Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[kaeres]

Witam.
Ja Colta niestety sprzedałem (pozostał jednak na forum bo wziął go HAVOC).
Ale przygoda z Mitsubishi nie może tak łatwo się zakończyć.
Moi drodzy ojciec nabył Lancera w wersji Invite.
Dlaczego Invite, a nie niższą lub wyższe wersje ?
Ojcu wystarcza spokojnie, a akurat taki model stał w salonie (rocznik 2008).
Generalnie takiego szukał w roczniku 2009, a okazja zaoszczędzenia 4tys zł. przyczyniła się do wyboru właśnie stojącego już gotowego do drogi Lancera 2008r.

Kilka wrażeń tak na pierwszy rzut oka, słuchu oraz czucia
Piękny samochód, niespotykany nadal na PL drogach.
Świetnie się siedzi w fotelu. Wydaje się twardy (fotel) ale to tylko takie wrażenie.
Wszystko pod ręką, kierownica mała, sportowa, mięsista.

Trochę mnie odepchnęły plastiki. Ja rozumiem, że mogą być tam gdzie wzrok nie sięga - spod kokpitu, pod kierownicą, progi, itp.
Ale jednak cała deska, kokpit z nieprzyjemnego w dotyku plastiku. Obawiam się o jego jakość po powiedzmy 5-6 latach.
Spodobały mi się pokrętła od klimy, listwa biegnąca przez całą szerokość samochodu (plastik bo plastik ale ładnie się komponuje z całością i dodaje nieco charakteru).

Odpalenie samochodu i pierwszy opadoszczęk.
Nie czuć w ogóle, że odpalił.
Mam co prawda diesla i nie ma co porównywać ale chociażby w porównaniu do Colta 1,6, który myślałem, że jest cichutki na wolnych obrotach to jakby porównywać ciszę przed burzą do właśnie burzy.
Żadnego drgnięcia, nic - coś pięknego.
Światła same się odpalają i można jechać.

Lewarek skrzyni ma precyzyjnie prowadzenie i niezwykle krótkie - ryjek od razu mi się uśmiechnął.

Uśmiech znika po wciśnięciu gazu gdy silnik nie ma jeszcze 4k rpm.
Moim Colcikiem bym go zjadł bez przepitki.
Ale wystarczyło przekroczyć 4k rpm aby dał znać o sobie.
Jednak pewien niedosyt pozostaje bo wysokoobrotowa jednostka wiadomo czym się charakteryzuje ale masa tego pojazdu zabija go i aby się poruszać w miarę sprawnie to poniżej 12l/100km chyba się nie da zejść.

Prowadzenie genialne, zakręty łyka świetnie i się nie przechyla.
Aż się zdziwiłem, że z takim zawieszeniem świetnie również tłumi nierówności PL dróg.

Ogólnie.

Jest wyposażony w rzeczy, które dzisiaj są pewnym standardem ale w zupełności wystarczającym aby powiedzieć, że nie można się do niczego przyczepić (climatronik - bardzo wydajny, ABS, TCS, chyba 7 albo 9 poduch w tym kolanowa, pełna elektryka - niekiedy się jeszcze trafiają samochody gdzie tył jest na korbki - tempomat, system HANDSFREE świetny bajer).

Minusem okazuje się jednak silnik a raczej jego spalanie z racji tego, że aby wykrzesać z niego co najlepsze MUSIMY go kręcić wyżej. W innym przypadku robimy bezsens kupując tą wersje zamiast 1,5 109KM.
Mój ojciec tak nie uważa bo miał z poprzednim samochodem takie kłopotu, że niby oszczędny diesel palący 6,5l ropy, a włożył do niego tyle że aby się zrównać z bezawaryjnym samochodem musiałby palić z 25l/100km
Mówi więc, że i tak będzie do przodu

Czas na zdjęcia.





Czarny Mitsubishi Lancer 1.8 MIVEC

Witam.
Ja Colta niestety sprzedałem (pozostał jednak na forum bo wziął go HAVOC).
Ale przygoda z Mitsubishi nie może tak łatwo się zakończyć.
Moi drodzy ojciec nabył Lancera w wersji Invite.
Dlaczego Invite, a nie niższą lub wyższe wersje ?
Ojcu wystarcza spokojnie, a akurat taki model stał w salonie (rocznik 2008).
Generalnie takiego szukał w roczniku 2009, a okazja zaoszczędzenia 4tys zł. przyczyniła się do wyboru właśnie stojącego już gotowego do drogi Lancera 2008r.

Kilka wrażeń tak na pierwszy rzut oka, słuchu oraz czucia
Piękny samochód, niespotykany nadal na PL drogach.
Świetnie się siedzi w fotelu. Wydaje się twardy (fotel) ale to tylko takie wrażenie.
Wszystko pod ręką, kierownica mała, sportowa, mięsista.

Trochę mnie odepchnęły plastiki. Ja rozumiem, że mogą być tam gdzie wzrok nie sięga - spod kokpitu, pod kierownicą, progi, itp.
Ale jednak cała deska, kokpit z nieprzyjemnego w dotyku plastiku. Obawiam się o jego jakość po powiedzmy 5-6 latach.
Spodobały mi się pokrętła od klimy, listwa biegnąca przez całą szerokość samochodu (plastik bo plastik ale ładnie się komponuje z całością i dodaje nieco charakteru).

Odpalenie samochodu i pierwszy opadoszczęk.
Nie czuć w ogóle, że odpalił.
Mam co prawda diesla i nie ma co porównywać ale chociażby w porównaniu do Colta 1,6, który myślałem, że jest cichutki na wolnych obrotach to jakby porównywać ciszę przed burzą do właśnie burzy.
Żadnego drgnięcia, nic - coś pięknego.
Światła same się odpalają i można jechać.

Lewarek skrzyni ma precyzyjnie prowadzenie i niezwykle krótkie - ryjek od razu mi się uśmiechnął.

Uśmiech znika po wciśnięciu gazu gdy silnik nie ma jeszcze 4k rpm.
Moim Colcikiem bym go zjadł bez przepitki.
Ale wystarczyło przekroczyć 4k rpm aby dał znać o sobie.
Jednak pewien niedosyt pozostaje bo wysokoobrotowa jednostka wiadomo czym się charakteryzuje ale masa tego pojazdu zabija go i aby się poruszać w miarę sprawnie to poniżej 12l/100km chyba się nie da zejść.

Prowadzenie genialne, zakręty łyka świetnie i się nie przechyla.
Aż się zdziwiłem, że z takim zawieszeniem świetnie również tłumi nierówności PL dróg.

Ogólnie.

Jest wyposażony w rzeczy, które dzisiaj są pewnym standardem ale w zupełności wystarczającym aby powiedzieć, że nie można się do niczego przyczepić (climatronik - bardzo wydajny, ABS, TCS, chyba 7 albo 9 poduch w tym kolanowa, pełna elektryka - niekiedy się jeszcze trafiają samochody gdzie tył jest na korbki - tempomat, system HANDSFREE świetny bajer).

Minusem okazuje się jednak silnik a raczej jego spalanie z racji tego, że aby wykrzesać z niego co najlepsze MUSIMY go kręcić wyżej. W innym przypadku robimy bezsens kupując tą wersje zamiast 1,5 109KM.
Mój ojciec tak nie uważa bo miał z poprzednim samochodem takie kłopotu, że niby oszczędny diesel palący 6,5l ropy, a włożył do niego tyle że aby się zrównać z bezawaryjnym samochodem musiałby palić z 25l/100km
Mówi więc, że i tak będzie do przodu

Czas na zdjęcia.





Czarny Mitsubishi Lancer 1.8 MIVEC

[andi18]

Jako pierwszy gratuluję przepięknego samochodu, czekamy na zdjęcia całej furki . Namów tatę na zostanie mitsumaniakiem.
No tak zdjęcia w linku:) Wygląd zapiera dech w piersiach..

[Juiceman]

kaeres Lancerek będzie palił mniej tylko dotrzeć się musi , Gratuluje autka Super Wygląda!! :)Szerokiej Drogi

[Misiek :)]

Gratuluje auta:)
silnik mocniejszy niż w CA5A, ale nie sądziłem, że aż tak wysokoobrotowy
cóż diesel niskoobrotowy, oszczędniejszy i ma większy moment przy zbliżonej mocy
ale pewnie ja bym się też zdecydował na 1,8 benzynowy gdybym miał kupić
pozdrawiam i życze spokojnego i miłego użytkowania

[londolut]

Lancerek ładny. Ja bym te 4k przeznaczył na dodatki typu dokładki do zderzaka i spojler na klapie bo taki golas nie wyróżnia się. A już całkiem jakbym kupował nową furę to niestety nie spojrzał bym na ofertę Mitsu, nie ma nic interesującego jak na razie a jak już coś jest to jest plastikowe.
Niemniej jednak szerokości i przyczepności

[mlun]

I dobrze że nic innego Ci na tamty forum w ostatniej chwili nie doradzili
Samochodzik piękny, gdyby była kaska sami chętnie byśmy takiego łyknęli na drugie autko.
Z tym spalaniem dobrze mówią, troche pojeździć, dotrzeć i powinno spaść.

Jak czytałem fragment o tym jak to silnika nie słychać po odpaleniu to odrazu mi się przypominiało jak ciotka kupiła sobie nową honde civic. Jak staliśmy przy aucie i silnik był zapalony to było tylko słychać lekki szum(ale naprawde lekki, coś mniejwięcej jak wentylator 120mm w kompie na średnich obrotach) włączonej klimy. Silnika nic.

[kaeres]

[mkm]

kaeres, MIVEC!
Gratulacje "nowki" w rodzinie.

[kaeres]

[Owczar]

Na dotarciu proponowałbym nie przekraczać tych 4rpm... Ale gratuluję autka

[Jogurt]

kaeres, dobrze że zostajesz choć w takiej formie w rodzinie, to teraz z tatą na spoty obowiązkowo ! Lancerek fajny ale czarny lakier jest dla tych co mają dużo czasu na pucowanie

[kaeres]

Występował znany problem z tempomatem.
Na forum zauważyłem, że kilka osób jechało z tym do ASO i w try miga to naprawiali rzekomym podłączeniem do kompa.
Czy ktoś to widział na własne oczy jak podłączali do kompa i kasowali błąd ?
Ojciec widział jak to robili ale później gdy jechali na jazdę próbną to serwisant przyznał się ojcu, że znają tą przypadłość i to nie jest żaden błąd z komputera a jedynie japońce źle montowali jakąś kosteczkę i trzeba ją po prostu docisnąć.
W sumie mało istotne bo tempomat działa ale taka mała uwaga do serwisu.
Klient chciałby znać prawdę co się dzieje z samochodem.

Występował znany problem z tempomatem.
Na forum zauważyłem, że kilka osób jechało z tym do ASO i w try miga to naprawiali rzekomym podłączeniem do kompa.
Czy ktoś to widział na własne oczy jak podłączali do kompa i kasowali błąd ?
Ojciec widział jak to robili ale później gdy jechali na jazdę próbną to serwisant przyznał się ojcu, że znają tą przypadłość i to nie jest żaden błąd z komputera a jedynie japońce źle montowali jakąś kosteczkę i trzeba ją po prostu docisnąć.
W sumie mało istotne bo tempomat działa ale taka mała uwaga do serwisu.
Klient chciałby znać prawdę co się dzieje z samochodem.

[Owczar]

Dziwi mnie to, że skoro znają ten problem, to czemu nie usuwają usterki zanim auto trafi do klienta...