Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[rudi2704]

Witam serdecznie i proszę o pomoc w przywróceniu mojego miśka do życia.

Po sześciu latach bezproblemowej eksploatacji mój misiek odmówił posłuszeństwa. Działo się to stopniowo a zaczęło się jakieś pół roku temu. Kiedyś nie odpalił ... ale zaskoczył po ok 3 godzinach postoju. Potem zdarzało mu się to coraz częściej aż w końcu nie dało się go już odpalić.
Trafił do mechanika. Ten stwierdził, że uszkodzona jest pompa wysokiego ciśnienia paliwa ... zakupiłem używaną, mechanik stwierdził, że jest w takim sobie stanie ale udało się go odpalić. Przejechałem 20 kilometrów po czym rano nie dało się go już uruchomić.
Moja stara pompa paliwa wysokiego ciśnienia trafiła do regeneracji a tą używaną oddałem.
Po zamontowaniu regenerowanej pompy misiek odpalał od tyku, zrobiłem 10 kilometrów do pracy a po 8 godzinach postoju już na holu wrócił do mechanika. Nie dało się go uruchomić, kręci ale nie odpala.
Mechanik stwierdził, że pewnie znowu pompa ... ale ja już nie jestem tego taki pewien, bo to już by był trzeci raz. Spadek mocy także nie był odczuwalny ani na starej, ani na używanej ani na regenerowanej pompie. Jednego dnia działały, drugiego już nie ?
Macie jakieś pomysły albo znacie jakiegoś mechanika specjalizującego się w GDI w okolicach Łodzi ?

Takie elementy jak przepustnica, cewki, czujnik położenia wałka i czujnik położenia wału są ok, zbiornik paliwa wyczyszczony, podobnie jak przewody paliwowe, pompa w zbiorniku paliwa wymieniona, filtr paliwa wymieniony .... nie mam już pomysłu .... ratujcie.

[maniak30]

a, może immobilizer szwankuje objawy są podobne,co pokazał komp?

[rudi2704]

Immo daje jakieś błędy ? Sprawdzę.
... gdy kiedyś odpalałem go przypadkiem kluczykiem bez wkładu silnik zapalił i za dwie sekundy zgasł, teraz tylko kręci ale nie pali ani na chwilę.
Kontrolka check ingine nie zapala się.

[sznaps78]

Postaram się skontaktować z poprzednim właścicielem mojego SS'a. Z tego co mi mówił to objawy miał takie same i elektryk mu to zrobił za 400zł.

[rudi2704]

Jakie objawy daje uszkodzenie immo ? Nie powinien jednak odpalić po czym zgasnąć ? Bo w moim przypadku tylko kręci rozrusznikiem.

[sznaps78]

własnie czujnik położenia wałka był walnięty - o dziwo komputer nie pokazał błędu dopiero w czasie jazdy wyszło. Jakaś kostka była tak zaśniedziała, że trzeba było ją na nowo oprawić. Elektryk powiedział, żę ta padnięta kostka była powodem uszkodzenia czujnika położenia wałka.
Objawy- odpalał kiedy chciał. czasem 2 dni bez problemu a czasem 1 dzień stał bo nie dało się nic z nim zrobić.

[maniak30]

mnie jak szwankował czujnik położenia wałka to nie chciał zapalić a jak zapalił to po czasie zapalała sie kontrolka silnika .Podłączenie pod komputer wykazało uszkodzony czujnik

[rudi2704]

Dalej nic. Mechanik zarzeka się, że to znowu pompa paliwa wysokiego ciśnienia nie daje ciśnienia ... i znowu odsyłam ją do gościa który ją regenerował.
Ciekawe jest to, że samochód, jeżeli już odpali (a odpala od pierwszego tyku albo wcale) to nie daje żadnych objawów uszkodzenia pompy. Żadnych kontrolek, żadnego duszenia, płynnie reaguje i przyspiesza w całym zakresie pracy. Następnego dnia nie udaje się odpalić i diagnoza: pompa wysokiego ciśnienia paliwa .... i tak trzy razy. Coś mnie tu nie gra.
Macie jakieś pomysły ?

[ Dodano: 08-02-2014, 13:38 ]
Po sześciu tygodniach efekt przeglądów i napraw jest taki (festiwal usterek):
- rozrusznik był już na wykończeniu i czasami robił zwarcie tudzież powodował upływ prądu podczas rozruchu;
- czujnik położenia wału raz działał a raz nie;
- padła pompa paliwa w baku;
- padła pompa wysokiego ciśnienia, po regeneracji okazało się, że uszkodzeniu uległy uszczelniacze (!) ... używane pompy na allegroszu to porażka, dobrze, że zwracają pieniądze (na dwie zakupione, dwie okazały się trupami). Dobrze, że znalazłem gościa od regeneracji tych pomp.

Po serii napraw i poszukiwań wszystko wydaje się być już ok.
Zielona strzała wraca na drogę.

[ Dodano: 19-02-2014, 20:19 ]
wspominałem, że zielona strzała wraca na drogę ... już nieaktualne ... znowu na lawecie pojechała do mechanika ... zastanawiam się, czy nie zeszlifować numerów i nie spalić go gdzieś w lesie ...

[ Dodano: 26-02-2014, 20:11 ]
... dalej nic ...

[ Dodano: 09-03-2014, 13:16 ]
dalej nic ... od połowy grudnia wóz jest unieruchomiony ... MASAKRA!

[ Dodano: 07-12-2014, 21:13 ]
Rok temu pisałem o problemach z moim miśkiem z którymi żaden mechanik nie potrafił sobie poradzić. Prawie żaden.

Życie mojego miśka uratował "SMG Serwis Samochodowy" z Łodzi. Tu jest ich strona http://www.smglodz.pl/

Po ich naprawie wozem jeździ głównie żona ale przez rok czasu nie było żadnych problemów także mogę polecić chłopaków z czystym sumieniem.

[barteklabedzki]

aktualnie mam podobne problemy, co było u ciebie co zrobili w smg serwsie?
czasami odpala i dziala dobrze i 0 błędów