Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[STax]

Witam wszystkich
Przez ostatnie 9 lat jeździłem fiatem punto, który jest moim oczkiem w głowie. Teraz jednak przeszedł powoli na emeryturę, a jaego miejsce jako wozu na co dzień przejął lancer, odziedziczony po rodzicach.

Dokładnie jest to Mitsubishi Lancer 1.6 2006 rok, z tego co pamiętam to chyba invite.
I właściciel (tata ), auto kupione w salonie w Zabrzu, 106 tys przebiegu.
ABS, elektryka, klima, wspomaganie i to w zasadzie wszystko. Prosty, mega bezawaryjny wóz. Osiągi żadne, ale na co dzień wystarczy

Do zdjęć były zdjęte, ale normalnie są założone ori kołpaki mitsubishi



















Plany? Jeździć i w zasadzie tyle. Może kiedyś jakieś felgi 17", ale to raczej w dalekiej przyszłości.
Wcześniej może jakieś car audio, bo na razie jest awaryjnie wsadzona manta 2500
Mógłby trochę mniej palić (w mieście jednak ten litr więcej od punciaka łyka, z klimą nawet 1,5-2l więcej) no i bagażnik jak to w sedanie - duży, ale szafy nie wsadzisz, a przyzwyczaiłem się do hatchbacków

Niedawno kupiłem też galanta 2,5 V6 kombi 97', ale z racji że pojawił się lancer to galanta będę się pozbywał.

[mjsystem]

Fajnego masz tatę. No i super fajne auto. Opisuj, co i jak. Ja wolę Gala, ale Lancerem też troszkę pojeździłem. Ma to coś. Gratulacje tak w ogóle

[STax]

Lancer to w tym momencie moje 3. auto, tzn w tym momencie mam trzy + Galant, który jest na sprzedaż.

Punciak, którego mamy od nowości (97), a ja mam go na wyłączność od 2006 roku, czyli od momentu zakupu lancera Teraz grzecznie czeka w garażu na przypływ gotówki, bo mam do niego przygotowany zestaw do uturbienia


Drugie auto to E36 323i przerobione na rajdówkę, startuję nim w KJS i podobnych imprezach.


No i teraz jest lancer. Z tych 106 tys przebiegu do tej pory zrobiłem nim hmm... ze 30tys km spokojnie. Teraz już na stałe trafił pod moje skrzydła.
W ciągu tych 9 lat trzeba było wymienić tylko łożysko amortyzatora. Poza tym lany tylko olej (castrol 10W60) i paliwo
Powoli trzeba będzie zajrzeć do zawieszenia, bo z prawego przodu coś tam się odzywa.
Lekko skrzypi też fotel kierowcy, ale to dzieje się praktycznie od nowości i nie ma pomysłu na wyeliminowanie tego.
Co do planów to tak jak mówiłem, najchętniej jakieś felgi 17" z odpowiednią oponą, choć przy tej mocy nie ma co szaleć Przy najbliższej okazji będę też przenosił audio (wzmacniacz, skrzynia) z punciaka do lancera.
W lutym byłem nim we Wiedniu. Z polskiej granicy do Wiednia i z powrotem do Polski udało się na jednym baku objechać.
Pamiętam, jak go kupowaliśmy, mega mi się podobał. Teraz już się nieco opatrzył, ale dalej sylwetka jest miła dla oka. Żałuję tylko, że to nie 2.0

Foto z 2008 roku









A galanta kupiłem jako auto rodzinne już dla siebie i żony, ale mając opcję jeżdżenia 9 lat młodszym (97 vs 06) i tańszym w eksploatacji autem, do którego bagażnika też zmieści się wózek itd, decyzja była prosta.

A galant taki:

[STax]

Ponieważ dźwięk silnika lancera był po prostu nijaki, niezależnie od stopnia wciśnięcia gazu i obrotów, postanowiłem coś z tym zrobić.
Na razie zostawiłem w spokoju wydech, a zrobiłem to co było najprostsze z tego co byłem pod ręką
Wyleciał oryginalny dolot a pojawił się stożek.
Sam się sobie trochę dziwię, bo zawsze unikałem takiego rozwiązania w samochodzie, ale spróbować nie zaszkodziło.
Efekt jest... dobry. Jeśli chodzi o osiągi to nie odczułem ich pogorszenia, więc już jest nieźle (zwykle jak sprawdzałem stożek, to było gorzej).
Zaś co do dźwięku... jest super. Dokładnie to, o co mi chodziło. Przez to, że filtr jest blisko grodzi mocno go też słychać w środku. Brzmi jak to stożek - dużo bardziej basowo (ale tylko przy mocno wciśniętym gazie) i w końcu dźwięk mi się po prostu podoba.
W najbliższym czasie spróbuję jeszcze zrobić doprowadzenie zimnego powietrza do filtra.








Przy okazji mała sesja

[krzychu]

STax - co do dźwięku to zmień na 2.0... Szczególnie redukcje przy dużych prędkościach są miłe dla ucha.

A co do stożka to ktoś próbował w 2.0 i efekty były raczej opłakane. Może 1,6 lepiej zniesie. A jeszcze w 1.6 jest przepływomierz? Bo z tego co wiem nie lubią tych filtrów czyszczonych olejem.

[STax]

[krzychu]

[STax]

Z olejem to wiem.
Co do żywotności - szukałem jakiś czas temu co można zrobić z tym silnikiem i z tego co widzę to w Azji i w Stanach dość często tam turbo wkładają. Ale to tak jak mówię - dość dalekie plany.
Na razie trzeba zrobić ogólny serwis.
Skłamałbym, jakbym powiedział, że auto jest zaniedbane, ale trochę eksploatacyjnych rzeczy trzeba już zmienić
- olej (w lipcu minął rok, ale w tym czasie auto zrobiło może z 4 tys km)
- świece (mają już z 50-60tys nalatane)
- przewody (jak się nie mylę to są od nowści)
- płyn hamulcowy (od nowości)
- serwis klimy
- płyn w chłodnicy (od nowości)
- niedługo klocki z tyłu, bo się kończą
- zawieszenie z tyłu skrzypi - z tego co tu czytałem to chyba częste w lancerach?
- z prawego przodu coś puka na dziurach
- przegląd do 23 sierpnia

Tak że na razie jest co robić i bez modyfikacji

[krzychu]

STax - ale dokładnie do tego 1,6 (4G18)? Bo to bardzo mało popularny silnik występował jedynie w Lancerze i Space Starze... A USA w czym to montowali?

[STax]

Tak, 4G18.
Z tego co widziałem w Azji głównie do protona waja ładowali tam turbo
https://www.youtube.com/watch?v=7WjJFkrO9Ic
A w stanach to do lancerów własnie widziałem.

[krzychu]

No ciekawe... Ciekawe ile korbowód wytrzymuje...

Tylko cena dużo wyższa niż kupienie Lancera 2,4 MIVEC

[STax]

Nie no, cena za ten zestaw kosmiczna, 10 tys USD to gruba przesada, a gdzie tam jeszcze robocizna.
Inna sprawa, że tuning praktycznie nigdy się nie opłaca

[krzychu]

STax - z tego co wiem ma jedno z lepszych przyśpieszeń jeśli chodzi o FWD... Więc pewnie całkiem przyjemne.

[STax]

No właśnie nigdzie nie znalazłem danych o nim. 162KM, 220Nm - w zasadzie poziom galanta v6, przy niższej masie, więc powinien iść podobnie.

[STax]

Pierwszy wynik spalania lancera nie napawa optymizmem. Wyszło 9,11l/100km. 100% miasto, z tego 70-80% czasu z klimą. Tryb jazdy zróżnicowany, na pewno nie oszczędny. Mimo wszystko w stosunku do osiągów zdecydowanie za dużo moim zdaniem, zwłaszcza, że klima go mocno zamula.