Anonymous - 13-02-2008, 19:50 Temat postu: stukające bębny... Witam wszystkich. To mój pierwszy post, także nie bić mocno, hehe 
Od pół roku jestem szczęśliwym (a jakże?!) posiadaczek miśka. Gdzieś 3 miesiące temu coś zaczęło stukać przy hamowaniu, pomyślałem że szczęki stare albo okładzina trochę odpada więc szybka wizyta u mechanika... szczęki były ok, podobno mechanicznie układ hamulcowy dobry. Padło na bębny... tokarka, rzeczywiście trochę były krzywe, ale sie przetoczyło i działały jak nowe. Tj. działały 2 miesiące... ostatnio znowu zaczęły stukać tak jak wcześniej. Jakoś nie chcę mi się wierzyć że po 2 miechach znowu się bębny rozjechały, także pewnie będzie coś w mechaniźmie hamulców. Czy ktoś spotkał się już z takim czymś ? Podczas normalnej jazdy jest cisza, także łożyska ani przeguby to na pewno nie będą. Słychać tylko przy mocniejszym hamowaniu, a jak zaciągnę ręczny to już w ogóle całą wieś bym obudził.... Pozdrawiam, Wojtek. Hugo - 13-02-2008, 22:19 A szczęki w jakim są stanie? Miałem tak w starym Colcie przy maksymalnie zużytych szczękach, że jak zahamowałem i trzymałem hamulec to była cisza, a jak puściłem to coś jak nie jeb.. Po wymianie szczęk była cisza. Anonymous - 14-02-2008, 11:33 Właśnie szczęki wyglądają prawie jak nowe... Okładziny będzie gdzieś z 5-6 mm (tak na oko). Tyle że u mnie dzieje się to tylko jak wciskam hamulec dość mocno, jak puszcze to znowu cisza... |
||||||
