Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Mycie podwozia i komory silnika po zimie
Autor Wiadomość
olosoft 
Mitsumaniak
02431/KMM


Auto: Sportback Instyle CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 223
Skąd: PL
Wysłany: 24-03-2010, 15:52   Mycie podwozia i komory silnika po zimie

Zdecydowałem się założyć nowy temat bo nie znalazłem wyczerpujących informacji na ww temat na tym forum - albo szukać nie potrafię.

Zima chyba na dobre już nas opuszcza wiec przymierzam się do oczyszczenia podwozia i komory silnika z soli i innych zabrudzeń. Co do podwozia to nie mam specjalnych obaw bo i tak zawsze kiedy jest mokro to jest ono katowane przez strugi wody. Bardziej obawiam się mycia komory silnika. W poprzednim samochodzie (Astra F) nie miałem skrupułów bo auto było mało warte i konstrukcja dużo prostsza - osłaniałem tylko alternator. Dodatkowo Astrze miałem osłonę komory silnika a w Mitsu jest dziura i przez to syfu więcej.

Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Myjecie czy nie myjecie? Myć samemu (myjkę ciśnieniową mam) czy zlecać? Czym ryzykuję myjąc komorę silnika?
 
 
jaca71 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 4696
Skąd: Kraków
Wysłany: 24-03-2010, 16:08   

Każdy mój samochód był u mnie przynajmniej 5 lat. 2 od nowości. W żadnym nie myłem silnika ;) W żadnym nie miałem dolnej osłony silnika.
 
 
 
olosoft 
Mitsumaniak
02431/KMM


Auto: Sportback Instyle CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 223
Skąd: PL
Wysłany: 24-03-2010, 16:17   

jaca71, nie takiej odpowiedzi się od Ciebie spodziewałem :|

wszystko mam zachlapane pod maską włącznie ze spodnią stroną samej maski, wyczyszczę chyba tyle ile się da bez moczenia samego silnika,
 
 
Bartek 
Mitsumaniak
friendly admin


Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 291 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 6983
Skąd: że znowu? (W-wa)
Wysłany: 24-03-2010, 17:25   

Silnik możesz moczyć, prać ino nie wyżymać.... A najbezpieczniej myć nie do końca zimny silnik (nie gorący), zostawić otwartą maskę do wyschnięcia......Samego silnika ciśnieniem bym nie mył, ale komorę już tak. Silnik natomiast aktywną pianą do silników i spłukać wodą z węża......
_________________
Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek

Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 :twisted: sprzedany :(

nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin


Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera
 
 
 
$iwy 
Forumowicz


Auto: Lancer 1,5 invite
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 179
Skąd: Polska
Wysłany: 24-03-2010, 17:25   

Ja tam myłem bez problemu myjką ciśnieniową - bez żadnego problemu (oczywiście starałem się unikać intensywnego mycia alternatora i innych newralgicznych części), zresztą po każdym serwisie ASO też ciśnieniówką silnik myło. W moim modelu płyta pod silnikiem jest (1.5 invite 2007) i nie powiem - sporo to daje.
_________________
xxx
 
 
Bastek77
[Usunięty]

Wysłany: 24-03-2010, 17:46   

W moim też jest płyta pod silnikiem, ale i tak jest sporo piasku itp. Jednak mycie pod ciśnieniem nie jest chyba najlepszym pomysłem :?
 
 
$iwy 
Forumowicz


Auto: Lancer 1,5 invite
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 179
Skąd: Polska
Wysłany: 24-03-2010, 17:55   

Bastek77 napisał/a:
W moim też jest płyta pod silnikiem, ale i tak jest sporo piasku itp. Jednak mycie pod ciśnieniem nie jest chyba najlepszym pomysłem :?


Tak jak napisałem wyżej - nie pryskam tym wszędzie. Nie widzę problemu żeby myć w taki sposób komorę silnika, niektóre elementy plastikowe itp. no i oczywiście trzeba dać mu trochę czasu na wyschnięcie.
_________________
xxx
 
 
krig 
Forumowicz


Auto: Lancer 2.0 DID
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 99
Skąd: DGL
Wysłany: 24-03-2010, 18:33   

Ja ostatnio zleciłem mycie silnika w serwisie przed założeniem osłony silnika. Z resztą to zachlapanie silnika po zimie spowodowało moją decyzję o założeniu osłony. Samo mycie kosztowało mnie 50 zł i było z góry i od dołu po całkowitym ostygnięciu silnika. Widziałem, że po myciu silnik był osuszany i resztki wody były wydmuchiwane. Sam raczej nie odważyłbym się myć silnika. Teraz wygląda jak w nowym aucie, no i jakoś tak jest mi lepiej z tym...
 
 
 
racer1972 
Mitsumaniak
trochę w opozycji...


Auto: Lancer 1.8 SB
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 645
Skąd: Beuthen
Wysłany: 24-03-2010, 18:48   

Jak kiedyś myjnia umyła mi silnik w Fiacie CC naftą i nadtopiły się niektóre plastiki to mam awersję do mycia i tego po prostu nie robię... mycie komory i silnika myjką ciśnieniową to proszenie się o kłopoty! Powiedziałbym nawet,że to głupota... :rolleyes: Jak wtłoczycie wilgoć do elementów elektrycznych i elektronicznych to możecie sobie suszyć...
 
 
marmach 
Forumowicz

Auto: Lancer 1.5
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 234
Skąd: Łódź
Wysłany: 24-03-2010, 21:21   

Święte słowa. Narażanie silnika i osprzętu na dodatkową mega wilgoć to wg mnie proszenie się o kłopoty. Rozumiem, że byłby to jakiś solidny pick up, tudzież inny pojazd typu "Heavy duty". Pamiętajmy, że mamy do czynienia z Lancerem - autem delikatnym jak zabaweczka :mrgreen: Poza tym, moim skromnym zdaniem, nie ma potrzeby robienia takich sztuk.
 
 
piomic 
Forumowicz


Auto: Lancer 1,8 Intense 2008
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 737
Skąd: wiesz, że ja to ja?
Wysłany: 25-03-2010, 07:59   

Pozornie nie na temat, ale na wszystkich maratonach rowerowych Karcher wystawia stoisko reklamowe z darmową myjką i po wyścigu jest do niej kolejka. Dziwnym trafem nie ma w niej nikogo z czołówki, sami amatorzy stoją. Mają swoje myjki? Nie. Wiedzą, że woda z ciśnieniówki dostaje się pod uszczelniacze i prędzej czy później spowoduje awarię. Jak kogoś brud kłuje w oczy to bierze szczotkę, węża i czyści, a nie na łatwiznę.
 
 
Luk 
Forumowicz

Auto: Lancer Sportback 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1733
Skąd: Warszawa
Wysłany: 25-03-2010, 10:30   

piomic napisał/a:
że woda z ciśnieniówki dostaje się pod uszczelniacze i prędzej czy później spowoduje awarię.
Dokładnie, wysokie ciśnienie wbija piasek w piasty i inne pozornie uszczelnione miejsca...
 
 
mazin 
Mitsumaniak
102 tys km przebiegu


Auto: Lancer SB '08 Inform
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 1218
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 25-03-2010, 11:27   

Wyjaśnijcie mi jeszcze proszę, po co myć silnik? Rozumiem - wnętrze komory, zabrudzoną klapę, można przetrzeć plastiki czy węże - jeśli kogoś wkurza usyfienie - ale ciśnieniowo? Czemu nie przez zanurzenie w rzece? ;-) ))
_________________
Piszę poprawnie po polsku (no, staram się).
 
 
olosoft 
Mitsumaniak
02431/KMM


Auto: Sportback Instyle CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 223
Skąd: PL
Wysłany: 25-03-2010, 11:43   

Panowie, wyraźnie napisałem na wstępie, że chcę umyć komorę silnika a nie sam silnik. Silnik można osłonić folią. Rozmawiałem z zaprzyjaźnionym mechanikiem i kategorycznie odradzał mycie samego silnika z resztą nie jest to potrzebne bo przy jeździe w pierwszym większym deszczu umyje się sam. Co innego komora silnika, w każdym zakamarku mam piach zmieszany z solą i muszę to wyczyścić bo mam tym autem zamiar dłużej pojeździć. Zrezygnuję z mycia ciśnieniowego (komory silnika!) na rzecz spłukania wodą z detergentem.
 
 
krig 
Forumowicz


Auto: Lancer 2.0 DID
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 99
Skąd: DGL
Wysłany: 25-03-2010, 12:28   

Z papieru i cukru te silniki, czy jak? Silnik jest szczelny i zabezpieczony przed wilgocią. Przez tę dzurę pod silnikiem (w przypadku braku osłoby) na silnik przyska woda, piasek, błoto i wydaje mi się, że też pod całkiem niezłym ciśnieniem. I nic się nie dzieje. Nawet ASO ma w ofercie usługę mycia, nie tylko myjnie Krzak i Syn.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.