24V mruczy i dostarcza sporo radości przy manualu
 |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 20-09-2009, 23:27
|
|
|
Forest Taft - wycieczki personalne nagrodzę we wtorek jak będe w domu. Temat zamykam - do wtorku. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 22-09-2009, 00:35
|
|
|
Emocje opadły mam nadzieję. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
lukasz12
Mitsumaniak prof. dr hab ;-)

Auto: Sigma 24V '95 / 24V EXE '94
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 51 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 2498 Skąd: Warszawa/Biecz/Piastów
|
Wysłany: 22-09-2009, 17:14
|
|
|
Opadły i podali sobie ręce
A teraz wrzucam fotki kielicha od prawej strony:
Jest nieco lepiej ale też jest rdza, dziwne wygląda tak jakby rdza przeszła z amortyzatora na kielich albo mi się wydaje...
Pozostaje się cieszyć ze to jest 14 letnie Mitsubishi a nie 2 letnia Toyota Auris u której znaleźli rdzę w profilu zamkniętym! (AŚ z bieżącego tygodnia) |
_________________ Uprzejmie informuję, że nie udzielam porad przez PW/E-mail - do odwołania. Dziękuję za uwagę
"Natomiast wrażenia z jazdy 12V a 24V są niestety nieporównywalne " (C) Chi-Man 2006
Update 06/2011: Ale 12V w manualu może być i nawet całkiem fajnie murczy
Update 10/2011: 12V mruczy jeszcze fajniej (bo ma oryginalny wydech)...i wróciła do łask
Update 11/2011: 12V jest OK, ale przydałoby się jednak więcej mocy na autostradzie
Update 03/2012: Zdrowe 24V mruczy i dostarcza sporo radości przy manualu
 |
|
|
|
 |
Forest [Usunięty]
|
Wysłany: 22-09-2009, 19:33
|
|
|
lukasz12, albo mi się wydaje, albo one/a nie ma tam w ogóle konserwacji......
Nieeeeeeeeee.........nie wydaje mi się.........One/a nie jest zakonserwowana.
Proponuję:
(w Twoim przypadku)
Zaopatrzyć się w Brunox (jeszcze do niedawna miałem wątpliwości co do niego....ale jednak nie ma lepszego), szczotkę drucianą na boscha lub wiertarkę, papier ścierny (co najmniej 60), masę uszczelniającą na pędzel, szarą wzmocnioną taśmę klejącą (np PowerTape lub taką jak do otulin do rur miedzianych) i koniecznie BOLL (tzw baranek).
Oczyszczasz szczotką drucianą (na szlifierkę lub wiertarkę) rdzę i cały piach, który tam jest (nie zapomnij o wyjęciu tych plastikowych zaślepek przed pracami). Papierem ściernym traktujesz już TYLKO rdzę. Smarujesz Brunoxem i czekasz aż wyschnie i zrobi się fioletowy oraz przestanie się kleić. Powtórka z brunoxem, ale tym razem nie wyschnie do końca długo. Będzie się kleił. Smarujesz masą uszczelniającą te otwory co z nich wyjmiesz zaślepki, i zakładasz zaślepki (koniecznie na mokre). smarujesz całość do okoła wszelakich otworów masą i przyklejasz taśmę na dziury/otwory. Na taśmę jeszcze ze 2x masa uszczelniająca i na koniec całość BOLL-em. Możesz pokryć farbą. Myślę że taki zabieg nie znajdzie sobie równych, jeśli chodzi o jakość konserwacji. Ja tak zaraz będę robił u siebie, bo wymieniam silnik i będę miał piękny dostęp.
A cała rdza, mogła się a nawet jestem pewien że wzięła się stąd że te miejsca nie są przykryte nadkolem (tym plastikowym) i dostając kamieniami spod kół, porobiło sobie dziurki. Później to już tylko zima i nasz kochany polski sposób na lód.....sól.....Reszta to tylko czas..... |
|
|
|
 |
VirMan
Mitsumaniak maniacc

Auto: Diamante XS'94
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 17 razy Dołączył: 11 Lut 2009 Posty: 1602 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: 23-09-2009, 10:13
|
|
|
true - to dobra konserwacja - patrzyłem na żywo wczoraj , i powiem ,że nie jest to jakies strukturalne naruszenie , jak sięusztywni i zakonserwuje to właściwości nie straci. - no może lewy kielich delikatnie złapać od spodu. nic więcej |
_________________ Inteligence is not everything , wisdom is more than that.
Sigma '93 kombi.
DONE: resurrection
 |
|
|
|
 |
Zajc3w
Mitsumaniak

Auto: Toyota Celica
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 801 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 24-09-2009, 00:03
|
|
|
Nie wyciągałem jeszcze MC-Phersonów ale zdaje się że opierają się od spodu o szczyt kielicha.
Tak??
Więc poluzowane śruby dadzą efekt amortyzatora(jego mocowania) trącego o kielich dokładnie w miejscu, gdzie się zaczęła korozja.
Dobrze kombinuję??
Może ktoś zapomniał o jakieś gumowej przekładce, przy wymianie MC-Phersonów?? |
_________________ Toyota Celica 2003 T-sport RHD.
Suzuki Ignis Sport 2004 RHD - przeszłość
Honda civic 1999 1.5 Vtec RHD - sprzedana
Sigma kombi '95 - sprzedana
Galant E33A '92 - zniszczony przez wandali
Mazda 323F 1.8 16V SOHC '89 - sprzedana |
|
|
|
 |
Forest [Usunięty]
|
Wysłany: 24-09-2009, 09:30
|
|
|
Myślę że tarcie nic tu nie daje.
dwie stykające się ze sobą blachy, które nigdy nie są wykonane do do mikrometra względem siebie. Woda wejdzie poprzez mikrodziurkę w lakierze, więc i pomiędzy te dwa elementy też.
Tu nie będzie reguły. Wejdzie tam gdzie zawsze się najmniej spodziewamy. |
|
|
|
 |
bubek [Usunięty]
|
Wysłany: 24-09-2009, 14:27
|
|
|
U mnie jednak bedzie spawanie, nie wymieniam całego kielicha |
|
|
|
 |
lukasz12
Mitsumaniak prof. dr hab ;-)

Auto: Sigma 24V '95 / 24V EXE '94
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 51 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 2498 Skąd: Warszawa/Biecz/Piastów
|
Wysłany: 24-09-2009, 14:38
|
|
|
A co zaproponowali blacharze? Jak w ogóle sytuacja wygląda od spodu w tym kielichu u Ciebie? |
_________________ Uprzejmie informuję, że nie udzielam porad przez PW/E-mail - do odwołania. Dziękuję za uwagę
"Natomiast wrażenia z jazdy 12V a 24V są niestety nieporównywalne " (C) Chi-Man 2006
Update 06/2011: Ale 12V w manualu może być i nawet całkiem fajnie murczy
Update 10/2011: 12V mruczy jeszcze fajniej (bo ma oryginalny wydech)...i wróciła do łask
Update 11/2011: 12V jest OK, ale przydałoby się jednak więcej mocy na autostradzie
Update 03/2012: Zdrowe 24V mruczy i dostarcza sporo radości przy manualu
 |
|
|
|
 |
bubek [Usunięty]
|
Wysłany: 24-09-2009, 14:52
|
|
|
Zjedzony deko błotnik pod plastikiem maskującym, dziurka w progu obok a kielich od środka w podobnej kondycji do Twojego |
|
|
|
 |
Zajc3w
Mitsumaniak

Auto: Toyota Celica
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 801 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 24-09-2009, 17:50
|
|
|
Forest_Taft napisał/a: | Myślę że tarcie nic tu nie daje.
dwie stykające się ze sobą blachy, które nigdy nie są wykonane do do mikrometra względem siebie. Woda wejdzie poprzez mikrodziurkę w lakierze, więc i pomiędzy te dwa elementy też.
Tu nie będzie reguły. Wejdzie tam gdzie zawsze się najmniej spodziewamy. |
Tarcie daje zniszczenie powłoki lakierniczej i warstwy ocynku. Jeśli to nie ma nic do rzeczy to...
Miało być bez emocji SORRY..
Zresztą woda nie jest taka groźna jak tlen, i to tlen wnika przez mikropęknięcia lakieru i i utlenia stal tworząc rudy tlenek żelaza. Woda zawierająca tlen(rozpuszczony gaz) tylko przyśpiesza ten proces, w dodatku tworzy elektrolity, a te żrą na potęgę. |
_________________ Toyota Celica 2003 T-sport RHD.
Suzuki Ignis Sport 2004 RHD - przeszłość
Honda civic 1999 1.5 Vtec RHD - sprzedana
Sigma kombi '95 - sprzedana
Galant E33A '92 - zniszczony przez wandali
Mazda 323F 1.8 16V SOHC '89 - sprzedana |
|
|
|
 |
bubek [Usunięty]
|
Wysłany: 13-10-2009, 21:31
|
|
|
Wracając do tematu, który wywołał tak wiele emocji, przynajmniej w moim przypadku jak czytałem wszystkie posty....Po dłuższym czasie wyczekiwania na przywrócenie auta do stanu używalności pokażę na zdjęciach co się działo pod powłoką zabezpieczającą i lakierem, oczywiście bez dłubania nic nie było widać...a jak przyszło co do czego to kielicha nie było do czego spawać....jedynym wyjściem była wymiana całego kielicha oraz wzmocnienia (podłużnicy nie rusząłem bo była w porządku), które raz, że było też już jedzone przez "rudą", a dwa - że było pogięte (po jakiejść małej kolizji) - korozję widać doskonale na zdjęciach w jakim stopniu była zaawansowana. Poza tym od spodu kielich był zjedzony w 1/3. Dzięłki Sławkowi, który w dużym stopniu przysłużył się do uratowania "małej" udostępniając mi ćwiartkę z 15-letniego dawcy, na którym grama rdzy nie znalazłem mam nadzieję, że jeszcze sigmą trochę pojeżdżę...poniżej zdjęcia z przygotowań do pracy:
Wyglądało tragicznie...poniżej fragment dawcy, który został przeszczepiony do mojego auta
a teraz efekt końcowy, jeszcze przed malowaniem (może słabo widoczne ale jest bardzo dobrze)
wrzucę później jeszcze fotkę, na której element był tuż po wstawieniu
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie się tematem i wszystkie cenne uwagi. Mam nadzieję, że moje doświadczenia się jeszcze komuś z Was się przydadzą. Oczywiście nie życzę nikomu takich sytuacji, dlatego - DBAJCIE O SWOJE SIGMY |
|
|
|
 |
wojtas
Mitsumaniak

Auto: Sigmy, Zaćmienie i Kociak
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 34 razy Dołączył: 28 Lis 2008 Posty: 3559 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: 18-02-2010, 20:00
|
|
|
Wracając do tematu, dzisiaj zima nam troszkę odpuściła i wyszło słoneczko temperatura skoczyła na +6 więc postanowiłem umyć autko i zrobić mały przegląd pod maską. Standardowo po sprawdzeniu wszystkich płynów moim oczą ukazał się niemiły widok :
Jak widać sól ładnie podchodzi pod kielichy. Podejrzewam że jest to główny sprawca korozji tych elementów w naszych autkach. Profilaktycznie postanowiłem zalać oliwką by korozja nie postępowała:
Latem trzeba będzie porządnie zakasać rękawy i zrobić konserwację. |
_________________ ..
Każdy ma prawo się mylić, i tylko ten co nic nie robi nie popełnia błędów.
[F16A 12V M/T 92'][F07W 24V A/T 93'][D53A 24V GTS M/T 03'][V97W 24V GLS A/T 15'] |
|
|
|
 |
Witek1980
Mitsumaniak

Auto: Sigma 3.0 V6 12 V kombi
Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 45 Skąd: Śrem koło Poznania
|
|
|
|
 |
|