Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
misiek zdechł...:(
Autor Wiadomość
Spoxik 
Mitsumaniak
Autko z duszą

Auto: Galant EA2A 1997r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 366
Skąd: Lublin
Wysłany: 27-01-2010, 13:03   misiek zdechł...:(

Witam wszystkich mitsumaniaków!

Zacznę od początku.
Przedwczoraj ulegając presji wywartej na mnie przez moją dziewczynę postanowiłem zostać w pulawach na noc i wrócić następnego dnia do lubina. Rano kiedy chciałem zapalić samochód niestety okazało się, że ujemna tempertura jaka nawiedziła nasz piękny, podziurawiony kraj, wygrała z moim miśkiem. Więc chcąc niechcąc wziąłem jego akumulator i zaniosłem do domu celem naładowania i ogrzania. Ładował sie tak przez około 8 godzin i wieczorem na szczęście odpalił. Zrobiłem nim z 5-10 km w celu rozgrzania i przy okazji po piwko do sklepu skoczyłem i nie było najmniejszych problemów. Jak go odstawiłem to znowu ze względu na mrozy zabrałem akumulator do domu i jeszcze, żeby się troche podładował. Następnego dnia (dzisiaj- 27.01.2010) rano przyniosłem naładowany i ciepły akumulator, umieściłem go w miejscu przeznaczonym na niego, podłączyłem klemy, zamocowałem do nadwozia, w celu unieruchomienia podczas jazdy i odpaliłem. Odpalił za pierwszym razem bez najmniejszych problemów, i tu zaczyna się ale... Mianowicie po kilku minutach pracy na normalnych obrotach jak poszedłem po kilka rzeczy do domu dziewczyna dzwoni do mnie, że nagle spadły mu obroty i zgasł, po ponownej próbie zapalenia niestety nie udało mu się długo pracować a jednynie kilka sekund potem zaczął się dusić i zgasł, dodam jeszcze, że nie reaguje na dodawanie gazu ani na nic. Po dwóch kolejnych próbach odpalenia wogóle nie łapał silnik, coś mnie tknęło i sprawdziłem poziom oleju w silniku bo podkusiły mnie do tego podejżanie wyglądające kropki na głowicy których jeszcze wczoraj nie było, więc sprawdziłem poziom oleju i okazało się, żę został praktycznie w całości zeżarty przez silnik, a zostało jedynie do połowy miedzy minimum a końcówką miernika, sprawdziłem czy filtr oleju jest suchy czy nie przecieka i czy niema żadnego wycieku spod silnika i nic sucho i czysto, jedynie co moge powiedzieć to, że śruby przy obudowie rozrządu były również w oleju... akumulator jest w dalszym ciągu dobry i naładowany i tu pojawia się problem:
Co jest przyczyną zdechnięcia silnika w miśku??
Mam kilka teorii:
1. Paliwo było mocno ochrzczone i zamarzło w baku.
2. Poszła któraś rolka z rozrządu.
3. Poszedł cały rozrząd.
4. Misiek się obraził na mnie za to, że stał na mrozie :biggrin:

A teraz na poważnie, jeżeli chłopaki wiecie co może być przyczyną takego zachowania sie miśka piszcie.


Z góry dziękuję za wszelką pomoc. Każda sugestia się przyda.
Pozdrawiam
Spoxik
 
 
 
Owczar 
Forumowicz

Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 14370
Skąd: Pruszków
Wysłany: 27-01-2010, 14:22   

Spoxik, wywaliło Ci uszczelniacz na wale lub wałku rozrządu lub pompa oleju.

Możliwe że tłusty pasek przeskoczył o ząb, dwa i przez to nie odpala. Czy jak odpalił na chwilę to świeciła się kontrolka ciśnienia oleju?

Sprawdź kompresje jeśli masz jak. Będzie wiadomo coś więcej.
 
 
Spoxik 
Mitsumaniak
Autko z duszą

Auto: Galant EA2A 1997r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 366
Skąd: Lublin
Wysłany: 27-01-2010, 15:03   

na 100% nie jestem pewien, ale pod koniec zanim zgasł zaczęły się świecić kontrolki właśnie od oleju i ten mały żółty silniczek obok ręcznego:D

A jesli ten uszczelniacz to jak to można naprawić, i pi razy oko koszta takiej naprawy...
 
 
 
Owczar 
Forumowicz

Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 14370
Skąd: Pruszków
Wysłany: 27-01-2010, 15:05   

Spoxik, masz cały rozrząd do wymiany. Pasek zalany olejem się juz nie nadaje.

Oczywiście jeśli nie zrobiło się nic więcej. Trzeba ustalić dlaczego zgasł. Czy dlatego że się zatarł, czy przeskoczył rozrząd.
 
 
Spoxik 
Mitsumaniak
Autko z duszą

Auto: Galant EA2A 1997r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 366
Skąd: Lublin
Wysłany: 27-01-2010, 15:08   

myslisz, że "lepszy" mechanik będzie w stanie stwierdzić co się stało?
 
 
 
Owczar 
Forumowicz

Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 14370
Skąd: Pruszków
Wysłany: 27-01-2010, 15:10   

Spoxik, mysle ze tak.

Po sprawdzeniu kompresji bedzie cos wiecej wiadomo. Czy silnik nie kreci jakos lekko? Jakby nie mial oporow?
 
 
Spoxik 
Mitsumaniak
Autko z duszą

Auto: Galant EA2A 1997r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 366
Skąd: Lublin
Wysłany: 27-01-2010, 15:15   

kręci się jak by był normalny lekko zagrzany, normalnie jak przy odpalaniu tylko nie załapuje żeby samemu pracować...
 
 
 
Owczar 
Forumowicz

Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 14370
Skąd: Pruszków
Wysłany: 27-01-2010, 15:17   

Spoxik, nie chcę Cię straszyć, ale jeśli on gasł stopniowo to mógł się zatrzeć.

Przeskoczenie rozrządu to nagły zgon....
 
 
Spoxik 
Mitsumaniak
Autko z duszą

Auto: Galant EA2A 1997r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 366
Skąd: Lublin
Wysłany: 27-01-2010, 15:18   

Owczar, czyli przy takim czymś dokładnie do wymiany jest:...
 
 
 
Owczar 
Forumowicz

Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 14370
Skąd: Pruszków
Wysłany: 27-01-2010, 15:23   

Spoxik, nie prorokujmy. Ale dla tego silnika naprawa może być nie opłacalna. Chyba że byłby jakiś trudno dostępny.
 
 
Spoxik 
Mitsumaniak
Autko z duszą

Auto: Galant EA2A 1997r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 366
Skąd: Lublin
Wysłany: 27-01-2010, 15:24   

dzieki wielkie, zobacze jeszcze co powie mechanior jak zerknie w bebechy....
A póki co to wielkie dzięki.

[ Dodano: 27-01-2010, 15:27 ]
Owczar, a teraz pytanie abstrakcyjne czy jest możliwość i sens wkładać 2.5 sinik do karoserii 2.0??? chyba nie bardzo bo potem i vin sie bedzie niezgadzal i papierkowa robota w urzędach...
 
 
 
Owczar 
Forumowicz

Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 14370
Skąd: Pruszków
Wysłany: 27-01-2010, 15:30   

Spoxik, papierkowa robota to najmniejszy problem.

O reszcie problemów poczytaj:

http://forum.mitsumaniaki...&highlight=swap
 
 
Spoxik 
Mitsumaniak
Autko z duszą

Auto: Galant EA2A 1997r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 366
Skąd: Lublin
Wysłany: 27-01-2010, 15:45   

Czyli jak dla mnie wszystko jasne... zostaje przy 2.0

[ Dodano: 30-01-2010, 01:31 ]
chyba jednak silnik nie jest zatarty bo wczoraj jezdzil...
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.