 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
POLSKA JAKO KRAJ DLA WRACAJÁCEJ EMIGRACJI |
Autor |
Wiadomość |
TommiCrazy
Forumowicz VR-4 LIFE
Auto: UKOCHANE
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Cze 2005 Posty: 902 Skąd: Alderley Edge UK
|
Wysłany: 13-11-2007, 10:21 POLSKA JAKO KRAJ DLA WRACAJÁCEJ EMIGRACJI
|
|
|
coraz czesciej mysle o powrocie do polski , non stop sie slyszy propagande w mediach jak to rozowo sie robi, czlowiek teskni za starym miejscem.
powiedzcie mi , czy na dzien dzisiejszy POLSKA sprzyja nowo otwierajacej malej dzialalnosci gospodarczej czy nadal jest to kraj przychylny dla duzych korporacji a ten PRYWATNY maly przedsiebiorca musi w kombinowac ? |
_________________ Galant E38A GLSI 4x4
Starion Turbo widebody 2.0T
GTO MK3- 3.0V6 Twin Turbo
Outlander 2.0 PHEV 5HS
 |
|
|
|
 |
arekp
Mitsumaniak

Auto: inny
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Maj 2005 Posty: 2784 Skąd: jestem z miasta
|
Wysłany: 13-11-2007, 10:37 Re: POLSKA JAKO KRAJ DLA WRACAJÁCEJ EMIGRACJI
|
|
|
TommiCrazy napisał/a: | powiedzcie mi , czy na dzien dzisiejszy POLSKA sprzyja nowo otwierajacej malej dzialalnosci gospodarczej czy nadal jest to kraj przychylny dla duzych korporacji a ten PRYWATNY maly przedsiebiorca musi w kombinowac ? |
Nic w tej kwestii sie nie zmienilo ;( |
_________________ odszkodowania.pl serwis z bezpłatną wiedzą i poradami w zakresie samodzielnego uzyskania odszkodowania |
|
|
|
 |
arturro [Usunięty]
|
Wysłany: 13-11-2007, 11:16
|
|
|
ja bym tu nie wracal przez najblizsze trzy lata, tzn po tym okresie bym sie zastanowil co robic. |
|
|
|
 |
Student
Mitsumaniak
Auto: Avensis 1.8VVTi , 11r. Premium
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Cze 2005 Posty: 2986 Skąd: Marki
|
Wysłany: 13-11-2007, 11:37
|
|
|
Nie wracaj nie warto Kaczory jeszcze żyją
Z życia wzięte jak nas widzą za granicą na poważnie:
Gyrektor Generalny M3 przyjechał do Polski i zrobił zebranie, na dywanik pierwszy poszedł Dyrektro Departamentu odpowiadajacego za folie drogowe, znaki itp. nie ważne jak się nazywa.
- I mówi Janek nie wykonujecie planu, gospodarka zapier...a drogi się buduje lotniska a wy macie gorsza rentowność jak przed rokiem
- Facet postawił oczy w słup " skąd takie informacje o tych budowach i autostradach..."
- Jak to skąd " z prasy i telewizji..."
- Dyro poszedł po raport z oddania ostatnich inwestycji drogowych w Polsce i rzucił szefowi na biurko " teraz czytaj i dopiero wymagaj..."
A Dyro zrobił wielkie oczy, przeprosił podwładnego z miną karpia i zawinął si e do Niemiec
Więc chłopie nie wierz prasie i telewizji, rób na "zmywaku" oczywiście w przenośni to co robisz za granicą i ciesz się że masz szacunek innych ludzi bo w Polsce go nie będziesz miał, tylko zawiść i kosa w żebra jak się dorobisz. |
_________________ Avensis 1.8 T27 11r. 147KM Premium |
|
|
|
 |
allias [Usunięty]
|
Wysłany: 13-11-2007, 12:59
|
|
|
Po tym jak uslyszalem ile musze placic i za firme i ile czasu potrzeba na jej stworzenie w Anglii... a ni troche mi nie spieszno do Polski. Wroce i co - przez najbilzsze pol roku lub wiecej bede szukal pracy gdzie ogrodnicy musza byc po studiach albo wyksztalcony mlody czlowiek dostanie 1500 PLN na start - jesli mu sie uda.
Dostajac 1000-1200 w UK to wiecej zrobie niz w Polsce i juz nie chodz i tylko o przelicznik ale wartosc pieniadza na danym rynku. Dwa lata i moge kupic dom. W Polsce tego nie osiagne przezzzzzz baaaaarrrrrdzzzzooooo dlugi czas. Ja dziekuje - narazie zostaje za granica.
Pozdro z Leeds. |
|
|
|
 |
dm17 [Usunięty]
|
Wysłany: 13-11-2007, 13:08
|
|
|
osobiście znam osoby które chciały wrócić do kraju z emigracji (USA i Nowa Zelandia). Pełne optymizmu wróciły , pomieszkały ok 5-6 miesięcy i wyjechały spowrotem
Jak ktoś już pomieszka w kraju w którym obowiązują cywilizowane zasady życie, gospodarki, zakładania firm, uprzejmości ludzi to marnie go widzę |
|
|
|
 |
arekp
Mitsumaniak

Auto: inny
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Maj 2005 Posty: 2784 Skąd: jestem z miasta
|
Wysłany: 13-11-2007, 13:57
|
|
|
dm17 napisał/a: | Jak ktoś już pomieszka w kraju w którym obowiązują cywilizowane zasady życie, gospodarki, zakładania firm, uprzejmości ludzi to marnie go widzę |
Siostra mojej lubej kilka miesiecy temu, zaraz po maturze pojechala do Irlandii. Powiedziala, ze rok popracuje i wroci. Tlumaczylem jej, ze jak tam popracuje, zarobi pieniadze to nie bedzie jej sie chcialo tu wracac. A nawet jesli wroci i podejmie studia to jestem przekonany, ze bedzie jej tak brakowalo zarabiania pieniedzy i normalnego zycia, ze bedzie nieszczesliwa.
Moim zdaniem powinna byla wrocic zaraz po wakacjach, zaczac studia i ew. dopiero przy kolejnych wakacjach znow pomyslec o wyjezdzie dla zarobku przez 3 miesiace. |
_________________ odszkodowania.pl serwis z bezpłatną wiedzą i poradami w zakresie samodzielnego uzyskania odszkodowania |
|
|
|
 |
krzysio1972
Mitsumaniak
Auto: Galant EA5W, Carisma 4G92
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 469 Skąd: Józefów
|
Wysłany: 13-11-2007, 14:17
|
|
|
TommiCrazy napisał/a: | powiedzcie mi , czy na dzien dzisiejszy POLSKA sprzyja nowo otwierajacej malej dzialalnosci gospodarczej czy nadal jest to kraj przychylny dla duzych korporacji a ten PRYWATNY maly przedsiebiorca musi w kombinowac ? |
Prowadze DG od 2.5 roku, nie mialem problemow z zakladaniem i nie mam z prowadzeniem firmy. Kilka rzeczy sie jednak zmienilo, ja uwazam, ze sytuacja sie polepsza, do tego dochodzi jeszcze efs.
arekp napisał/a: | Nic w tej kwestii sie nie zmienilo |
Tzn. jak jest?
allias napisał/a: | Po tym jak uslyszalem ile musze placic i za firme i ile czasu potrzeba na jej stworzenie w Anglii... |
To napisz jak to wyglada w Angli, ja nie wiem, wiem natomiast jak to wyglada w Polsce.
Chetnie porownam, moze sam wyjade/przeniose firme. |
_________________ Krzysio
Carisma 1.6 GL '96
Galant 2.5 V6 '97 |
|
|
|
 |
allias [Usunięty]
|
Wysłany: 13-11-2007, 15:57
|
|
|
krzysio1972 napisał/a: |
allias napisał/a: | Po tym jak uslyszalem ile musze placic i za firme i ile czasu potrzeba na jej stworzenie w Anglii... |
To napisz jak to wyglada w Angli, ja nie wiem, wiem natomiast jak to wyglada w Polsce.
Chetnie porownam, moze sam wyjade/przeniose firme. |
W Polsce firmy nie zakladalem ale wiem jak ojciec to robil to przeszedl przez koszmar urzednikow i nie tylko.
W Anglii wyglada to nastepujaco. Dzwonisz do biura co sie nazywa H M Customs & Revenue i mowisz ze chcesz zarejestrowac firme. Przez 5 min uprzejma osoba zbiera wszystkie dane i mowi Ci ze od teraz zaczynasz placic National Insurance (ZUS) za siebie na wlasna reke i wynosi to 2 funty tygodniowo. Potem wysylaja ciebie do urzednika finansowego, ktory mowi ci ze bedziesz musial zbierac wszystkie faktury i rachunki przez nablizszy okres rozliczeniowy (czyli do marca). Potem sie zjawiasz u niego ze wszystkim, placisz 300 funtow a on rozlicza ciebie z podatkow.
Miniumum formalnosci, niewielkie koszty, wsparcie na kazdym kroku, orgaizacje ktore dla Ciebie napisza Business Plan zebys mogl w Banku kredyt uzyskac... teraz tylko pomysl, realizacja i masz cos wlasnego.
Aha zapomnialem ze mozesz dzialac jako firma i masz prawo do zarejestrowania jej nawet do 3 miesiecy po wystartowaniu....
Czy ktos ma ochote przytoczyc jak to wyglada w Polsce? |
|
|
|
 |
arekp
Mitsumaniak

Auto: inny
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Maj 2005 Posty: 2784 Skąd: jestem z miasta
|
Wysłany: 13-11-2007, 16:48
|
|
|
W Polsce, przynajmniej w Szczecinie nadal wyglada tak:
- idziesz do Urzedu Miejskiego skladasz papierki w okienku
- z okienka idziesz do kasy placisz wpis
- z kasy wracasz do okienka z potwierdzeniem, ze zaplaciles
... czekasz ...
- rejestrujesz sie w Urzedzie Statystycznym
- placisz wpisowe
.. czekasz ...
- zglaszasz sie do Urzedu Skarbowego
- zglaszasz sie do ZUS
Hurrrraaaa ... masz swoja firme
Rejestracja firmy 'w jednym okienku' to nadal fikcja w wiekszosci miast. W Szczecinie nie mozna nawet w UM zlozyc papierow rejestrowych do Urzedu Statystycznego ... tzn. na upartego sie da, ale na starcie informuja, ze jak zalatwisz to samemu to bedzie szybciej ... a gdzie US i ZUS? Swoje trzeba odstac i odczekac.
Jedyne co sie w ostatnich latach (chyba od 2005 roku) zmienilo, to ze otwierajac pierwsza dzialalnosc gospodarcza lub po minimum piecioletniej przerwie placi sie duzo nizsza danine do ZUS (chyba przez rok czasu).
Kazda zmiana we wpisie do ewidencji gosp. to kolejna oplata i czekanie. Choc przyznam, ze wdziekiem osobistym juz dwa razy (UM i US) zalatwilem od reki cos na co powinienem tydzien czekac
Pomijajac sprawy urzedowe, ja jestem zadowolony z przejscia na swoje |
_________________ odszkodowania.pl serwis z bezpłatną wiedzą i poradami w zakresie samodzielnego uzyskania odszkodowania |
|
|
|
 |
krzysio1972
Mitsumaniak
Auto: Galant EA5W, Carisma 4G92
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 469 Skąd: Józefów
|
Wysłany: 13-11-2007, 19:17
|
|
|
Nie jest tak prosto jak w Angli, ale nie jest tez tak jak to ostatnio w reklamach slyszymy, czy jak wiesc gminna niesie.
Zakladanie DG by krzysio1972.
1. Zalatwienie wpisu do ewidencji:
wizyta w UM, 5 minut na zlozenie formularza, mila pani w sumie przeprasza, ze to tyle trwa, ale obsluga reczna, itd.., odbior wpisu za 2 dni, kolejne 5 minut.
oplata jakies 180pln, jest kosztem (znaczy odliczasz od dochodu)
Wlasnie tu decydujesz od kiedy zaczynasz dzialalnosc (podajesz date), formalnie juz masz firme!
2.Poniewaz jest to DG to nip juz masz
3.Nadanie regonu w Urzedzie Statystycznym (musisz miec wpis)
15 minut na wypelnienie formularza i zlozenie, numer od reki
bez oplat, u mnie na wiosce nie ma, ale w moim przypadku to tez nie byl problem, jadac do pracy zajechalem do urzedu
4.Zalozenie konta bankowego(nie wiem po co, bo nie mam obowiazku posiadania ani raportow kasowych, ani wyciagow bankowych)
5 minut
5.Ja robilem pieczatke, 30pln brutto, koszt -vat
Chyba nie wymagane, ale warto miec, ulatwia i przyspiesza sporo operacji.
ZUS i US - nie wiem, zrobilo to za mnie biuro rachunkowe. Zreszta przez 2,5 roku nie bylem ani w ZUS, ani w US, wszystkie dokumenty sklada za mnie biuro.
Moim obowiazkiem jest tylko oddanie dokumentow (faktury) do biura i sam robie przelewy do zus i us. Obsluga przez biuro to na pewno nie jest 300 funtow rocznie, nie wiem ile dokladnie, bo nie place.
Nie potrzebowalem zadnych dodatkowych pozwolen, ani koncesji.
Gdzie te problemy, marnowanie czasu, psucie nerwow.
Teraz koszty:
1.ok 180 na zalozenie (jednorazowo).
i teraz miesiecznie
2.ubezpieczenie spoleczne, ok 480pln mozna wiecej jak ktos chce - moja przyszla emerytura, od podstawy brutto chyba 2kpln, jest kosztem
3.ubezpieczenie zdrowotne - ok 180 pln - 'bezplatna' sluzba zdrowia, odlicza sie od kwoty podatku, czyli jak jednak placisz podatki to zero, chorobowego nie place.
4.FPiFGSP-ok 40 pln, haracz na bezrobotnych
5.podatek - 19% placony od dochodu po odjeciu kosztow, mozna rozliczac sie kwartalnie
6.ewentualnie biuro rachunkowe- pewnie maks 100pln miesiecznie
Interesuja mnie jeszcze jak w Angli wyglada sprawa podatkow, emerytury czy leczenia, jakie koszty trzeba poniesc, aby miec przyzwoita emetyture i ubezpieczenie zdrowotne.
My powyzsze ubezpieczenia mamy obowiazkowe i nie ulga watpliwosci, ze te pieniadze sami bysmy lepiej wykorzystali. Tyle, ze trzeba tez zrozumiec, ze caly ten system musimy jako spoleczenstwo utrzymywac, po reformach juz przeprowadzonych i planowanych bedzie lepiej, ale nie od razu, nie mozna przeciez kilka milionow ludzi pozostawic bez emerytury i lecznictwa. Za 40 lat bedzie na pewno lepiej, jesli do tej pory system nie walnie.
I jeszcze sprawa kosztow, co moze byc, jak trzeba udokumentowac poniesienie kosztu?
Co do samego wspierania biznesu to niestety juz sie skonczylo zwolnienie z oplat na zus na 2 lata, jest teraz efs, szkolenia, wspieranie nowych technologii, tanie kredyty, czy bezzwrotne 'pozyczki' (10kpln droga nie chodzi)i darmowe szkolenia w urzedach pracy. Jest jednak upraszczanie przepisow (chociazby przez zniesienie zwolnien), zmiany w sposobie amortyzacji i kwot jednorazowych amortyzacji, podatek liniowy, no i oczywiscie cala masa obietnic przedwyborczych.
Pamietajcie tez, ze caly czas jest wdrazany jest e-urzad (e-panstwo), powinno sie poprawic, chyba, ze to prokom robi, to na poczatku beda problemy i trzeba bedzie miec np. viste i ie7 |
_________________ Krzysio
Carisma 1.6 GL '96
Galant 2.5 V6 '97 |
|
|
|
 |
arturro [Usunięty]
|
Wysłany: 13-11-2007, 21:14
|
|
|
krzysio1972 napisał/a: | Obsluga przez biuro to na pewno nie jest 300 funtow rocznie, nie wiem ile dokladnie, bo nie place. |
50zl miesiecznie za proste rozliczenia |
|
|
|
 |
Derpin [Usunięty]
|
Wysłany: 13-11-2007, 21:22
|
|
|
arekp napisał/a: | placi sie duzo nizsza danine do ZUS (chyba przez rok czasu). |
przez 2 lata wychodzi koło 300 zeta krzysio1972 napisał/a: | juz sie skonczylo zwolnienie z oplat na zus na 2 lata |
nie wiem czy kiedyś było 2 letnie zwolnienie z płacenia zusu ale w tej chwili jest jak wyżej czyli przez 2 latka płaci sie mniej
czy da sie wyżyć ?? jak generujesz dużo kosztów to jakoś to idzie... inaczej podatki Cię zjedzą ;/ |
|
|
|
 |
TommiCrazy
Forumowicz VR-4 LIFE
Auto: UKOCHANE
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Cze 2005 Posty: 902 Skąd: Alderley Edge UK
|
Wysłany: 13-11-2007, 22:15
|
|
|
kwestia rozliczenia podatkowego w UK
po wyliczeniu dochodow z dzialalnosci gospodarczej "udowodnionego papierami lub bankowymi transferami" obliczamy sumaryczny dochod od ktorego zalezy potem prog podatkowy na ktory trafimy.
pierwszy to : 0% tzn..jezeli biznes nam niewypali, albo zarabiamy bardzo malo tzn ponizej niespelna 7tys funtow rocznie.
kolejny prog bodajze 7 procentowy jest na wartoscod 7 do jakis 14 tys funtow rocznie
kolejny 22% jest dla ludzi zarabiajacych do 36tys funtow rocznie
ostatni najwyzszy 40% jest od zarobkow powyzej 36 tys.
Co roku te kalkulacje sie zmieniajá ale minimalnie.
Tutejsza skarbowka dosc dokladnie sledzi portfele swoich podatnikow szukajac oszustow, tzn patrzy czy nie wydajemy wiecej niz zarabiamy.
generalnie nieda sie sprawdzic ludzi majacych wplyw czysto gotowkowy , no chyba ze kupisz za gotowke gdzies samochod to bedá o tym wiedziec.
generalnie jestem bardzo zadowolony z zarobkow w UK ale jednak tésknota za starym miejscem sie daje we znaki. |
_________________ Galant E38A GLSI 4x4
Starion Turbo widebody 2.0T
GTO MK3- 3.0V6 Twin Turbo
Outlander 2.0 PHEV 5HS
 |
|
|
|
 |
arturro [Usunięty]
|
Wysłany: 13-11-2007, 22:22
|
|
|
TommiCrazy napisał/a: | ale jednak tésknota za starym miejscem sie daje we znaki. |
kurcze w dobie tanich linii mozna latac na weekend do polski , nawet lotem bilet kosztuje w obie strony 600zl (cena na maj).
[ Dodano: 13-11-2007, 22:52 ]
wlasnie dostalem linka do filmiku o polakach w uk
http://www.widelec.pl/widelec/1,82861,4664782.html |
|
|
|
 |
|
|