[EAxA] Konserwacja podwozia |
Autor |
Wiadomość |
batman
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant GLS
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Mar 2009 Posty: 60 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 11-10-2009, 15:27 [EAxA] Konserwacja podwozia
|
|
|
Witam.
Z okazji nadchodzącej pseudo zimy-bo prawdziwej już dawno nie było , chciał bym zapytać o konserwację podwozia w naszych miśkach.
Nie znalazłem typowego tematu o konserwacji wiec chciałem zapytać Was forumowicze co dobrze by było zastosować do zakonserwowania podwozia.
Konserwacji jest wiele na rynku wię coś tam wybiorę.
Tylko ciekawi mnie pytanie czy lepiej kupić konserwację nakładaną metodą natryskową czy też ręczną (pędzel) . Nie wiem też ile zakupić srodka konserwującego na podłogę do EA2A i ile środka zakupić do przekrojów.
Czy ktoś z Was już robił taki zabieg samemu
Pozdrawiam |
_________________ Najniebezpieczniejsza pora roku? Jesień ! Dlaczego?
Nie wiadomo kiedy dostaniesz z liścia.
 |
|
|
|
 |
PabloGal
Forumowicz

Auto: Galant 2.0 '97 sprzedany
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Lip 2007 Posty: 158 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 11-10-2009, 16:10
|
|
|
Cześć, wiesz co, ja każdy swój samochód konserwowałem samemu. Galanta też i w tym roku będę to robił ponownie. Używam do tego celu Bitex-u. Mieszam go z przepalonym olejem silnikowym i nakładam metodą natryskową. Mieszam, żeby był trochę rzadszy i żeby dało radę nakładać go pistoletem. Pewnie trochę to dłużej schnie ale nigdy nie miałem z tym problemów. A do profili zamkniętych używam tego samego ż tym że dodaję więcej oleju i ustawiam samochód pod różnymi kątami żeby ta mieszanina się rozpłyneła, a póżniej ją spuszczam. Warstwa która zostaje na pewno pokrywa blachę. |
_________________ Saab 9-3 2.0T 210km sprzedany:(
Teraz Mazda MPV 2.0 klekot ale pojemny:)
No i CJ z sercem 6A13, ale zabrał Fragu
Alfa Romeo GTV 2.0 V6 Turbo |
|
|
|
 |
batman
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant GLS
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Mar 2009 Posty: 60 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 11-10-2009, 18:01
|
|
|
A powiedz mi,ile tego środka idzie na całą konserwację tak w przybliżeniu.4-5kg. Chodzi o to że nie wiem ile mniej-więcej zakupić. |
_________________ Najniebezpieczniejsza pora roku? Jesień ! Dlaczego?
Nie wiadomo kiedy dostaniesz z liścia.
 |
|
|
|
 |
piotrkor1
Forumowicz piotrkor1

Auto: Mitsubishi Galant 2,5 TT typ S
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 601 Skąd: OSIEK NAD NOTECIĄ
|
Wysłany: 11-10-2009, 18:09
|
|
|
PabloGal napisał/a: | Mieszam go z przepalonym olejem silnikowym i nakładam metodą natryskową. Mieszam, żeby był trochę rzadszy i żeby dało radę nakładać go pistoletem. |
Ja do konserwacji swojego auta a było to rok temu kupiłem środek nakładany pistoletem.
Chyba 4 pojemniki wyszły na podwozie,cena 0k 17zł za puszkę.Do konserwacji profili (ok 2 poj.)zamkniętych używa się innego środka o innej konsystencji, jest rzadszy i ma barwę bursztynową.Jeszcze jedna moja uwaga do konserwacji podwozia nie używa się przepalonego oleju z silnika bo zawiera substancje przyśpieszające korozję.Można użyć przepracowanego oleju ze skrzyni biegów.
Wracając do tematu jak będę w garażu to sprawdzę nazwę tego specyfiku, zostało mi go jeszcze trochę. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Ursus
Mitsumaniak Zbieram na Gala
Auto: Galant `99 2.0TD skasowany:(
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Wrz 2007 Posty: 680 Skąd: Skoczów
|
Wysłany: 11-10-2009, 18:46
|
|
|
Ja również bawiłem się w konserwację. Robiłem to przy okazji poprawek blacharsko lakierniczych całej budy więc się do tego przyłożyłem troszkę, przynajmniej jeżeli chodzi o wykonanie. Spód najpierw wyczyściłem myjką pod ciśnieniem. Potem zdarłem starą konserwację, która w wielu miejscach mimo iż wyglądała ok to jednak pod nią dostała już się wilgoć. Gdzie była jakaś grubsza rdza zdzieranie szczotką w potem farbą na rdzę typu Hummeride. Ponieważ miałem w garażu Izoplast do konserwacji konstrukcji stalowych więc postanowiłem go użyć, można go kupić o różnych parametrach, pistoletem świetnie się go nakłada a jeżeli trzeba można rozcieńczyć. Nie jest drogi, zużyłem chyba jak dobrze pamiętam jakieś 5l kilka razy poprawiając. Do profili zamkniętych to ten środek o którym pisze piotrkor1, również nie pamiętam jego nazwy no i tutaj zdecydowanie metoda natryskowa. |
_________________ Gdybyśmy sami nie mieli wad, nie sprawiałoby nam takiej przyjemności stwierdzać je u innych.
 |
|
|
|
 |
piotrkor1
Forumowicz piotrkor1

Auto: Mitsubishi Galant 2,5 TT typ S
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 601 Skąd: OSIEK NAD NOTECIĄ
|
Wysłany: 11-10-2009, 18:59
|
|
|
Wiem, że można kupić ta że tzw.gotowce z wężykiem do natrysku z tym że to drogi szpas i szybko się kończy.Chociaż można go użyć bo jest poręczniejszy, w mniejszych opakowaniach.
Można go zastosować do konserwacji drzwi. |
|
|
|
 |
morosophem
Mitsumaniak
Auto: Galant EA5A lift 2,5v6 LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 09 Lip 2008 Posty: 113 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 20-10-2009, 22:40
|
|
|
Witam. Ja postanowiłem również przygotować na zimę Gala i z ciekawości zapytałem mechanika przy okazji wymiany hamulców o cenę konserwacji podwozia. Powiedział że to co najmniej 1000PLN będzie kosztować - LOL. Albo mam pecha do cenowych fantastów albo to naprawdę tyle kosztuje. Jak sądzicie? Bo z moich oględzin podwozia wynika, że faktycznie przydało by się to wyczyścić i trzasnąć Bitexem i Hamereidem miejscowo, ale nie ma dramatu! |
_________________ morosophem |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21936 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 21-10-2009, 00:17
|
|
|
morosophem napisał/a: | Powiedział że to co najmniej 1000PLN będzie kosztować | Jedno 0 za dużo. |
|
|
|
 |
AnoniM79 [Usunięty]
|
Wysłany: 21-10-2009, 07:14
|
|
|
Hugo napisał/a: | morosophem napisał/a: | Powiedział że to co najmniej 1000PLN będzie kosztować | Jedno 0 za dużo. |
Zgadzam się. Ja zapłaciłem z materiałem ok 250zł. Hydrobit 7kg + farba antykorozyjna 1l.
Pzdr |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23634 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 21-10-2009, 08:55
|
|
|
morosophem, a ja podejrzewam ze to sa Warszawskie promocje (bez urazy), przecietnie rzecz biorac, w zaleznosci od stanu podwozia konserwacja zawiera (a raczej powinna) sie w granicach od 200 do 500zł z materiałem. No chyba ze w WWA procedua konserwacji nadwozia obejmuje demontaz wiekszosci elementow od spodu (zbiornik paliwa itp) zabezpieczenie przewodow, oraz piaskowanie calego spodu i nakladanie nowych komponentow, poczawszy od podkladu konczywszy na baranku. |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
Psikus
Mitsumaniak

Auto: Xsara Picasso
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 981 Skąd: sosnowiec
|
Wysłany: 21-10-2009, 12:47
|
|
|
Proponuję przed oddaniem samochodu zweryfikować jakość usług oferowanych przez potencjalnego wykonawce. Ja niestety trafiłem tak, że konserwacja została położona na ZABRUDZONĄ podłogę, w związku z czym wszystko zaczęło złazić już po niecałym miesiącu. Tutaj potwierdza się zasada: chcesz mieć coś zrobione dobrze, zrób to sam... |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14369 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 21-10-2009, 12:55
|
|
|
Mi znajomy mechanik powiedział około 300zł z materiałem.. A co do tego zrób to sam, to chętnie bym się zabrał, ale jak nie ma warunków to jak z motyką na słońce. Niestety nawet z kanału to jest karkołomne zadanie... nie mówiąc już o sprzęcie potrzebnym do tego zabiegu. |
|
|
|
 |
Ursus
Mitsumaniak Zbieram na Gala
Auto: Galant `99 2.0TD skasowany:(
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Wrz 2007 Posty: 680 Skąd: Skoczów
|
Wysłany: 21-10-2009, 15:13
|
|
|
Owczar napisał/a: | Niestety nawet z kanału to jest karkołomne zadanie... |
Z tymi kanałami to też różnie, mój sąsiad ma kanał ale ze względu na jego wymiary stwierdziłem, że wygodniej mi będzie obejść się bez niego i faktycznie tak było. Kilka serii podnoszenia na lewarku i układania podpory i już elegancko jedna strona wydźwigana do wygodnej wysokości. Z drugiej strony gdybym miał kanał tych rozmiarów co mają na stacji diagnostycznej na której byłem wczoraj no to co innego:) Z takiego to naprawdę wygodnie by się pracowało.
Owczar napisał/a: | nie mówiąc już o sprzęcie potrzebnym do tego zabiegu |
Sprzęt?? Jaki sprzęt?? Pierwsze auto jakie konserwowałem jechałem pędzlem cały spód. Uwierz mi, że to szybka robota i wcale nie wychodzi jakoś dużo dłużej niż natryskiem. Najwięcej czasu i tak ewentualnie traci się na doczyszczenie podwozia w zależności od jego stanu i tutaj też żadnego sprzętu specjalnego nie potrzeba. Gorzej z profilami zamkniętymi, tutaj natrysk byłby wskazany ale tu też można kupić konserwację w pojemnikach pod ciśnieniem więc nie trzeba mieć kompresora. Da się zrobić ... |
_________________ Gdybyśmy sami nie mieli wad, nie sprawiałoby nam takiej przyjemności stwierdzać je u innych.
 |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23634 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 21-10-2009, 21:52
|
|
|
Ursus, sadze ze jezeli Owczar, pisal o sprzecie mial na mysli wiertarke albo szlifierke do usuwania ognisk korozji do golej blachy, bo niestety zdrapanie lakieru nozem czy skrobakiem i nalozenie podkladu na niewyczyszczona rdze to jest efekt krotkotrwały, juz nie chodzi o kompresory, bo teraz wiekszosc komponentow podkladowych czy gruntujacych jest w sprayach, ale z drugiej strony wykonanie w sprayu nie ma takiej jakosci jak wykonanie pistoletem, czy chodzby pedzlem, jako juz ostateczna metode polecam pedzel, przynajmniej napewno dojdzie wszedzie i dokladnie mozna "zapuscic" wszelkie laczenia blach nadwozia. |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
Psikus
Mitsumaniak

Auto: Xsara Picasso
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 981 Skąd: sosnowiec
|
Wysłany: 21-10-2009, 22:44
|
|
|
Owczar napisał/a: | A co do tego zrób to sam, to chętnie bym się zabrał, ale jak nie ma warunków to jak z motyką na słońce. | dlatego też przed zeszłą zimą zleciłem to "fachowcowi" i teraz muszę poprawiać sam - ale przynajmniej jak mi coś po zimie wylezie, będę miał pretensję tylko do siebie. Do tego mam pewność, że podłoże zostało chociaż z grubsza oczyszczone z kurzy - a on nie dość że nie oczyścił rdzy, to nawet piach i kurz zostawił @@##$$% jeden |
|
|
|
 |
|