Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Mitsubishi Galant
Autor Wiadomość
Corey 
Nowy Forumowicz

Auto: Galant 1991 e32a
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 13
Skąd: L-wo
Wysłany: 30-05-2010, 13:15   Mitsubishi Galant

Witam,
Wreszcie mam chwilę czasu więc postanowiłem opisać swojego Galanta. Moja przygoda z tym samochodem zaczęła się w październiku 2008 roku, kiedy to stwierdziłem, że trzeba mieć własny pojazd a nie ciągle pożyczać od ojca. Głównym kryterium w poszukiwaniach była oczywiście cena, szukałem taniego pojazdu w cenie ok. 2000pln. I tak oglądałem różne Polonezy i inne podobne wynalazki, ale przypomniałem sobie, że kiedyś ojciec miał galanta i zawsze dobrze o nim mówił, tak więc znalazłem w Internecie ogłoszenie sprzedaży galanta, cena 3500pln, silnik 1.8, benzyna bez gazu, przebieg w granicach 200k km pomyślałem, że można jechać zobaczyć jak to wygląda na żywo. Pojechałem, zobaczyłem i wiedziałem, że musi być mój. Tydzień później tak też się stało.
Nadszedł również czas na pierwszą ekspertyzę w warsztacie. Pojechałem do znajomego, podnieśliśmy samochód i okazało się, że jest w nienajgorszym stanie mechanicznym, zjawisko typu rdza nie występowało. W okolicach zimy zaczęły się pierwsze wymiany. Uszkodzone były osłony przegubów, zawieszenie też nie domagało, płyn chłodniczy uciekał do atmosfery, olej podobnie. W okolicach wiosny 2009 roku został przeprowadzony kompletny remont silnika, praktycznie wszystkie elementy zawieszenia, sprzęgło zostało wymienione ponieważ stare odeszło do przeszłości, ale po 18 latach nawet mnie to nie zdziwiło. I to na tyle jeżeli chodzi o normalną eksploatację.
Może teraz nasunąć się pytanie, o co chodzi z tą normalną eksploatacją? Postaram się zaraz odpowiedzieć na to pytanie. Otóż w znajomym warsztacie Panowie zajmują się również drobnymi modyfikacjami. Podczas remontu silnika okazało się, że jest on zrobiony z dużym zapasem. Wtedy również padły pierwsze słowa o turbo. Początkowo w samochodzie zamontowana została rozpórka przednich kielichów. Prowadzenie zdecydowanie poprawiło się, można powiedzieć, że byłem wręcz w szoku. Skoro przednia tyle dała, postanowiłem zamontować jeszcze rozpórkę tylną. Po całym dniu projektowania, spawania i tak dalej udało się. I znowu szok. Samochód nie do poznania. I tak przejeździł całą zimę, kawałek wiosny. W międzyczasie czytałem o montażu turbosprężarki do silnika 4G37. stwierdziłem, że skoro w USA dają rade to można spróbować.
Wiosną tego roku zapadła ostateczna decyzja. Będzie turbo. Od marca zaczęło się zbieranie części, wstępne projekty. W kwietniu wreszcie ruszyły prace, demontaż zbędnych części, pierwsze przymiarki, drobne problemy. Po miesiącu udało się wszystko porobić, powstał Galant 4G37 turbo. Zmienione zostały prawie wszystkie elementy, nie ruszana ( na razie ) jest tylko blacharka. Poniżej postaram się przedstawić co w samochodzie jest zrobione. Na początek postanowiłem dobrać turbosprężarkę, wybór po pomiarach padł na model TD04-L, model powszechnie stosowany w Subaru. Kolejnym etapem było dobranie urządzenia które zdołałoby schłodzić masy powietrza idące do silnika. Wybór padł na intecooler z saaba, odpowiednio duży i pasowny aby zainstalować go w Galancie. Kwestia dolotu została rozwiązana chyba w najprostszy sposób, został fabryczny filtr powietrza, głownie ze względu na rozmiary przepływomierza i dorobiona reszta instalacji z klasówki. Całość owinięta taśmą termoizolacyjną. Zawór upustowy customowy, dający naprawdę ładny dźwięk. Wydech oczywiście też został odpowiednio zmodyfikowany, całość pospawana z kwasówki zakończona tłumikiem końcowym. Instalacja paliwowa została również poddana lekkim modyfikacjom. Seryjną pompę paliwa zastąpił wyrób firmy Walbro, konkretnie model 255, oraz FMU. Wtryski zostały seryjne, ale to się z czasem zmieni. Za chłodzenie odpowiedzialna jest chłodnica z hondy. I w sumie tyle, chyba..

A oto kilka zdjęć:




A tak to wygląda na chwilę obecną:
 
 
Rafal_Szczecin 
Mitsumaniak


Auto: Volvo Amazon, Skoda Superb
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 89 razy
Dołączył: 15 Kwi 2005
Posty: 9211
Skąd: s kątowni
Wysłany: 30-05-2010, 13:56   

byles samochodem na hamowni ?
jaka szacowana moc ?
 
 
Maretzky85 
Mitsumaniak
Mod Galant E3x


Auto: Galant`88; [4G63T][E39A] VR4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 67 razy
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 2937
Skąd: warszawa
Wysłany: 31-05-2010, 09:31   

Mnie bardziej interesuje jak to jest wysterowane :D
_________________
Zawsze mogę się mylić ;)

"Ż(ona): a co zrobisz ze starym Galantem? (domyślnie - po kupnie rekina)
J(a): będę nim jeździł, gdy rekin pójdzie na złom"
by Krzyżak

-Galant 1.8 Gaźnik 4G37 1988r (złom)
-Galant 2.0 SOHC GLSi, później DOHC GTi 1989r (sprzedany)
-Galant 2.0 16V DOHC GTi, potem GTi T 1991r (Sprzedany)
-Galant 2.0 16V DOHC Dynamic Turbo 1989r (sprzedany)
-Galant 2.0 16V DOHC Turbo VR4 1988r
(Obecny)

-Toyota Corolla 1.3 (Wyjechała do afryki :P )
- Colt C52A na gaźniku z gazolotem

 
 
 
Corey 
Nowy Forumowicz

Auto: Galant 1991 e32a
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 13
Skąd: L-wo
Wysłany: 31-05-2010, 11:36   

Na razie na hamowni nie byłem. Obecnie przypuszczam, że jest około 130 - 140 KM, doładowanie 0,5 bara.

Wysterowane jest za pomocą FMU.
 
 
Lechfan 
Mitsumaniak
P a w e ł


Auto: Galant E33A 90' & EA5A 98'
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 403
Skąd: Wrocław/Kępno
Wysłany: 01-06-2010, 18:22   

piękniutki i na wypaśnej feldze :)
To ja lamersko zapytam, ile pali takie 1.8 z turbo?
_________________
Hej! Gość, obczaj mojego Białasa. :jerk: - Galanty: E33A od 1994 i EA5A od 12/2012 -

 
 
 
Corey 
Nowy Forumowicz

Auto: Galant 1991 e32a
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 13
Skąd: L-wo
Wysłany: 02-06-2010, 16:16   

Dziękuję. Co do spalania średnio wychodzi pewnie około 14l / 100km. Maksymalne koło 20l / 100km. W trasie sprawdzę jutro.
 
 
kamilek 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1107
Skąd: Legionowo
Wysłany: 02-06-2010, 21:49   

No no :) Dochodziły mnie słuchy o uturbionym Galancie w Legionowie, no i jednak, potwierdziło się :) Ambitny plan, cóż, życzę Ci powodzenia w projekcie. Ja jednak, gdybym dysponował taką gotówką jak Ty, rozejrzałbym się za 2.0T, myślę że w tych pieniądzach dałoby radę ściągnąć jakiegoś dawcę, zawsze to pewniejsze rozwiązanie bo jednak co fabryka to fabryka.

PS. Fajne masz felgi :) Już zdążyłem je sobie oblukać dokładniej, bardzo ładnie prezentują się na aucie.

Pozdro od białego Galanta WWL :wink:
_________________
Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy :)

Galant E33 - koniec przygody

"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst
 
 
 
Corey 
Nowy Forumowicz

Auto: Galant 1991 e32a
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 13
Skąd: L-wo
Wysłany: 06-06-2010, 12:41   

Też przez chwilę myślałem o 2.0T, koszty pewnie byłyby większe. A na razie bez awaryjnie 1500km udało się przejechać. Te felgi były dostępne jako wyposażenie opconalne w salonach w niemczech, o czym dowiedziałem się nie dawno.
 
 
Starion 
Forumowicz
The smoking man :)


Auto: Colt CJ1A, Passat GT16 kombi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 202
Skąd: Derby (UK)
Wysłany: 06-06-2010, 13:40   

No popatrz, po prostu gratuluję, maszyna jest po prostu W-O-W. :O Najciekawiej brzmi fakt że spasowałeś poszczególne elementy od różnych marek bo normalnie jak się słyszy to ludzie szukają samochodu z którego przepną od razu cały "zestaw" :) Profeska

Felgi podobnie jak pozostałym się podobają mnie bardzo. Tzn widać że nie dostał ich w Aichi jak z taśmy zjeżdżał ale są tak fajnie dopasowane że idealnie się prezentują :)

I teraz moje ekstremistyczne zdanie - co do wyglądu, osobiście uważam (zaznaczam - to tylko moje zdanie) że najlepiej byś mu zrobił nie modyfikując wyglądu dalej niż kiedykolwiek zrobiła to fabryka w cywilnych wersjach. Bo myślę że jak ktoś nie ma czym jeździć to sobie przynajmniej poprawi samopoczucie wyglądem i tak powstają auta "choinki" z naklejkami z balonówek i body kitem a'la Tesco Tuning House. A Ty MASZ czym jeździć :D :D :D
_________________

 
 
 
Kleju 
Forumowicz
Mivec Power


Auto: Mitsubishi Mirage Cyborg-R
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 1171
Skąd: Opole
Wysłany: 06-06-2010, 18:30   

Gratki za projekt :)
"Dobrze", że nie trafiłeś na forum przed "zaturbieniem" :mrgreen: Bo znająć życie wszyscy by Ci odradzali taki zabieg, a to że mitsu nie da się doładować, a to że korbowody pękają, a to że tłoki się smażą, a to że nie da się wystroić itp biadolenie "teoretyków" (sam kiedyś byłem w tym gronie :oops: :roll: :wink: ). Ale że człowiek uczy się na błędach, nie teoretyzuję już :biggrin:
_________________
 
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 06-06-2010, 18:38   

Kleju jak do tej pory modyfikując silniki oprócz rodziny 4G6x napotykało się na opinie gdzieś z netu mówiące o tym, że nie bardzo. I faktycznie - Honda ma lepsze silniki a 4G9x to niewypał konstrukcyjny. Oczywiście moim zdaniem.

Turbo w 4G9x - jak zobaczę, że jeździ absolutnie bezproblemowo to uwierzę. Za to w 4G37 - wierzę jak najbardziej i z racji "pancerności tego silnika" zastrzeżeń nie mam oprócz tylko jednego "ale" dotyczącego wydajności seryjnych wtrysków, które są po prostu za słabe.
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
Kleju 
Forumowicz
Mivec Power


Auto: Mitsubishi Mirage Cyborg-R
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 1171
Skąd: Opole
Wysłany: 06-06-2010, 19:43   

Hubeeert napisał/a:
4G9x to niewypał konstrukcyjny


Też tak Hubeeert myślałem. Ale okazało się że jedna osoba z Olsztyna uturbiła silnik 4g92 sohc. Wg niej już jeździ rok, czy nawet więcej i jest bez problemów (jedyny problem to słabe sprzęgło). Kolejna osoba też zrobiła instalację soft turbo (nawet pojawił się tutaj i chciał sprzedać, nie wiem jak się sytuacja dalej potoczyła). Wiadomo, że zrobić instalację to nie problem, tylko jak później owa instalacja znosi eksploatowanie... Też kiedyś miałem taki plan soft turbo. Odpuściłem... Teraz wiem, że jakbym jeszcze raz się za to zabierał, zrobiłbym to do końca, nie zważając na komentarze ;)
_________________
 
 
 
fasola31 
Nowy Forumowicz

Auto: lancia kappa
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 12
Skąd: z katowni
Wysłany: 06-06-2010, 20:18   

Hubeeert napisał/a:
silniki a 4G9x to niewypał konstrukcyjny

hmmm miałem kiedys auto z takim silnikiem... colta CAO :D Na silnik złego słowa nie moge powiedziec.... Zreszta i to nie tylko moja opinia Colt ten był jednym z najmniej awaryjnym autem z tamtych lat... Wiec słowo niewypał nie barsdzo pasuje... Byc moze jest obliczony na serie a nie na modyfikacje ale bez dłubania itp radzi sobie swietnie!!!
Gdybyscie wiedzieli jakie katowanie ze mna przeżył... Ach to były czasy :mrgreen:
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 06-06-2010, 20:25   

Kleju napisał/a:
Ale okazało się że jedna osoba z Olsztyna uturbiła silnik 4g92 sohc. Wg niej już jeździ rok, czy nawet więcej i jest bez problemów (jedyny problem to słabe sprzęgło). Kolejna osoba też zrobiła instalację soft turbo (nawet pojawił się tutaj i chciał sprzedać, nie wiem jak się sytuacja dalej potoczyła).

Ekhm...
Z tego co pamiętam w obydwu przypadkach trudno mówić o instalacji a raczej o ulepieniu bata z produktu przemiany materii.
No i żaden z nich nie osiągnął mocy które według "niepotwierdzonych danych przedstawianych przez teoretyków" miałyby spowodować wyrwanie szpilek z bloku.

Żaden z nich nie może się też pochwalić dopracowaniem projektu ani wiarygodnym pomiarem śmocy maksymalnej.

Tak długo jak nikt nie zrobi tego od początku do końca i nie osiągnie magicznych 300KM bezawaryjnie tak długo będę twierdził, że są to słabe silniki.

Zresztą - na cm już pisałem kilka razy o tym jak moim zdaniem powinno się to zrobić. Problemem jest tylko jedno - NIKT z zainteresowanych BIGTURBOMADAFAKAKILLEREMWSZYSTKIEGOCOSIĘRUSZAPODRODZE nie ma na ten cel środków a w konsekwencji robi megataniegomadafakaulepa i twierdzi, że gdyby nie sprzęgło to hohoho albo jeszcze bardziej. Dmuchnij 1.5 albo nawet 1.0 bara ale nie w szczycie i wtedy pokaż bezawaryjną jazdę tych ulepów przez choćby miesiąc.

4G37 to inna bajka. Po prostu.
I gratuluję projektu.
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 06-06-2010, 20:31   

fasola31 napisał/a:
Hubeeert napisał/a:
silniki a 4G9x to niewypał konstrukcyjny

hmmm miałem kiedys auto z takim silnikiem... colta CAO :D Na silnik złego słowa nie moge powiedziec.... Zreszta i to nie tylko moja opinia Colt ten był jednym z najmniej awaryjnym autem z tamtych lat... Wiec słowo niewypał nie barsdzo pasuje... Byc moze jest obliczony na serie a nie na modyfikacje ale bez dłubania itp radzi sobie swietnie!!!
Gdybyscie wiedzieli jakie katowanie ze mna przeżył... Ach to były czasy :mrgreen:


Świetny silnik i wytrzymały. W serii. Zwiększanie jego mocy bez głowy to strata czasu, pieniędzy i silnika. Niewypał konstrukcyjny umowny - moim zdaniem tak bo to silnik zaprojektowany praktycznie z minimalnymi zapasami wytrzymałości. Tani? Tak. Uniwersalny? Tak. Podatny na modyfikacje? Średnio z tendencją na nie.

Oczywiście wszystko MOIM ZDANIEM

Jedyne, seryjne turbo 4G9x to 4G93T w wersji zwykłej montowany w Lancerze GSR i omijany z daleka przez osoby lubiące dłubać oraz 4G93T GDI montowany w Japońskim Pininie i w czymś tam jeszcze. Plastelinowe korby i słaby blok skutecznie ograniczały inwencję dłubaczy.
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.