Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[damo1901]

Witam, problem jest następujący:
- cieknie spod dekla mimo wymiany uszczelki i odpowiedniego momentu dokręcania śrub,
- lekko sączy się do komory świec mimo wymienionych oringów.
Dodam że tanie nie były. Po jakimś czasie zaczęły przepuszczać to postanowiłem zdjąć dekiel przeczyścić i założyć ponownie. Pomogło może na 1k km i znów sączenie. Możliwe że aż tak się odkształciła pokrywa zaworów?

Nie chce mi się już bawić i ponownie zdejmować czyścić bo może pomoże. Jakiś pewny silikon do uszczelnienia lub inne metody polecacie?

Pozdrawiam.

[plecho1]

Pewnie ktoś wcześniej zbyt mocno dokręcił pokrywę przez co się odkształciła i pewnie tylko wymiana Cię ratuje. Można jeszcze spróbować wyprostować wgniecenia zrobione śrubami ale pewnie idealnie i tak nie będzie.

[MichciuGT]

Pewnie gdzieś nie przylega dobrze, odpowiedni moment dokręcenia to jaki?, ręką na wyczucie, czy masz klucz dynamometryczny na niskie wartości?
Powierzchnia musi być czysta i np. papierem ściernym 320 wyszlifowana.
Możesz zamiast uszczelki dać silikon reinzosil, tylko trzeba umieć go nakładać, nie za dużo, nie za mało.

[damo1901]

Są widoczne dołki w miejscach śrub więc możliwe że wcześniej było dociągnięte "od serca" . Mam jeszcze serce jako dawcę i zerknę czy tak samo wygląda cze też jest w lepszym stanie.

MichciuGT, tak jak napisałem wyżej czyli zgodnie z manualem tylko mam wątpliwości co do stanu samej pokrywy. Wiem że są to bardzo małe wartości, ale mam dostęp do takich narzędzi.

Można zastosować cieńką warstwę sylikonu między uszczelkę a głowicę zamiast sam sylikon? Domyślam się, że trzeba mieć już wprawioną rękę do takiego zabiegu

[plecho1]

U siebie naprawiłem to w ten sposób że dobrałem pręt stalowy który idealnie pasował od wewnętrznej strony w kanał śruby a od góry odpowiedniej średnicy nasadkę. Pręt wkręciłem w imadło, kolega trzymał pokrywę opierając wgnieciona częścią o pręt a ja poprzez nasadkę młotkiem prostowałem odkształcone miejsce. Dodatkowo pod śruby dałem podkładki płaskie o większej średnicy niż łeb śruby aby dociskały większą powierzchnią. Jak na razie jest prawie dobrze bo delikatnie poci się w jednym miejscu, w gniazdach świec jest sucho.

[Hugo]

[damo1901]

Dzięki chłopaki za rady sposób oryginalny, ale jak widać skuteczny, więc też spróbuję. W wolnej chwili się za to zabiorę i dam znać jak poszedł eksperyment.

Tak na deser to ten rowek w którym znajduje się uszczelka powinien być dla uszczelki ciasny czy powinna znajdować się tam z lekkim luzem? Pamiętam, że w niektórych miejscach była nieco szerzej i uszczelka wchodziła luźniej.

[MichciuGT]

Zrób tak jak pisze plecho1 i Hugo, nie pamiętałem jak wygląda powierzchnia przylegania pokrywy zaworów - myślałem o takiej powierzchni jak miska olejowa, pomyślałem że jest tam jest papierowa płaska uszczelka - wtedy można dać sam silikon.

[Hugo]

[damo1901]

Zrobiłem podobnie tylko pokrywę dałem do góry nogami i nasadkę dałem od zewnętrznej strony (od dołu) a od wewnątrz wybijałem wgniecenie (a były dość duże odkształcenia). Zastosowałem masę uszczelniającą victor reinz reinzosil do 200 stopni C bo niestety nie znalazłem dirko u siebie w okolicy. Zoaczymy jakie będą efekty ale myślę, że teraz będzie wszystko ok, ale czas pokaże


EDIT: po przejechaniu 1000 km suchutko, czyli operacja przebiegła pomyślnie