To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Colt CA0 - [ALL] Zewsząd dochodzące stuki i brzdękanie

Hugo - 22-12-2007, 10:26
Temat postu: [ALL] Zewsząd dochodzące stuki i brzdękanie
Najbardziej słychać brzdękanie z tyłu. Bardziej to słychać jak temperatura spadnie poniżej 0 st. C. Na 99% to sprężyny, bo dźwięk jest podobny jak podczas jazdy w deszczu. Ale teraz jest mroźno, sucho i brzdęka. Czy amortyzatory o sprawności średnio 50% mogą być tego przyczyną? Z przodu też czasami brzdęknie, ale duuużo rzadziej.
Czy Wy też to zauważyliście w swoich CAO?
To na dobrą sprawę pierwsza moja zima z CAO i jestem ciekawy czy mi się wydaje czy nie.

Anonymous - 22-12-2007, 12:51

Obstawiam sprężyny lub amory. Miałem to samo przy sprawności 65%. Po wymianie kompletu problem zniknął - póki co :wink: - bezpowrotnie.
Hugo - 22-12-2007, 16:05

gregorbu napisał/a:
Obstawiam sprężyny
Mogą być powodem, bo mam sportowe zielone i krótsze o 2,5 cm.

[ Dodano: 22-12-2007, 16:06 ]
Ale chyba raczej amorki. Jeden z tyłu miał latem 45% sprawności, a drugi coś koło 60-65%. Przód po 75 i 77%.

londolut - 22-12-2007, 18:36

Hugo, amorki maja ok. 5% tolerancji na stronę. Tzn. powinny mieć żeby było OK na diagnozie. U Ciebie to raptem 20% 8) , chyba czeka Cię wymiana :)
Hugo - 26-02-2008, 16:46

Teraz doszło jeszcze takie coś, że coś skrzypi mi jak wjadę w głęboką dziurę w lewym przednim kole. Wymienione łączniki stabilizatora i jego gumy. Myślałem, że to jest to, bo poprzedni łącznik z lewej strony wysrał się po 200 km. Więc kupiłem Yamato. Niby jest nieco lepiej (rzadziej skrzypi), ale jednak. Jak przejeżdżam przez tory lub wjadę na wystający z drogi kamień to słychać stuk z lewej strony. Z prawej cisza. Latem na szarpakach zero luzu w zawieszeniu. Zauważyłem, że jadąc ponad 160 km/h po asfalcie przód zaczyna "pływać", ale na tyle niegroźnie, że nawet się nie spocę :wink: . Ponadto pisałem już gdzieś o tym, że słyszę zgrzyt gdzieś pod nogami kierowcy lub pośrodku jak ostro ruszę do tyłu. I tylko do tyłu! Mogę spalić laczki do przodu na max. skręconych kołach w lewo lub prawo i absolutnie nic nie zgrzyta. Słyszałem teorię, że początek końca przegubów zewnętrznych objawia się zgrzytami podczas cofania. Jak dla mnie to bez sensu. Co o tym myślicie? Może lewa końcówka drążka kierowniczego? Zaznaczę, że wszelkie stuki i zgrzyty słychać na dole (pod nogami), wiec chyba górne mocowania amorów odpadają (mam nadzieję). Czekam na podpowiedzi, bo jest to irytujące i nie mogę sobie z tym poradzić od dłuższego czasu.
Jogurt - 26-02-2008, 16:50

Hugo a tuleje wahaczy żyją ?
mkm - 26-02-2008, 17:06

Mocowanie wahacza jest pod nogami. Jego stan sprawdzisz na kanale. Na podnosniku gdy kolo wisi wszystko wyglada ok. Mam TO samo... Pozdrawiam.
pawela - 26-02-2008, 17:26

Hugo, u mnie prawe tylne kolo: gluche pukanie odkad pamietam, jezdzilem na szarpaki, sprawdzalem wiele razy wzrokowo. Wszystko super hiper. Amorki po 82-86% (3 dni temu przeglad, tak w ogole to powiedzieli ze jak na 14 latka super :D ). Rozmawialem z mechanikami i diagnostami i powiedzieli mi:
"Colty, Carismy i czasem Space Stary, maja tak ze puka, stuka, a nie ma zadnych absolutnie luzow czy wybic. Po prostu ten typ tak ma"

Cytat:
. Ponadto pisałem już gdzieś o tym, że słyszę zgrzyt gdzieś pod nogami kierowcy lub pośrodku jak ostro ruszę do tyłu. I tylko do tyłu!


Od roku z Coltem zdarzylo sie to ze 3-4 razy. Ja podejrzewalem, ze zaciski z tylu przy opduszcaniu recznego, trzymaja jeszcze podczas ruszania, jednak moje watpliwosci rozwialo rozebranie bebnow i korekcja naciagu linki. Wszystko Super.

Aha i jeszcze jedno: sztywne sprezyny + polskie drogi = zuzycie zawieszenia w tempie ekspresowym. Od jutra zacznie sie i u mnie :P

Hugo - 26-02-2008, 19:49

Jogurt napisał/a:
Hugo a tuleje wahaczy żyją ?
Mają się dobrze. mkm sprawdzę.
pawela napisał/a:
sztywne sprezyny + polskie drogi = zuzycie zawieszenia w tempie ekspresowym
Wiem, niestety.
pawela napisał/a:
Od jutra zacznie sie i u mnie
Współczuję. Szybko pożałujesz.
Anonymous - 26-02-2008, 20:52

Ja sie dolacze takze. Wlasnie tak sie zastanawiam czy zmienic fele na 15 (gwiazdy-ladne) czy zostac na stalowkach 13 i wymienic same opony. Te polskie drogi maja straszny wplyw na zawieszenie gdy kola sa wieksze ,masakra :(

stuki to pewnie od tuleji wachaczy tylko,ze one drogie sa :(

londolut - 26-02-2008, 22:24

Hugo napisał/a:
słyszę zgrzyt gdzieś pod nogami kierowcy
Pamiętasz, pisałem ci kiedyś o tym zgrzycie. U mnie pęknięta była obejma przy tulei wahacza. Nie mam niestety foty jak to wyglądało :?
Zobacz: http://www.mitsubishi-gra...=20450&start=15

Hugo - 26-02-2008, 23:05

LoS napisał/a:
stuki to pewnie od tuleji wachaczy tylko,ze one drogie sa
O jakich tulejach piszesz? Te pod podłogą może trochę kosztują, ale one się nie zużywają. A te tuleje metalowo-gumowe kosztują po ok. 40 zł/szt.
londolut napisał/a:
Pamiętasz, pisałem ci kiedyś o tym zgrzycie. U mnie pęknięta była obejma przy tulei wahacza
Pamiętam i nie widzę tam nic niepokojącego.
Po pierwsze wymienię końcówkę drążka kierowniczego.
Wszystkie te stuki pochodzą z lewego zawieszenia. Z prawej strony strony jest tak cudownie cicho.

londolut - 26-02-2008, 23:08

Masz dostęp do kanału? Jeśli tak to dawaj Mitsu na kanał i słuchaj a na górze niech ktoś nagina i przygniata go tak jak byś przez próg lub jakieś torowisko przejeżdżał.
Anonymous - 26-02-2008, 23:35
Temat postu: [CA4A 1.6] tuleje
Hugo napisał/a:
O jakich tulejach piszesz? Te pod podłogą może trochę kosztują, ale one się nie zużywają. A te tuleje metalowo-gumowe kosztują po ok. 40 zł/szt.


Hugo,
tuleje wachacza sa tylko 2 - jedna przodu i jedna z tylu.Ogolnie sie "raczej"nie zuzywaja ale jak juz do tego dojdzie to najczesciej wymienia sie tuleje wachacza prawego -tylnia.

spójrz na przydatny schemat wklejony przez londolut, dzieki o Panie :)

http://www.mitsubishi-gra...er=asc&start=15


Apropo's zawiechy przód Colta u Leszka Mechesa z Malopolski sie dowiedzialem paru ciekawostek :)

Pada mieszekprzekladni kierowniczej ,gumki albo obejmy stabilizatora jak zwal tak zwal, laczniki stabilizatorow i rzadziej sworznie wachaczy.Jak wszystko wymienicie to nic nie ma prawa sie tluc chyba ze gałki ale to norma ze wzgledu na stan dróg w PL
pozdrowki!
bwr

Hugo - 27-02-2008, 08:41

Browar napisał/a:
tuleje wachacza sa tylko 2 - jedna przodu i jedna z tylu
Przecież wiem. Pisałem o wahaczach prawym i lewym jednocześnie.
Browar napisał/a:
Ogolnie sie "raczej"nie zuzywaja ale jak juz do tego dojdzie to najczesciej wymienia sie tuleje wachacza prawego -tylnia.
Tylko na prawym wahaczu? Dziwne. I tylnią? To już całkiem ciekawe. Ona pracuje w taki sposób, że nigdy się nie zużyje.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group