 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
CA0 1.3 12v GLi |
Autor |
Wiadomość |
ozzy89
Forumowicz

Auto: Honda Accord CH6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 30 Maj 2010 Posty: 192 Skąd: Paczyna
|
Wysłany: 31-05-2010, 00:02 CA0 1.3 12v GLi
|
|
|
Mój Colt to CA0 1.3 12v z 96 roku. Sprowadzony z Niemiec kilka lat temu. Wersja GLi, choć z tyłu mam monogram GLXi... Kupiłem go na początku lipca zeszłego roku. Z zewnątrz prezentował się świetnie, silniczek chodził równo. Jednak nie przyjrzałem się paru szczegółom i podejrzewam, że ma za sobą przynajmniej jedną stłuczkę... Były właściciel nie był uprzejmy poinformować mnie, że silniczek ma apetyt na olej i to niemały. Urwał przewód z kontrolki ciśnienia oleju, co przegapiłem przy zakupie. Kiedy zajechałem do domu z Wronek gdzie go kupiłem (380 km), miałem suszę na bagnecie. Zmieniłem olej na ELF Sporti 15W40, wcześniej był Castrol, więc postanowiłem nieco zaoszczędzić. Zrobiłem nim już niecałe 20 tys. km. Gdy go kupiłem miał 160 tys km, co wg mnie chyba nie jest prawdziwym przebiegiem, bo niedługo po zakupie wysiadła mi pompa wody. Przy okazji wymieniłem rozrząd. Staram się jak najmniej oszczędzać na mojej maszynie (poza olejem, którego mam możliwość kupienia po 14 zł za litr), bo od dziecka kocham samochody i chcę by współpracowało nam się jak najlepiej :D Ogólnie nie narzekam na usterki. Wymieniłem tłumik środkowy, przednie klocki na ate, świece na NGK i oczywiście fitry paliwa i powietrza. Niedawno padł mi aparat zapłonowy, ale niestety było mnie stać tylko na regenerowany. Jednak człowiek z allegro, który takie części sprzedaje przysłał mi z CJ0, ale dopasowałem go i na szczęście działa bez problemu. Mam niefabryczny szyberdach, który był zakładany w Niemczech i niestety musiało mi się przytrafić, to że koła zębate, które odpowiadają za jego dociąganie wyszczerbiły swoje zęby i nie da się go dociągnąć, przez co podczas przekroczenia 100 km/h towarzyszy mi świst. Na szczęście nie przecieka tak bardzo. Tylko gdy stoi na nierównej powierzchni. Gdy pochylony jest do przodu, to czasem kapie na siedzenia, a gdy do tyłu, to pojawia mi się woda w bagażniku (wypływa przez kratkę pod prawą lampą, chociaż nie wiem czy też ta lampa jest po prostu już nieszczelna...) Przepaliła mi się też jedna z żarówek podświetlenia tablicy zegarów i postanowiłem zmienić je na czerwone diody. Przy okazji zakupiłem też porządne diody LED do świateł postojowych (12 zł za sztukę). Przy najbliższej wolnej chwili i gdy tylko zakupię sobie smar do silnika krokowego wezmę się za jego czyszczenie, gdyż wolne obroty nieco mi skaczą. Trochę pomogło czysczenie przepustnicy przeparatem wurtha. Czeka też mnie wymiania przednich amortyzatorów (zaczynają się rozciekać), ale to dopiero gdy spłacę długi spowodowane aparatem zapłonowym Muszę też wymienić belkę wzdłużną znajdującą się pod silnikiem. Wczoraj wpadłem w nieciekawą dziurę wyjeżdżając ze żwiru i mam w niej dziurę wielkości kciuka. Jak na razie więcej uszkodzeń nie zauważyłem. Zimą nie zawsze centralka zamyka mi drzwi kierowcy. Wczoraj bawiłem się w prowizoryczną naprawę mocowania włącznika świateł awaryjnych i podgrzewania tylnej szyby, bo któryś z poprzednich właścicieli doszczętnie zniszczył mocowanie i byle jak to skleił,więc się rozpadło... Niestety blacharsko mój pupil nie jest w takim stanie jak na początku... Przyznaję, że głownie przez moją głupotę. Nie raz go za to przeprosiłem i pozwoliłem mu wyprzedzić m.in. Celicę Ogólnie można powiedzieć, że szaleję za tym autkiem. Jest dla mnie idealne. Wyśmienicie mi się nim jeździ. Nie zamierzam w przyszłości przesiadać się do innej marki. Jako kolejne auto marzy mi się Eclipse.
Tak mniej więcej wygląda historia moja i mojego Miśka
Załączę parę zdjęć:
 |
|
|
|
 |
|
|