Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Mistrz kosztów Carisma 1.6LPG vs 1.9DID
Autor Wiadomość
kuzi
[Usunięty]

Wysłany: 20-07-2010, 00:37   

Powiem tak: jeżeli bierzemy pod uwagę zadbany egzemplarz plus paliwo zimowe to nie powinno być problemu.
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23638
Skąd: KSSE
Wysłany: 20-07-2010, 00:49   

KarolG, jeżeli było zalane odpowiednie paliwo to DID nie powinien mieć żadnych problemów z odpalaniem nawet w srogie mrozy. Tak samo
KarolG napisał/a:
Berlingo 2.0 HDI znajomego któremu największe mrozy nie straszne
nie dawałoby sobie rady w spore mrozy, gdy:
- parafina zaklei przewody paliwowe,
- świece żarowe nie istnieją,
- zamiast dobrago oleju jest gęsty kisiel,
- akumulator woła o pomstę do nieba,
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
Andrew 
Mitsumaniak
01954/KMM


Auto: EA6A 4D68, Koleos DCi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 50 razy
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 13646
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 20-07-2010, 20:46   

robertdg napisał/a:
DID nie powinien mieć żadnych problemów z odpalaniem nawet w srogie mrozy
Brata SS did odpalał przy dużych mrozach na dwóch spalonych świecach. Także nie zgodzę się z tym, że diesle w zimie nie odpalają dobrze, no chyba, że
robertdg napisał/a:
- parafina zaklei przewody paliwowe,
- świece żarowe nie istnieją,
- zamiast dobrago oleju jest gęsty kisiel,
- akumulator woła o pomstę do nieba
_________________
Gość zobacz temat 4D68 i 4G13 PB, DA4A oraz Kolos :wave:
Mercedes W212 E350CDI 2015 r.: 07.2024
Citroen DS4 2012 r.: 11.2022
Mercedes W212 E200CDI 2011 r.: 01.2021-06.2024
Mercedes W245 B180CDI 2005 r.: 02.2020-11.2022
Renault Koleos 2.0DCi 2008 r.: 03.2018
Mitsubishi Carisma DA4A 1998 r.: 03.2017-03.2018
Kawasaki ER-5 2001 r.: 03.2015-06.2016
Mitsubishi Galant EA6A 1998 r.: 08.2009-12.2019
Mitsubishi Colt CA1A 1992 r.: 12.2007-03.2017
Renault Safrane 2.2dt, 1997 r.: 08.2007-07.2009
Mitsubishi Galant E34A 1992 r.: 04.2005-06.2007
 
 
Cichanos
[Usunięty]

Wysłany: 20-07-2010, 21:19   

Fanem instalacji gazowych w autach nie jestem. Niestety, nie przepadam też za dieslami. Związane jest to z pracą którą wykonywałem.

Co do aut z instalacją gazową, ich fanów, przeciwników i wyników odsyłam do dwoch numerów tygodnika "Motor". Odnośnie montowania instalacji LPG, jej obsługi jest opisane w którymś z ostatnich numerów.
Dla tych którzy chcą poczytać nt. utraty mocy można zasięgnąć starszego egzemplarza. Jest tam właśnie porównanie kilku aut z różnych klas.
Niestety porównanie to nie wypada najlepiej jeżeli mowa o instalacji gazowej. Inną sprawą jest już nie tyle dobór odpowieniej instalacji a montaż LPG w aucie którego producent tego nie zaleca.

Sam nigdy bym nie kupił auta z takową instalacją. Jeszcze jak słyszę faceta który chce mi wmówić że on przez rok lub nawet gorzej, przez dwa lata : "nic nie robił, tylko tankował" to jest porażka.
Spotyka się ludzi którzy są świadomymi użytkownikami pojazdów - niestety patrząc obecnie według mnie jest ich coraz mniej - często wymieniają płyny eksploatacyjne, dbają o woz. Ale umówmy się. Większość to osoby o znikomej podstawowej wiedzy technicznej. Dla których auto to środek transportu to wygodnego przemieszczania się z pkt. A do pkt. B. Podobnie jak w Kanadzie czy Nowej Zelandii gdzie mieszkałem. Więc jak taki osobnik zamontuje instalacje w aucie kilkuletnim, nie objętym procesem serwisowania z uwagi na gwarancje, nie starajcie się mi wmówić że taki człek będzie na bieżąco wymieniał filtry, płyny itd. On będzie jeździł aż coś się zepsuje i auto stanie lub zostanie zmuszony do jazdy na benzynie.
Niestety, wiem co mówię ponieważ w firmie mam hale techniczną do obsługi moich pojazdów dostawczych i ciężarowych. Zazwyczaj przychodzą z prośbą o pomoc sąsiedzi którym auto zdefektowało, nie odpaliło, jedzie w trybie awaryjnym itd. Ostatnio jeden z sąsiadów przyjechał czteroletnim poleasingowym Mercedesem E klasy w kombi. Auto jedzie na trybie awaryjnym. Wchodzi i od razu pyta z grubej rury : "czy wyłącze ten tryb awaryjny bo jechać nie idzie ?!". Nawet nie chciał myśleć że tryb włączył się z jakiegoś powodu. U niego akurat komputer wyświetlał informacje :
- lewy przedni klocek hamulcowy nie odbił i doprowadził do tego że aż alufelga się nagrzała,
- olej w silniku do wymiany 1340 km temu,
- olej w skrzyni do wymiany ok 3000 km,
- żarówka od oświtlenia tablicy rejestracyjnej spaliła się w 474 cykle odpalenia temu itd.
Istny "sajgon" informacyjny. Zanim wszystkie informacje komputer wyświetlił mineło coś ponad 100 sekund :!:
I teraz wyobraźcie sobie że koleś który dał za meśka, cirka 40 - 50 tyś. zł oszczędza na wymianie oleju :badgrin: To teraz postarajcie się ogarnąć myśl co by było gdyby miał benzynę + LPG. Tam informacji byłoby na dobrą godzinę czytania :twisted:

Co do tematu oleju silnikowego. Według mnie sprawa jest trochę napompowana sztucznie. Ostatnio miałem propozycje z hurtowni oleju marki Mogul 10W40 w opakowaniu po 5l za dokładnie 100zł z VAT`em. W kolejnej hurtowni Shell Helix, olej drogi i rzadko stosowany - głównie przez auta francuskie, mogę kupić od ręki za 82 zł/4l. Castrol 10W40 w tej samej hurtowni w której zazwyczaj się zaopatruję kosztuje coś około 90 zł. Mobil Delvac 15W40 65 zł. Więc w czym te amerykańskie oleje są lepsze :?: Gdzie widać "lepszość" Mogula, Liqui Moly nad Castrolem, czy pojadę na grubo, Lotosem :?:
Powiem Wam. W marketingu. Niczym innym.
Można zauważyć jakieś drobne różnice w zmianie na niekorzyść pracy czy stanu silnika po zestawieniu takich olejów jak np. LM i Lotos. Ale w autach osobowych nie dożyjecie żeby się o tym przekonać. Ponieważ obecne korporacyjne wozy są tak robione że po 300 tyś. km przy normalnym traktowaniu zacznie generować takie koszta że zezłomujecie go z uśmiechem na twarzy.

PS. Sorry za odejście od tematu wątku. Ale taka jest prawda jeżeli chodzi o większość posiadaczy aut. Jedni poprostu nie mają na obsługę aut, inni tłumaczą że nie mają, kolejna grupa obsługe auta kojarzy się z zatankowaniem. I tyle.
 
 
Student 
Mitsumaniak

Auto: Avensis 1.8VVTi , 11r. Premium
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 2986
Skąd: Marki
Wysłany: 20-07-2010, 22:42   

No to mały raport z trasy:
Marki - Jastrzębia Góra
Trasa ok. 430km
Czas przejazdu : 5godz. 10min.
Spalanko : 4.5l

Ponadto proszę mi nie pisać że w Cordobie miałem dziadowską instalkę do gazu bo była ona najlepsza na tamte czasy.
Równie dobrze można to powiedzieć o sekwencjach z przed 2-3 lat w porównaniu do dzisiejszych instalek za 6 tyś/zł.
Jak mam wsadzić kuchenkę za 6tyś do samochodu to życzę powodzenia.

Co do palenia w zimie: żadnych problemów, dobre paliwo , filtr i ok.

Ponadto jest jeszcze jeden problem: nie wstawię do domu samochodu który może mi rozwalić pół chaty więc po co mi taki samochód.

Panowie bez obrazy ale gaz to marne oszczędnoiści.
_________________
Avensis 1.8 T27 11r. 147KM Premium
 
 
KarolG 
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Carisma 1.6 automat
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 53
Skąd: Łęczna
Wysłany: 20-07-2010, 22:55   

enanthate, No jeśli chodzi o zadbany egzemplarz to się zgodzę.. Ale żeby odpalił przy -30 to musi być niezłe cacko 8)
Ale jeśli chodzi o benzynę to wsiadam do 20 sto letniego colta z przebiegiem 300 000 km który bierze litr oleju na 2000 km i pali jak dziecko 8)

Idealny diesel odpali.. A benzyniak prawie każdy.. (oczywiście w obydwu przypadkach musi mieć dobry aku bo to podstawa na syberii :lol: )

Więc i tak jestem zdania że zima bardziej lubi benzynę :)
_________________
XXX
 
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23638
Skąd: KSSE
Wysłany: 20-07-2010, 23:05   

Student napisał/a:
Ponadto jest jeszcze jeden problem: nie wstawię do domu samochodu który może mi rozwalić pół chaty więc po co mi taki samochód.

Panowie bez obrazy ale gaz to marne oszczędnoiści.
Zabobony, zabobony, zabobony, diesel to marna oszczędnośc, jeżeli nie robisz więcej jak 30tyś rocznie, kalkulator w dłoń i przelicz sobie wszelakie koszty związane z eksploatacją DID (CR) a Pb+LPG, mając porównanie stwierdzam, że LPG na każde 1000km przejechanych zaoszczędza od kilkunast do kilkudziesięciu zł, przez co w skali roku (przejechanych około 25000km) róznica eksploatacji Diesel vs Pb+LPG jest na korzyść Pb+LPG o kilka ładnych stówek, a żeby było zabawniej diesel ma pojemość większą o 1/4 od Pb+LPG.

Pozatym, co tu porównywać wolnossącego benzyniaka, do turbodoładowanego diesla, w których osprzęt rózni się dyrastycznie, pomijajać juz system zasilania paliwem, sprzeczności jest wiele.
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
drtymf 
Mitsumaniak


Auto: MSS 1,9 DID Comfort BFL
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 819
Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 21-07-2010, 12:01   

Co do odpalania przy mrozach: zeszłej zimy było u mnie nawet -35 stopni rano i palił bez problemu, wymieniony filtr, w miarę dobre paliwo i to wszystko. Zawsze można depresatora dodać żeby się parafina mniej wytrącała. A miałem spaloną jedną żarową.
Co prawda zazwyczaj rozgrzewałem wóz Webastem ale i bez tego nie było problemu(przy bardzo dużych mrozach nie włączałem Webasta z obawy o rozładowanie akumulatora).
Przy gazie też może być problem - powiem tylko że poniżej -28(bodajże, nie sprawdzałem dokładnie ale mróz był siarczysty) stopni na dworze w mojej okolicy działały 2 stacje LPG. Po rozmowie z właścicielem jednej która była otwarta wszystko stało się jasne - za dużo butanu w gazie i wszystko zamarza ładnie. Tak że ryzyko dla samochodu też jest.

robertdg, ma rację. Porównujemy na siłę dwa diametralnie różne rozwiązania napędu. Każdy ma swoje wady i zalety i bardzo często zależą one od konkretnego - już nawet nie modelu samochodu/instalacji LPG/systemu diesla - a egzemplarza i właściciela. Tak że takie porównania nie są zbyt sensowne według mnie, każdy może przekalkulować koszty pod siebie(styl jazdy, ceny paliw, ceny i dostępność części, warsztaty w okolicy czy swoje umiejętności mechaniczne), ocenić co jest dla niego ważne ( koszty, wygoda, zasięg samochodu) i podjąć decyzję.

Ale jeszcze raz mówię każdemu wyjdzie inaczej, każdy co innego pod uwagę bierze i w innej kolejności, każdy ma inny styl jazdy, inaczej podchodzi do kwestii serwisów , napraw, przeglądów - tak że u dwóch ludzi którzy mają dokładnie takie same samochody inne będą koszty, usterki itp. Jeden będzie lał i jechał, drugi z serwisu nie wyjedzie. To samo tyczy się kosztów i spalania.
_________________
Nic tak nie cieszy jak seria z pepeszy.
 
 
mlun 
Mitsumaniak
Fanatic of GDI


Auto: Carisma 98 GDI LS
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 30 razy
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2834
Skąd: Otwock
Wysłany: 21-07-2010, 16:22   

Student instalacja była kiepska bo niestety w tamtych czasach nic lepszego nie było do tego brakowało ludzi którzy znali się na rzeczy zakładając gaz(tylko czy teraz jest lepiej?).
Za 6k to chyba do silnika V8 byś zamontował instalację:P Za 2,5tyś zł masz już bardzo dobrą instalację a za ok. 3,5tyś zł górną półkę.
_________________
Carisma 1,8 GDI Honda Accord VII 2.0
 
 
 
Student 
Mitsumaniak

Auto: Avensis 1.8VVTi , 11r. Premium
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 2986
Skąd: Marki
Wysłany: 21-07-2010, 16:30   

Jakoś ten kalkulator mi nie wychodzi :lol: , robię rocznie 15tyś.
Nawet jeżeli za ten sam model, zapłacę kilka tyś,. mniej to wciągnie to instalacja gazowa.
Potem jazda wychodzi porównywalnie, nie śmierdzi mi za samochodem, nie zapalę się jak mi w tyłek wjadą (w ostatnim czasie spaliło się m Markach kilka osób w całkiem nowych samochodach z gazem i nie jest to przesąd, jak potrzeba to zaprowadzę na miejsca) jakoś diesle sie nie zapalają :lol: .

Do gazu nie przekona mnie żadna teoria ekonomiczna, ma zbyt wiele wad.
Żeby nie było znam bardzo wielu zadowolonych użytkowników gazu ale jest pewien trend:
jeżdżą na gazie , potem przesiadają sie na diesla i już tak zostaje do gazu nie wracają.
Dlaczego????

Na pewno jednym z powodów jest wzrost stopy bytowej, co po za tym...
_________________
Avensis 1.8 T27 11r. 147KM Premium
 
 
Centosz 
Forumowicz

Auto: Carisma 1,9 DiD '00r.
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 426
Skąd: Szczecin
Wysłany: 21-07-2010, 17:34   

Student możesz mi napisac jak osiągnełeś taki wynik spalania?U mnie najmniej w trasie pali między 5 a 5,5l/100km.Te 4,5l miałeś na wyświetlaczu czy sam obliczałeś?
 
 
 
mlun 
Mitsumaniak
Fanatic of GDI


Auto: Carisma 98 GDI LS
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 30 razy
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2834
Skąd: Otwock
Wysłany: 21-07-2010, 19:04   

Za samochodem śmierdzi jak źle instalacja jest zestrojona. Zresztą za nowymi dieslami to pewnie fiołkami pachnie co :twisted:
_________________
Carisma 1,8 GDI Honda Accord VII 2.0
 
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23638
Skąd: KSSE
Wysłany: 21-07-2010, 21:18   

Student, swoje doświadczenie opisuje obiektywnie, wiele lat jeździłem dieslami i przesiadłem się na benzyniaka, pomimo tego, że nie byłem zbytnio zwolennikiem tego paliwa, oraz przeróbki na LPG, ale zaryzykowałem, jak narazie nie żałuje, jestem bardzo zadowolony, a jedyne diesle na jakie się zdecyduje to takie które mają ostro wyrytą renomę, fakt jest faktem, że w stajni stoi drugi samochód w dielu, ale silnik który tam siedzi, można go określić jako nieśmiertelny i tylko dlatego żem się zdecydował na takie auto z dieselem, tak samo nie przepadam za silnikami CR, tymbardziej za PD (strasznie głośne), jednakże jeżeli chodzi o silnik CR to silnik F8Q odpowiednio eksploatowany, to jest niemalże bezbłędna jednostka. obecne diesle maja to do siebie, że coraz więcej elektroniki w silnik jest wrzucane, a lub się to psuć na potęge, zwłaszcza silniki Forda TDCI TDDI, ale i ta jedna z najbardziej wadliwych jednostek napedowych można wskrzesic do miana dobrej, pod warunkiem, ze zadba sie o podzespoly - niestety w przypadku tego silnika trzeba wykonac o wiele wiekszy poklad pracy niż do F8Q.
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
Cichanos
[Usunięty]

Wysłany: 26-07-2010, 18:11   

Co do elektroniki.
Prawda jest taka że w wyniku downsizingu oraz proekologicznego podejścia nawet w silnikach benzynowych mamy już więcej elektroniki sterującej silnikiem niż w przeciętnym samochodzie wyposażonym w klekota z lat 98 - 2000.
Spójrzcie na VW Passata z silnikiem 1.8l Turbo. Mamy tam już koło dwumasowe - to samo jak w dieselku. Nawet nie jestem pewien czy w wolnossącej jednostce w tym modelu dwumas nie był montowany. A przecież ten Pasek to już auto kilkuletnie, rzędu 5 - 8 lat.
Obecnie szeroko dostępnym autem zasilanym benzyną z wyolbrzymioną elektorniką i akcesoriami silnika jest .... Golf z silnikiem 1.4l TFSI, czyli dwumas, kompresor i turbosprężarka. Do tego dochodzi osprzęt elektroniki która tym zarządza.

Więc podsumowując. Nie ma lub w najbliższej przyszłości nie będzie aut które nie będą miały rozbudowanej elektroniki. I albo się do tego przyzwyczaimy i będziemy koegzystować albo ... popełnimy plagiat i przesiądziemy się na rowery jak w Indiach.
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23638
Skąd: KSSE
Wysłany: 27-07-2010, 00:09   

Cichanos, ale zapominasz o jednym, diesle są coraz bardziej wrażliwe na paliwo, a elementy układu paliwowego do diesla, zawsze będą droższe w porównaniu do wolnosącego benzyniaka, no chyba ze mamy teraz zamiar porównywać diesle CR, z benzyniakami na bezpośrednim wtrysku, to już inna bajka.
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.