Carisma - Techniczne - Pęknięta nagrzewnica termoobiegu
Anonymous - 18-06-2007, 22:21 Temat postu: Pęknięta nagrzewnica termoobiegu Trochę się muszę pożalić na moja Cari. Jakoś nie mam do niej szczęścia - najpierw pękł mi wąż od klimy, a teraz pękła mi nagrzewnica (nie wspomnę o standardowej wymianie sprzęgła) - i wszystko w przeciągu trzech miesięcy. Pierwsza awaria ujdzie w tłoku (wymiana węża i napełnienie klimy), ale z tą nagrzewnicą to jakiś koszmar.
Ale od początku. Wszytko zaczęło się od tego, że pojawił się jakiś dziwny zapach w środku. Na początku myślałem, że może klima jest zabrudzone, ale jak któregoś dnia wracając w nocy postanowiłem podgrzać wnętrze - mleko na przedniej szybie przy solidnej prędkości na autostradzie koło Poznaniewa dało mi do myślenia. No nic - Arystoteles nie był potrzebny żeby domyśleć się co jest grane. Rzut oka na zbiorniczek wyrównawczy - pusto. Słowem o włos od zawału.
Teraz jeżdżę bez ogrzewania - albowiem zwarłem wejście z wyjściem przy pomocy kawałka miedzianej rurki. Jakiś czas można tak jeździć.
Oczywiście teraz czeka mnie kolejna gehenna - wymiana/naprawa nagrzewnicy. Jak na razie widzę to raczej czarno. Zdaje się, że żeby się do niej dostać trzeba będzie prawie cała deskę rozdzielczą wybebeszyć. Czy zna może ktoś jakiś w miarę sensowny przepis na taką operację - albo słowo pocieszenia dla starego miłośnika Miśków!
Pozdrawiam
|
|
|