Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

gabi · Wysłany: 30-01-2009, 15:09 **Misiek zwariował.**

Szanowni Forumowicze misiek szajbuje. Po dłuższym postoju odpala ale gaśnie, po ponownym odpaleniu chodzi ale nie trzyma obrotów, raz są wyższe raz niższe. Przy ruszaniu też gaśnie i jest słaby, ciężko nim ruszyć, trzeba dodać mu więcej gazu. Jak się już rozgrzeje to jest OK. Natomiast jak chwilę postoi, po odpaleniu falują obroty. Wymieniłem przewody WN, świece. Serwis z przykrością odmówił pomocy. Twierdzą że młodzi mechanicy na tych gaźnikach się nie znają. Bardzo proszę o jakieś podpowiedzi, będę bardzo wdzięczny.

docencik87 · Wysłany: 30-01-2009, 15:22

Jaki masz gaźnik?? Sterowany elektronicznie czy podciśnieniowo. Jeśli podciśnienie, to wina leży po stronie ssania. Wystarczy zdjąć filtr powietrza z obudową i rozruszać dzwigienkę która jest po lewej stronie gaźnika.

gabi · Wysłany: 31-01-2009, 18:20

Gaźnik sterowany podciśnieniowo. Dźwignia o której mówa razem z przepustnicą czyli cały mechanizm chodzi gładko i bez zacięć. Bo dokładnie to jest tak. Wsiadam naciskam pedał przyspieszenia żeby włączyć ssanie. Krzywka opada w dół. Odpalam silnik i chodzi na zwiększonych obrotach, następnie jak wcisnę ponownie pedał, obroty spadają aż do zgaśnięcia silnka chyba że podtrzymam je pedałem przyspieszenia. Jerzeli silnk się nagrzeje to problem znika.

Mateusz071 · Wysłany: 01-02-2009, 12:09

Przeczyść wszytskie dysze, przepustnice, wyreguluj i nie ma bata musi brykać.

gabi · Wysłany: 01-02-2009, 17:39

Mateusz071 · Wysłany: 03-02-2009, 18:07

" System może być włączany i wyłączany ręcznie, włączany przez wciśnięcie pedału gazu do oporu, a wyłączany przez termostat (ssanie półautomatyczne), włączany i wyłączany przez termostat gdy temperatura silnika jest zbyt niska (ssanie automatyczne).

W wielu gaźnikach paliwo, przed wtryśnięciem do gardzieli gaźnika, jest mieszane z powietrzem w rurkach zwanych rurkami emulsyjnymi." To tak dla wyjasnienia sytuacji. Dysze czyści sie na różne sposoby np. szczoteczka do zebów i benzina albo dmuchasz "ustnie", a sprezonym powietrzem... dla mnie cieżki sposób

Wiec również mozesz miec termostat do wymiany, jak jest w pozycji otwartej to rozłącza Ci ssanie i jak znowu wcisniesz pedał gazu to załączasz ssanie a termostat je rozłącza i tak az sie silnik zagrzeje kiedy to juz ssania nie potrzebuje ;]

[ Dodano: 03-02-2009, 18:10 ]
Bo jak wiadomo termo jak jest do luftu to pozostaje w pozycji otwartej lub zamknietej ;]

gabi · Wysłany: 04-02-2009, 21:02

Nie mam pojęcia co to była za usterka. Przeczyściłem otworki , te co się znajdują przy przepustnicy paliwa igłą od strzykawki, tą najcieńszą. Zmieniłem górną część gaźnika. Odpalił i mogę jechać zaraz po odpaleniu, nie jąka sie jak przedtem. Obroty stoją jak drut. Zobaczę jak będzie rano po nocnym postoju. Ale z tego co widzę będzie w porządku. Dzięki za porady.

Po nocnym postoju nie było problemu. Odpalił i pojechałem.

Mateusz071 · Wysłany: 05-02-2009, 18:49

NO to gitrra

Krzyzak · Wysłany: 05-02-2009, 20:53

do czyszczenia gaznikow jest specjalny spraj
psikasz, czekasz, odpalasz i gotowe

Mateusz071 · Wysłany: 06-02-2009, 17:19

ale on czysci przepustnice tylko w zasadzie, lepiej juz samemu benzyna i szmatka to zrobić, i wlać dodatek do bajury czyszczacy uklad.

Krzyzak · Wysłany: 06-02-2009, 22:13

nie - jest to specjalny spraj go gaznika
a przepustnice, to ja nim czyszcze, dlatego ze dobrze to robi

Mateusz071 · Wysłany: 08-02-2009, 19:53

psika sie nim w gardziel ?? to jak czysci dysze? penetruje i rozpuszcza? to ja zacofany jestem

Krzyzak · Wysłany: 08-02-2009, 20:28

dokladnie - penetruje i rozpuszcza - dokladna instrukcja jest na opakowaniu
znajomy kiedys wyczyscil tym "nienaprawialna" wg mechanikow Lade i zaczela pracowac idealnie
wrzucil tam pol opakowania czyli ze 200 ml (druga polowa wyczyscil felgi przed sprzedaza

)

gabi · Wysłany: 12-02-2009, 17:30

Krzyzak · Wysłany: 12-02-2009, 22:11

na mojej stronie jest fotka - przy okazji czyszczenia przepustnicy
Carb Cleaner f-my Cyclo (o ile pamietam)