 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Brak prądu, pomocy :( |
Autor |
Wiadomość |
nabassu
Forumowicz

Auto: VR-4, Sigma, 106, 600ss
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 625 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 09-11-2009, 20:55 Brak prądu, pomocy :(
|
|
|
Jestem zalamany.
Pare miesiecy po odebraniu auta pojawil sie problem zasilania.
Nie byle jaki, auto gaslo podczas jazdy!
Cyk! i wszystko czarne, a jako ze jestem na Drive, to szarpniecie jakby chcial odpalic z pychu.
Objawialo sie z poczatku gasnacym co chwila radiem, ale stwierdzilismy ze to radio pada.
Potem pojawil sie ten problem z gasnieciem wszystkiego.
No nic, wymienilismy aku, ujechalem 15km i znowu to samo...
Tydzien pozniej wymienilismy alternator na nowy, wszystko banglalo az do dzis.
Jade sobie na uczelnie, az tu nagle, zgasl silnik, ale radio dziala, swiatla tez.
No to zapalam, ale nie ma sily krecic.
Moja hipoteza:
gasnie bo komp sie jeszcze nie nauczyl paliwa podawac, to wybaczamy.
nie zapalil, bo aku ma pewnie z 9 lat (przelozony tylko), a ja nie dosc szybko wylaczylem swiatla i radio, wiec sie wyssal do zera pewnie. (radia na postoju to nie szlo sluchac, ale to nic, auto odpalalo do tej pory, styka)
no to trzeba kupic aku, ALE!
zaparkowalem pod uczelnia, zamknalem auto, wracam po 10 minutach, i nic, zupelna glusza.
nie otwiera sie, w srodku pozniej nawet diodowe lampki nie dzialaly. ZERO!
tak sie zasiarczyl ze sciaga prad?
zdazalo sie ze slyszalem pompe ayca z bagaznika i potem nie moglem odpalic bo wyssala prad, ale nie zauwazylem zeby tym razem buczala (swoja droga, czemu buczala?)
no wiec wymyslilem, jak cos sciaga, to dojade do domu, na wlaczonym silniku wylacze wszystko, odepne aku i wtedy zgasze.
a tu dusza! odpinam kleme, a ten sekunde jeszcze pracowal i sie wylacza.
silnik chyba musi chodzic bez aku, z samego alternatora nie?
co to kurde moze byc?
alternator jest niby nowy, akumulator na smietnik, ale czemu zgasl?
bo alternator znowu? czy moze przypadek, bo ECU jeszcze sie nie nauczylo paliwa podawac? ot tak sie zgralo z odlaczeniem aku.
(silnik bardzo nisko plywa jak sie gazu nie trzyma, na swiatlach podtrzymuje lekko gaz puki sie nie nauczy).
koledzy, pomocy |
_________________ Z góry przepraszam za swoje posty, ich ton wynika ze zjawiska "swobodnej rozmowy z człowiekiem". |
|
|
|
 |
swinks_UK
Mitsumaniak

Auto: Lancer Evo 8 FQ300
Kraj/Country: UK
Pomógł: 91 razy Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 4469 Skąd: Bourne, Lincolnshire
|
Wysłany: 09-11-2009, 21:37
|
|
|
A spróbuj tak mniej chaotycznie, bo nie bardzo rozumiem jakie objawy. Radio działa i inne elektryki w środku, tylko silnik nie pali, czy jak?? |
_________________ swinks
ex-Galant EA3A (2.4 GDI)
ex-Galant EC5A (VR4 Type-S) - moc 340 HP oraz moment 443 Nm
Historia moich Misiów
Lancer Evo 8 FQ300 - 408 HP oraz moment 510 Nm |
|
|
|
 |
nabassu
Forumowicz

Auto: VR-4, Sigma, 106, 600ss
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 625 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 09-11-2009, 23:29
|
|
|
silnik sobie dfzis zgasl, ale mysle ze to po resecie ECU, bo nie podaje dokladnie paliwa.
aku jest do wymiany bo stary i mozna na nim dwa razy auto pod rzad odpalic.
a problem jest taki, ze jak odpialem aku na pracujacym silniku, to auto zgaslo.
i teraz, czy to punkt 1 (ECU nadal), czy co? sugestie poprosze.
moze panikuje, moze wystarczy nowy aku, i poczekac pare set kilometrow zeby ECU sie nauczyl. |
_________________ Z góry przepraszam za swoje posty, ich ton wynika ze zjawiska "swobodnej rozmowy z człowiekiem". |
|
|
|
 |
PLPynton [Usunięty]
|
Wysłany: 10-11-2009, 00:21
|
|
|
maciek aku byl {aka stary ale jary} lecz dostales gratisa nowe aku zelowe jesli dobrze pamietam, tzn nowka funkiel. potem wpadl nowka z pewexu alternator niesmigany i tez haha cos znow sie wali na potege eterni.
tu bym szukal problemu albo w radiu albo w alarmie ect no bo cos ten prad zre a btw nie wiem kto i jak ostatecznie to cos podlaczyl. trzeba zalozyc amperometerek z lepszej bajki i po koleji wkladac bezpieczniki i bedze wiadomo.
generalnie nie mozna odlaczac aku na dzialajacym alternatorze czy podlaczac prostownika bez aku bo to zabija elektronike auta na amen i mozna tak wymieniac regulatory-alternatory-pierdoly w nieskonczonosc.
wez sobie wykonaj maly test: pojezdzij i zostaw na godzine tak kilka razy i napisz czy zawsze pada czy tylko np pod uczelnia czy np po wprowadzeniu alarmu w tryb czuwania/prania/startowania. pozniej kill radio, kill f-king alarm i to samo sprawdz. pozniej zabijaj kolejne systemy bezpiecznikami i bedziesz wiedzial gdzie prad spierdziela do masy. fakt jest taki, ze ten problem kiedys sie pojawil i cos go wywolalo, tj mniejsza trywialna lub wieksza bardziej skomplikowanana ingerencja w auto. to kiedys natomiast, nastapilo po dodaniu radia i w pozniejszej fazie po dodaniu alarmu jesli pamiec mnie nie myli (she never does). nie mowie tu, ze !sam to juz zwaliles! ale trzeba wrocic do stanu sprzed pojawienia sie problemu i podlaczac po kolei celem wyeliminowania wieprza via embargo na koryto a nie speku co tam zre a czego nie. bo prad zre wwszystko, nawet "u-c/s-zy i s/m-zyje" |
|
|
|
 |
Bartek
Mitsumaniak friendly admin

Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 291 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 6983 Skąd: że znowu? (W-wa)
|
Wysłany: 10-11-2009, 07:19
|
|
|
Skąd pomysł wyjmowania akumulatora na pracującym silniku? Na 90% możesz poszukać sobie nowego alternatora.
ECU nie uczy się kilkaset km, wystarczy mu 10 min. Co do dawek paliwa - wprowadzane są tylko korekty, podstawowa dawka zaraz po resecie jest tak dobrana, żeby nawet umarły silnik dawał radę....
Polecam wizytę na Duchnickiej u jednego z najlepszych elektryków in this town - sam jak widać więcej napsujesz niż naprawisz.....
[ Dodano: 10-11-2009, 07:20 ]
PS. Alternator od 6a13 zwykłego pasuje |
_________________ Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek
Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 sprzedany
nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin
Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera |
|
|
|
 |
nabassu
Forumowicz

Auto: VR-4, Sigma, 106, 600ss
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 625 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 10-11-2009, 07:21
|
|
|
hmm.. myslalem ze to aku jest uzywane. no nic tam.
dzis podlaczylem kleme, i slysze terkotanie z kufra, znaczy sie pompa. chyba AYC, bo kiedys takie terkotanie bylo, poruszalem bezpiecznikiem kolo aku (od AYC) i przestalo.
i na bank na pińcet procent akumulator nie jest wadliwy? kurde mol...
amperomierzem sprawdzic czy po wylaczeniu spadaja ampery?
[ Dodano: 10-11-2009, 07:23 ]
eh.. jeszcze ten mnie podlamuje.. po jednej takiej akcji mogl mi pasc alter?
[ Dodano: 10-11-2009, 07:31 ]
a wczesniej to byl problem taki:
jade autem, radio gasnie, wlacza sie i znowu gasnie. pare razy, potem spokoj.
pare tygodni pozniej, radio robi to samo, ale przygasaja swiatla, pojawia sie ikonka aku na zegarach i koniec koncow, silnik gasnie.
ale na koncu!
a teraz silnik padl pierwszy (ale mysle ze przez niziuuutkie obroty), a zapalic nie moglem bo 5 sekund samochod stal na swiatlach, dariu i awaryjnych i zjadlo akumulator.
jak silnik padl, to cala elektronika na sekunde nawet nie zgasla. dopiero pozniej, jak probowalem odpalic, to zaczelo przygasac.
a radio bylo od 1 dnia auta, wszystko banglalo.
p.s. czemu cos w bagazniku burczy jak wylaczam silnik. (czasami) |
_________________ Z góry przepraszam za swoje posty, ich ton wynika ze zjawiska "swobodnej rozmowy z człowiekiem". |
|
|
|
 |
Bartek
Mitsumaniak friendly admin

Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 291 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 6983 Skąd: że znowu? (W-wa)
|
Wysłany: 10-11-2009, 07:41
|
|
|
Pompa AYC aktywowana jest dopiero po przekroczeniu prędkości 5 km/h po uruchomieniu auta, więc jeżeli aktywyje się sama - przekaźnik pewnie do wymiany....
Dla regulatora napięcia nie ma znaczenia, czy akcję zrobisz raz, czy 1000x - jak nie ma pojemności w układzie, a alternator wygeneruje odpowiednio dużą szpilkę napięcia - regulator mówi dobranoc w ciągu milisekund...
[ Dodano: 10-11-2009, 07:43 ]
zostawienie światweł na 5 gozin nie powinno zrobić wrażenia na akumulatorze, nie na 5 s.
[ Dodano: 10-11-2009, 07:44 ]
Tak dążysz do tego, żeby wszystko w samochodzie mieć czarne - elektryka Ci pomaga |
_________________ Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek
Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 sprzedany
nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin
Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera |
|
|
|
 |
nabassu
Forumowicz

Auto: VR-4, Sigma, 106, 600ss
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 625 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 10-11-2009, 07:49
|
|
|
wery fany
no to ja nie moglem nigdy posluchac radia na postoju dluzej niz 5 minut.
znaczy juz po tych 5 moglem prosic o kable :/
alarm nie wlaczony, bo siedzialem w srodku wiec un-lock.
dobija mnie to juz..
[ Dodano: 10-11-2009, 07:50 ]
a AYC (jesli to on) przestal mi ostatnio buczec (w sumie to z 4 razy go slyszalem) kiedy poruszalem przekaznikiem (sori, wczesniej napisalem ze to bezpiecznik) |
_________________ Z góry przepraszam za swoje posty, ich ton wynika ze zjawiska "swobodnej rozmowy z człowiekiem". |
|
|
|
 |
|
|