Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[karolgt]

Witam

Colcika mam już prawie 3 lata, więc i czas na mój wątek o nim. Ostatnio troche zmian było, ale po kolei...

Około 15 czerwca 2006 roku, sprzedałem dotychczasowe wozidło z tylnym napędem i silnikiem z tyłu, zwane maluchem Auto fajne, nie psuło się, ale maluch to maluch.

Poszukiwania nowego samochodu trwały pare miesięcy. Przeglądałem allegro, znajdowałem ciekawy model, a następniei szukałem opini i porównywałem parametry. Warunek: miałbyc ładny, szybki, mieć "sportowawy" wygląd, mało palić. W gre wchodziły tylko samochody dobrze wyposażone, czyli żadne korbki w drzwiach nie wchodziły w gre.

Typy były różne, może polonez (śmieszne pieniądze a w miare ok wyposażenie, no i napęd na tył ), potem różne Lancie, które były super jeśli chodzi o osiągi i wyposażenie, ale spalanie było zdecyowanie za duże. W sumie analizowałem chyba wszystkie samochody i wszystkie marki, w gre nie wchodził jedynie żaden Golf i to ze względu na brzydki wygląd, słabe osiągi i marne wyposażenie.

Tata powiedział mi o czyms co nazywa się Colt, bo kiedyś widział niedaleko takiego do sprzedania i wygladał całkiem ciekawie. Na początku ze zdjęć wydawał mi się strasznie mały więc odrzuciłem colta całkowicie. Ale pojechałem na umówioną ustawke w sprawie sprzedaży malucha i wtedy ulicą przejeżdżał, a raczej stał w korku żółty Colt CA0 (pozdrawiam, ~10 czerwiec okolice Góry Borkowskiej, może się ktoś przyzna ), spodobał mi się więc zacząłem przeglądac oferty, potem różne fora, opinie, ostatecznie filmik z YoUtube pokazujący licznik od 0-120 km/h mnie przekonal Ostateczny wpływ na to że szukam Colta miał jeszcze użytkownik pudel który siedział sobie pod sklepem w Colcie i na kogoś czekał, więc podszedłem, pogadałem i dowiedziałem się w końcu bezpośrednio od użytkownika Colta czy jest to dobry samochód czy nie.

Więc się zaczeło. Siedzenie na allegro i przeglądanie masakrycznej ilości ~60 Coltów na allegro w całej Polsce. Pierwszy colt był czarny z Rybika, niby miałbyc super, z "lekko" uszkodzonym szyberdachem. Pojechałem, 100 pare km w jedna strone i przyjechał trup. Dziura w klapie na wylot, ogromne parchy, w każdym miejscu wgniecenie, szyberdach obklejony taśmą izolacyjną której było chyba z 5 kg, Więc 200km i cały wieczór w plecy.

Naszczęście prawdopodobnie 27 czerwca zauważyłem na allegro nowego Colta, ale niestety cena za jaka byl wystawiony trochę za wysoka, tak go obserwowałem, obserwowałem, a Colcik sobie czekał na mnie ponad 2 tygodnie aż w końcu do niego pojechałem i już nim wróciłem. Powrót z Bytomia był całkiem ok, Colt pokazał ze 140km/h to dla niego żaden wyczyn

I tak 13 lipca 2006 roku kupiłem Colta. Rocznik 1993, prawie 1994, bo data pierwszej rejestracji to 5 styczeń 1994.

Pierwsze dwa zdjęcia:




1 - W Bytomiu,jeszcze się zastanawiałem nad kupnem
2 - Już powrót do domu i pierwsze tankowanie za już pożyczone pieniądze

Następnie trzeba było Colta przedewszystkim ubezpieczyć i zarejestrować. Zajeło mi to prawie 2 tygodnie i kosztowało dokładnie 1250 zł. Oczywiście po odebraniu nowych tablic, odkręciłem stare, ale z braku części musiałem pojechać około 1km po narzędzia i oczywiście na tym 1km stała policja i sie przyczepili że jade bez tablicy z przodu ale obeszło się na upomnieniu, bo w końcu zarówno nowe jak i stare tablice miałem przy sobie.

Oczywiście wszyscy naokoło powtarzali:
- "stary, 13 letni, zaraz zobaczysz że wszystko do wymiany"
- "japończyk.. to części 5 razy droższe"
- "japończyk.. nie można dostać części nigdzie"
- "słyszałem że mitsubishi dużo palą"

i inne legendy przekazywane z pokolenia na pokolenie przez wszystkich golfiarzy

Troche sie uspokoili po pierwszym przeglądzie rejestracyjny. Pojechałem do zakładu w którym zawsze przykładają się do przeglądu, więc wszystko sprawdzane jest dokładnie. Na przeglądzie Colcik został wytrzepany, wytrzęsiony, no ale wszytsko okazało sie w super stanie, amortyzatory po 80-90% sprawności, zawieszenie idealne, hamulce ideał, ręczny super, silnik suchy, żadnej rdzy, aż diagnosta się dziwił że 13-letnie auto jest w tak idealnym stanie.

Jedyna awaria zdażyła się na pare dni po kupnie. Uszkodziła się chłodnica, można ją było oczywiście lutować, sklejać, ale kupiłem nową. Koszt nowej 350 zł i spokój.

Po kupnie, wyjazd w góry i wielkie mycie! dobre 5-6 godzin pucowania w środku, czyszczenie dywaników, pokrowców, brudnego sufitu, nawet umycie koła zapasowego. A na koniec sesja zdjęciowa:







Następnie standardowo to co powinno się zrobić po kupnie samochodu, czyli wymiana filtrów, oleju w skrzyni, olej w silniku, klocków hamulcowych, następnie zmiana rozrządu i wspomnianej już chłodnicy.

Jakoś nie zauważyłem zwiększonych kosztów "bo to japończyk" czy to problemów z dostępnością tych części, wszystkie dostępne od ręki i w prawie identycznych cenach jak do "nówki Golf II", czasem troszke droższe, ale tańsze też się zdażały.

Kolejna zmiana to tłumik, no urwał się po prostu na jakims progu troche pospawania i pasuje idealnie - koszt, całe 50 zł za oryginał

To by było na tyle jeśli chodzi o kupno i wszystkie "konieczne" zmiany, reszta to już zwykłe modowanie

Gdzieś po drodze okrągła rocznica :

- Pod koniec pażdziernika Colcik dostał końcówke basową Ultera, koszulki z logiem Mitsumaniaków i ramki na tablice Mitsumaniaków
- ok 19 listopada - Nowe naklejki odblaskowe z logiem Mitsumaniaków i moja WWW przyklejone pod klapą
- koniec listopada - oryginalny tłumik był za cichy, więc wymieniłem na basowy
- Jakoś w grudniu 2006 znalazłem na allegro lotke na dach. Następnego dnia wstałem i o 7 rano dzwoniłem do sprzedającego żeby zamówić. I się udało, dojechała lotka w prawie takim samym kolorze, różnica lekka, ale nie tragiczna



- Następnie w długi weekend założyłem nową wykładzina w bagażniku, stara była już po prostu stara, a nowa kosztowała z 20 zł i niczym nie różni się od tej seryjnej w Mondeo 2005 Przy okazji lekko zmieniłem car audio, kable, troche poprawiłem wyciszenie i wymieniłem głośniki z przodu.

- W czerwcu 2008 stwierdziłem że koniec jazdy na brzydkich stalówkach i czas na Alufelgi. Alufelgi kupiłem używane, do tego nowe opony Dunlop SP SPORT 01. Ponieważ chciałem żeby wszystko było idealne wymieniłem zawieszenie, wszystkie łączniki, gumki, drążki itd, do tego założyłem nowe tarcze hamulcowe, przodu nowe klocki hamulcowe, cały komplet TRW, wszystko kosztowało około 900 zł. Nie było jeszcze potrzeby zmiany, ale na takich częściach jak zawieszenie czy hamulce nie powinno się oszczędzać.








Jak widac powyższy opis dotyczy blisko 3 lat użytkowaniai Colta więc ciężko mi opisac wszystko dokładnie. W kwietniu miałem jedną drobną awarie, nie z mojej, ani Colta winy, a niedobrych mechaników którzy założyli najtańszy pasek rozrządku który wytrzymał 33 tys km i sobie strzelił Naszczęście, NIC się nie stało, zawory nie ruszone, wszystko super. Przy okazji wymieniłem komplet uszczelek w silniku, uzczelke pod głowicą. Wyregulowane i przyszlifowane zostały zawory.

8 czerwca 2009 roku w końcu zdecydowałem się pomalować kilka elementów. Porysowanych, przytartych, w sumie w 2 miejscach zaczęła pojawiać się delikatna rdza, ale jak na 3 lata pękniętego lakieru to i tak nie jest źle.

Dziś, 20 czerwca odebrałem Colta od lakiernika. Jestem bardzo zadowolony z efektór, wyszło super, pomalowane zostały tylne boki, drzwi pasażera, klapa, tylny pas, maska i dach.

Zdjęcia wstawie jak tylko będzie ładna pogoda bo odebrąłem i pada

Narazie w planach:
- założenie progów, które mam już pomalowane
- konserwacja podwozia, jak najszybciej, mam nadzieje że za tydzień się uda
- podpięcie się pod centralny zamek żebym mógł Colta otwierać z pilota

Obiecuje tu w końcu systematycznie uzupełniać co i jak

[rosomak1983]

he no w końcku Karolu !!! Colcidło wiadomka extra !!!

[londolut]

Hahahhahaa Karol a ty co? Obudziłeś się dopiero czy jak ?

[Marcin-Krak]

Karol do mnie dzwonił i kazał mi coś napisać
Lepiej późno niż w ogóle Fajnie że się ten temat pojawił.
Jedyne czego Ci teraz zazdroszczę, to tego spalania - ale to musi być jakiś wałek - nie ma bata
No a poza tym pragnę poinformować iż trasę Kraków-Stryków-Kraków w 2007 roku przebyłem w tymże aucie

[Cezar]

[karolgt]

no tak jakoś nie było kiedy napisać
a teraz odebrałem od malowania i mnie natchneło do opisania.
Nowe zdjęcia będą jak tylko założe progi, więc będzie odrazu spora zmiana

Co do spalania to jutro postaram się zatankować do pełna i wtedy na motostat.pl zacznie mi liczyć spalanie to wkleje wyniki

[jacek11]

Jak na tyle lat jazdy,to Ty za wiele przy nim nie robiłeś

Ale to tylko pozazdrościć

[macieekg]

Śliczny kolor, mi taki uciekł sprzed nosa
Super się prezentuje. Te kółka to są 15?

Gratuluje.

[mkm]

[pawela]

karolgt, zawsze myślałem, że masz opisane autko, a to przecież było na Twojej stronie o CA0

Teraz rzeźnia

kolorek super, fele bardzo fajne, lotka troszkę parapetowata, ale ogólnie auto na duży +

I proszę Cię, nie zakładaj samych progów, będzie to śmiesznie wyglądać, przód wysoko, środek nisko, tył wysoko. Jak amfibia

[karolgt]

kółka to 14. Szukałem między 14 a 15, ale trafiły się fajne 14 więc kupiłem 14.

Progi założe, już są przecież pomalowane. Widziałem na innych i wygląda ok. Może kiedyś uda się załatwić dostawke do przedniego zderzaka to będzie komplet. Pozatym te progi nie obniżaja bardzo.

[karolgt]

aha, po drodze było jeszcze spawanie podłużnicy, co w wielu Coltach niestety występuje, że koło tłumika rdzewieje. Jakieś 350 zł za to chyba zapłaciłem.

Jak sobie coś przypomne to dam znać, ale fakt faktem, poza tym urwaniem paska nigdy nie miałem sytuacji że samochód nie dał rady jechać

[rosomak1983]

[karolgt]

[Marcin-Krak]

karolgt, pochwal się jaki olej lejesz do Colta Sam na własne oczy kiedyś widziałem to