To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Pręgierz ortograficzny - zamykamy?

Hubeeert - 16-09-2007, 01:33
Temat postu: Pręgierz ortograficzny - zamykamy?
Tak czy nie?

Dostałem już co najmniej kilka opinii negatywnych od użytkowników forum na temat tego wątku. Stąd pytanie.

Tomasz82 - 16-09-2007, 01:40

Ja moge powiedziec na glos ze chce by zamknac bo jeszcze ktos z kims sie pokloci i po co to moze sie guma do zucia z konczyc :wink:
arekp - 16-09-2007, 01:48

Nie, to miejsce gdzie wylapane niechlujstwo wychodzi na wierzch.

Jesli ktos czuje sie urazony tym, ze jego bledy zostaly wylapane, niech nie popelnia ich w przyszlosci.

Watek uwazam za przydatny, o ile nie zamienimy go w 'polowanie na czarownice'.

Jestem przeciwny umieszczaniu:
- nicka osoby, ktora blad popelnila bo doprowadzi to do sytuacji o ktorej wspomnial tam Tomek, czyli osoby wytkniete przestana sie udzielac na forum.

- cytatow, jesli calosc nie jest przedmiotem pregierza (czyli gdy wytykamy bledna pisownie wybranego slowa)

Hubeeert - 16-09-2007, 01:49

arekp napisał/a:
niechlujstwo

Wydaje mi się czy kilka osób tak się wyraziło o pisaniu bez polskich liter?

Co zresztą sam często robię

arekp - 16-09-2007, 01:56

Hubeeert napisał/a:
arekp napisał/a:
niechlujstwo

Wydaje mi się czy kilka osób tak się wyraziło o pisaniu bez polskich liter?


Miedzy innymi o tym rozmawialismy sobie na pregierzu :-) Jak widzisz, takie miejsce jest potrzebne a wnioskowanie o jego zamkniecie jest bez sensu, bo bledy beda wytykane w innych miejscach.

Anonymous - 16-09-2007, 07:34

Nie. Argumentuję dokładnie jak Arek.
sruba - 16-09-2007, 10:20

a ja mam to w ...
Kod:

ale z drógiej strony, ktoś, kto popełnia całą masę błenduw, niech się liczy z tym, rze znajdzie swoją wypowiedź w tym temacie.
bo nararzanie czyichś oczu na czytanie takih żeczy, jest czystom tortórom i brakiem szacunkó, dla czytającego...

Adaho_krak - 16-09-2007, 12:28

Zamykamy, jest wiele osób z wrodzoną dyzlekcją na forum. I uważam to za wyśmiewanie się z ułomności drugiego człowieka, na którą sam dyzlektyk, choćby chciał, wpływu nie ma. Załużmy jeszcze może topic wysokich, chudych i grubasków. Albo zróbmy weryfikacje osób tylko z średnim wykształceniem minimum. Są również na forum ludki z wykształceniem podstawowym, o języku polskim i zasadach ortografi znikomą znajomością, ale w zamian oferują nam forumowiczą, niesamowitą wiedzę fachową dotyczącą naszych ukochanych Misiów - a chyba po to jest to forum PRZEDEWSZYSTKIM !!
saphire - 16-09-2007, 16:46

Nie ma czegoś takiego jak wrodzona dysleksja - to raczej wrodzone lenistwo i zaniedbanie rodziców. Też byłem młody i masę błędów i ortów robiłem ale siedziałem i pisałem dzień w dzień setkę dyktand i nie mogłem wyjść z domu bawić się z dzieciakami na podwórku póki nie napisałem tego co mi mama dyktowała idealnie i bezbłędnie a jak stale ustawicznie robiłem te same błędy to pas wisiał zapobiegawczo tuż obok :badgrin: i jakoś wszelka dylseksja/dysgrafia/whatever minęła bez śladu ale oczywiście najłatwiej pójść po kwity do lekarza i mieć czyste sumienie... Trochę pracy nad dzieckiem i każdy dzieciak się nauczy pisać bez ortów. Tylko rodzice to maja teraz w du*ie... :evil:

Tak więc jak za młodu rodzice nie przypilnowali to teraz trzeba liczyć się ze wstydem - piętnować orty i pokazywać wszem i wobec. HOWGH!

Hubeeert - 16-09-2007, 17:08

saphire napisał/a:
Nie ma czegoś takiego jak wrodzona dysleksja


Widać, że nie jesteś Lekarzem. Nie byłbym tak kategoryczny w osądach.

saphire - 16-09-2007, 17:16

Przypadków z naprawdę wrodzoną taka wadą jest znikomy promil - reszta to zaniedbania za młodu. Jak to możliwe, że wśród dzieciaków stale powiększa się ilość tzw. dyslektyków? To niby dawniej ich nie było a teraz po kilku w klasie? Echh... Jak rodzice nie przypilnują tak wykształcenia jak i wychowania dziecka to później te skutki skutkują...
Hubeeert - 16-09-2007, 17:22

I tu mówisz o dwóch różnych rzeczach - schorzenie jak najbardziej jest. Pytanie ile dzieciaków faktycznie na to choruje jest innym zagadnieniem :D
saphire - 16-09-2007, 18:03

No oczywiście, tyle że teraz takie czasy, że łatwiej rodzicowi załatwić kwity na dysleksję dla dzieciaka (by miał większy luz w szkole) niż przysiąść fałdów z dzieckiem i popracować z nim nad tą ortografią i nie tylko.
Anonymous - 16-09-2007, 18:05

Kiedyś miałem kumpla w szkole który miał takie "schorzenie". Jeżeli sie chodzi na spotkania, wykonuje zalecenia specjalisty to spokojnie można zredukować ową "nabyłość" do minimum - jakieś tam błędy sie robi ale jest to naprawdę sprawa marginalna. Cała reszta to śmierdzące lenie którym łatwiej powiedzieć że się ma dysleksję niż otworzyć książkę i ja czytać :!: :!: :!:
saphire - 16-09-2007, 18:08

Czytanie i pisanie to połowa sukcesu - rodzice którzy tego dopilnują i wyegzekwują to druga połowa.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group