Przesunięty przez: Hubeeert 30-09-2015, 15:33 |
Historia mojego upartego Miśka czyli Projekt C58/3A |
Autor |
Wiadomość |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 05-04-2005, 00:04 Historia mojego upartego Miśka czyli Projekt C58/3A
|
|
|
07.07.2004
Moja przygoda z Mitsubishi zaczęła się dość nietypowo, otóz ponad 10 lat temu (przygotujcie się na dłuższe
opowiadanie) wyjechałem z mojego rodzinnego Koszalina do Warszawy. Druga noc leżę już w łóżku nagle telefon...
Se myślę ki diabeł?
Dzwonił mój Ojczulek i pyta się mnie o Mitsubishi Mirage?
W tamtych czasach wychodziły tzw Auto Katalogi a jako
miłośnik motoryzacji od małego miałem taki katalog wkuty na pamięć i przypomniałem sobie co nieco więc tłumaczę
Ojcu że to amerykańska wersja Colta i pytam o silnik.
W odpowiedzi usłyszałem coś co mnie zamurowało :"1,6 turbo"...
I w tym momencie kiszka bo nie przypominam sobie takiego silnika...
Hmm... No to pytam w miarę normalnym głosem o przebieg i słyszę 110000km rocznik 89 i cena 14500PLN - oczywiście
mnie zamurowało - był wart więcej - jak się potem okazało jakieś 7 tysi więc mówię bierz rozłączyłem się i
poszedłem spać. rano się budzę i astanawiam czy mi się to śniło? Więc dzwonię nikt nie odbiera a po południu
Ojciec dzwoni i mówi że właśnie przyjechał i że to mała rakieta.
I wtedy się wściekłem bo jak tak można -ja się wyprowadzam a on kupuje coś takiego...
Ale teraz będzie najlepsze - jadę po miesiącu do domu i jedziemy na przejażdżkę i czuję że jeden gar nie
pracuje - mówię o tym Ojcu (chociaż autko i tak ma kopa) a on że się nie znam ale po moim wyjeździe zaczyna
szukać i teraz clou wieczoru - fakt jeden gar nie pali...
jazda po warsztatach - wszędzie w 6 kolejnych - Panie my
znamy ten samochód tu jest a.) zepsuty komputer 6000, b.) uszkodzony komputer 5500, c.) itd...
Stary się wk!@#$% i sam zaczyna grzebać jedzie do 7 warsztatu i prosi o sprawdzenie iskry i zapłonu - jest
ok. Więc niewiele mysląc rozbiera szynę paliwową i co się okazuje 1 wtryskiwacz zapchany 2 ledwo chodzę a
tylko 1 pracuje normalnie .
czyszczenie i test hahahahaha
te ślady na ulicy były jeszcze jakieś 3 miesiące
za parę dni ma okazję przewieźć facia który mu sptrzedał samochód i ten oczom nie wierzy że wszystko ok więc pyta
co było bo on tu miał problem taki malutki z zaplonem i jeden cylinder "czasem" nie palił HAHAHA jak usłyszał co
było to zaraz wysiadł (a jeszcze nie dojechali).
Mój Ojciec ['] jeździł nim 8 lat wymienił 1 tarczę
sprzęgła 3 razy pasek rozrządu jedną półoś z przegubem - lewy bo rozdarł gdzieś manszetę a wujek ze stanów
przysłał całość i 1 amortyzator. regularnie zmieniał olej i jeździł jeździł aż najeździł 200000 ponad km...
Wiozłem go ze szpitala na Banacha w Warszawie do K-lina gdy już wiedzieliśmy że rak niestety nie jest z tych do
wyleczenia i został mu jeszcze miesiąc życia...
Długo rozmawialiśmy o wszystkim w końcu powiedział że chce żebym miał po nim Miśka...
Jeszcze teraz coś mnie ściska w gardle...
Doprowadzam go do idealnego stanu i nigdy nie sprzedam bo to jest pamiątka a poza tym rewelacyjne auto
Stan zastany - przed remontem.
Lakier zmatowiały i wyblakły zderzak z przodu do poklejenia, tarcze przód do wymiany tarcze tył do przetoczenia linka ręcznego 1 szt wymiana coś drżało z przodu jak przyspieszałem? pompa wodna szmelc z silnika lał się olej przez simering na wale brał olej przez uszczelniacze zaworów, zawory do wymiany, silniczek krokowy - zwariował i dziala jak chce, skrzynia obrzygana olejem amortyzator 1 do wymiany sprężyna 1 do wymiany kolektor wydechowy do wymiany cholera wie co z turbiną (potem się okazało że ok) lewy sworzeń wachacza - szmelc końcówka drążka kierowniczego - szmelc opony przód - szmelc. I jeszcze sporo innych pierdółek.
Ojczulek nie miał ani siły pod koniec zeby przy nim pracować ani też specjalnie ka$y na te naprawy - rak jest drogą chorobą...[']
Po 3 tygodnich jeżdżenia podjąłem decyzję o oddaniu go na dłuższy czas do warsztatu - umowa zawarta z moim Mechanikiem była prosta - jak są pieniądze to robimy jak nie ma to stoi i czeka aż będą i robi się przy nim jak już nie ma nic innego do roboty.
Jeździłem tam od czasu do czasu i oglądałem jak stoi smętnie w coraz to innym miejscu.
Najdłużej przestał pod płotem - prawie rok aż drgnęło i poszło ten rok był dla nas dwóch bardziej łaskawy $$$ tzn finansowo i prace ruszyły. (ze zmiennym przebiegiem ale jednak)
Troszkę zakurzony
Stary wydech - prawda ze cieniutki?
Maska
Ale na czym ona leży??
Mercedes Kubuś
Kolejna ciekawostka w tym warsztacie - oryginalny CJ5 Jeep
Zdjęta belka spod zderzaka - amerykański wymysł do taranowania niestety była zardzewiała i wymagała poprawienia
Men at work
Dupcia bez belki
Piesek mojego Mechanika i taczka którą jeździłem za bramą
Wczoraj zadzwonił do mnie mój Magik od Miśka i mówi tak:
M:"słyszy pan?"
Ja:"co?"
Na co on zbliżył szumofon do silnika a mnie nagle ktoś miodem po sercu posmarował bo usłyszałem swojego Misia
Po dwóch latach.....
J:"To mój?"
M:"A czyj "
J:"Już jadę zaraz będę"
M:"A gdzie pan jest?"
J:"na Połczyńskiej"
Warsztat jest w Aninie hehe...
Włączyłem w turbognojku by Masters super dopalanie i nic mnie nie mogło zatrzymać hehe
Jak dojechałem od razu do Misia wskok na fotel, sprzegło, przekręcam kluczyk, komputer piszczy, gaśnie check engine, starter i praktycznie od dotknięcia Misio robi "mrrrrrrr"
W przyszłym tygodniu będę miał już nowe sprężyny z przodu amortyzatory Kayaba z tyłu i jadę na testy
13.Lipiec.2004
Jasna cholera - pieprzone Polskie drogi...
Mam do wymiany komplet sprężyn w Miśku - pękły po jednej z przodu i z tyłu a do tego okazało się że z przodu jeden z amorków puścił olej.........
13.Lipiec.2004
Cholera mnie bierze jak pomyślę ile to będzie kosztowało w Kayabie...
No ale cóż - Misio zasługuje na to co najlepsze i takie dostanie.
Znacie moje podejście do tego samochodu - ma być w 100% sprawny zanim zacznie jeździć.
24.Lipiec.2004
W tą środę jazda próbna a potem dłuższe rozstanie z Misiem...
Buu... Jadę służbowo za granicę i wygląda że nie będzie mnie na tyle długo że nie będzie mnie na następnym zlocie...
29.Lipiec.2004
No i sobie nie pojeździłem.... wczoraj w pracy do 21 dziś nie wiem do której ******a mnie bierze...
EDIT:własnie rozmawiałem z mechanikiem nie przyszły jeszcze amrtyzatory, sprężyny już są - ile ***** można czekać???? W dupę kopane sklepy i hurtownie i ich głupie tłumaczenia!!!!
Ja już nie mogę wytrzymać - tak blisko do tego żeby jeździł a mi szykuje sie wyjazd na dłużej i znowu nie pojeżdżę....
Cholera jasna czy mój samochód jest aż tak nietypowy żeby wszystko szło jak po grudzie???
30.Lipiec.2004
Cholera wczoraj u mechanika widziałem Misia w świetle słonecznym a nie sztucznym - po prostu SUPER!!!!
I druga wiadomość - za amortyzatory ze sprężynami - komplet zapłacę - no właśnie zagadka ile?
około 2000 - z tym że to około to raczej ponad...
...
Ehhh...
A co tam - teraz to już jestem tak zły na to wszystko że się zawziołem i będę nim jeździł!!!
02.Sierpień.2004
Życie jest do dupy...
Dziś byłem na pogrzebie kolegi - wykończył go zawał...
A potem dobiła mnie "dobra nowina"...
A własciwie dwie
1. W tym tygodniu jadę w delegację zagramanicę ale za taką kasę że tylko siąść i płakać...
2. Amortyzatory jeszcze nie dotarły.....
No normalnie tylko ***** siąść i płakać albo ***** wziąć kija do amerykańskiej odmiany palanta i przejść sie do tych baranów ze sklepu...
Cholera jestem zdecydowany jeździć tym autkiem tylko cały czas mam pod górkę...
A tak w ramch aktualizacji danych o moim autku - mam wreszcie polakierowane ładnie na czarno ramiona wycieraczek - wszystkich trzech. Nawet ładnie wyszło.
A najśmieszniejsze jest to że cała ta sytuacja z amortyzatorami solidnie wnerwiła już mojego Maestro od Misia i tak zjechał "panów ze sklepu" aż miło.
Ehhh....
03.Sierpień.2004
Nie pomogło...
Amortyzatorów dalej nie ma...
Nie chce mi sie o tym gadać...
03.Sierpień.2004
Wróciłem od Magika-Mechanika...
Nic dodać nic ująć...
Misio stoi smętnie na placu...
Deszczyk go umył...
Lakier jest piękny...
Felgi są brzydkie...(Ale idą do renowacji )
Amortyzatorów dalej nie ma...
Silniczek krokowy wariuje ale to się zrobi...
Umówiłem się że jak wrócę to już będzie jeździł i tak pewnie będzie ale tapicerka ruszy dopiero wtedy na razie do obszycia skórą idzie kerownica i mieszek od gałki biegów...
Szkoda mi kolejnego roku...
Ale i tak dopóki nie zrobię 100% to jeździł nie będę.......
05.Sierpień.2004
Przyszły amortyzatory...
Dzis po południu...
Jutro odbiór...
W przyszłym tygodniu będzie zrobione...
a ja się dziś dowiedziałem że jadę nie na miesiąc nie na dwa ale na trzy miesiące albo dłużej....
O losie niesprawiedliwy.....
21.Sierpień.2004
Krew mnie zalewa... Szwecja piękny kraj - sporo Misiów i ta nawet bardzo ładnych ale mój jest tak daleko...
Z ciekawostek - byłem w serwisie Mitsu w Gavle i tam silniczek krokowy do 4G61 kosztuje około 3000 SEK a u nas ponad 3000PLN ciekawostka. kurs to mniej więcej 1PLN = 2 SEK.
25.Sierpień.2004
Rozmawiałem z Mechanikiem....
Znowu pod górkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Misio prawie spadło z podnośnika jak podnieśli go do góry do wymiany amorków bo pękła jakaś nakrętka....
Na szczęście nic się nie stało ale...
Właśnie teraz to ale - w przyszłym tygodniu przyjeżdżam do Polski na 2 tygodnie a akurat w tym czasie mój Mechanik jedzie na 2 tygodnie do Austrii....
07.Wrzesień.2004
Mały zonk. Gdzieś przepuszcza wydech - prawdopodobnie na tym elestycznym łączniku...
06.Listopad.2004
Kofi nie chciałbym żebyś ty lub ktokolwiek inny był zawiedziony - mój Misio będzie z zewnatrz wyglądał tak jak go fabryka wypusciła - zmieniłem oczywiście kolor i zmienię felgi (albo nie jeszcze nie wiem) ale będzie to seria zmienią się tylko końcówki wydechu bo stare nie wytrzymały Polskiej soli na drogach.
Zmainy w tym momencie planowane są wewnątrz i może za jakiś czas pod maską. Nie będzie to jakaś rewolucja raczej ewolucja tego co jest w tej chwili.
Zmany które w nim przeprowadzam nie mają na celu zrobienia kolejnego samochodu który będzie "dobrze" czytaj szybko jeździł tylko na wprost na dystansie 401,5m o nie ja po prostu chcę go trochę ulepszyć tam gdzie ma to sens. I w tym kierunku działam. Bartek powiedział kiedyś co zresztą polecam pod rozwagę wszystkim amatorom TUNINGU i tjuninku że aby zwiększać moc w samochodzie najpierw ten samochód musi być sprawny w 100%.
Właśnie kończę ten etap - zostały jakieś duperele typu ogranicznik otwarcia drzwi, podświetlenie deski w którym brakuje paru żarówek, silniczek krokowy .
Kolejnym etapem zapewne będzie zmiana wnętrza z tym że nie będzie to jakiś kosmos bo nie jestem kosmitą tylko zmiana obić tapicerskich + jakieś audio (dobre ale nie kosmos - patrz wyżej) a potem...
Pewnie zmienię regulator ciśnienia paliwa może BOV i jeszcze coś - myślę o IC ale nie wiem gdzie - pod maską nie ma na niego miejsca na masce nie chcę garba jedyne miejsce gdzie ewentualnie to pod zderzakiem ale nie chcę z kolei ruszać belki pod zderzakiem (wersja USA ma wielką i bardzo idiotoodporną belkę) mozliwy jest wodny IC w miejscu akumulatora ale jeszcze tego nie przemyślałem do końca - zobaczymy.
Z tego co przekazał mi mój Mechanik Misio jest gotowe do jazdy próbnej i będzie to jak najbardzie jazda próbna która ma na celu wykrycie i zanotowanie ewentualnych poprawek bądź rzeczy które przeoczyłem zanim go oddałem do warsztatu.
Chciałbym go już mieć ale z drugiej strony czekam aż będzie gotowy sprawny.
na moje podejście na pewno wpływ ma fakt że mam czym jeździć - służbowy najlepszy a że to OPEL ASTRA KOMBI DIESEL?
Nie szkodzi dopóki paliwo za darmo
27.Listopad.2004
Byłem wczoraj po południu w warsztacie po mojego Misia...
Niestety wyszła jeszcze jedna rzecz do zrobienia tym razem również wymaga to trochę pracy i czasu...
Elektryka wymaga gruntownego przeglądu i niestety Miś nie będzie ze mną jutro pod M1...
A tak wyglądał:
Poza tym jestem lżejszy o 2700PLN za komplet KYB amortyzatorów i spręzyn do samochodu oraz przegląd techniczny który będzie jak tylko naprawią kabelki.
Jeszcze nie wiem ile za elektrykę która jest zobiona trochę po partyzancku przez mojego Ojca ['] który nie lubił warsztatów i naprawiał samochód sam i niestety wysypało się to wczoraj z tego co pamiętam po 9 latach od rzeczonej naprawy - czyli mam pecha a Misio najwyraźniej nie lubi jeździć po śliskim.
Nie mam do nikogo pretensji - jak już to do siebie bo zapomniałem powiedzieć o tym mechanikowi bo cała przeróbka był pomysłowo schowana.
Silnik pracuje pięknie na obroty wchodzi jak marzenie niestety Miś jeszcze jakiś czas spędzi w warsztacie.
Nie szkodzi - zaczekam.
P.S.
Przypomniało mi się coś - widziałem wczoraj przy okazji pobytu w warsztacie 2 złamane sprężyny z mojego Misia - smutny widok...
30.Listopad.2004
Update - elektryka zrobiona może w piątek będę jeździł został jeszcze tylko silniczek spryskiwacza do przodu
09.Grudzień.2004
Więc ( nie zaczyna się zdania od więc jak mówiła moja Pani Profesor od Polskiego) taak...
Misio stoi w warsztacie i nie jeździłem nim bo od wczoraj Pan magik od elektroniki zajmował się sprawdzaniem wszystkiego co powinien i co wpadło mu do głowy ze szczególnym uwzględnieniem silniczka krokowego który to mały (bez wyrazów uznanych za obelżywe) wreszcie zaczął działać .
Niestety w wyniku ozywionej działalności Pana Krzyśka nie zostało niestety tyle czasu żeby Misio zdążył na BT ale jutro ten godny pożałowania błąd zostanie naprawiony a ja dostanę swoje jeźdzdełko w łapy
Taką mam przynajmniej nadzieję...
EDIT : tu poskarżę się na MMC - otóż w moim Misiu jest posklejany zbiorniczek płynu do spryskiwaczy. Bo był peknięty of coz - dlatego.
Dodatkowo jest w nim czujnik poziomu płynu i teraz clou - robi zwarcie.
Ceny w serwisie
1. Zbiorniczek 280PLN
2. Czujnik 360PLN
RAZEM________: 640 PLN
czas oczekiwania do 2 tygodni - magazyn mają w Holandii.
Kurcze dobrze że nie na Księżycu.
12.Grudzień.2004
1. Dzięki Bartek za Fokę
2. zawór na listwie nie trzyma - do wymiany
3. Poduszki pod silnikiem do wymiany
4. Silniczek krokowy - wymaga jeszcze trochę uwagi bo co prawda obroty nie falują ale jeszcze nie są na tym samym poziomie cały czas.
5. Spotkałem chętnego do tego żeby odkupić Misia - nienormalny jakiś ?
6. No i wyleczyłem później w sobotę paru młodych gniewnych za kółkami
EDIT: - zapomniałem - przednia szyba do wymiany ma parę odprysków od kamieni i jeszcze tym razem wyjątkowo przeszła przez przegląd ale następnym...
15.Grudzień.2004
Raport z robót:
1. Drzwi lewe, lusterka regulacja, już
2. Wydech dziś
3. Regulator ciśnienia paliwa - hmm a może założyć od razu siakiś porzadny???
To o moim a teraz małe OT w moim własnym topicu...
Wczoraj byłem z moim Mechanikiem na obiedzie.
Pod knajpą stał już nawet nie Miś tylko obraz nędzy i rozpaczy... Rocznikowo jak mój seledynowy kolor wersja USA każda opona inne ciśnienie - tzn inny flak... zardzewiały z każdej strony maska z przodu pełna pęcherzy automatyczny pas od strony kierowcy odpięty bo się zepsuł... Mógłbym tak długo opowiadać ale smutny to był widok... Zwłaszcza "tjuninkowe" dodatki wyglądały żałośnie...
Tak wyglądał mój Misiek na spotkaniu Wigilijnym:
A zaraz po byłem się shamić u Mastersa:
I wynik jaki wypluła hamownia:
A tu zdjęcie w nocy
22.Grudzień.2004
Byłem dziś w EL TEC'u i przeprowadziłem z właścicielem bardzo miłą rozmowę na temat wymiany wydechu.
Umówiony jestem już na po Nowym Roku.
Plan:
1. Wydech nie będzie dużo głośniejszy
2. Zwiększamy delikatnie średnicę
3. Zostają dwie końcówki wydechu
4. Tłumik będzie przelotowy
5. Zostaje katalizator - to znaczy nowy bo stary powiedział papa
6. Cały wydech of coz z nierdzewki edit: kwasoodpornej gwarancja 4 lata
22.Grudzień.2004
Koszt nie przekroczy 2000 - mam zapewnienie że będzie pomiędzy 1500-1700 ale to się zobaczy. W każdym razie te 2000 z katalizatorem, końcówkami rur wydechowych, elastycznym łącznikiem, wieszakami i wszystkimi innymi duperelami to absolutne maksimum i na 100% będzie mniej ale ja założyłem wcześniej że układ ma być dobry
Z kolei włąściciel zapewnił mnie że więcej nie zapłacę.
Polecił mi tego człowieka Masters - właścicie Lupo które na Bemowie dało w doopę wszystkim dieslom a które wydech też ma made by EL-TEC.
www.el-tec.pl
EDIT: robią również rozpórki więc spróbuję i ten temat przy poruszyć
29.Grudzień.2004
Update - na po Świętach Misio zrobiło mi mało przyjemną niespodziankę - padł alternator objawy książkowe - tzn zapala się nagle lampka od ładowania - zrobił mi tak 2 razy ale zgasło a ja idiota myślałem że to może gdzieś coś zwiera... Misio mnie ostrzegał a ja nic.
No i jak go prowadziłem przed Świętami do warsztatu w środę to mi sie zapaliła lampka na stałe. Powiedziałęm o tym Mechanikowi on mi na to że sprawdzi. Dziś zadzwonił - alternator is dead . Elektryk powie co się stało. Mam nadzieję że tylko szczotki ale co będzie... Znów ka$$$a z kieszeni.....
30.Grudzień.2004
Potrzeba:
1. Osłona rozrządu nowa a w kazym razie niepołamana
2. Osłona na kable zapłonowe na głowicy
3. Osłona kolektora wydechowego
4. Uruchomić klimatyzację na nowym czynniku chłodzącym - przerobić jąna nowy
5. Silniczek krokowy
6. Zbiorniczek płynu do spryskiwaczy z czujnikiem - wymiana
7. Regulator ciśnienia paliwa - prawdopodobna wymiana
8. BOV fabryczny nie trzyma ciśnienia - prawdopodobna wymiana
9. Wtrysk paliwa co najmniej jeden - czyszczenie lub wymiana
10. Osłona wysprzęglika gumowa - wymiana
11. Lewa tylna lampa - wymiana
12. Wydech z katalizatorem - wymiana
13. Mata nad silnikiem pod maską - muszę kupić
Wewnątrz
14. amortyzatory tylnej klapy słabe - wymiana
15. Listwa progowa prawa strona - wymiana
16. Pokrywa schowka - powypaczana - wymiana
17. Tapicerka - zużyta wymiana na nową
18. Oswietlenie deski rozdzielczej w tym pary przełączników - żarówki do wymiany
19. Brak plastików na końcówkach szyn foteli - kupno
20. Kierownica i mieszek dżwigni zmiany biegów - do obszycia skórą (zużyte)
21. Mata w bagażniku - niestety plama której nie da się sprać i zużycie całości powoduje konieczność wymiany
22. Elementy plastikowe deski rozdzielczej - lakierowanie albo wymiana (porysowane)
23. ITD....
08.Styczeń.2005
Jeszcze tylko wydech - pewnie w przyszłym tygodniu i zapowiadany koniec prac przy Misiu na czas nieokreślony....
Ja też żałuję ale nie mam wyjścia a raczej innej opcji. Z powodów nazwijmy je ogólnych.
Dla mnie też to jest drogo - no ale lepiej teraz niż gdzies na trasie na przykład.
Jak zrobię wydech to się pochwalę.
10.Styczeń.2005
Dziś byłem zapłacić za naprawę alternatora i jestem trochę w szoku - pierwszy raz widziałem alternator wyczyszczony do połysku po naprawie a już parę w różnych samochodach i miejscach naprawiałem ale jakoś nigdy u mojego Mechanika.
19.Styczeń.2005
No to tak po kolei bo dawno nic nie było...
Z przyjemnych spraw - Misio ma w tej chwili robiony wydech.
Z nieprzyjemnych - dziura w chłodnicy się zrobiła w miejscu gdzie u góry ktoś tą cholerę uszczelniał na poxilinę czy cóś takiego...
Leje mi się gdzieś po silnikiem olej - zauważyłem dziś jak wszedłem pod Misia - obstawiam skrzynię biegów bo z prawej strony...
Miś zadymił na niebiesko przy odpaleniu na zimno co wskazywałoby na jednak kończący się właśnie zywot turbosprężarki.... Potem nie dymi dlatego turbo obstawiam...
Nowa kosztuje 4200PLN czas oczekiwania to "około 2 tygodni" w AUTO GT..... Co ciekawe Pan z Serwisu twierdzi że co najmniej 5 takich samochodów jak mój się u nich serwisuje.
U Kolegi japaneze taka sama chłodnica 480PLN w zamienniku a 2400 w oryginale na za tydzień.
20.Styczeń.2005
właśnie byłem i odebrałem robotę jest super dźwięk tylko troszeczkę inny sprawdzałem go wewnątrz warsztatu huku nie ma nawet jak stoje z tyłu - a jednak różni się trochę. Jestem za******e zadowolony z nowego wydechu i z tego że poznałem P. Wojtka - właściciela EL-TECu. Gorąco polecam.
Wydech zastapił oryginalny 48mm teraz jest ponad 50 - nie zmieniałem za dużo bo jak już nie raz ostrzegałem nie będzie to POTWÓR tylko wygodny dupowóz katalizator zostawiłem ze względów praktycznych - przeglądy i akustycznych - tłumi dźwięk, jest to pełnoprzepływowy kat. Najlepsze jest to że na wszystko w cenie dostałem fakturę co nie jest regułą w Polskich realiach.
Oprócz wydechów EL-TEC robi też rozpórki - cena nieregulowanej to 400PLN/przód i 350-300PLN/tył.
Materiałem do rozpórek też jest nierdzewna stal.
A tak to wygląda:
Oprócz Misia na ostatnim zdjęciu widać znów "pieska" mojego Mechanika. Piesek służy do odgryzania nóg złodziejom. Efekt jest taki że nie kradną
04 Kwiecień 2005
Od tamtej pory nie zmieniło się nic - chłodnica nadale leży w kartonie koło samochodu skrzynia nadal nie ruszona...
Może teraz coś drgnie ale ka$$$a.... |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
Ostatnio zmieniony przez Hubeeert 06-04-2011, 21:18, w całości zmieniany 21 razy |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 09-04-2005, 16:45
|
|
|
Uszczelniacz zamówiony w Grafix-ie u Jackiego niestety czas oczekiwania 2 tygodnie...
Dogadałem się z moim Mechanikiem - jak będzie uszczelniacz to wyciagamy skrzynię robimy uszczelnienie jej + ewentualnie wymieniamy sprzęgło docisk łożysko oporowe - w zależności od zużycia.
W najbliższym czasie pojawią się zdjęcia.
Pozdrawiam |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 21-04-2005, 23:55
|
|
|
uszczelniacz mam teraz czas do dzieła
Dostałem dobry rabat na turbałkę... cena dla mnie i tak jest powalająca...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Myslę o swapie ale takiego jeszcze nikt nie zrobił |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
Ostatnio zmieniony przez Hubeeert 23-05-2005, 21:26, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Michał [Usunięty]
|
Wysłany: 22-04-2005, 10:57
|
|
|
Hubeeert napisał/a: | Myslę o swapie ale takiego jeszcze nikt nie zrobił |
cos wiecej powiesz na ten temat |
|
|
|
 |
cimon102 [Usunięty]
|
Wysłany: 22-04-2005, 11:04
|
|
|
Bedzie zapewne wkladal 650cc z malucha |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 22-04-2005, 15:54
|
|
|
Nie nie będzie zakładał 652ccm z malara ani niczego z samochodu którego nazwa zaczyna sie na "F".:evil:
Nie nie udzieli żadnych informacji chyba że zacznie przy tym prace.:evil:
Nie nie powie nic o tym co planuje.:evil:
Nie lepiej nie pytać
|
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Michał [Usunięty]
|
Wysłany: 23-04-2005, 02:21
|
|
|
to na jaka trabke zaczynales temat??
jak o czyms nie chce mowic to nie MOWIE!!!!!
Hubercie ....
prowokujesz do rozmyslen ... |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23-04-2005, 13:30
|
|
|
Hehe
Nic nie powiem zanim dokładnie nie rozpatrzę wszystkich za i przeciw
Rozważam parę opcji:
1. Remont do końca i zostawienie tak jak jest
2. "Normalny" swap - w tym przypadku kompletny silnik z ECU 4G61T + zawias i hamulce będą na sprzedaż
3. Zakup C5x i swap
4. Zakup XXXXXX i swap.
Orientacyjne koszty to 15-25 tysięcy. Termin nieokreślony.
Żeby podgrzać atmosferę moge powiedzieć że nie będzie to swap na 4G63T.
Na razie tyle. Temet dalej bedzie się kręcił wokół mojego Misia i dalszego remontu. W ciągu najbliższego czasu do swapa nie dojdzie ze względu na chroniczny brak kasy. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Michał [Usunięty]
|
Wysłany: 23-04-2005, 14:09
|
|
|
Hubeeert napisał/a: | silnik z ECU 4G61T + zawias i hamulce będą na sprzedaż |
a tio w calosci czy na czesci ??
bo by mnie to magiczne T i ecu interesowalo |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23-04-2005, 14:36
|
|
|
Pamiętaj że mam większe hamulce i poduszki pod silnikiem.
Tylko komplet.
Nie wczesniej niż za pół roku.
W razie czego dam ogłoszenie |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Michał [Usunięty]
|
Wysłany: 24-04-2005, 10:34
|
|
|
hm.... ja tez zmienilem cala belka pod silnikiem... i tarcze z zaciskami tez zmienialem |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 24-04-2005, 12:27
|
|
|
No taaak ale jak Ci już pisałem 4G61 i 4G61T oprócz oczywistej różnicy w postaci innego kolektora wydechowego i przykręconej do niego turbosprężarki różnią się jeszcze paroma szczegółami w tym mocowaniem silnika - 4G61T ma dużo większe poduszki, hamulcami znów są większe niższym stopniem sprężania - ZTCP około 8,2 no i na przykład wtryskami. Moje hamulce z przodu i z tyłu mają średnicę około 265mm - sprawdź jak jest u Ciebie.
Poduszki na 100% są inne - w trakcie ich wymiany miałem w ręku te stare i nowe od 4G61 - o połowę mniejsze... |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28-04-2005, 14:36
|
|
|
Uszczelka dalej leży w szufladzie jak wyrzut sumienia... |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 03-05-2005, 19:36
|
|
|
Zapomniałem się pochwalić - mam w biurze karton - podniecające prawda
W kartonie leżą 2 elektrycznie regulowane lusterka i...
Sterowanie do nich
Koszt 300 PLN z przesyłką kupione na Allegro od AUTOJUR?? czy jakoś tak |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23-05-2005, 20:51
|
|
|
A oto i one:
 |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
|